Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Korpusy klepkowe , lub ze sklejki - własne wykonanie .


Recommended Posts

Dodam małą uwagę dla osób które chciałyby robić korpusy klepkowe metodą , którą pokazałem w moim linku .
Z perspektywy czasu mam pewne istotne spostrzeżenie .
A mianowicie jeśli klepki przybija się tylko zszywkami , to koniecznie trzeba dać w miejscach styku klepki z ramą klej stolarski .
Ewentualnie również łączenia pióro/wpust .
Wtedy będzie na długie lata .
Ewentualnie skręcać na wkręty . Ale to już zwiększy koszt i wagę :)
Korpusy , które były zbijane zszywkami bez kleju po pewnym czasie łapią wilgoć i niestety zaczynają się wyginać .
Wyciągają zszywki i  odsłaniają wręcz ocieplenie .
I tak trzeba je później ratować wkrętami .
Tak więc lepiej od razu przesmarować wikolem , lub podobnym klejem .
Ta sama uwaga dotyczy daszków/powałek jeśli wręgi nie są frezowane, a są robione poprzez przybijanie listewek .
Dawajcie klej stolarski pomiędzy elementy drewniane !
Bez tego po pewnym czasie zdarza się np, że przy podnoszeniu przykitowanej powałki listewki zostają na korpusie .

Poza tym cięcie klepek sugeruję przeprowadzać przy prowadnicy poprzecznej żeby zachować idealne kąty proste .
Kiedyś ciąłem "z ręki" i okazało się , że oko jest złudne . Podczas zbijania wychodziły "fale Dunaju" .
Co wyraźnie widać na zdjęciu z korpusami .
Jeśli ktoś planuje wykonanie większej ilości uli warto zainwestować w odpowiednią pilarkę .
UJ5qFKm5PVHpAukwdYiSqUOFdS40rZb49_qTp8TP

Link to comment
Share on other sites

A kto Szymon amatorowi hobbyście zabroni ? Starzyzna znowu staje się modna  , stare dechy podpróchniałe wykładają na ścianach w salonie , surowy beton na ścianach w kuchni czy łazience i jest to szczyt mody więc pszczelarze też mają swój styl vintage  słomiane ule , klepkowe korpusy. Mam i ja swoje stare ule zostawione na pamiątkę , ale pszczół w nich nie trzymam i osobiście też nie jestem amatorem takiego stylu , za bardzo pamiętam te lata żeby to mnie kręciło. ?

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Dodam małą uwagę dla osób które chciałyby robić korpusy klepkowe metodą , którą pokazałem w moim linku .
Z perspektywy czasu mam pewne istotne spostrzeżenie .
A mianowicie jeśli klepki przybija się tylko zszywkami , to koniecznie trzeba dać w miejscach styku klepki z ramą klej stolarski .
Ewentualnie również łączenia pióro/wpust .
Wtedy będzie na długie lata .
Ewentualnie skręcać na wkręty . Ale to już zwiększy koszt i wagę :)
Korpusy , które były zbijane zszywkami bez kleju po pewnym czasie łapią wilgoć i niestety zaczynają się wyginać .
Wyciągają zszywki i  odsłaniają wręcz ocieplenie .
I tak trzeba je później ratować wkrętami .
Tak więc lepiej od razu przesmarować wikolem , lub podobnym klejem .
Ta sama uwaga dotyczy daszków/powałek jeśli wręgi nie są frezowane, a są robione poprzez przybijanie listewek .
Dawajcie klej stolarski pomiędzy elementy drewniane !
Bez tego po pewnym czasie zdarza się np, że przy podnoszeniu przykitowanej powałki listewki zostają na korpusie .

Poza tym cięcie klepek sugeruję przeprowadzać przy prowadnicy poprzecznej żeby zachować idealne kąty proste .
Kiedyś ciąłem "z ręki" i okazało się , że oko jest złudne . Podczas zbijania wychodziły "fale Dunaju" .
Co wyraźnie widać na zdjęciu z korpusami .
Jeśli ktoś planuje wykonanie większej ilości uli warto zainwestować w odpowiednią pilarkę .
UJ5qFKm5PVHpAukwdYiSqUOFdS40rZb49_qTp8TP

Robert, wciąż masz namiar na klepki za 10 zł /m2? 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Krzyżak napisał:

Panowie mają kalendarze  ? Mamy koniec 2020r. a nie lata 1960-70. ;)

Ule klepkowe ? Jest zapotrzebowanie z jakiegoś skansenu czy o co chodzi ?

 

Ja myślę jeszcze inaczej zrobić, deska z zewnątrz 2,0 cm, ocieplenie 1,5 cm sklejka 0,6 cm wewnątrz. A jeszcze nawet jednościenne 3,5 cm aby nie odbiegały za bardzo od ścianek 4 cm. 

Jak to Tadek mówi kto hobhyscie zabroni 

Link to comment
Share on other sites

To po jaką ciężko cholerę są fora ? Po co my tu piszemy.

Człowiek stara się, próbuje tłumaczyć, żeby pszczelarstwo stało się prostsze, mniej pracochłonne, lżejsze.

Żeby każdy mógł prowadzić gospodarkę z uśmiechem na twarzy a nie z gaciami mokrymi od potu a to wszystko jak grochem o ścianę.

Na koniec i tak stosują metody ze "średniowiecza", bo "kto amatrorowi zabrani". Szkoda czasu.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Dodam małą uwagę dla osób które chciałyby robić korpusy klepkowe metodą , którą pokazałem w moim linku .
Z perspektywy czasu mam pewne istotne spostrzeżenie .
A mianowicie jeśli klepki przybija się tylko zszywkami , to koniecznie trzeba dać w miejscach styku klepki z ramą klej stolarski .
Ewentualnie również łączenia pióro/wpust .
Wtedy będzie na długie lata .
Ewentualnie skręcać na wkręty . Ale to już zwiększy koszt i wagę :)
Korpusy , które były zbijane zszywkami bez kleju po pewnym czasie łapią wilgoć i niestety zaczynają się wyginać .
Wyciągają zszywki i  odsłaniają wręcz ocieplenie .
I tak trzeba je później ratować wkrętami .
Tak więc lepiej od razu przesmarować wikolem , lub podobnym klejem .
Ta sama uwaga dotyczy daszków/powałek jeśli wręgi nie są frezowane, a są robione poprzez przybijanie listewek .
Dawajcie klej stolarski pomiędzy elementy drewniane !
Bez tego po pewnym czasie zdarza się np, że przy podnoszeniu przykitowanej powałki listewki zostają na korpusie .

Poza tym cięcie klepek sugeruję przeprowadzać przy prowadnicy poprzecznej żeby zachować idealne kąty proste .
Kiedyś ciąłem "z ręki" i okazało się , że oko jest złudne . Podczas zbijania wychodziły "fale Dunaju" .
Co wyraźnie widać na zdjęciu z korpusami .
Jeśli ktoś planuje wykonanie większej ilości uli warto zainwestować w odpowiednią pilarkę .
UJ5qFKm5PVHpAukwdYiSqUOFdS40rZb49_qTp8TP

Robert, a jak ma się sklejka w środku? 

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, Krzyżak napisał:

To po jaką ciężko cholerę są fora ? Po co my tu piszemy.

Człowiek stara się, próbuje tłumaczyć, żeby pszczelarstwo stało się prostsze, mniej pracochłonne, lżejsze.

Żeby każdy mógł prowadzić gospodarkę z uśmiechem na twarzy a nie z gaciami mokrymi od potu a to wszystko jak grochem o ścianę.

Na koniec i tak stosują metody ze "średniowiecza", bo "kto amatrorowi zabrani". Szkoda czasu.

 

No ale Szymon co Cię boli bo nie rozumiem? 

To, że ludzie nie idą w gotowy konspekt i próbują czegoś innego, co daje im jakąś tam satysfakcję? Sorry ale ja nie jestem do końca przekonany do uli bezfelcowych, piszczcie co chcecie. Nie są to ule idealne 

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, Krzyżak napisał:

To po jaką ciężko cholerę są fora ? Po co my tu piszemy.

Człowiek stara się, próbuje tłumaczyć, żeby pszczelarstwo stało się prostsze, mniej pracochłonne, lżejsze.

Żeby każdy mógł prowadzić gospodarkę z uśmiechem na twarzy a nie z gaciami mokrymi od potu a to wszystko jak grochem o ścianę.

Na koniec i tak stosują metody ze "średniowiecza", bo "kto amatrorowi zabrani". Szkoda czasu.

Nie spinaj się Pan, bo Ci żyłka pęknie ;)

Myślisz, że tak tylko w pszczelarstwie jest? Kilka lat temu wróciłem do motocykla. Teraz jeżdżę 650tką. Mój ojciec od lat chciał motor i w tym roku, w końcu postanowił kupić. Ostatnim jakim jeździł była WSK, więc szukał czegoś do max 250 pojemności. Udało mi się go namówić na 535 - wiadomo co to - i już po sezonie chciałby więcej. Czyli jednak mówienie, że 125tki są za małe, 250tek mało na rynku i zajechane często, nie warto i w ogóle... dało rezultat. No a przede wszystkim to nie skuter, bo oczywiście Burgmany i inne pojawiały się w rozmowach... brr

Na to wszystko wuj, który również poczuł zew, melduje mi we wrześniu, że stał się dumnym posiadaczem jakiegoś koreańskiego super choppera o pojemności 125cmm... no i w pizdu. Tylko wiesz co? Ten 125cmm i tak sprawia mu frajdę. Przejechałem się tym z 20km i powyżej 90km/h telepie jak cholera, robi się głośny jak kosiarka na spidzie i ogólnie masz wrażenie, że zaraz się rozsypie. Wiesz co mój wuj na to? Ano, że on jeździ i tak do 80 km na godzinę, wiec tego nie czuje.

Każdego nie nawrócisz.

Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Krzychu napisał:

No ale Szymon co Cię boli bo nie rozumiem? 

To, że ludzie nie idą w gotowy konspekt i próbują czegoś innego, co daje im jakąś tam satysfakcję?

 

W pewnym wieku, w pewnych tematach mylić się już nie wypada.

Link to comment
Share on other sites

Po pieciu latach użytkowania klepkowych jestem b.zadowolony. Ciepłe, lekkie, sztywne to zalety tych korpusów. Dobry klej to postawa co prawda to dodatkowy koszt i spowolnienie budowy ale będzie na lata. Jeden trik jaki zastosowałem przy budowie nawet z pojedynczej deski to dodaje ok. 3 mm do wysokości.  Jak już korpus jest gotowy obcinam na pile do wymiaru z obu stron.  Powierzchnie bezfelcowe są idealne.  

Link to comment
Share on other sites

Ja nie mam sprzętu stolarskiego do robienia korpusów bezFelcowych, znacznie łatwiej mi kupić np felce za 5 zł /kpl i resztę półproduktów. 

Zakup korpusów do złożenia - zbyt drogo. Obecnie zamykam się w poniżej 20 zł za korpus, a ponadto szkoda mi przestawiać pasiekę teraz na bezfelcowe. 

Uważam, że i tak dokonałem skoku technologicznego o lata świetlne w porównaniu do skansenu jaki zastałem i który szanuję 

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Beeman napisał:

Po pieciu latach użytkowania klepkowych jestem b.zadowolony. Ciepłe, lekkie, sztywne to zalety tych korpusów. Dobry klej to postawa co prawda to dodatkowy koszt i spowolnienie budowy ale będzie na lata. Jeden trik jaki zastosowałem przy budowie nawet z pojedynczej deski to dodaje ok. 3 mm do wysokości.  Jak już korpus jest gotowy obcinam na pile do wymiaru z obu stron.  Powierzchnie bezfelcowe są idealne.  

 

Boguś, kiedy pokazywałeś zdjęcie przekroju polprefabrykatu, czy od wewnątrz była sklejka? 

Link to comment
Share on other sites

Ja przeszedłem własnymi rękami wszystkie etapy budowy uli. Zaczynałem od tradycyjnych , precyzyjnie wg poradnika pszczelarskiego z lat 60-tych , który był podręcznikiem mojego Taty. Robiłem te ule dla Niego , bo byłem tylko biernym pszczelarzem. Może nawet nie wiedziałem ,że byłem pszczelarzem bo Tato mnie przytłaczał wiedzą i doświadczeniem ?

Potem sobie robiłem ule klepkowe. W środku OSB lub sklejka opakowaniowa bo darmo je dostałem  . To nie są złe ule i można z sukcesami hodować w nich pszczoły ,  a po niewielkich przeróbkach nawet króliki. Tyle ,że nigdy więcej już takich uli nie zbuduję i nikomu nie będę radził ich budowy. Pod każdym względem lepsze są korpusy bezfelcowe z pojedynczej deski. Skoro pszczoły żyją w nich  co najmniej tak samo jak w starych konstrukcjach to po co przepłacać i jeszcze dokładać robociznę . Nie wiem i nigdy nie zrozumiem bo jak pisałem nie jeden ul w życiu popełniłem i to od fazy desek z tartaku . Robota lubi głupiego ?

Ale jak to mówią : rad nie należy udzielać , bo mądry wie co robić , a głupi rad nie słucha .

pozdrawiam

rebe manio

( to w nawiązaniu do rabina co miał zawsze dużo rad dla jednego koszernego hodowcy kur. Rad nie zabrakło nawet jak już wszystkie kury zdechły)

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Krzyżak napisał:

 

Jedyny motor na który choruję , to Iż49.

 

63032.jpg

Choruj dalej, bo to lekka choroba. Jak kupisz taki to dopiero się pochorujesz... Chyba, że lubisz wyjechać raz na miesiąc a później godzinami reperować w warsztacie ;)

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, manio napisał:

Ja przeszedłem własnymi rękami wszystkie etapy budowy uli. Zaczynałem od tradycyjnych , precyzyjnie wg poradnika pszczelarskiego z lat 60-tych , który był podręcznikiem mojego Taty. Robiłem te ule dla Niego , bo byłem tylko biernym pszczelarzem. Może nawet nie wiedziałem ,że byłem pszczelarzem bo Tato mnie przytłaczał wiedzą i doświadczeniem ?

Potem sobie robiłem ule klepkowe. W środku OSB lub sklejka opakowaniowa bo darmo je dostałem  . To nie są złe ule i można z sukcesami hodować w nich pszczoły ,  a po niewielkich przeróbkach nawet króliki. Tyle ,że nigdy więcej już takich uli nie zbuduję i nikomu nie będę radził ich budowy. Pod każdym względem lepsze są korpusy bezfelcowe z pojedynczej deski. Skoro pszczoły żyją w nich  co najmniej tak samo jak w starych konstrukcjach to po co przepłacać i jeszcze dokładać robociznę . Nie wiem i nigdy nie zrozumiem bo jak pisałem nie jeden ul w życiu popełniłem i to od fazy desek z tartaku . Robota lubi głupiego ?

Ale jak to mówią : rad nie należy udzielać , bo mądry wie co robić , a głupi rad nie słucha .

pozdrawiam

rebe manio

( to w nawiązaniu do rabina co miał zawsze dużo rad dla jednego koszernego hodowcy kur. Rad nie zabrakło nawet jak już wszystkie kury zdechły)

 

 

 

 

 

No cóż, wychodzi na to, że wszyscy z forum kto nie ma uli bezfelcowych jednościennych to głupki i tyle ?

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Krzyżak napisał:

 

Jedyny motor na który choruję , to Iż49.

 

63032.jpg

 

To nie ma co chorować, tylko trzeba kupić. Taniej już nie będą. Z każdym rokiem cena pójdzie w górę. Choć osobiście ja wolałem motocykle radzieckie które były kopią bmw, tzn z układem bokser. 

Edited by hurriway
  • Zdezorientowany 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Krzychu napisał:

No cóż, wychodzi na to, że wszyscy z forum kto nie ma uli bezfelcowych jednościennych to głupki i tyle ?

nie bądź taki głupi jak ja i od razu zrób sobie ul korpusowy z jednej deski . To czy ma felce czy nie to bez znaczenia , szczególnie jeśli nie wędrujesz.  Nikomu nie odbieram rozumu i każdy ma prawo do swoich poglądów i do swoich własnych błędów. Ważniejsze jest aby te błędy zauważyć i dalej ich nie popełniać. Ja uważam ,że błądziłem za długo.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Krzyżak napisał:

Jedyny motor na który choruję

Jak to w amerykańskim filmie - gang starych wieprzy czy jakoś tak . Na starość chłopom różnie odwala. Motor się kupuje a nie choruje .

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, manio napisał:

nie bądź taki głupi jak ja i od razu zrób sobie ul korpusowy z jednej deski . To czy ma felce czy nie to bez znaczenia , szczególnie jeśli nie wędrujesz.  Nikomu nie odbieram rozumu i każdy ma prawo do swoich poglądów i do swoich własnych błędów. Ważniejsze jest aby te błędy zauważyć i dalej ich nie popełniać. Ja uważam ,że błądziłem za długo.

 

Powiem Ci Manio, że przekonujesz mnie. Jako jeden z niewielu przeszedłeś przez większość systemów gospodarki na tym forum wg tego co do tej pory wyczytałem 

Powiedz tylko jak w tych ulach wygląda rozwój wiosenny rodzin, które nie poszły do zimy w dużej sile? Chodzi o to czy ten ul jest tylko dla silnych rodzin? 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

No więc od poczatku .
Krzychu .
Nie mam już namiarów na tego stolarza . Przepadł mi numer razem ze starym telefonem.
Ale zapytaj Dudiego . Namiar był od Niego .
Sklejka w środku do dziś ma się dobrze .
Zresztą mam też ule ze sklejką "lotniczą" również z zewnątrz .
Też mają się dobrze .
A uli bezfelcowych i ja nie chcę .
Czasem wędruję . I niech mi nikt nie pisze , że jak pszczoły zakitują ...
Raz zakitują , a dwa razy nie .
Ja nie potrzebuję niezaplanowanych przygód przy transporcie .

A motor ...
Ja choruję na jamahę virago .
Najlepiej 125 w papierach, a 250 w ramie .
Bo uprawnień na większe brak .
Nie po to żeby się ścigać , tylko spokojnie sobie od czasu do czasu popyrkać .
Np na Podlasie do J.... ;)
Polska to jest dziwny kraj.
Z jednej strony nawet upośledzeni umysłowo ale pełnoletni mogą legalnie jeździć każdą "50" .
Niektóre z tych "motorowerów" mają podrasowane silniki i pozdejmowane blokady .
A z drugiej strony ...
Ja mogę jeździć każdym autem . Również ciężarowym .
Ale nie wolno mi motocyklem powyżej 125 .
A nie dam za "A" tyle ile teraz sobie życzą .

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Krzychu napisał:

Powiedz tylko jak w tych ulach wygląda rozwój wiosenny rodzin, które nie poszły do zimy w dużej sile? Chodzi o to czy ten ul jest tylko dla silnych rodzin? 

tak samo jak w każdym innym ulu. Jak masz wątpliwości to też możesz dać maty na boki i od góry , a dennicę osiatkowana zasunąć styropianem i masz ul ocieplony. Nie ma żadnego problemu z rozwojem zapóźnionych rodzin , choć u mnie to nieopłacalne bo 70% to miód wiosenny. Poza tym ocieplenie ma sens głównie latem , w czasie upałów . Wiosną to tylko balast : duża masa ula to duża bezwładność i duży wydatek energetyczny na osuszenie i zagrzanie. 

W  zeszłym roku zostawiłem  przez pomyłkę późny sierpniowy odkład w ulu 1/2 D. Zamieszkiwały pełne 2 korpusy . Zapasów miały cały górny korpus. Po odejściu pszczoły letniej zostały 3 uliczki pszczół. Myślałem ,że przepadną. Ale nic im nie było i z niewielką pomocą poszły na rzepak nie gorsze od innych. Tyle ,że jakiś wściekłe były i po lipie je rozwiązałem bo bałem się o domowników . Sam to chyba nawet wolę takie pszczoły  piekła rodem. Zawsze zdrowe i zawsze miodu pełno. Ale jak zaczynają polować na ludzi to nie ma zmiłuj.

Po prostu spróbuj. Słabe rodziny w każdym ulu nie przyniosą miodu , wiec i w jednościennym nie będzie cudu, ale żyją tak samo ( albo lepiej)

 

22 minuty temu, Robi_Robson napisał:

Ale nie wolno mi motocyklem powyżej 125 .
A nie dam za "A" tyle ile teraz sobie życzą .

Kiedyś było łatwiej , pierwszy raz jeździłem motocyklem na egzaminie :) Poprzedniego dnia nauczyłem  się ruszać , zatrzymać i wykręcić ósemkę z pokazywaniem kierunków ręką. To wystarczało na egzamin . Potem dopiero naprawdę nauczyłem się jazdy motocyklem. Dzisiaj niby kosztowny kurs i nauka , ale kultury jazdy i rozsądku trudniej się doszukać . Nic nie zastąpi rozumu.

Dziś już nie śmigam , bo jakiś ciepłolubny się zrobiłem , choć dwa ostatnie lata upalne zachęcały do jazdy. Ale też jakoś " nie miałem czasu" . Motocykla nie kupuje się do jeżdżenia tylko dla samego posiadania,  czyszczenia , przeglądu i innych zbędnych czynności niezrozumiałych postronnym.  Mam kolegę , który ma kilka motocykli - ale na żadnym nie jeździ. Nie ma takiej potrzeby.

Edited by manio
Link to comment
Share on other sites

Ja mam wszystkie te odmiany korpusów własnej produkcji  o jakich toczy się dyskusja i może miałem łatwiej od amatorów bo mam cały warsztat stolarski do dyspozycji i dla mnie  wykonanie jakiegokolwiek korpusu nie sprawiało żadnej trudności a jedynie tylko trochę więcej czasu niektóre wymagały podczas budowy. I mam ule z pojedynczej deski i używam je jedynie latem na ule odkładowe do wychowu odkładów bo są ciężkie i za zimne  , ale na lato  spoko do odkładów.

W zasadzie zimuje i gospodaruje głównie na korpusach sklejkowych całkowicie ( sklejka 4 mm i pianka poliuratanowa) mam i korpusy dwie ścianki decha i dwie ścianki sklejka  2x4mm + pianka poliuretanowa ocieplenie , no i mam styrodury 30 mm wyklejone sklejką wodoodporną 4 mm  od wewnątrz , robota w wykonaniem prawie taka sama . Klepkowych korpusów już od 20 lat nie robiłem dla siebie ale kiedyś takie miałem i rozumiem amatorów którzy takie robią bo to jest najłatwiej wykonać.

Głównie ze względu na ciężar i kłopoty z kręgosłupem obecnie rodziny produkcyjne trzymam głównie na starodrukach i korpusach sklejkowych 2 x 4 mm  ocieplonych pianką poliuretanową i jestem szczególnie z tych ostatnich bardzo zadowolony są bardzo lekkie ciepłe , rodziny w nich świetnie zimują a jednocześnie są odporne mechanicznie  na drobne puknięcia czy zarysowania . W korpusach z dechy pszczoły na rzepaku osiągały porównywalną siłę z opóźnieniem około 1 tygodnia w stosunku do ciepłych korpusów , a co znaczy tydzień opóźnienia na rzepaku każdy kto woził pszczoły na rzepak to dobrze wie jak i nie będę tego rozwijał i to dla mnie jest ważne bo sprawdziłem to u siebie w pasiece w moim wschodnim klimacie. 

Każdy ma wolny wybór i nie rozumiem krucjaty niektórych Kolegów że tylko decha ? z całym szacunkiem ale to jest tylko ich wybór ? 

Ktoś inny może wybrać inną opcję czy im zabronicie ? 

Pozdrawiam

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.