Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Warroza - czy znasz swojego głównego wroga?


Xpand

Recommended Posts

Macie żarłoczne mrówki ,u mnie jakoś nie zjadają .Łażą pomiędzy i wynoszą inne śmieci ,jak sprawdzam osyp ileś tam razy ,nie widziałem mrówki niosącej warozę .Mam pecha ? ,jeżeli ktoś ma takie zdjęcie to poproszę .

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Witam, nie chcę zakładać nowego tematu ponieważ tytuł będzie się powielać. Napiszę zatem w tym temacie. 

 

Od środy do wczoraj byłem na pasiece. Posprzątać nadstawki itp. Posciesniac na zimę i dać trochę pokarmu bo sucho na ramkach. 

Z 61 rodzin mam już 58. Dużo rodzin oslablo przez głód. A niektóre przyniosły po 4 kg miodu. (w sumie z całej pasieki wykręciłem 15 litrów) 

Podejrzewam, że cała pasiekę jest pogrążona varroa destruktor. 

Jedna z upadłych rodzin miała na ramkach resztki pojedynczego czerwiu, tak po 3 komórki na plastrach, gdzie były one podziurawione. Od razu poszły do spalenia. 

Znalazłem pszczołę z obryzionymi skrzydełkami. Oglądałem ją z każdej strony i nic innego nie widziałem. Na zdjęciu wygląda tak :

 

https://zapodaj.net/4408e231503c8.jpg.html

 

Wydaje mi się, że na tej pszczołę jest dodatkowo pasożyt warrozy. 

Upadłe rodziny też mogą być efektem porażenia lub głodu. 

 

Mam 600 g kwasu szczawiowego w proszku. Mam 1 dzień na przyszykowanie go i podanie 58 rodzinom. 

W jaki sposób mogę podać aby wyrobić się w 1 dzień w tylu warszawiakach z beleczkami? 

Polewanie syropem z roztworem kwasu? 

 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Paski jedynie, bo polewanie w okresie bezczerwiowym ma sens. Teraz większość siedzi pod zasklepem. Pszczoła na zdjęciu z DWV, co prawdopodobnie zawdzięcza się warozie dzięki osłabieniu przez nią mechanizmów odpornościowych i przenoszeniu wirusa bezpośrednio do hemolimfy przez roztocza.

Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, Krzychu napisał:

Witam, nie chcę zakładać nowego tematu ponieważ tytuł będzie się powielać. Napiszę zatem w tym temacie. 

 

Od środy do wczoraj byłem na pasiece. Posprzątać nadstawki itp. Posciesniac na zimę i dać trochę pokarmu bo sucho na ramkach. 

Z 61 rodzin mam już 58. Dużo rodzin oslablo przez głód. A niektóre przyniosły po 4 kg miodu. (w sumie z całej pasieki wykręciłem 15 litrów) 

Podejrzewam, że cała pasiekę jest pogrążona varroa destruktor. 

Jedna z upadłych rodzin miała na ramkach resztki pojedynczego czerwiu, tak po 3 komórki na plastrach, gdzie były one podziurawione. Od razu poszły do spalenia. 

Znalazłem pszczołę z obryzionymi skrzydełkami. Oglądałem ją z każdej strony i nic innego nie widziałem. Na zdjęciu wygląda tak :

 

https://zapodaj.net/4408e231503c8.jpg.html

 

Wydaje mi się, że na tej pszczołę jest dodatkowo pasożyt warrozy. 

Upadłe rodziny też mogą być efektem porażenia lub głodu. 

 

Mam 600 g kwasu szczawiowego w proszku. Mam 1 dzień na przyszykowanie go i podanie 58 rodzinom. 

W jaki sposób mogę podać aby wyrobić się w 1 dzień w tylu warszawiakach z beleczkami? 

Polewanie syropem z roztworem kwasu? 

 

Na Twoim miejscu nie spałbym spokojnie,trzeba działać szybko i radykalnie.Jeżeli porażenie warroza okaże się prawdą to każdy dzień ma znaczenie abyś coś uratował,inaczej będziesz pod koniec sierpnia łączył po trzy cztery rodziny żeby mieć co zimować.

Ciężka chemia na już....PK

 

Ps.Mam nadzieję że sie pomyliłeś z tą warrozą.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, piotrpodhale napisał:

Na Twoim miejscu nie spałbym spokojnie,trzeba działać szybko i radykalnie.Jeżeli porażenie warroza okaże się prawdą to każdy dzień ma znaczenie abyś coś uratował,inaczej będziesz pod koniec sierpnia łączył po trzy cztery rodziny żeby mieć co zimować.

Ciężka chemia na już....PK

 

Ps.Mam nadzieję że sie pomyliłeś z tą warrozą.

 

Właśnie jak przyglądałem się pszczołom na ramkach w tej rodzinie z tą pszczołą z DWV to nie widziałem takiego drastyczne porażenia, żeby jakiegoś pasożyta na pszczołę zobaczyć mógłbym. Odkąd podkarmilem pszczoły to wydają się teraz w dobrej kondycji bo przed karmieniem wydawały się tak słabe, że nie chciały atakować nawet. Pewnie z głodu. 

Z czego wyczytałem w internetach to DWV jest wirusem, który towarzyszy przy obecności pasożyta varroa, a nie w momencie kiedy jest już duże porażenie pasożytem. 

Więc miejmy nadzieję, że porażenia dużego nie ma a jedynie obecność pasożyta, który zawsze jest cały rok w pasiekach. 

W każdym razie paski z kwasem niebawem pójdą 

Link to comment
Share on other sites

Po opisie opcje mogą być dwie - lepsza duże porażenie warrozą lub gorsza ZA i warroza. Chodzi mi tutaj o dziury w komórkach czerwiu i małą jego ilość. Generalnie zawsze trzeba szukać chorób czerwiu poprzez strzepnięcie wszystkich pszczół i odsklepianie kilku komórek czerwiu np. niewygryzionych na obrzeżach, nawet jak wyglądają na zdrowe, chodzi tutaj o zwykłą rutynową prewencję. Jeżeli są z dziurami, to zawsze trzeba je odsklepić i zobaczyć co jest w środku, bo to oznaka jakiegoś dużego problemu. Dla młodych pszczelarzy dopiszę, że jak pszczoły sklepią czerw, to też jest przez chwilę "dziura", więc trzeba wiedzieć jak wygląda zdrowa larwa podczas sklepienia, a jak chora larwa.

 

Porażenie warrozą możesz sprawdzić na 3 sposoby. Flotacja alkoholowa - najdokładniejsza metoda, ale zabijasz przy tym około 300 pszczół w specjalnym przyrządzie, który można kupić lub zrobić. Te same 300 pszczół możesz obtoczyć w cukrze pudrze i mieszać nimi przez odpowiedni czas w specjalnym przyrządzie, ewentualnie najmniej dokładna metoda czyli liczenie osypu dziennego/z kilku dni. Nie chcę Cię martwić, ale jak widziałeś więcej pszczół z DWV, to warrozy dużo. Generalnie ja nie pamiętam, kiedy widziałem taką pszczołę, ale warrozę zwalczam 3 razy w sezonie. W mojej opinii, zwalczanie warrozy jeden raz w sezonie bez monitoringu jej poziomu w rodzinie to jest kaskaderka, na którą nie pozwoli sobie żaden zawodowiec, bo wcześniej, czy później straci dużo pszczół. Dla mnie absolutne minimum to 2 razy w sezonie, czyli zaraz po lipie + jesień.

Link to comment
Share on other sites

Dziurawy czerw zauważyłem tylko przy rodzince, która padła. Pod zasklepieniem były wysuszone larwy. 

Jeśli chodzi i DWV to znalazłem tylko jedna taką pszczołę w innej rodzince. No ale problem jest globalny mimo wszystko 

Link to comment
Share on other sites

Wirus zdeformowanych skrzydeł to cholerstwo nie lada. W jednym ulu mimo leczenia, dbania i chuchania 3 lata z rzędu wychodziły bezskrzydłe pszczoły. Dr Chorbiński polecił przesiedlić rodzinę do innego, wypalonego ula, a tamten porządnie zdezynfekować (ogień poszedł w ruch). Problem rozwiązał się i wiosną rodzina normalnie funkcjonowała.

  • Lubię 1
  • Zdezorientowany 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Zbadałam po raz kolejny osyp i trochę się przeraziłam, bo w tej najsilniejszej rodzinie wyszło średnio 23,3 szt/dobę - wkładkę założyłam w poniedziałek razem z nowymi paskami szczawiowymi. Na początku września osyp dobowy w tej rodzinie wynosił 7 szt. 

Czy mam już działać czy jeszcze poczekać aż się cały czerw wygryzie? 

Do dyspozycji mam kwas mlekowy do pryskania ramek. Na październik mam też kupiony kwas szczawiowym do polania uliczek. 

 

Druga sprawa, na wkładce w tym ulu było mnóstwo szybko biegających żyjątek, maleńkich, na oko mniejszych niz 0,5 mm. Co to może być? 

 

https://m.facebook.com/groups/1446964198932846?view=permalink&id=2378198422476081&comment_id=2378448859117704&notif_t=group_comment&notif_id=1600378796731051&ref=m_notif

 

Nie umiem tutaj filmu umieścić, więc link wrzucam

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, ikop74 napisał:

Zbadałam po raz kolejny osyp i trochę się przeraziłam, bo w tej najsilniejszej rodzinie wyszło średnio 23,3 szt/dobę - wkładkę założyłam w poniedziałek razem z nowymi paskami szczawiowymi. Na początku września osyp dobowy w tej rodzinie wynosił 7 szt. 

Czy mam już działać czy jeszcze poczekać aż się cały czerw wygryzie? 

Do dyspozycji mam kwas mlekowy do pryskania ramek. Na październik mam też kupiony kwas szczawiowym do polania uliczek. 

 

Druga sprawa, na wkładce w tym ulu było mnóstwo szybko biegających żyjątek, maleńkich, na oko mniejszych niz 0,5 mm. Co to może być? 

 

https://m.facebook.com/groups/1446964198932846?view=permalink&id=2378198422476081&comment_id=2378448859117704&notif_t=group_comment&notif_id=1600378796731051&ref=m_notif

 

Nie umiem tutaj filmu umieścić, więc link wrzucam

Żeby odczytać jakoś wynik osypu trzeba wiedzieć ile masz jeszcze czerwiu zasklepionego?PK

Link to comment
Share on other sites

W minony poniedziałek, gdy dawałam nowe paski i wkładka były 2 ramki czerwiu (duży owal na obu ramkach), trzecia ramka była pusta, tak to wyglądało jakby się ledwie co wygryzły, bo jajeczek nie dojrzałam. Mogło być tak, że przez te 3 dni wygryzły się kolejne i stąd ten duży osyp? 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, ikop74 napisał:

W minony poniedziałek, gdy dawałam nowe paski i wkładka były 2 ramki czerwiu (duży owal na obu ramkach), trzecia ramka była pusta, tak to wyglądało jakby się ledwie co wygryzły, bo jajeczek nie dojrzałam. Mogło być tak, że przez te 3 dni wygryzły się kolejne i stąd ten duży osyp? 

Śpij spokojnie takie osypy jesienią pod koniec czerwienia to nie jest źle. Trzeba to dobić za miesiąc albo dwa i tyle.PK 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

44 minutes ago, piotrpodhale said:

Trzeba to dobić za miesiąc albo dwa i tyle.

Znaczy poprawic po paskach dwoma- trzema kwasami no i na koniec jeszcze ze dwa- trzy dymki?.  Pszczoly jak dotrwa do wiosny to beda kwasoodporne.

 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 18.09.2020 o 08:59, ikop74 napisał:

ruga sprawa, na wkładce w tym ulu było mnóstwo szybko biegających żyjątek, maleńkich, na oko mniejszych niz 0,5 mm. Co to może być?

Wiesz co to za stworzonka? Bo na filmiku nie wiele widać .

23 sztuki to nic ,bo to jest ta waroza która wcisnęła się w resztki czerwiu .

Za kilka dni jak się wygryzie 90% czerwiu ,sprawdź ew .jak by było jeszcze kilka komórek zasklepionych to "drapnij i odym .

Wykorzystaj dogodną sytuację po karmieniu bo za miesiąc może być znów dwa kółka ;) .

Link to comment
Share on other sites

U mnie w odkladach (10 ramek) juz od miesiaca wisza paski KS.  Podalem kontrolnie 35ml KM. Po 24 godzinach bylo tylko pare sztuk.  Gdzie w takiej samej sile rodziny produkcyjne oddaly setki warozy.  Wyglada ze paski robia robote. 

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Beeman napisał:

U mnie w odkladach (10 ramek) juz od miesiaca wisza paski KS.  Podalem kontrolnie 35ml KM. Po 24 godzinach bylo tylko pare sztuk.  Gdzie w takiej samej sile rodziny produkcyjne oddaly setki warozy.  Wyglada ze paski robia robote. 

 Myślałem że użyjesz niezawodnego, szamańskiego środka diagnostycznego cukru pudru. Innym polecasz a sam walisz kwas?PK    

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.