Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Grzegorz Pawluk


Kamhkillo

Recommended Posts

Otóż znalazłem ogłoszenie tego Pana na jednym z portali i po zapoznaniu się z jego stroną internetową widać że ma w ofercie matek pszczelich co dusza zapragnie i buckfast i krainka mnóstwo linii. Ktoś może wypowiedzieć się na temat tego Pana i jego matek??? Pytam bo zamierzam w przyszłym sezonie wprowadzić Primorską. Chyba że ktoś może polecić godnego hodowcy Primorskiej.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak jak pisze Robson, naczytałem się osłuchalem się internetów i chcę wypróbować jaka linia będzie się u mnie sprawdzać, a co do pana Pawluka to zadzwoniłem do niego i ogólnie bardzo miły gość. Oprócz primorksiej polecił mi też "buckfasta meda m34" nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat tej linii, natomiast sam "hodowca" mowi że ta linia ma zwiększoną odporność na nosemoze i pestycydy plus większa agresja wobec warozy, nic tylko kupować złota pszczoła. Myślałem też nad kaukaską ale ... Nosema ceranae i podatność tych pszczół na tą chorobę według opisów.

Edited by Kamhkillo
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

 Myślałem też nad kaukaską ale ... Nosema ceranae i podatność tych pszczół na tą chorobę według opisów.

Nie tylko nosema cerane . Nosema apis też .

 

Kaukazy w przeciwieństwie do krainek wyszukują nawet najmniejsze pożytki ...

Zadowalają je nawet pojedyncze kwiatki , które krainki pomijają .

Jak mówi motto czołowego naszego producenta matek kaukaskich

"Nawet nie wiesz jak bogata w pożytki jest okolica w której mieszkasz

i nie przekonasz się o tym dopóki nie wypróbujesz naszych matek kaukaskich ."

Ale ...

Zaleta jest też wadą !

Często przy braku pożytku kaukazy znajdują pożytek u sąsiadów w zaniedbanych ulach ,

lub dogorywające w dziuplach kolonie pszczół .

Stąd większe od statystycznego prawdopodobieństwo przytargania chorób do ula .

Jak dodać do tego , że nie lubią sprzątać ula z taką starannością jak krainki , to resztę można sobie dopowiedzieć .

 

W zasadzie jedyny argument przemawiający za kaukazami , to duże areały koniczyny nasiennej w pobliżu pasieki .

 

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak jak pisze Robson, naczytałem się osłuchalem się internetów i chcę wypróbować jaka linia będzie się u mnie sprawdzać, a co do pana Pawluka to zadzwoniłem do niego i ogólnie bardzo miły gość. Oprócz primorksiej polecił mi też "buckfasta meda m34" nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat tej linii, natomiast sam "hodowca" mowi że ta linia ma zwiększoną odporność na nosemoze i pestycydy plus większa agresja wobec warozy, nic tylko kupować złota pszczoła. Myślałem też nad kaukaską ale ... Nosema ceranae i podatność tych pszczół na tą chorobę według opisów.

Próbuj to ale weź też pod uwagę genetyką pszczoły :)  Córki od tej matki i następne pokolenia wcale nie muszą przenosić tych poszukiwanych przez Ciebie walorów użytkowych :D  Ale rozumiem młodego pszczelarza który chce coś nowego u siebie zainstalować i popróbować :D 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

"Nawet nie wiesz jak bogata w pożytki jest okolica w której mieszkasz

i nie przekonasz się o tym dopóki nie wypróbujesz naszych matek kaukaskich ."

 

Właśnie to zdanie mnie skłania ku tych pszczółek ale poczekam na zdobycie większego doświadczenia z pszczółkami i zmianę sytuacji zawodowej która da więcej czasu.
Link to comment
Share on other sites

Właśnie to zdanie mnie skłania ku tych pszczółek ale poczekam na zdobycie większego doświadczenia z pszczółkami i zmianę sytuacji zawodowej która da więcej czasu.

Akurat Kamilu pszczoła kaukaska jest dobrą pszczołom dla początkujących. Bardzo spokojna, niespecjalnie chce się roić, zbiera sporo miodu. Kiepsko za to u niej z wczesnowiosennymi pożytkami, przechodzeniem do nastawek, no i ten "piasek" w odsklepinach... nie wiem czym one szyją miód, ale takie błotko zawsze po nich zostanie. Niemniej matki od Pana Różyńskiego mogę polecić w 100%.

Link to comment
Share on other sites

Ja w nadchodzącym sezonie chcę dwa pnie na kaukazie obsadzić :) po pierwsze sprawdzić kolejną rasę/linię w kontekście zachowania oraz sprawdzenia ich na pożytkach a właściwie na tym co występuje pomiędzy pożytkami głównymi zgodnie z powyższym powiedzeniem "Nawet nie wiesz jak bogata w pożytki jest okolica w której mieszkasz" a po drugie ciekawi mnie to sklepienie miodu na mokro w wykonaniu kaukazów:) może akurat koniczyna i inne kwiaty które są albo obojętne albo nieosiągalne zostaną wykorzystane. Zobaczymy :)

Link to comment
Share on other sites

matki od Pana Różyńskiego mogę polecić w 100%.

Matek nie polecę , bo ich nie znam .  Natomiast tego Hodowcę znam od wielu , wielu lat .

Piotra polecam z czystym sumieniem jako sympatycznego i uczciwego człowieka .

Środowisko też go lubi .. Od dwóch lat jest Prezesem WZP Lublin

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Mam trochę pszczół kaukaskich z pasieki Mellifera i nie zauważyłem rabunków między nimi. Aczkolwiek to już nie jest czysta pszczoła kaukaska, tylko krzyżówka. Pszczoły są spokojne, nie tworzą silnych rodzin, poza pszczołą armeńską. Startują trochę później od krainek linii Nieska, u mnie dopiero na malinie są w pełni siły.

Link to comment
Share on other sites

 u mnie dopiero na malinie są w pełni siły.

To masz pół sezonu do tyłu :) u mnie dzika malina to kwitnie w czerwcu.  W nowoczesnej hodowli pszczoły powinny być w pełni siły , (jak na Podlasiu tak jak u Ciebie  gdzie jest trochę chłodniejszy klimat ) gdzieś na 10-15 maja :) W innych regionach południowych Polski pszczelarze już mają pełnię siły jeszcze wcześniej .

Nie myślałeś o zmianie ? Chyba że masz jakieś późne pożytki jak spadź , kończyna czy nawłoć i celowo je trzymasz ?

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 10 months later...
  • 2 weeks later...
Guest marbert

Wczoraj odpadam sobie filmik o matkach od w/w hodowcy i dowiaduję się że owe primorskie są bezpośrednio z kraju primorskiego a unnasienniane na trutowisku niemieckim buckfastem.

To może być wyzwanie .

Ciekaw jestem tego eksperymentu.

Link to comment
Share on other sites

Pewnie unasienniona bucfastem żeby była trochę łagodniejsza ? ale następne pokolenia pokażą na co ją stać ? ?

A w ogóle to widzę że lubisz mieć zoo w pasiece  ? i co sprawdza się u Ciebie taka strategia ?

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Guest marbert

Zoo mamy w zasadzie wszędzie tylko manam się wydaje że jest inaczej.

 

Trochę przetestowałem.

Rekordy to po cichej wymianie byckfasty od Chachyly , Czarnego z Bawarii i Polbarta primorskie. Te ostatnie bywają przykre w obyciu.

Po normalnej hodowli po matkach użytkowych odbiegają od cichej wymiany. Zazwyczaj. Ale ja amator więc może być że coś parole.

Sprawdzają się super również matki od Słowika z Krosna ale te lubią się szybko wymieniać , mam je dopiero dwa sezony to ocena na plus ale jeszcze z rezerwą. Choć prawdę mówiąc od Słowika biorę tylko jednodniówki a pozostałe zawsze unasiennione to też być może jest różnica.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Takie mix-zoo na jednej pasiece potrafi nieźle namieszać na pasieczysku, poprzez odwiedzanie się, ciche rabunki, czy nalatywanie matek i pszczół na sąsiednie ule i ujawnia się wtedy : złośliwość, brak czyszczenia, higieny i przeróżne choróbska.

Najlepiej mieć na jednej pasiece tylko jedną linię przez kilka lat i wtedy można ocenić pszczołę.

  • Lubię 1
  • Zdezorientowany 2
Link to comment
Share on other sites

bez przesady , po cholerę mordować się z jedną linią kilka lat ,żeby w końcu uznać ze to pomyłka ? Mam zawsze kilka linii, ale nie kupuję matek przypadkowo , po kolorach czy opiniach internetowych pajaców .  Oferta dyskutowanego sprzedawcy zupełnie mnie nie zainteresowała z powodu braku podstawowych informacji , a filmiki wręcz odstręczają swoją jałowością i niechlujstwem. Marketing to nie wszystko , ale też trzeba umieć to robić. Papierochy przy pszczołach to już kompletny syf.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Guest marbert

Że sam palę akurat ten argument w mym przypadku odpada.

Akurat lubię gościa. Niczego w jego filmach zdrożnego nie zauważyłem.

 

Co do wpisu kolegi Bohtyna.

Rodziny równo traktowanie z leczeniem i karmieniem bez względu na swoje pochodzenie nie wykazują takich cech jak kolega zechciał przytoczyć.

 

Sporadycznie mi się zdarzyło od jednego hodowcy i raz od kolegi. Ale sezon i rok mógł być taki albo i tez me zaniedbanie lub niedopatrzenie.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, marbert napisał:

Że sam palę akurat ten argument w mym przypadku odpada.

Akurat lubię gościa. Niczego w jego filmach zdrożnego nie zauważyłem.

 

Tak ? Do pszczół chodzisz popalić ? To może choć wytłumaczysz mnie ciemnemu mańkowi , o czym jest ten film ? A papieros to w tym przypadku dodatkowo chamstwo i elementarny brak kultury . Nie kupię jego pszczół :(

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, marbert napisał:

o do wpisu kolegi Bohtyna.

Rodziny równo traktowanie z leczeniem i karmieniem bez względu na swoje pochodzenie nie wykazują takich cech jak kolega zechciał przytoczyć.

Każde rodziny pszczele bez względu na swoje pochodzenie, traktowane w ten dobry sposób,

potrafią być wdzięczne. ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.