Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Waroza w osypie zimowym


Recommended Posts

Naturalnym to bym tego nie nazwał ale słyszałem, że im agresywniejsza rodzina tym bardziej odporna na warrozę, bo sama ją zwalcza, a przykładowo pszczoły afrykańskie są na nią całkowicie odporne.

Link to comment
Share on other sites

Koledzy liczby te pewnie podane są około.Dla mnie bez znaczenia czy osyp naturalny warozy to 25% czy 40% bo to jest i tak zawsze sygnał co jest grane w rodzinie pszczelej.

Oczywiście , to nie matma gdzie 2+2=  4

,,z przyczyn naturalnych ginie w trakcie zimowli od 10do 30 %  roztoczy " - to stwierdzenie już obrazuje, że przedział jest spory .

Gdzieś spotkałem się z  50% osypu , ale nie pamiętam .

Interpretacja też nie jest ,, ścisła " : kilka , kilkadziesiąt , powyżej 100.   Jest to jedna z metod diagnozy i daje nam odpowiedź w jakim stanie dana rodzina poszła do zimowli..

W zimie to raczej  rodzina nie walczy z warozą

Link to comment
Share on other sites

Naturalnym to bym tego nie nazwał ale słyszałem, że im agresywniejsza rodzina tym bardziej odporna na warrozę, bo sama ją zwalcza, a przykładowo pszczoły afrykańskie są na nią całkowicie odporne.

Pszczoly afrykanskie I azjatyckie maja inne mechanizmy zwalczania warrozy, nie chodzi tu o sama agresywnosc.

 

Agresywnosc jest skorelowana z jakims mechanizmem odpornosci na warroze u pszczol zafrykanizowanych w Ameryce Poludniowej.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

No nie wiem. Oglądałem film, gdzie pszczoła afrykańska z uwagi, że jest agresywna, to jest bardzo wrażliwa na wszelkie bodźce i w momencie gdy tylko warroza próbuje na nią wejść to ta od razu próbuje zrzucić intruza i go zagryza na miejscu. Dla tego też doszedłem do wniosku, że agresywność pszczół ma bezpośredni wpływ na naturalną odporność na warrozę. Niestety nie pamiętam nazwy filmu. Może ktoś miał bardzo agresywną rodzinkę, którą zostawił bez leczenia a one nic sobie z tego nie robiły?

Link to comment
Share on other sites

Naturalnym to bym tego nie nazwał ale słyszałem, że im agresywniejsza rodzina tym bardziej odporna na warrozę, bo sama ją zwalcza, a przykładowo pszczoły afrykańskie są na nią całkowicie odporne.

Zapytaj się Krzyżaka on sprzedawał . Warozy mozna nie mieć warunek że i miodu. Tyle. Pszczoły sobie w natrze by poradziły to my zmieniając warunki ich zycia i zachowania dołozyliśmy króliczka na plecy.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Zadałem sobie wczoraj trud policzenia w czterech ulach warrozy w osypie zimowym.Osyp złapany od początku grudnia kiedy założyłem wkładki do dennic w niektórych ulach.W trzech ulach nie znalazłem nic,a w czwartym ulu jedną sztuka.Wychodzi na to że ostanie dobicie wrrozy przeprowadzone chyba 12 listopada dało efekt piorunujący,mam teraz spokojną wiosnę.PK

Link to comment
Share on other sites

Ja ostatnie dymienie miałem pod koniec listopada - do końca grudnia się coś sypało - przewiduję, że zabita warroza wisiał gdzieś w komórkach i na mostkach, a w okresie ocieplenia spadała na dół. Od stycznia w ulach z wkładkami dennicowymi osyp zerowy...

Link to comment
Share on other sites

Zadałem sobie wczoraj trud policzenia w czterech ulach warrozy w osypie zimowym.Osyp złapany od początku grudnia kiedy założyłem wkładki do dennic w niektórych ulach.W trzech ulach nie znalazłem nic,a w czwartym ulu jedną sztuka.Wychodzi na to że ostanie dobicie wrrozy przeprowadzone chyba 12 listopada dało efekt piorunujący,mam teraz spokojną wiosnę.PK

Witam.  Nie wiem jak u innych, ale nie wyobrażam sobie szukania warozy na dennicy po zimie. W ulach mam pewnie 0.5L smieci ! Przy dobrych ukladach moze szklanka.  Dlatego standartowy test tj. 125ml pszczoly pszelanej alkocholem daje cos co da sie do czegos porównać.  

Link to comment
Share on other sites

Witam.  Nie wiem jak u innych, ale nie wyobrażam sobie szukania warozy na dennicy po zimie. W ulach mam pewnie 0.5L smieci ! Przy dobrych ukladach moze szklanka.  Dlatego standartowy test tj. 125ml pszczoly pszelanej alkocholem daje cos co da sie do czegos porównać.  

Masz rację bo osyp po zimie u mnie przy otwartej dennicy jest nierealny a nawet jak mam w niektórych rodzinkach zamknięte dennice to jest mało miarodajny bo wiadomo że chore pszczoły  przy trochę lżejszej pogodzie ( trochę na plusie a takich dni z pogodą na plusie  zimą nie brakuje ) po prostu wypryskują z ula i kończą swój żywot na zewnątrz razem z warozą która na niej siedzi i taki zbiorczy pomiar po zimie jest mało miarodajny. Ale też takie badanie ze spirytusem jest kosztowne i i czasochłonne i siłą rzeczy może być robione losowo  i przez tą losowość może być też mało miarodajne ? Ale zawsze jest to jakaś informacja ? A leczenie wiosenne powinni przeprowadzić wszyscy którzy  zauważą jakiekolwiek symptomy  w ulu. Bo jak mamy silną rodzinę i po pierwszym oblocie ilość pszczół jest porównywalna do tej z jesieni , to tam nie ma sensu dawać chemii wiosną bo jak nam na wykładach pokazywano wykresy przyrostu w rodzinie liczby czerwiu i warozy w sekwencji czasu , to przyrosty te były takie same  i na początku wiosny w maju wystarczy wycinać tylko ramki pracy i mamy warozę pod kontrolą :)ale to jest tylko do połowy sezonu i już w drugiej połowie czerwca i dalej trzeba przemyśleć co dalej z warozą i w zależności jakie planujemy pozyskiwać pożytki dostosować zabiegi do taktyki walki z warozą i to u każdego z nas może być inny model ? I minęły już czasy że trzymamy pszczoły bez żadnej ingerencji w skład rodziny w sezonie i bez  leczenia wiosennego i w ciągu sezonu i zaczynamy leczyć dopiero we wrześniu :D

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Witam.  Nie wiem jak u innych, ale nie wyobrażam sobie szukania warozy na dennicy po zimie. W ulach mam pewnie 0.5L smieci ! Przy dobrych ukladach moze szklanka.  Dlatego standartowy test tj. 125ml pszczoly pszelanej alkocholem daje cos co da sie do czegos porównać.  

Kolego Beeman nie chodzi o szczegółowe doktoryzowanie się nad zimowym osypem,ale na ogólne sprawdzenie rodziny.I tak jeżeli trafisz na osyp w którym warroza lub inne dziadostwo stanowi duży problem dla rodziny to z jakim takim doświadczeniem to wyłapiesz bez problemu.Po osypie można wychwycić wiele przydatnych informacji o rodzince,takie jak ułożenie kłębu siła rodziny,czy stan zapasów i jego rozmieszczenie o wilgoci i czy w ogóle pszczółki żyją to już nie wspominam. :) 

Ja mam takie wkładki do tego konieczny dobry wzrok i naprzód. https://www.fotosik.pl/zdjecie/c10b04b23a366a0e

Alkohol lepiej wypij z herbatką,do badania użyj płyn do naczyń.Praktyka panie to podstawa,a nie przepisywanie książek.Pozdrawiam PK

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...
W dniu 24.02.2018 o 07:05, Beeman napisał:

 Mimo deszczu zagladnolem do kazdej rodziny.  Niestety jedna rodzina nieprzetrwala. Chcialem napisac osypala sie ale klab nadal jest i to dosc spory. Srednicy 5-6 uliczek.  Jest miedzy pierwszym a drugim korpusem. 

 

Wiem, że to post sprzed 3 lat, ale gdybyś mógł Beeman wyjaśnić co napisałeś, to będę wdzięczna. Bo dla mnie "rodzina nie przetrwała" a "kłąb jest średnicy 5-6 uliczek" zaprzeczają sobie i nic nie rozumiem... 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.