Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Warroza - czy znasz swojego głównego wroga?


Xpand

Recommended Posts

No tak, ostatnie moje pytanie bezsensowne... Głównie chodziło mi o skuteczność i takiego zabiegu początkiem kwietnia, kiedy jest czerw. Czy jeśli ktoś to robi bo musi pszczoły wiosną przeleczyć czy można BeeVital czy coś podobnie działającego zastosować, czy raczej to będzie niewystarczające? A tak w ogóle jaki osyp dobowy warroa jest o tej porze do przyjęcia, a kiedy już trzeba bić na alarm?  

Link to comment
Share on other sites

On 1/20/2021 at 10:30 AM, manio said:

Korpusy jakby zbliżone do 1/2 dadant

To sa typowe Langstrothy.  Deeps i supers 3/4 czyli gdzies ok.18cm. Dadanty juz dawno poszly w zapomnienie i chyba nikt nie produkuje masowo. Sa tez 1/2 ale bardzo zadko spotykane.

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Beeman napisał:

To sa typowe Langstrothy.  Deeps i supers 3/4 czyli gdzies ok.18cm. Dadanty juz dawno poszly w zapomnienie i chyba nikt nie produkuje masowo. Sa tez 1/2 ale bardzo zadko spotykane.

wiem jakie to ule , ale miodnie są podobnej wysokości jak moje, tyle że nie mam na gniazda większych korpusów . Gniazdo  to 3 korpusy , a miodnia 2 . Wychodzi na to ,że w Ameryce nawet pustynia daje więcej niż u mnie :(  Fajne pożytki . Mam rodzinę w Arizonie , ale ja się już chyba nie wybiorę.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, ikop74 napisał:

a kiedy już trzeba bić na alarm?  

Na jesieni gdzie przyroda ofiaruje okres bez czerwiowy staram się zwalczać tak warrozę aby do maja, a nawet czerwca nie robić nic w tym kierunku. 

Około 1 czerwca przy okazji przeglądów, a potem około 1 lipca stosuje polewanie pszczół ks 3,2 % ewentualnie warromedem (to samo co beevital) 

To w zasadzie tyle u mnie wystarczy do ograniczenia rozwoju warrozy i dotrwania do głównego leczenia. PK 

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, ikop74 napisał:

Czy jeśli ktoś to robi bo musi pszczoły wiosną przeleczyć czy można BeeVital czy coś podobnie działającego zastosować, czy raczej to będzie niewystarczające?

Może w kwietniu paski z kwasem szczawiowym.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, ikop74 napisał:

Głównie chodziło mi o skuteczność i takiego zabiegu początkiem kwietnia, kiedy jest czerw

Skuteczność  środków( beevital,warromed) jest bardzo mała, bo warrozy na pszczołach jest mało około 10-20 % tego co w ulu, a pod zasklepem te specyfiki oczywiście  nie działają.

Mają one na zadanie wywołać u pszczół instynkt wzajemnego czyszczenia się. Warroza jest więc strącana z pszczół i jeżeli pszczelarz - d...pa ma zamkniętą dennicę to duża część pasożytów nazad wychodzi na pszczoły i żyje. Ta część pasożytów którą jednak dosięgną kwasy z tych środków jest oparzona i ginie. 

Mimo małej skuteczności  nie powinno się rezygnować z takich zabiegów ograniczających ilość warrozy, bo w ciągu roku  niewielka grupa licząca kilkadziesiąt pasożytów pod koniec sezonu może rozmnożyć się do kilku tysięcy osobników. Tak więc każda zabita sztuka to droga do sukcesu.

 

Ps. Przy zastosowaniu beevitalu można mieć zasłoniętą dennicę ale trzeba zastosować specjalną wkładkę lub kartkę papieru posmarować olejem jadalnym.    

  • Lubię 1
  • Dziękuję 2
Link to comment
Share on other sites

I to jest właśnie klucz, aby nie doprowadzić do stanu, kiedy tej warrozy jest za dużo. Wielu zawodowych pszczelarzy zwalcza warrozę na wiosnę, mimo przeprowadzonych zabiegów w poprzednim roku. Wirusy osłabiają siłę oraz wydajność rodziny. Częstym objawem choroby wirusowej jest brak rozwoju rodziny na wiosnę. Tych wirusów mamy sporo, a wystarczy zmiana genotypu jak miedzy DWV-A i DWV-B, inaczej zwanym varroa destructor virus-1, który to szybko doprowadza rodziny do fatalnej kondycji. Około 2/3 pszczelarzy w Polsce źle zwalcza warrozę, czyli zdecydowana większość, a porażenie procentowe rodziny bada tylko 3-5% pszczelarzy - za  dr hab. Paweł Chorbiński. Warto mieć to na uwadze - to nie zależy od stażu pszczelarskiego, a jak się nie ma wiedzy na temat stanu rodzin, to się nie wie, z czym się pracuje. Kiedy widzi się już pszczoły ze zdeformowanymi skrzydełkami, to jest już dużo za późno. "Diagnozowanie" na podstawie "ja nie widzę warrozy na pszczołach, to jej nie mam" - jest dobrym przykładem braku zgłębienia tematu i podstawowej wiedzy. Dodatkowo warto pamiętać, że pomiędzy 2 ulami, które stoją obok siebie, ilość warrozy w rodzinach może się różnić drastycznie.

 

Jeżeli chodzi o selekcję pszczół w kierunku tolerancji/odporności na warrozę to Randy Oliver prowadzi selekcję na 1500 ulach od kilku lat, o efektach nie będę pisał, bo jak ktoś jest zainteresowany to znajdzie, a jak nie, to "prześpi" te informacje jak jeden spioch :)  Wydaje mi się, że wspominał o tym również w tym video-chacie. Pod względem ilości rodzin w programie jest to top światowy u jednego pszczelarza. Dodatkowo wiele rodzin przeznacza na jakieś badania i nie zarabia na nich. Do tego robi masę szkoleń pszczelarskich na całym świecie. Ostatnio z własnej kasy dał 5000$ na badania pszczelich jelit. Mimo tego i tak znajdą się osoby, które chcą z niego szydzić.

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

To może ja napiszę, co wysłuchałem odnoścnie wyników od Randy'ego. 

Trafił niedawno na matkę, która rok w rok w próbach miała 1 albo 0 roztocza na 300 robotnicach. 

 

Pociągnął po niej córki, a po nich wnuczki. I trafił na zjawisko matrylinearności, tak przynajmniej zrozumiałem. Tzn. po tej matce 1/5 miała dobre wyniki w dalszych płukankach alkoholowych, reszta jak wszystkie. Czyli te akurat jej córki odziedziczyły jakąś cechę, bo równocześnie były córkami jakiegoś trutnia, który wniósl ten gen oporności. Ale już z tej 1/5 większość córek, też zachowała tę cechę, czyli po matce zaczęła się dziedziczyć. 

 

To słyszałem to jakiś czas temu. Może w międzyczasie się zmieniło. Chwilowo więcej siedzę w przedwojniu... 

 

Edited by michal79
  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Teraz, manio napisał:

to by było piękne jakby osiągnięte  w wyniku inseminacji , a tak to szukaj wiatru (trutnia) w polu. Sukces jak zawsze nie jest tylko zasługą matki . Byka ocenia się po tym ile mleka dają jego córki . Może być piękny , ale jeśli córki dają mniej niż matki , to jego jaja idą na cynadry. Nie liczy się zatem tylko uroda , ale zdolność przekazywania pozytywnych cech.

Dobra wiadomość o ile prawdziwa  i weryfikowalna.

 

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, piotrpodhale napisał:

Na jesieni gdzie przyroda ofiaruje okres bez czerwiowy staram się zwalczać tak warrozę aby do maja, a nawet czerwca nie robić nic w tym kierunku. 

Około 1 czerwca przy okazji przeglądów, a potem około 1 lipca stosuje polewanie pszczół ks 3,2 % ewentualnie warromedem (to samo co beevital) 

To w zasadzie tyle u mnie wystarczy do ograniczenia rozwoju warrozy i dotrwania do głównego leczenia. PK 

Czy w tym czasie ok. 1 lipca polewanie KS z syropem, czy bez? Opryski kwasem mlekowym, sam kwas czy również z syropem i czy matkę trzeba na ten czas zdjąć z ramek?

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, harcerz1020 napisał:

Czy w tym czasie ok. 1 lipca polewanie KS z syropem, czy bez? Opryski kwasem mlekowym, sam kwas czy również z syropem i czy matkę trzeba na ten czas zdjąć z ramek?

Nie trzeba, ale przy oprysku kwasem mlekowym trzeba pominąć tę stronę ramki gdzie matka. PK

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, piotrpodhale napisał:

Nie trzeba, ale przy oprysku kwasem mlekowym trzeba pominąć tę stronę ramki gdzie matka. PK

Serio?

Ja co prawda z reguły zdejmuję matkę do znakowania i pryskam potem też tą stronę gdzie matka była. Ale nie wiedziałem, że tą stronę trzeba pominąć. Dzięki serdeczne.

A ostatnio to matki nie mogłem znaleźć i wszystko popryskałem, czy matki nie uszkodziłem? Bo zaczęła czerwić później, to ją w końcu znalazłem? Ale jak ją uszkodziłem, to co mogę teraz zrobić? Bardzo się niepokoję. 

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Tikcop napisał:

Serio?

Ja co prawda z reguły zdejmuję matkę do znakowania i pryskam potem też tą stronę gdzie matka była. Ale nie wiedziałem, że tą stronę trzeba pominąć. Dzięki serdeczne.

A ostatnio to matki nie mogłem znaleźć i wszystko popryskałem, czy matki nie uszkodziłem? Bo zaczęła czerwić później, to ją w końcu znalazłem? Ale jak ją uszkodziłem, to co mogę teraz zrobić? Bardzo się niepokoję. 

 

Ale o co ci chodzi chcesz to se pryskaj po matce nie chcesz to wyciągaj ją na czas zabiegu jak masz czas, twoje małpki twój cyrk. Kwas mlekowy nie jest obojętny dla pszczół.

Pszczoły takim opryskiem nie wolno przemaczać, królowej do szczęścia taki prysznic tez nie potrzebny. Moim zdaniem rozsądnym wyjściem jest pominięcie strony gdzie matka i świta. PK    

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

11 minutes ago, piotrpodhale said:

Moim zdaniem rozsądnym wyjściem jest pominięcie strony gdzie matka i świta. PK    

Kaziu jedynie o co Tomaszowi chodzi to to ze matka nie jest przyklejona do plastra i mozna ja przelozyc na inne miejsce, nawet nie koniecznie na spryskane ramki i dokonczyc robote w 100%. 

Edited by Beeman
Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Beeman napisał:

Kaziu jedynie o co Tomaszowi chodzi to to ze matka nie jest przyklejona do plastra i mozna ja przelozyc na inne miejsce, nawet nie koniecznie na spryskane ramki i dokonczyc robote w 100%. 

 No macie rację zabieg trzeba wykonać z dbałością. Kwas mlekowy jest dla amatorów z 5 ulami za stodołom. Jakbym miał tyle rodzin do opryskania to każdej pszczółce z osobna zrobiłbym śiałer kwasem raz w tygodniu. ?

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Tikcop napisał:

A to nasz góral w końcu ma Kaziu czy Piotr?

 

Ma na imię Piotr, pochodzi z Podhala, a mieszka w Kazimierzu. Tym w wlkp. :D

Edited by michal79
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.