sebxyz 8 Posted January 15, 2018 Witam. Muszę powiedzieć, że sam jestem zaskoczony obrotem sprawy związanej z pszczołami. W rodzinie nie mam żadnych tradycji pszczelarskich, a wszystko rozpoczęło się jakieś 2-3 lata temu. Spotkałem w tamtym czasie człowieka, bardzo otwartego i przede wszystkim chcącego przekazać wiedzę i zarazić pasją. I tak pomału ruszyłem z teorią a później kilkanaście razy pomagałem w pasiece. I tak w zeszłym roku stałem się pszczelarzem hobbystą z dwoma ulami wielkopolskimi z którymi zimuję i z niecierpliwością czekam na wiosnę. Docelowo myślę o 8-10 ulach. Dodam pszczoły zakarmione 14,5 kg cukru na rodzinę i odymione apiwarolem 4 razy co 4-5 dni więc myślę że będzie ok. Pozdrawiam i życzę spokoju w Nowym Roku, morza miodu i zdrówka (pszczołom oczywiście). sebxyz Quote Share this post Link to post Share on other sites
PiotrekF 264 Posted January 15, 2018 Witaj! ... też "z niecierpliwością" czekamy wiosny . Będziemy czekać na .....i ewentualne podpowiedzi , pytania , wątpliwości. PF Quote Share this post Link to post Share on other sites
Tadek11 1,051 Posted January 15, 2018 Witaj na forum I zabieraj głos w dyskusjach lub pytaj jak byś miał jakieś problemy . Pozdrawiam Tadek Quote Share this post Link to post Share on other sites
Nacek 347 Posted January 16, 2018 A witamy, witamy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kubek33 263 Posted January 16, 2018 Witamy kolejnego pozytywnie zakręconego - kto raz chwycił tego bakcyla to już do śmierci będzie go miał - powodzenia i przyjemności w pracy z pszczołami. Pozdrowienia z Wielkopolski Quote Share this post Link to post Share on other sites
Robi_Robson 912 Posted January 16, 2018 Witaj Ziomku Z jakiej części Warmii jesteś ?Ja spod Bisztynka .Pozdrawiam.Robert Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted January 16, 2018 Witam Robi_Robson. Tak widziałem, że Ziomal jest na forum, ja to na południowych kresach Warmii miejscowość Ruś pod Olsztynem. Bisztynek dobrze mi się kojarzy, gdyż z Bisztynka pochodzi moja Wielka licealna sympatia, fajne to były czasy. Dziękuję za b.miły odzew, tak bakcyl połknięty, dwa, trzy lata czytałem, kręciłem się po pasiece teraz już znajomego pszczelarza, gdyż myślałem, że jest to chwila, okazało się wręcz przeciwnie. Pozdrawiam sebxyz Quote Share this post Link to post Share on other sites
Robi_Robson 912 Posted January 16, 2018 ja to na południowych kresach Warmii miejscowość Ruś pod Olsztynem. ... bakcyl połknięty, dwa, trzy lata czytałem, kręciłem się po pasiece teraz już znajomego pszczelarza, gdyż myślałem, że jest to chwila, okazało się wręcz przeciwnie. To pewnie Grzesiek ( 6cichy ) Cię zaraził ? Część Jego pszczół stała w 2017r.na rzepaku tuż za Łyną na wysokości Rusi Zresztą Grzegorz mieszka tuż obok Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted January 16, 2018 Witam. Tak widziałem te ule jadąc codziennie do Olsztyna, ale pozwolę sobie powiedzieć to nie był Kolega Grzesiek. W Gronitach jest pasieka w szkółce roślin, nie wiem czy się udziela Kolega na jakimś forum, ale właśnie jego pasja mnie zaraziła. Muszę powiedzieć, że bardzo dużo zależy od osoby na którą się trafi. Jeżeli jest pozytywnie zakręcona i ma chęć bezinteresownej pomocy (tak było w moim przypadku) to wszystko jakoś wygląda łatwiej, choć czuję że wiosna będzie dla mnie trudna. Ale jak Kolega mówi jak nie spróbujesz, nie sparzysz się to się nie nauczysz. Wiedza teoretyczna tak oczywiście, ale rzeczywistość to zweryfikuje, no i praktyka jest ważna. Pozdrawiam sebxyz Quote Share this post Link to post Share on other sites
Robi_Robson 912 Posted January 17, 2018 Witam. Tak widziałem te ule jadąc codziennie do Olsztyna, ale pozwolę sobie powiedzieć to nie był Kolega Grzesiek. W Gronitach jest pasieka w szkółce roślin, nie wiem czy się udziela Kolega na jakimś forum, ale właśnie jego pasja mnie zaraziła. Muszę powiedzieć, że bardzo dużo zależy od osoby na którą się trafi. Jeżeli jest pozytywnie zakręcona i ma chęć bezinteresownej pomocy (tak było w moim przypadku) to wszystko jakoś wygląda łatwiej, choć czuję że wiosna będzie dla mnie trudna. Ale jak Kolega mówi jak nie spróbujesz, nie sparzysz się to się nie nauczysz. Wiedza teoretyczna tak oczywiście, ale rzeczywistość to zweryfikuje, no i praktyka jest ważna. Pozdrawiam sebxyz No to powodzenia życzę i wytrwałości Quote Share this post Link to post Share on other sites
Bożena 97 Posted January 17, 2018 Witam również z Warmii i życzę wytrwałości a te 8-10 uli to tylko tak na początek...potem idzie samo Pozdrawiam. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kubek33 263 Posted January 17, 2018 Witam również z Warmii i życzę wytrwałości a te 8-10 uli to tylko tak na początek...potem idzie samo Pozdrawiam. Potwierdzam, tez nie wiadomo skąd mam 29 rodzin i puste ule i plany budowy nowych..... a miło być hobby Pozdrawiam Quote Share this post Link to post Share on other sites
Tajden 39 Posted January 23, 2018 Witam. Muszę powiedzieć, że sam jestem zaskoczony obrotem sprawy związanej z pszczołami. W rodzinie nie mam żadnych tradycji pszczelarskich, a wszystko rozpoczęło się jakieś 2-3 lata temu. Spotkałem w tamtym czasie człowieka, bardzo otwartego i przede wszystkim chcącego przekazać wiedzę i zarazić pasją. I tak pomału ruszyłem z teorią a później kilkanaście razy pomagałem w pasiece. I tak w zeszłym roku stałem się pszczelarzem hobbystą z dwoma ulami wielkopolskimi z którymi zimuję i z niecierpliwością czekam na wiosnę. Docelowo myślę o 8-10 ulach. Dodam pszczoły zakarmione 14,5 kg cukru na rodzinę i odymione apiwarolem 4 razy co 4-5 dni więc myślę że będzie ok. Pozdrawiam i życzę spokoju w Nowym Roku, morza miodu i zdrówka (pszczołom oczywiście). sebxyz Zdrówka trzeba bardziej życzyć pszczelarzom, a mniej pszczołom. Pszczoły, czasem z trudem, ale jakoś sobie radzą z wszędobylską chemią na polach. Pszczelarz natomiast, znacznie mniej sobie radzi ze złymi nawykami, które to, sam sobie funduje... Pszczoły traktujemy apiwarolem, który działa... Na zdrowie człowieka, tabletek nie ma... Chyba, że chodzi tylko o uśmierzanie bólu. Ale ten ból musi zawsze wracać... Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted February 7, 2018 Witam. Wczoraj dotarł do mnie ul z Nektariady poliuretanowy, na szybko wygląda dobrze, korpusy pasują dennica zrobiła na mnie wrażenie. Żona zaczyna patrzeć z niepokojem, gdyż uli zaczyna przybywać. Pozdrawiam Seb 2 Quote Share this post Link to post Share on other sites
kubek33 263 Posted February 7, 2018 Witam. Wczoraj dotarł do mnie ul z Nektariady poliuretanowy, na szybko wygląda dobrze, korpusy pasują dennica zrobiła na mnie wrażenie. Żona zaczyna patrzeć z niepokojem, gdyż uli zaczyna przybywać. Pozdrawiam Seb Ciekawe kiedy zacznie pytać ile to kosztowało??? :P Moja też patrzyła jak na wariata.... teraz już rozlewa miód ...... ale na szczęście do pasieki iść nie chce..... i całe szczęście bo gdzieś ten azyl trzeba mieć :D 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted February 14, 2018 Witam wszystkich. Dziś kontrolnie podałem około 200 g ciasta Apifonda. Obie rodziny zimowały, patrząc na wylotek ula, po prawej stronie na ścianie frontowej. Po ociepleniu przeniosły się centralnie na ramki na sam środek ula. Wygląda wszystko na ok, ale po pierwszym oblocie coś więcej będzie wiadomo. Pozdrawiam Sebxyz Quote Share this post Link to post Share on other sites
Emik3 120 Posted February 14, 2018 Czyli u ciebie już grzeją? Bo kłąb z tego co wiem to idzie tylko w górę a nie na boki. Ciasto na pajączki, czy wietrzyłeś? Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted February 14, 2018 Witam. Powiem tak, mam gniazdo ułożone na ciepło, w powałce mam 5 otworów wentylacyjnych, a 2 ostatnie otwarte na maksa, wydaje mi się, że tak już grzeją. Z tym przesunięciem kłąbu, wydaje mi się, że widziałem film na youtube, próbowałem odnaleźć ale mi się nie udało i pszczelarz mówił, że po przesunięciu się kłąbu do góry, przy sprzyjających warunkach czyli jak się temp. podniesie się to kłąb właśnie przenosi się na boki. Mogę się mylić, nie będę się upierać. Ciasto to podaję na powałkę w miejsce wyjętego pajączka. Ciasto na wietrzenie rozumiem, że podane bezpośrednio na ramki. Pozdrawiam Sebxyz Quote Share this post Link to post Share on other sites
Tadek11 1,051 Posted February 14, 2018 Witam wszystkich. Dziś kontrolnie podałem około 200 g ciasta Apifonda. Obie rodziny zimowały, patrząc na wylotek ula, po prawej stronie na ścianie frontowej. Po ociepleniu przeniosły się centralnie na ramki na sam środek ula. Wygląda wszystko na ok, ale po pierwszym oblocie coś więcej będzie wiadomo. Pozdrawiam Sebxyz Jeżeli nie jesteś pewny że pokarmu starczy to ciasto oczywiście podaj , ale przypuszczam że jeszcze trochę za wcześnie na stymulację Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted February 15, 2018 Witam. Tadek11, problem jest taki, że to moja pierwsza zimowla, więc trochę niepewności, brak wyczucia i wyszedłem z założenia, że jednak trochę ciasta podam. Sebxyz Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted March 6, 2018 Witam. Jakoś cicho się zrobiło, ja natomiast korzystając ze słonecznej pogody i + 7 stopni skontrolowałem osyp. Osypu z każdego ula było około szklanki, trupki były suchutkie jak wiór, czyli wentylacja była/jest ok. Można więc stwierdzić że pierwszą zimę przezimowaliśmy dobrze. Nie zmniejszałem/ścieśniałem jeszcze gniazda, natomiast zawęziłem dwa otwory w powałce (miałem przez zimę wentylację górną z dwoma otworami otwartymi na maksa) i podałem ciasto z witaminami około 400 gram na ul. Pozdrawiam sebxyz 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
piotrpodhale 1,230 Posted March 7, 2018 Sebastian to gratulacje jakby nie było pierwsza zimowla i 100% rodzin żyje Dla niektórych taki wynik to fikcja coś nieosiągalne.Na FB wyczytałem "specjalistów" 10-20 % spadków rodzin jako normalna sprawa. Pozdrawiam PK Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted March 11, 2018 Witam. W końcu i ja się doczekałem, dziś cieplejsze masy powietrza dotarły w okolice Olsztyna, temperatura w słoneczku około 20 stopni, bez wiatru i pszczółki około 12 godziny zaczęły wyglądać z ula i wykonały oblot. Jest radość w człowieku słysząc radosne bzykanie. W związku z tym mam pytanie, czy w jakiś sposób myjecie ule z zewnątrz z odchodów, bo zauważyłem że niektóre wypróżniły się na ul, z tym że te odchody nie są kleksem tylko taki zwięzły wałeczek. Jeden z internautów na youtube podawał że okolice ula i sam ul spryskuje 1% roztworem Rapicidu, w związku z pierwszym oblotem. Jakie są wasze spostrzeżenia? Sebxyz Quote Share this post Link to post Share on other sites
Bohtyn 299 Posted March 11, 2018 Sebexyz - te odchody na ulu są niepokojące - ale nie koniecznie. Jeżeli deszcz nie zmyje to zrób to sam. Doczytaj, gdzieś i przekarm pszczoły ciepłym syropem z jakimś specyfikiem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebxyz 8 Posted March 11, 2018 Witam. Dziękuję Bohtyn, chyba na forum pasieki Michałów był podany specyfik na nosemę. Sebxyz Quote Share this post Link to post Share on other sites