
Tajden
Użytkownicy-
Content Count
377 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
7
Tajden last won the day on September 9 2018
Tajden had the most liked content!
Community Reputation
39About Tajden
-
Rank
100% Domownik
- Birthday 08/24/1948
Kontakt
-
Skype
jerzy.mierzynski
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Imię
Jerzy
-
Lokalizacja
Poznań
-
Typ ula
Dadanty 430 x 150 i wielkopolskie.
Recent Profile Visitors
357 profile views
-
Miód ma normalny kolor miodu lipowego, czyli trochę ciemny. A na wierzchu, gruba biała piana, ale bez pęcherzyków.... I łatwo ta pianą się ściąga. No, może trochę małych pęcherzyków jest. Posmaku fermentacji nie ma... A piana ma dokładnie konsystencję bitej śmietany.
-
Witam serdecznie Forumowiczów... Bardzo późno karmiłem pszczoły w tym roku. I kilka dni temu, zabierałem pszczołom "ostsatnie porcje" miodu. I w jednym wiaderku miód był na tyle gęsty, że musiałem go przepychać plastikowaą packą przez sita, po odwirowaniu. Stosuję zawsze dwa sita równocześnie. Na wierzchu sito rzadsze, piod spodem gęste. I musiałem przepychać packą i przez jedno, i przez drugie sito. Ale przeszło. Rano patrzę, a na miodzie gruba warstwa piany. A moje pytanie brzmi: co to za piana? Pozdrawiam wszystkich serdecznie...Jerzy
-
Ja mam kiepskie doświadczenia pszczelarskie, bo zajmuję się tym cudownym zajęciem, od niedawna, w stosunku, do mojego dziadowstwa... Moje pszczoły od początku mojej "kariery" pszczelarskiej, nigdy nie chciały pić wody, którą im podtykałem "pod nos". I zawsze mnie martwiło, gdzie moje pszczoły zaopatrują się w wodę. Bo wiedziałem z książek, że jeżeli pszczoły muszą latać po wodę bardzo daleko, to tracą niepotrzebnie ogrom energii, w swoim tak krótkim żywocie. I nawet jak nie korzystają, z przygotowanej, podtykanej wody, to jednak trzeba im ją podstawiać z uporem maniaka! Już kilka miesięcy temu pisałem, że moje pszczoły, po 10 latach zrobiły mi łaskę, i zaczeły pić przygotowaną wodę...:D
-
Z Twojego postu, wynika prosty wniosek... Pszczoła, to nie.....koń...:D
-
Zmasowany atak pszczół przy miodobraniu...
Tajden replied to Tajden's topic in Pozyskiwanie i produkcja oraz zbyt miodu
Strząsałem tylko pszczoły z ramek w miodni. (Nie odpowiadałem, bo mój komp był w serwisie). -
Zmasowany atak pszczół przy miodobraniu...
Tajden replied to Tajden's topic in Pozyskiwanie i produkcja oraz zbyt miodu
Tydzień temu zrobiłem odkład, dodając 2 mateczniki i ten ul stoi 1.5 metra od tego "wściekłego". Mogę je zamienić, czy to za blisko? -
Witam… Mam problem z jedną rodziną. Napada na mnie kilkadziesiąt pszczół, tuż po podważeniu dłutem powałki. Napaść strażniczek jak tak bardzo skuteczna, że żądlą przez grube rękawice i przez skafander pszczelarski. Nic przy ulu zrobić nie można. 3 dni temu wybrałem 10 ramek, pełnych miodu z innego ula. Spojkojnie, i bez pośpiechu. Z małą ilością dymku. Jak wziąłem się za wybieranie ramek z miodem w następnym ulu, właśnie z tymi „wściekłymi” pszczołami, przy pożądleniu przez wiele pszczół, zdołałem wyjąć 6 ramek, i pszczoły zmusiły mnie do ucieczki … Długo myślałem, jak się dobrać do pozostałych 4 ramek z miodem… I tio nie tylko w kontekście, że mnie pożądlą, ale, że zawsze jest jakiś sposób. Postanowiłem, w myślach, że moja „operacja” może potrwać tylko 6/7 sekund. I udało się. Podniosłem daszek, i powałkę, błyskawicznie postawiłem miodnię (z tymi 4 ramkami), na daszek, przygotowany korpus z 10 ramkami, po wywirowaniu miodu postawiłem na kratę odgrodową, na ten korpus położyłem przegonkę, na przegonkę miodnie, a na nią powałkę i daszek. I to było 7 sekund. Na następny dzień, czyli dzisiaj, podniosłem powałkę, rzuciło się na mnie tylko kilka pszczół. W miodni, na 4 ramkach, było ok. 40/50 pszczół. Pogratulowałem sobie pomysłu…:D A do Pszczelarskiej Braci mam pytanie... Jak wymienić matkę, nie puchnąc gwałtownie, że nie opuści się skafandra???!!! Pozdrawiam...
-
Witam serdecznie Pszxczelarską Brać... Pochwalę się czymś, co dla Was, starych pszczelarskich wyjadaczy, jest "bułką z masłem", a dla mnie było wyczynem. Tydzień temu, żona zobaczyła, miedzy drzewami, że na jednym z moich uli, formuje się zbiórka pszczół do wyrojenia. W piorunującym tempie, zagoniłem pszxczoły z ula z powrotem do korpusów. A pszczół było sporo. cztery korpusy, i obsiadłe 10 ramek w każdym. dałem im robotę, a dzisiaj zabrałem z tego ula pół wiadra miodu. Moje piorunujące tempo ładowania pszczół z powrotem do ula, miało swoje ujemne następstwa. Sasiadka nakrzyczała na mnie, że ma w swoim ogrodzie pełno latających pszczół, i da znać do Straży Miejskiej. Moja akcja była o godz. 15-tej. A o 17.30 zawitała do mnie Straż Miejska. Kazali mi ubrać maseczkę, stojąc za progiem mojego mieszkania. ja jestem niesamowitym wrogiem tej ściemy z koronawirusem, i opowiedziałem im, że jestem u siebie, i żadnych maseczek nie będzie. Powiedzieli mi, że nie mają nic do mojej pasieki, bo spełnia normy odległości do sąsiadów. Ale mam się postarać ugodzić z sąsiadką. I tutaj pokazali swoją błyskotliwość i inteligencję. Ja pytam, z kim mam się ugodzić, (chociaż wiedziałem kto na mnie nasłał Straż, to żadna tajemnica), ale oni powiedzieli, że nie mogą mi tego powiedzieć...:D Pozdrawiam...
-
Tajden started following Przeniesienie pasieki.
-
Nie wiem Robercie. Ale nie może być na Cytadeli nikt. Dostałem pismo z Zieleni Miejskliej, w odpowiedzi na moją rezygnęcję. Serdecznie mi dziekowali za współpracę, a na moją sugestię, żeby moje miejsce "przejął" znajomy pszczelarz, odmówili kategorycznie, pisząc, że Powiatowy Lekarz Weterynarii, zabronił stawiać ule na Cytadeli, z uwagi na zgnilca, który był gdzieś w pobliżu. Ja o zgnilcu, nic wcześniej nie wiedziałem, ani nie słyszałem.
-
Robercie! Pracuję, od 200 do 400 godzin w miesiącu. A miesiąc, jak wiesz, ma tylko 720 h...:-)
-
"Chwaliłem" się kiedyś, kilka lat temu, ze kilka rodzin przewiozę na poznańską Cyatdelę. Jest to największy, 100 hektarowy park. A zaprosiła mnie Poznańska Zieleń, która jest gospodarzem tego parku. Ale miałem trochę dosyć tego dojeżdżania, i zrezygnowałem. A bardzo chętnie postawi kilka swoich ul, kolega z Koła Pszczelarskiego. Nie wiem, dlaczego koledze będzie się chciało dojeżdżać do 5 czy 10 uli, a ma ich 300.
-
Witam Pszczelarską Brać... Trochę znudziło mnie jeżdżenie do drugiej pasieki, na poznańskiej Cytadeli. I dzisiaj wieczorkiem przewożę 3 ule, na ogród, pod domem. Straciłem jedną rodzinę na Cytadeli, i jedną pod domem. A więc zostało mi 6 rodzin. Ale planuję powiększyć pasiekę do 10 rodzin, z własnych pszczół. Pozdrawiam...i gdybym był zapracowany, to życzę wszystkim Spokojnych Świąt Wielkiej Nocy, dużo zdrowia, pogody ducha, i radości w Rodzinie. (A zapracowany, to na pewno będę, bo zaczynam sam sobie robić węzę, na własny użytek. Już dawno to planowałem, ale zawsze coś stało na drodze). Jurek
-
Węza Andrzeja Wadeckiego zawsze rozchodzi się zapachem po mieszkaniu, po odpakowaniu!
-
Nie pamiętam, jak był omawiany temat różnych rozmiarów komórek. Trutowe są największe, wiadomo. Ale czym się różnią komórki w gospodarowaniu przez pszczoły, 4.9 mm, czy 5.1 mm ? Wydawało mi się, że komórki 5.37 są najbardziej popularne, tzn. pszczoły najbardziej je propagują...
-
Witam serdecznie wszystkich... 10 lat temu, jak rozpocząłem z pszczelarstwem, podawałem wodę pszczołom, z beczki, a kurkiem ciekła powoli woda, po wydrążonej rowkami, deski-pochylni. Pszczoły, niestety, ignorowały moje starania, i z wody nigdy nie korzystały. A ponieważ mieszkam w dużym mieście, to martwiło mnie, że pszczoły muszą latać, Bóg wie gdzie, po wodę, i tracą niepotrzebnie czas i siłę swoich działan. W następnych latach, podawałem im wodę w zakupionych atlerzykach, z otworkami, żeby się nie topiły. Pusto było na talerzykach... I dopiero, pierwszy raz w tym roku, pszczoły zaczęły gremialnie korzystać z talerzyków. Radość moja nie miała granic...:D