Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Spalona pasieka ciąg dalszy


Recommended Posts

Każdy z nas chyba kojarzy tegoroczną aferę ze spaloną pasieką o której było głośno swego czasu. Oburzenie z tym związane i całą otoczkę. W sumie spłonęło około 8-10 uli. Dla poszkodowanego zostały przeprowadzone zbiórki. Pomogła gmina, mieszkańcy wioski, internauci. Gość dostał w sumie 50 uli i cały osprzęt do nich potrzebny. Jednak na portalu pomagam.pl zebrano ponad 3 krotnie większą kwotę niż zakładano. Co się stało potem macie w linku.

 

Pozostaje mi tylko użyć sformułowania wybitnego polskiego dyktatora "Naród wspaniały, tylko ludzie ku**y" :).

 

https://wiadomosci.wp.pl/fundacja-zrobila-zbiorke-by-pomoc-pszczolom-poszkodowany-pszczelarz-twierdzi-ze-dostal-za-malo-6176034286114945a

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Tu jednak przedstawiona jedna strona medalu. Chłop nie ma strony internetowej i fundacja nie pokazała pisma od jego adwokata. Może mi umknęło.

 

W odpowiedzi na tę inicjatywę, pełnomocnik pana Andryszczaka zażądał przelania całej kwoty na rachunek bankowy swojego klienta.

Nie ma pokazanych faktur bo to fundacja kupowała i powinna otrzymać faktury choćby pro forma. Takie e-maile bez problemu można stworzyć samemu. E-mail to żaden dowód - pism nie widać. Tak więc kto jest kim , ciężko wywnioskować. Po takich dokumentach to raczej fundacja jest nie halo. Nie ma umowy że Pan dostanie tylko jakoś kwotę powinien dostać wszystko jak zbierano pieniądze na niego, powinna być wcześniejsza umowa . Nie ma  . Inna sprawa na co ma przeznaczyć i jak to ma się moralnie a pieprzenie że przeznaczy na inne cele nikomu nie oceniać przed faktem . Zebrali i teraz będą dyktować warunki  , czy pracownia pasieczna to nie pasieka ?

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście jeśli sprawa trafiłaby do sądu, to tam wszystkie dokumenty się znajdą, ale zapewne nie trafi, nie wolno publikować niektórych dokumentów jako tajemnica handlowa. Pisma można podrabiać, ale po co? Narażając się na pozew o zniesławienie? Akurat ta fundacja ma dobre opinie. Zbierali 20 tysięcy, bo tyle gość chciał, ludzie dorzucali się więcej. Proponowano mu nawet, żeby wskazał co kupić za nadprogramową kasę, ale nie chciał nic kupić a żeby mu na konto przelać. Taką kasę to każdy by chciał. Pomoc miał dostać i ją otrzymał. Wystąpił z wnioskiem o usunięcie wszelkich informacji o zbiórkach i swojego wizerunku z internetu co raczej świadczy o jego zamiarach a nie fundacji. Zapewne z akcji byśmy mogli wyczytać co zostanie zrobione z nadprogramowo zebranymi funduszami, bo takie informacje zazwyczaj są.

 

Według informacji poszkodowany bez pełnomocnika nie chciał nawet odbierać zakupionego sprzętu co może tylko świadczyć, że od samego początku wiedział ile zostało zebrane i usilnie starał się, żeby całe pieniądze dostał "w łapę". Osobiście jestem za tym, żeby po zaspokojeniu potrzeby posiadania "pasieki marzeń" przez poszkodowanego nie łasił się na pozostałą część funduszy, tylko wskazał gdzie mają zostać przekazane, nawet na wskazany przez niego dom dziecka co mógłby zweryfikować, ale nieee, lepiej się kłócić, że to jego.

 

 

 

Zebrali, kupili 30 uli, sprzęt pasieczny, fotopułapki, które mu przekazali, ale i tak zostało +- 35 tysięcy, a jak pisałem i tego sprzętu nie chciał odebrać tylko kasę na rękę chciał. A dokumenty są bo fundacja musi je posiadać, ale nie wszystko możesz publikować bez zgody wszystkich osób tam się znajdujących, a poszkodowany zapewne wyraził zgodę na publikację swoich pism, wizerunku itd. przystępując do akcji zbiórki pieniędzy więc opublikowali co mogli, a jeśli coś się okaże nieprawdziwe to skończą w sądzie bo jak idzie wyczytać poszkodowany ma zatrudnionego pełnomocnika w tych sprawach więc kto tu kombinuje powinni wszyscy wywnioskować :).

Link to comment
Share on other sites

Skąd to wiesz ?

Faktury nie mają tajemnicy jeśli publikuje osoba na którą zostały wystawione.

 

Według informacji poszkodowany bez pełnomocnika nie chciał nawet odbierać zakupionego sprzętu co może tylko świadczyć,

Świadczyć może też o tym że ktoś chciał wydutkać jego.

Nie wiem co jak ale nie opieram się nigdy na relacjach jednej strony , nie wiem jak nawet wiarygodnej .

W e-mailach wyraźnie napisane że odbiór sprzętu w obecności pełnomocnika. Świadczy to że był jakiś dym i skoro pełnomocnik obdarowanego to świadczy że nie z jego strony.

Jak z treści oświadczenia że zakupującym była fundacja więc rachunek był na nią . Jeśli oferta była rynkowa bez specjalnych rabatów tzn. publiczna np. na stronie Łysonia , to powiedz dlaczego fundacja nie może jej opublikować ?

To nie fundacja ma prawo decydować o czymkolwiek .

Znam tę fundację z innej strony.

P.S. myślenie fundacji - mój kolega spalił się organizowana była zbiórka , na dom wielkości 90 m /2 , sąsiad dał plany , pobudowany został dom o pow. 160 m /2 to co ? Miał nadwyżkę zebranych kwot przeznaczyć na coś innego ( autentyczne ) coś powiem  innego że z zebranych kwot została też pewna suma i została jemu przekazana bez warunków.

Link to comment
Share on other sites

Po to są portale typu pomagam.pl czy polakpotrafi.pl żeby tam ludzie mogli prosić o wsparcie lub promować swoje pomysły. Gdyby ten pszczelarz sam się tam zgłosił i odpowiednio zareklamował swoją stratę pasieki to dostałby wsparcie bezpośrednio dla siebie, bez żadnego ale. W momencie gdy fundacje się angażują to sprawa wygląda tak, że fundacja z zebranych pieniędzy pomaga do kwoty ustalonej/straconej w tym wypadku stworzenia konkretnej pasieki. Jeśli nawet zbiorą większą ilość pieniędzy to nie nabijają kabzy poszkodowanemu ale przekazują następnym poszkodowanym. Zgłosiła się do niego fundacja i zaproponowała, że się tym zajmie. Gdyby powołany został prawnik to by świadczyło, że ktoś chciał go w bambo zrobić. W momencie pojawienia się pełnomocnika skłonny jestem myśleć, że syn obeznany z internetem powiedział do ojca "pacz tato ile kasy zebrali a nam chcą dać 35 tysięcy i to w sprzęcie, chodź wyciągniemy od nich resztę". Bez żadnego pojęcia co robią. 

 

Tak czy siak, jeżeli napisali cokolwiek niezgodnego z prawdą, wydali to w oświadczeniu, powstały wiadomości na portalach internetowych z ich inicjatywy, to fundacja byłaby głęboko w ...... i nie oddaliby reszty ze zbiórki a sporo więcej i oczywiście opublikowali przeprosiny. Na chwilę obecną można patrzeć jak się sytuacja rozwinie. 

 

Osobiście nie lubię żadnych fundacji, bo utrzymują się oni z organizowanych zbiórek (tak mało kto pracuje tam charytatywnie), ale o wiele bardziej nie lubię pazerności i głupiej chytrości.

Link to comment
Share on other sites

 Dla mnie działanie pszczelarza jest co najmniej "niegodne"! Odbudowali mu pasiekę z nawiązką a jemu żal nadwyżki pieniędzy dla Domu Dziecka!!! Skandal i zwykłe dziadostwo!! I zdania nie zmienię. Wstyd mi, że jest pszczelarzem, bo człowiekiem jest żadnym.

Link to comment
Share on other sites

A prawda po środku. Nie sądźcie a nie będziecie sądzeni. Znam  tę fundację z opowieści.

Tak na marginesie jak sam by zgłosił i dostał te 20 tysięcy więcej to mógłby zatrzymać a jak przez pośrednika to nie ?

Gdzie tu konsekwencja ?

Wybaczcie ale nie rozumiem takiej logiki.

Link to comment
Share on other sites

Bo fundacja jak zbiera to zbiera na cele charytatywne w tym wypadku pomoc w odbudowie pasieki a nie wpłaca nigdy nadwyżki jako kasę, za którą mógłbyś sobie kupić luksusowe auto. Konsekwencja jest w tym, że fundacje angażują się w akcje charytatywne i zbierają pieniądze wyłącznie na cele charytatywne. Skoro gościowi było szkoda takich pieniędzy to mógł przecież sam zrobić zdjęcia, napisać ładny tekst, zaoferować coś za pomoc, rozgłośnić sprawę w mediach i miał by te pieniądze, ale nie chciało mu się/nie umiał więc teraz nie ma nad czym płakać, tylko chciwość się ukazuje. Gdyby każdy potrafił być złotą rączką to mechanicy też nic by nie zarabiali. Gdyby ktoś nie wstawił zbiórki za jego zgodą na odbudowę pasieki to teraz siedziałby na tyłku z 20 ulami zafundowanymi przez gminę, ale jak widać 50 uli mu wystarczy bo więcej nie chciał, ale pieniążków to już by chciał. Jak mu tak szkoda, to niech zorganizuje kolejną zbiórkę.

 

 

Podam przykład mi znany. Fundacja zbiera na pomoc dla dziecka chorego na nowotwór. Rodzice z wszystkich kosztów poniesionych rozliczają się przedstawiając fundacji paragony/faktury. Wszystko dla dziecka. Sobie nie mogą nic kupić, nie mogą opłacić pobytu w hotelu, jedzenia, noclegu, aby być przy dziecku. Wszystkie pieniądze, które zostaną zebrane ponad stan potrzebny dla konkretnego dziecka będą wykorzystane na następne potrzebujące dziecko a nie przekazane rodzicom na konto. Gdzie logika? Tu logika, że mogliby nic nie dostać tak samo jak on i płakać, że nikt nie chce pomóc.

Link to comment
Share on other sites

To nie tak , ta fundacja sama wystąpiła do tego Pana z propozycją zbiórki. A co do Twojego przykładu to po pierwsze nie ludzkie zostawiać dziecko bez matki po drugie jest wcześniejsza umowa jak to wygląda. Te fundacje co wspomagam zapewniają matkom nocleg przy dziecku i w razie gdy koszty są duże (USA) pobyt i wyżywienie jednemu z rodziców.

Cała ta sprawa śmierdzi dla mnie po stronie fundacji , na pszczołach i ich sytuacji żeruje wiele osób i naciągaczy.

Z mojej strony tyle w tym temacie.

Link to comment
Share on other sites

Możemy pewnych niuansów  nie znać a to może  całkowicie zmieniać osąd.

Oddać nadwyżkę wpłacającym . :) i po sprawie.

Oni pieniądze przekazywali  dla tego pana , a nie na jakąś tam kampanie edukacyjną  na rzecz pszczół .

Mam złe zdanie na temat fundacji i uważam , że  pewne zmiany powinny być wprowadzone w tej dziedzinie  już dawno.

Po paru takich nagłośnionych  akcjach( kłótniach o pieniądze) wielu nie da ani grosza następnym razem.

Link to comment
Share on other sites

Mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do pana pszczelarza - zbierano pieniądze na odbudowę jego pasieki - pasiekę odbudowano sprawa załatwiona....... no cóż łańcuszek ludzi dobrej woli zatrzymał sie na tym panu - widocznie nie do końca rozumie na czym polega pomaganie.

 

Roztrząsanie winy fundacji - no cóż podali do wiadomości ile zebrali, pan pszczelarz mógł mieć bardziej bujną wyobraźnie by wiecej wydać, nikt kasy do ręki mu nie obiecywał.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Jedno jest pewne. Następnym razem owa fundacja nawet na pszczelarza nie spojrzy. Spieprzył pszczelarzom opinie i okazał się pazerny. Po co poszkodowanemu pełnomocnik? Wiedział od początku ile wpłynęło datków. Ślinka mu pociekła i wyszło szydło... Skandal.

Nie wybielam fundacji, tam ludzie też chcą zarobić, ale wszystko co im wolno mają w statusie. O kradzież ich na pewno nie będę podejrzewał.

Link to comment
Share on other sites

 

Po co poszkodowanemu pełnomocnik?

Adwokat to też pełnomocnik.

Reprezentuje plenipotenta , osobę poszkodowaną.

Gdyby ktoś uchylał się od oddania moich rzeczy a po pewnym czasie powiedział - przyjdź zabierz ( nie chodzi mi o miotłę a coś poważniejszego ) , też wysłałbym pełnomocnika .

Mnie dziadek mówił wrona , głupi ptak , a w swoje gniazdo nie sra.

Pozostawiam rozwadze.

Link to comment
Share on other sites

Daro tworzysz historię! Historię powiedzeń. Już nie mówimy "Uparty jak baran" tylko "Uparty jak Daro".

Fakty:

Fundacja podjęła się zorganizowania zbiórki na odbudowę spalonej pasieki.

Poszkodowany sam określił poziom (kwotę) pomocy.

Zbiórka dała większą kwotę niż potrzeba.

Fundacja zaproponowała przelanie nadwyżki na wskazany przez poszkodowanego cel.

Poszkodowany, dla mnie od teraz pazerny dziad wskazał jako cel własne konto. Dla mnie SKANDAL!

Jak można być tak zakłamanym i pozbawionym przyzwoitości! Jakie jego!?!?!? Daro nie naginaj faktów! Jego to był popiół po pasiece, a resztę dostał od dobrych ludzi. Ale widać było mu mało. Wstyd! Mógł pomóc innym a ześwinił opinię Pszczelarzy!

  • Lubię 7
Link to comment
Share on other sites

 

Uparty jak baran" tylko "Uparty jak Daro

Dokładnie nie jak baran a osieł. Ja się nauczyłem nie oceniać i nie osądzać bez dowodów.

Jak to mówią prowda , tys prowda i gó**o prowda jest i moja prowda. Ta najmojsza.

Tak lekko wydawać opinię na podstawie internetu i wpisów zainteresowanych stron.

Boddan się osobiście przekonał jak

wygląda po wpisach Pana Kruka na forum Polanki i konfrontacji z realem .

To tyle . Wyciągacie chłopu kiszki ja oglądałem już usunięty materiał z TV na temat sprawy.

P.S. Takie pytanie - co się stało z resztą pieniędzy ? Ochrona danych ?  Zamieścili wyciąg z konta fundacji że zablokowano środki ? W końcu to ich konto. Nie ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.