Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

co zrobić


Recommended Posts

Witam co zrobić jak pszczoły nie chcą pobierać pokarmu?

Myślałem że mają dość więc wczoraj przejrzałem rodziny a tam boczne ramki (od ściany)są całe zasklepione a te ramki w środku z 3-4 w nich 1/3 od góry jest zasklepiona a reszta jest w czerwiu(parę ramek było takich że pszczoły się wygryzły i w to miejsce zamiast pszczoły wziąść  ten mój pokarm i zalać to pozwoliły matce by na nowo wszystko zaczerwiła)

Pierw myślałem że może przez  podkarmiaczkę jest źle (miałem powałową a teraz zmieniłem na słoiki )

Daję invert apivod próbowałem dawać zwykły cukier i też nie chcą brać albo te 3 l przez tydzień brały

Wina tego że jest chłodniej to raczej też nie jest bo jak były tydzień temu te upały to też nie chciały brać 

Więc co zrobić odpuścić ?ale czy ten zapas wystarczy im na zimę?(dałem im po 6 kg cukru i 6 kg invertu a kolejnych dawek nie chcą brać)

Zimuję na wielkopolskim 8 ramek

Czy te 18 cm zasklepionego w środku gniazda musi być?

Link to comment
Share on other sites

No dobrze ale jeżeli ten kłąb się uwiąże na tym czerwiu i będzie mógł iść (ten kłąb)tylko 10 cm do góry to on tam dojdzie w lutym i co dalej?

Gdzieś znowu czytałem że kłąb w zimę nie przejdzie na inne ramki więc dalej problem :(  

Edited by bartek124
Link to comment
Share on other sites

Kłąb się nie uwiąże na tym czerwiu bo go w momencie wiązania się tego kłębu tego czerwiu już nie będzie. I prawdopodobnie uwiąże się gdzieś z boku czyli tam gdzie jest pokarm. I naprawdę pszczoły przez pierwsze miesiące zimy ( grudzień-luty) zużywają bardzo mało pokarmu popatrz na tabele zużycia pokarmu  :) I jeżeli pszczoły już nie chcą pobierać pokarmu jak piszesz , to może oznaczać że już mają ful tylko jest na niewłaściwym miejscu ? no właśnie ale czy my pszczelarze mamy uczyć pszczoły gdzie mają te właściwe miejsce na pokarm ???? :D  jak one prze miliony lat się tego uczą ?? I poza tym jak piszesz że boczne ramki mają po 18 cm od góry zasklepionego pokarmu i nie chcą dalej pobierać  :)  To ja bym dał sobie spoko i obserwował tylko tą rodzinę , czy to czerwienie jesienią jej nie przechodzi ???? I jeżeli nie ?  to zawsze są na to jakieś metody zaradcze jak podanie przez pajączek w zimie ciasta miodowo cukrowego czy zastosowanie metody candy board  o której tu na forum ostatnio dyskutowaliśmy i sobie o niej poczytaj  :D I jeszcze rada na przyszłość staraj się raczej ustawiać gniazdo zimowe na siedmiu ramkach wtedy pszczoły szybciej ograniczą matkę w czerwieniu i nie będziesz obserwował tego zjawiska  :) Osiem czy dziewięć ramek na gniazdo zimowe ,  to już musi być bardzo silna rodzina. 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

 

przejrzałem rodziny a tam boczne ramki (od ściany)są całe zasklepione

 

 poza tym jak piszesz że boczne ramki mają po 18 cm od góry zasklepionego pokarmu i nie chcą dalej pobierać  

 

rodzina gotowa do zimy jeszcze dymek w listopadzie lub kwas szczawiowy

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedzi Może za dużo przy tych pszczołach chodzę powinienem dać im spokój :D

A pytanie czy jak te inne rodziny powoli ale biorą ten pokarm to dawać im kolejne dawki aż do tego momentu gdy przestaną pobierać???

 

 To ja bym dał sobie spoko i obserwował tylko tą rodzinę , czy to czerwienie jesienią jej nie przechodzi ???? 

To ie razy powinienem do tej rodziny jeszcze zaglądać przed zimą(mam na myśli otwieranie ula i przeglądanie ramek) albo inaczej do kiedy można zaglądać do niej ??

Edited by bartek124
Link to comment
Share on other sites

Ja ostatni raz zaglądałem 27 sierpnia.

He.. to na ulach wielkopolskich poległ byś pan w jeden sezon,przy warszawiaku mniej roboty ale miodu też niezbyt bogato. Edited by gkruk
Link to comment
Share on other sites

 

He.. to na ulach wielkopolskich poległ byś pan w jeden sezon,przy warszawiaku mniej roboty ale miodu też niezbyt bogato.

Ja bym też poległ więc nie mam . Nie wiem po co komu taki typ ula. Warszawiak się umie daje tyle samo miodu co wielkopolski . Bo to nie ul daje miód . Mam dadanta .

Podobnie jak bohtyn a i to nie do wszystkich a po łebkach do wątpliwych . Po 15 łączyłem trutówki i z 3 ,, rodzin ,, zrobiłem jedną , matka jest ( i wcale nie zaglądałem ( piwo postawie jak mi powie kto po czym poznałem ) i te dostały wczoraj ostatnio porcję ciepłego 2:1 syropu. Trzymam za nie kciuki.

Po raz pierwszy łączyłem tą metodą , podpowiedział mi równolatek bohtyna. Byle do maja .

Link to comment
Share on other sites

Warszawiak się umie daje tyle samo miodu co wielkopolski .

Znam te bajeczki dla początkujących,niech se pan je kupi,po co dadant kupować,robić jak za flaszkę zabytków-warszawiakow w koło full,przecież niema różnicy.
Link to comment
Share on other sites

Warszawiaki pooddawałem za darmo 60 sztuk.Jak oddawałem zawsze odradzałem bo to przestarzały ul .To ul hobbysty który ma czas , nie liczy kosztów swojej pracy .Miodu tyle co z wielkopolskiego nie tyle co z dadanta i dużo większym nakładem pracy gdzieś 3 krotnym  . Warszawiak to taki większy wielkopolski .  Dla mnie nie do przyjęcia . Zarypałbym się . Miałem wszystkie rodzaje wielkopolski , warszawiaki , ostrowskiej. Mam dadanty bo robić mi się nie chce.

Gdybym chciał mieć 5 -6 i tylko dla przyjemności samej pracy przy pszczołach to zawsze warszawiak .

P.S. Nie widzę różnicy w pracochłonności warszawiaka i wielkopolskiego . Przy obu bym się pos..ł . 90% dadant i langstroth reszta to hobbiści .

Link to comment
Share on other sites

20l z ula . Godzina pracy 60 pln ,to pierwszy rok gdy liczyłem czas pracy. Dla mnie to jest miernikiem wydajności a nie tony litry czy kasa którą się zarobiło. Jest to i tak 2/3 tego co być powinno  bo zbiór mniejszy .Od maja deszcz padał tylko raz.

Link to comment
Share on other sites

To bez rewelacji,u mnie tyle wyszło na połowie sezonu,potem jeszcze była lipa i gryka.No ale mnie się robić przy ulach chce i wszystko jakoś dopilnowane,trzy trutówki z nieba nie spadły o pszczoły trzeba dbać!! Nie będę się wygłupiać i wirować ramek z czerwiem z warszawiaka żeby jako tako coś pozyskać,nad czerwiem zapas miodu na miesiąc,w wlkp ten sam miód jest już w miodni dla pszczelarza.

Link to comment
Share on other sites

 

To bez rewelacji.

Dokładnie . Może tak bliżej napisz ile masz rodzin i z czego żyjesz . Jeden zbierał i po sto litrów w Sieradzu , bodaj. A ta gryka ile lipy dała ?

Trutówki same się robią z rożnych powodów , z reguły wytrzepuję na podwórko . Teraz szkoda mi było.

 

Nie będę się wygłupiać i wirować ramek z czerwiem z warszawiaka żeby jako tako coś pozyskać,nad czerwiem zapas miodu na miesiąc,w wlkp ten sam miód jest już w miodni dla pszczelarza.

Ludzie wymyślili coś takiego jak krata odgrodowa pozioma , pionowa więc się nie wygłupiaj . Nadstawki też są w warszawiaku . W wielkopolskim pszczelarz zabiera ten miód z  tej jego miodni a przychodzi 2 tygodnie deszczu i pszczelarz z wielkopolskiego tylko trupy wymiata lub lata ze słoikami po pasiece . W mojej okolicy 100 %  na minus w sprzedaży miodu taki widok w sezonie.

Link to comment
Share on other sites

No to jak poszukacie i przeczytacie moje posty gdzie pisałem o wydajności mojej pasieczki wz i jak policzcie to przez tydzień będziecie się jąkać.

wyczytałem również zużycie cukru :) ale tak na serio to średni wynik jak na spadziowca, proszę popytać ile biorą jak jest miód.
Link to comment
Share on other sites

Dokładnie . Może tak bliżej napisz ile masz rodzin i z czego żyjesz . Jeden zbierał i po sto litrów w Sieradzu , bodaj. A ta gryka ile lipy dała ?

Trutówki same się robią z rożnych powodów , z reguły wytrzepuję na podwórko . Teraz szkoda mi było.

 

Ludzie wymyślili coś takiego jak krata odgrodowa pozioma , pionowa więc się nie wygłupiaj . Nadstawki też są w warszawiaku . W wielkopolskim pszczelarz zabiera ten miód z  tej jego miodni a przychodzi 2 tygodnie deszczu i pszczelarz z wielkopolskiego tylko trupy wymiata lub lata ze słoikami po pasiece . W mojej okolicy 100 %  na minus w sprzedaży miodu taki widok w sezonie.

A to przesłuchanie bo ktoś inaczej patrzy na pszczółki ,to wróg?,na lipę wiozłem ile 80 km że może się uda,żeby nie siedzieć na miejscu i nie płakać niema!!!,trafiła się spadź i jestem szczęśliwy :) weź sobie pan załaduj warszawiaki i jazda. Zobaczymy co na to kręgosłup.Pozdrawiam i żegnam.
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze tu nie ma panów .Po drugie jak ktoś ma prawo się zapytać mnie ile miodu zebrałem to i takie samo prawo moje.

Nie ? Ja napisałem Ci prawdę , mogłem napisać 100 l ? Dodam że pracuje zawodowo do niedawna na 1 1/2 etatu a po 78 pogubiłem się w liczeniu rodzin. Chyba mało rozgarnięty jestem.

To nie jest spojrzenie na pszczoły a na metody gospodarki a raczej typu ula.

Typ ula to ramka , warszawiaki miałem i ze styroduru tak więc bez problemu na plecy i hopsa.

Moje plecy stare i siada mi kręgosłup raz a dwa wieść pszczoły na pożytek trzeba mieć czas i musi być sens .Czyli kasa odpowiednio większa żeby pokryła koszty i pracę .

Fora mają to do siebie że można klikać co się chce .Gorzej wychodzi w realu.

Czytając Twój krytyczny post wobec mojej gospodarki i jej efektów piszesz że uzyskałeś więcej na początku sezonu , później lipa gryka i nawet spadź się trafiła czyli tak około 70 litrów  ?

Ja jak napisałem miałem wszystkie typy i wiem o czym piszę , Ty kolego nie miałeś więc opierasz swoje poglądy na rzeczach zasłyszanych.

P.S. Odpowiedz na pytanie co zadałem jak rozpoznać że matka bo moich zabiegach z trutówkami po podaniu syropów żyje ? Bez grzebania w ulu . Bo ja to potrafię . Bohtyn też .

Link to comment
Share on other sites

wyczytałem również zużycie cukru :) ale tak na serio to średni wynik jak na spadziowca, proszę popytać ile biorą jak jest miód.

Ja piszę szczerze prawdę.

Nie doczytałeś,i nie policzyłeś ile po zimie miałem rodzin, stąd takie zużycie cukru.

Link to comment
Share on other sites

Ul Warszawski był w mojej rodzinie wcześniej jak kolega się urodził więc może coś wiem,a skoro proponujesz wywozić jeszcze i styrodurowe to ja dodam że najlepiej ustawiaj je tyłem lub przodem do wiatru, efekt po burzy prawie gwarantowany :) Moje zdanie nikt nie musi się zgadzać , za każdym typem ula musi stać zawsze pszczelarz, który wie o co mu chodzi,ale lepiej płakać w mercedesie jak maluchu,dlatego wybieram każdy inny ul jak warszawski.Co do reszty to przepraszam ale mnie nie interesują pana zagrywki,niby dyskusje znam to ... czytałem na Polance i tu też już trochę czasu....

Link to comment
Share on other sites

Witam .  Koledzy troche pofolgojcie.  Kazdy chwali swoje i dobrze. Dobry ul to jeszcze nie klucz do sukcesu.   Oczywiscie pomaga ale trzeba jego walory umiec wykorzystać.  Mysle ze czesto zwlaszcza na poczatku dany typ ula moze pomoc pszczelarzowi.  Na wiosne mialem 8 rodzin .  3 rodziny sie wyroily i byly problemy z unasiennianiem nowych matek.  Te trzy rodziny daly jakies 100kg miodu.  Pozostale 5 rodzin daly jakies 600kg miodu (+ jeszcze jedno miodobranie z Nawloci.)    Czyli ten sam typ ula a wyniki inne.  Powodzenia  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.