Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon IV - 2018 /2019 czyli co piszczy w pasiekach


daro

Recommended Posts

....żona później rozlewa, przelewa i zmywa i sprzedaje  :) .

pozdrawiam

Taka jest prawda :D I mamy później wszystko pozmywane i pozamiatane łącznie z kasiorką  :D 

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Jest dokładnie tak jak mówisz, ale jak zaczynałem pięć lat temu powiedziałem sobie że nie robię tego dla pieniedzy i jak na razie one znaczy pieniądze z pszczelarstwa mnie nie interesują.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

U mnie w tym tygodniu zanosi się na "miodobicie" :D Po dwa korpusy już pełne i ciężkie i czekają tylko na sklepienie , pogoda jak na razie dopisuje więc jestem dobrej myśli :D

Link to comment
Share on other sites

U nas rzepak odwirowany tydzień temu. Teraz przewiezione walczą z akacją. Niektóre stacjonarne miejscówki wypadły kiepsko ale ogólnie jak do tej pory nie jest najgorzej.

Link to comment
Share on other sites

I nastała cisza w pasiece akacja kończy kwitnienie (kwitła 6 dni), a teraz temperatura zrobiła swoje w ekspresowym tempie. Miodobranie ...... czekamy :( :( :(

Link to comment
Share on other sites

Witam, ja wczoraj skończyłem wielokwist wiosenny pobierać. Ostatecznie wyszło mi średnio 11kg / pień co uważam za bardzo dobry wynik patrząc na to, że raz na tydzień wylatywaly. 8 roi obsadzonych, jeden duży jeszcze wisi na drzewie

Link to comment
Share on other sites

Poranny spacerek do pracy przez miasto - lipa szerokolistna już kwitnie, oblatywana przez pszczoły a akacja w ulu niezasklepiona.

Link to comment
Share on other sites

Poranny spacerek do pracy przez miasto - lipa szerokolistna już kwitnie, oblatywana przez pszczoły a akacja w ulu niezasklepiona.

Edited by kubek33
Link to comment
Share on other sites

U mnie na jednej tylko akacji są na wierzchołku pojedyncze kwiaty .
Reszta wymarzła .

Dzięki złodziejowi dowiedziałem się , że zaczyna się spadź liściasta .
( W dzikich , białych plastrach doskonale widać pierwszy  ciemny nakrop )
Wczoraj podczas wymiany matek zauważyłem , że kolejne nadstawki w moich  ulach są wyrabowane ( przez sąsiada


W kolejnych ulach widzę , że korpusy są znów poprzestawiane i założone "nie po mojemu" ) .
Nie bez powodu :ph34r: zadał sobie trud .
Jak go złapię na gorącym , to chyba długo tutaj nie będę mógł pisywać .
Z d... nogi powyrywam .

Link to comment
Share on other sites

Robert , ja bym zrobił coś co zatrzyma amatora cudzego miodku , tak nie może być  żeby Ci złodzieje układali miodnie na następne miodobranie , tylko że może się  już spóźniłeś i złodziej zaspokoił swój apetyt na miód na ten rok  ;)

Współczuje ,ale oczywiście każda strata boli ;)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Częściowo miałem miodobranie ale część uli miała jeszcze nie zasklepione ramki , chociaż już pełne :) wilgotność miodu w tych ramkach niezasklepionych  19% więc jak dla mnie trochę za dużo  i jeszcze w części rodzin wstrzymałem się z miodobraniem , bo jakoś słabo sklepią w tym roku , może to wina pogody i tego że jest teraz u mnie pożytek spadziowy ? i nanoszony nowy nakrop zwiększa wilgotność powietrza w ulu i w sumie jest wolniejszy proces odparowania ?  :)  W każdym razie dla przyśpieszenia odparowania zdjąłem powałki z OSB i zamiast tego na wierzch ramek położyłem płótno bawelniane i z daszków wyjąłem ocieplenie  styropianowe dla polepszenia warunków wentylacyjnych a pogoda ma być w tym tygodniu ekstremalna + 33 st.C.  ;) Na szczęśćcie ule mam na stanowisku częściowo zacienionym i radzę Kolegom przyjrzeć się jak ich pszczoły będą znosić nadchodzące  upały ;)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

radzę Kolegom przyjrzeć się jak ich pszczoły będą znosić nadchodzące  upały ;)

Pozdrawiam

 

Na szczęście mam zacienioną pasiekę drzewkami, ale to nie zmienia faktu, że jest upał a burza ostatniej nocy, która była w trójmieście narobiła wiele szkód, ciekaw jestem czy dotarła do mojej pasieki 100 km dalej, bo daszki od wielkopolskich mogłyby fruwać wtedy 

Link to comment
Share on other sites

Mnie też te upały przerażają - moje pszczoły stoją praktycznie w pełnym słońcu. Już nawet myślałem, żeby im parasol ogrodowy przystawić przy ulu, ale żona się w czoło pukać zaczęła :)

Link to comment
Share on other sites

Może wystarczył by jakiś ekran nie przepuszczający promieni słonecznych , jakieś kawałki płyt , blach ,  polewanie uli wodą ? raczej marny efekt , bo woda szybko odparuje przy obecnych temperaturach .

Link to comment
Share on other sites

ja mam dennice osiatkowane wylotki powyjmowane a i tak masę pszczół na ulach ale tylko dwóch właściwie

i co ciekawe jeden z nich to ten co go podzieliłem na pół i dodałem po korpusie węzy do gniazda i na to 2 miodnie

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem siatka w dennicy, a tak na szybko możesz kupić:

 

1) Agrowłókninę białą i przywiązać nad ulami za pomocą jakiś słupków drewnianych.

 

2) Siatkę cieniującą 90%-95% i też rozwiesić nad ulami.

 

 

Gorsze od upałów jest osuszanie się Polski. Przewidywania na najbliższe 30-50lat nie są za ciekawe. Jedno jest dla mnie pewne, że mamy fatalne rozwiązania jeżeli chodzi meliorację, retencję - sztuczne i nieprzemyślane regulowanie rzek, rzeczek, potoków i strumyczków. W rejonach górskich można to zrobić dużo taniej i skuteczniej.

 

Link to comment
Share on other sites

Siatka w dennicy faktycznie praktycznie niweluje zjawisko obsiadania ula na zewnątrz przez pszczoły podczas upałów , i jeżeli nawet czasami się takie zjawisko pojawi to tylko przy ulach stojących w pełnym słońcu i zbudowanych z pojedynczej deski , takie ja mam obserwacje. :) I zaradzić temu można obsadzając pasieczysko drzewami przez co pomagamy pszczołom znosić upały , no i samemu sobie , bo obsługa ula stojącego w cieniu jest o wiele przyjemniejsza  :D 

Link to comment
Share on other sites

Zauważyłem u siebie również różnicę po usunięciu poławiaczy pyłku. Obecnie dennica na 4 otwartych pająkach i problemu nie ma z brodami, a poławiacz i szuflada skutecznie ograniczały wentylację.

 

Dodatkowo dzisiaj zainteresowała mnie garstka pszczół która była w trawie doałownie 1,5m przed ulami. Postanowiłem się przyjrzeć, pogrzebać i co się okazało? Że jest to mały rój? Znalazlem w środku matke znakowaną opalitkiem tegorocznym. Ma ktoś pomysł coż to mogło być?

Przyszedł mi na myśl wyrojony ulik weselny :)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.