Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon IV - 2018 /2019 czyli co piszczy w pasiekach


daro

Recommended Posts

Taką węzę pszczoły szybciej odbudowują bo mają więcej materiału na początek . Ja zawsze proszę o najgrubszą walcowaną, jak przenosiłem na dadanta i nie miałem dużo plastrów chłopaki odlewali mi . 9 arkuszy dadanta gniazdo na kg . Jak skończę powiększanie pasieki  to tylko taką będę sobie robił.Najlepiej gdzieś kupić wosk .

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Ja kupuję u Adama Jakubowskiego w Mrozach. Facet ma duże wymagania w stosunku do wszystkiego. Do wosku który skupuje ale też do węzy jaką sprzedaje. Jak dla mnie to jest najlepsza węza i chyba najdroższa. Ale nie zamierzam zmieniać dostawcy dopóki będzie trzymał jakość. Dodam tylko, że docięta jest idealnie a na kilogram wchodzi ok. 12 wielkopolskich - więc jest gruba. W poniedziałek tydzień temu dodawałem do rodzin i kilka już po dwie odbudowały gdy sprawdzałem w sobotę i niedzielę, 

Link to comment
Share on other sites

 inni producenci dodają parafiny i z kg. produkują więcej, czy stosujecie węzę pogrubioną i czy to ma istotne znaczenie.

Zafałszowanie wosku parafiną nie ma wpływu na grubość węzy !

Można zrobić grubą z czystego wosku i cienką z parafiny .

 

Kiedyś (kilka lat wstecz) badania próbek węzy od wszystkich czołowych producentów wykazały ,

że najlepszej jakości węzę mieli w firmie Michała Kozińskiego - Apifonia .

Ale na dziś , nie wiem . . .

 

Ja kupuję u Adama Jakubowskiego w Mrozach. Facet ma duże wymagania w stosunku do wszystkiego. Do wosku który skupuje ale też do węzy jaką sprzedaje. Jak dla mnie to jest najlepsza węza i chyba najdroższa. Ale nie zamierzam zmieniać dostawcy dopóki będzie trzymał jakość. Dodam tylko, że docięta jest idealnie a na kilogram wchodzi ok. 12 wielkopolskich - więc jest gruba. W poniedziałek tydzień temu dodawałem do rodzin i kilka już po dwie odbudowały gdy sprawdzałem w sobotę i niedzielę, 

A ja chociaż Adama znam osobiście i byłem u niego w Mrozach , to nie dałbym mu do przerobu grama węzy !

Jego arogancja i i nie dopuszczające żadnego sprzeciwu wobec jego opinii ego są dla mnie nie do zaakceptowania !

Widziałem jak rzucał po swoim "ogrodzie" krążkiem (jedynym) pierwszego własnego wosku młodego pszczelarza mówiąc , że to gó**o a nie wosk !

Wosk widziałem . Był to normalny wosk z własnej pasieki , sklarowany . wychuchany .

Pszczelarz tak się cieszył , że ma swój pierwszy własny wosk , z własnych uli

Przywiózł go do przerobu i dowiedział się , że "to nie jest nawet wosk" !

Widziałem też jak Adam rąbie siekierą na pieńku  krążki wosku, a odłamki latają , po trawniku , po kwietnikach itp.

Pszczelarz pieczołowicie zbiera okruchy wosku wiedząc , że to cenny produkt od jego pszczół , a Adam rozrzuca go nie przejmując się stratami .

Zresztą , kto tam był wie , że kawałki wosku walają się pod każdym krzakiem i po trawnikach .

Kompletnie nieznane jest mu pojęcie szacunku dla pszczół i pszczelarzy . !

Dla mnie jest to nie do zaakceptowania !

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Jest tak jak mówisz Robi. Odbieram wosk osobiście od niego i mam podobne uwagi do niego. Natomiast nie mam ŻADNYCH uwag do węzy od niego. Jest najwyższej jakości i rozumiem, że tego nie negujesz? I powiem szczerze wolę dobrą węzę od człowieka zarozumiałego niż badziewną od grzecznego i miłego. Jego zachowanie i styl bycia jest mi obojętny - nie przyjaźnię się z nim i nie bywam w towarzystwie. Dbam za to by moje pszczoły miały najlepszą węzę bo na to zasługują.

Link to comment
Share on other sites

 

I powiem szczerze wolę dobrą węzę od człowieka zarozumiałego niż badziewną od grzecznego i miłego.

Ja wolę żeby ten u którego zamawiam usługę traktował mnie uprzejmie. Ktoś kto robi to -

 

Widziałem jak rzucał po swoim "ogrodzie" krążkiem (jedynym) pierwszego własnego wosku młodego pszczelarza mówiąc , że to gó**o a nie wosk !

Wystawia świadectwo swojej fachowości.Tak więc od tego  co nie ma pojęcia co jest dobrym surowcem  nie należy się spodziewać dobrego produktu .

Link to comment
Share on other sites

Znowu mylisz się daro. Świadectwem fachowości producenta węzy nie jest sposób w jaki traktuje amatorskio wytapiony wosk przez młodego pszczelarza i jego jakość ale JAKOŚĆ WĘZY, KTÓRĄ SPRZEDAJE. Dla mnie jako nabywcy węzy to jest najważniejsze. Młody pszczelarz niech poszuka sobie innego producenta węzy, który będzie dla niego miły i uprzejmy a jednocześnie poświęci mu pół dnia na przetopienie jego kawałka wosku. Najlepiej niech zrobi to za 8 zł z kilograma albo za dobre słowo. Daro, nie masz ochoty się tym zająć? hahaha.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Co z tego, że "fachowiec" jak cham  z rozjechanym ego. Kultura nikomu jeszcze nie zaszkodziła.  Inna sprawa, że wszyscy piszą, że węza jest piękna ale nikt jej nie badał

Link to comment
Share on other sites

Andrzej nie miałeś chyba czasu doczytać Vincent pisze właśnie że od Adama bierze węzę :D Odnośnie węzy Adama Jakubowskiego , to potwierdzam , że ma dobrą  :D brałem od Niego i nie mam zastrzeżeń poza tym że jest trochę grubsza :)   Zarozumiały ??? Chyba nie  , znam go osobiście i może Robert trafiłeś na gorszy dzień Adama . Stara się trzymać jakość , a to kosztuje :D Poza tym produkcja węzy jest tylko jego dodatkowym zajęciem i że tak powiem z tego nie żyje i nie musi kombinować z parafiną czy stearyną i ja bym się nie bał mu powierzyć swojego wosku i być może będę do niego woził  jeżeli oczywiście ktoś zamówi u niego cały autoklaw ze swojego materiału i nie dopuszczam myśli żeby coś kombinował i z tym się z Vincentem zgadzam. Chamem na pewno nie jest tylko nie lubi chamskich pszczelarzy którzy wciskają mu badziewie i żądają super węzy  . Czym jest zła węza ? Niech ktoś sobie obejrzy wykład prof. Gagosia

https://www.youtube.com/watch?v=2_QiyU85lRw

 

PS. Jak byś Vuncent jechał kiedyś do Adama to po drodze jest moja pasieka niedaleko :D

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

 Natomiast nie mam ŻADNYCH uwag do węzy od niego. Jest najwyższej jakości i rozumiem, że tego nie negujesz?

Nie mogę tego negować , bo nigdy nie powierzyłem mu swojego wosku i nigdy nie miałem jego węzy .

Jestem skłonny wierzyć , że jakość jego węzy jest wysoka .

Warsztat oglądałem . Autoklaw też .

Koledzy z którymi byłem oddali mu swój wosk do przerobu .

Wspomniany młody stażem pszczelarz pierwszy i jak sądzę ostatni raz tam zawitał .

 

U Adama widziałem  blok wosku ... ziemnego , który przysłał mu klient do przerobu .

A później nawet nie odebrał  go po kosztach przesyłki kurierskiej ! 

Piękny , żółciutki ...

Od tamtej pory nie skupuję i nie wymieniam wosku z wyjątkiem kilku zaprzyjaźnionych pszczelarzy , którym ufam i których na palcach policzę .

Wtedy zrozumiałem , że kupując wosk nieznanego pochodzenia prędzej czy później trafi się na taką "okazję" .

Naprawdę można się pomylić .

Zresztą nasz Kolega ( nie wymienię kto ) przejechał się chyba ze 3-4 lata temu na kilkuset kg. takiego wosku .

Ledwo odzyskał kapitał sprzedając ten wosk na świeczki .

 

 

Link to comment
Share on other sites

Od kilku dni szykuję nowe pasieczysko na skraju lasu .
Roboty ziemne 20t. koparko-ładowarką już zrobione .
Jestem w trakcie robienia ogrodzenia .
Później jeszcze kilka dni dopieszczania łopatą i będzie można przywieźć ule :)

Jest tam sporo wierzby , dzikich malin , zdziczałej śnieguliczki i innych potencjalnie miododajnych roślin
Mam nadzieję na smaczny miód leśno-łąkowy
 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

A ja dla świętego spokoju robię na prasce tylko z własnego wosku,sterylizując w przerobionym szybkowarze i mam pewność co do wosku.

Co prawda to zabawa na długie zimowe wieczory i dla kilku uli ale daje rade.

Co do sytuacji na pasiece to dzisiaj w 2 rodzinach założyłem nadstawki bo się domagały powiększenia.

Nawet ramka "wskaźnik budowy" czyli ramka pracy odbudowana cała i zaczerwiona,szok ale to tylko w 2 rodzinach.

Oby nie było z tego straconego sezonu na rójki heh.

Link to comment
Share on other sites

U mnie niektóre rodziny odbudowały już i zaczerwiły po dwie ramki węzy. Dzisiaj dokładałem im trzecie. Jeszcze w tym tygodniu (jak się uda) do znacznej większości rodzin daję drugi korpus i rozwijam rodziny. To dopiero początek kwietnia a rodzinki idą jak burza. Aż się boję co będzie dalej. 

Link to comment
Share on other sites

 Uważaj na opony w takim terenie ;)  :P

Jakbyś zgadł .

Było tam przez 20-30 lat dzikie wysypisko .

Większość zgarnięta do dołów po wybranym żwirze , ale duuużo "niespodzianek zostało .

102_6250.JPG

 

 na pasiece to dzisiaj w 2 rodzinach założyłem nadstawki bo się domagały powiększenia.

Nawet ramka "wskaźnik budowy" czyli ramka pracy odbudowana cała i zaczerwiona,szok

To faktycznie szok :blink:

Pierwszą w mojej pszczelarskiej historii rójkę odnotowałem kiedyś zdaje się 28 kwietnia .

Ale , że 4 kwietnia ramki pracy już odbudowane i zaczerwione , to u nas na Warmii to się w głowie nie chce zmieścić ;)

Link to comment
Share on other sites

Vincent odpowiedź jest jedna: to co zwykle - drabina.

 

Robert w moich terenach też jeszcze rójki nie grożą, ale martwi mnie susza- tak suchej wiosny nie pamiętam jak żyję.

Edited by Kosut
Link to comment
Share on other sites

Robert w moich terenach też jeszcze rójki nie grożą,

ale martwi mnie susza- tak suchej wiosny nie pamiętam jak żyję.

U mnie wilgoci w glebie nie brak.

Drzewka sadzę po kilka co parę dni , ale podlewać nie muszę .

Na dniach ma zacząć padać i będzie tak przez kilka dni .

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.