Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Pakiety do dadantów...


Recommended Posts

Mili pszczelarze na starym, poczciwym forum... :) 

Bardzo długo nie odzywałem się, ale pszczelarsko udzielałem się jak nigdy dotąd.

Wiecie, że przygotowywałem się do zmiany, w sensie dodania do uli wielkopolskich, dadanty-połówki.

Cieszyłem się, i bardzo podekscytowany oczekiwałem na tę zmianę.

No i wielką nowością, było zagospodarowywanie uli pakietami.

Tak, że, mogę, z dużą satysfakcją napisać, że rozpocząłem kolejny etap mojego pszczelarzenia.

No i mam kolejne doświadczenia. I złe, i dobre.

A najśmieszniejsze, to, że jak się coś nie uda, to zazwyczaj wie się, jakie były błędy.

A jak uda się doskonale, to często, nie wiadomo dlaczego, aż tak dobrze… :D 

We wtorek, 5 czerwca przywiozłem 10 pakietów pszczół, carnica Singer, z matkami F1, z Austrii, od tego wielkiego hodowcy pszczół.

Skrzynki pakietów, to „słynne” transportówki od Bzyka.com.pl, typu, do ula wielkopolskiego.

W kilogramowym pakiecie pszczół, była umieszczona matka z pszczołami, w klateczce, na 24 godziny, przed moim zabraniem.

W ogrodzie, pod domem, miałem przygotowane 6 uli Dadanta, każdy po 2 korpusy.

A w obydwu korpusach, były przygotowane po 5 ramek (430 x 145), z jednej strony.

Bo skrzynka z pszczołami zajmowała połowę korpusu, a ponieważ skrzynka ma 20 cm wysokości, to zajmowała małą część drugiego korpusu.

Miałem mieć przygotowane 10 kg ciasta cukrowego, czyli po 1 kg na rodzinę.

Jak wiecie, padło mi 11 rodzin przez zimę, zostały tylko 2 rodziny, na Cytadeli.

I te 2 „biedne” rodziny przyniosły mi już 3 wiadra miodu.

Tak więc, nie kupowałem ciasta, tylko sam zrobiłem ciasto cukrowo-miodowe.

Ciasto wyszło mi rewelacyjnie, choć robiłem je pierwszy raz.

Na 8 kg cukru-pudru, dałem 3 kg miodu. Konsystencja – rewelacyjna.

I na pierwszy raz dałem po ½ kg ciasta, na ramki, rzecz jasna.

No i pierwszy zawód. Z 6 „rodzin” na ogrodzie, ostały się tylko 2. Pszczoły zniknęły.

Potem okazało się, że przeniosły się do jednego, (pierwszego ula). Ledwo się mieściły na 20 ramkach w dwóch korpusach.

Natomiast na Cytadeli, na 4 przesiedlone ule, 3 do Dadantów, jeden do ula wielkopolskiego, ostały się wszystkie cztery, ale jeden ul z bardzo małą ilością pszczół, bo przeniosły się do innego Dadanta. Doskonale przyjęły się do wielkopolskiego.

Cały czas, byłem w kontakcie e-mailowym ze sprzedawcą pakietów.

Podobno, nigdy nie miał takiej sytuacji, że pakiety nie przyjęły się.

Mówił mi, czy ule nie były za blisko siebie.

Moje ule są zawsze oddalone od siebie dokładnie o 40 cm.

Może to i niewiele, ale ja mam malutki ogród, stąd taka wymuszona odległość.

Dzisiaj mija tydzień. Matki były przyjęte bardzo szybko, na drugi dzień. Pół kilo cukru zniknął w silnych rodzinach, i musiałem szybko dodawać, bo jeszcze za prędko na karmienie syropem.

Ale trzeba przyznać, że wypacają komórki w iście ekspresowym tempie. Te silniejsze rodziny odbudowały komórki węzy na 6 pół-ramkach ula.

 

No i ciekawostka. Jak widzimy wybudowany „dziki” plaster przez pszczoły, to mówimy sobie, że daliśmy za mało ramek.

A w jednym silnym ulu, było bardzo dużo „dzikich” budowli plastrów, a ramki z węzą – nieruszone. (Oczywiście, że w tym samym ulu świetnie wypacały ramki z węzą, ale jednak – nie wszystkie).

I co powiecie, po co pszczołom taka dzika budowla, jak są puste ramki z węzą?

A za kilka dni, jak pszczoły już zasklepią czerw, będę chciał czerwiem wyrównać siłę rodzin.

Jaka będzie podpowiedź z Waszej strony? Kiedy mam to zrobić?

Pozdrawiam serdecznie Brać Pszczelarską... :D 

 

Link to comment
Share on other sites

Jurek jeżeli pszczoły wybrały dziką zabudowę zamiast plastrów węzy , to znacz mogą być dwa przypadki , albo węza jest złej jakości i ma za dużo dodatków :) jakiejś tam stearyny , parafiny czy Bóg wie czego ? i pszczoły nie chciały na niej budować plastrów ?  Albo zostawiłeś za dożo wolnego miejsca w ulu i sobie pobudowały dziką zabudowę w bardziej dla niech odpowiedniej lokalizacji , która im bardziej odpowiadała ??   Który tu przypadek był ???? nie wiem :D

Zasilanie ramkami z innych rodzin ? Ale zasilając przenosisz ewentualną warozę pod zasklepem  ze starych rodzin do młodych odkładów ? Nie wiem co lepsze ? Ja bym karmił rozwojowo i powinny jeszcze dość do siły do końca sierpnia.

Pozdrawiam

Tadek

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Czasem ramki są krzywe, coś za daleko, szczelina ładna i wtedy budują na dziko, ramka za daleko od ściany ula i też jadą. Powałka za wysoko i masz ramki zamocowane na stałe do powałki :P. Ule powinny stać od siebie oddalone o minimum metr, tak gdzieś czytałem. U mnie dwa roje się połączyły bo postawiłem ule na jednej palecie i jeden obrócony był na zachód a drugi na południe a i tak większość pszczół przeleciała do drugiego ula a w pierwszym została garść z matką, chociaż wylotki były oddalone kierunkami i w linii prostej z 70 cm.

Link to comment
Share on other sites

po co pszczołom taka dzika budowla, jak są puste ramki z węzą?

Odpowiem tak ...

Trzydzieści kilka lat temu wędrowaliśmy przez Polskę z Warmińską pielgrzymką na Jasną Górę .

Na którymś noclegu dostaliśmy z kolegą do dyspozycji wielki piękny pokój z ogromym "pięcioosobowym" łóżkiem zajmującym pół obszernego pokoju .

A pokój był duży prawie jak remiza .

Na łóżku prawdziwe ogromne pierzyny i poduchy puchowe

Rozejrzałem się . Umyłem się i poszedłem spać ...

Spałem we własnym śpiworze na dywanie :)

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Jurek jeżeli pszczoły wybrały dziką zabudowę zamiast plastrów węzy , to znacz mogą być dwa przypadki , albo węza jest złej jakości i ma za dużo dodatków :) jakiejś tam stearyny , parafiny czy Bóg wie czego ? i pszczoły nie chciały na niej budować plastrów ?  Albo zostawiłeś za dożo wolnego miejsca w ulu i sobie pobudowały dziką zabudowę w bardziej dla niech odpowiedniej lokalizacji , która im bardziej odpowiadała ??   Który tu przypadek był ???? nie wiem :D

Zasilanie ramkami z innych rodzin ? Ale zasilając przenosisz ewentualną warozę pod zasklepem  ze starych rodzin do młodych odkładów ? Nie wiem co lepsze ? Ja bym karmił rozwojowo i powinny jeszcze dość do siły do końca sierpnia.

Pozdrawiam

Tadek

Węzę biorę od lat sprawdzoną od Andrzeje z Kwidzynia. Robert (Robson), też ją zna.

Nie może być niedobra, bo najsilniejsza rodzina w jeden tydzień odbudowała 20 półramek.

Dzisiaj dałem im następny, trzeci korpus, bo ledwie się mieszczą w dwóch.

Mało prawdopodobne przenoszenie warrozy do innego ula, bo pakiety są pozbawione warrozy zupełnie. Dopiero po jakimś czasie od zasiedlenia ją "nabywają".

Link to comment
Share on other sites

Odpowiem tak ...

Trzydzieści kilka lat temu wędrowaliśmy przez Polskę z Warmińską pielgrzymką na Jasną Górę .

Na którymś noclegu dostaliśmy z kolegą do dyspozycji wielki piękny pokój z ogromym "pięcioosobowym" łóżkiem zajmującym pół obszernego pokoju .

A pokój był duży prawie jak remiza .

Na łóżku prawdziwe ogromne pierzyny i poduchy puchowe

Rozejrzałem się . Umyłem się i poszedłem spać ...

Spałem we własnym śpiworze na dywanie :)

A gdzie są pszczoły Robercie...?... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Z tym żonglowaniem ramkami , to bym uważał , i nie chodzi o waroze. Ona i tak sobie znajdzie drogę do ula.

W odkładzie , pakiecie , w początkowym okresie,bardzo  ważna jest struktura rodziny, a to w pierwszym okresie jest wszystko zachwiane( mało pszczoły, dużo starej pszczoły, mało czerwiu , dużo ramek :) , itp)

Od zasklepienia czerwiu do wygryzienia  trochę upływa .Jak zasilać słaby odkład to tylko czerwiem co się wygryza.

Załamanie pogody , zimno  i pszczoły mogą nie dać rady ogrzać wszystkich ramek , w ciepłe dni to nam się wydaje , że jest ich ogrom.

W początkowej fazie najlepiej jak się rozwija sam do uformowania struktury rodziny tzn mamy czerw we wszelkim stadium i do tego pszczoły w odpowiedniej ilości .Trochę chaotycznie , ......Moja uwaga w tym temacie , moje zdanie

Link to comment
Share on other sites

Z tym żonglowaniem ramkami , to bym uważał , i nie chodzi o waroze. Ona i tak sobie znajdzie drogę do ula.

W odkładzie , pakiecie , w początkowym okresie,bardzo  ważna jest struktura rodziny, a to w pierwszym okresie jest wszystko zachwiane( mało pszczoły, dużo starej pszczoły, mało czerwiu , dużo ramek :) , itp)

Od zasklepienia czerwiu do wygryzienia  trochę upływa .Jak zasilać słaby odkład to tylko czerwiem co się wygryza.

Załamanie pogody , zimno  i pszczoły mogą nie dać rady ogrzać wszystkich ramek , w ciepłe dni to nam się wydaje , że jest ich ogrom.

W początkowej fazie najlepiej jak się rozwija sam do uformowania struktury rodziny tzn mamy czerw we wszelkim stadium i do tego pszczoły w odpowiedniej ilości .Trochę chaotycznie , ......Moja uwaga w tym temacie , moje zdanie

Treść tego postu chyba nie do mnie...

Bo w pakietach nie ma wcale starych pszczół...tylko i wyłącznie młode.

A jak trafi się stara, to ona wraca zazwyczaj do macierzaka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.