Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Ciasto


Recommended Posts

18 godzin temu, manio napisał:

A po co pszczołom teraz ciasto ? Nie mają pokarmu w ramkach ? Czy to do stymulacji wczesnego czerwienia i rozwoju ? Pytam bo nigdy tego nie praktykowałem . U mnie ciasto to tylko do ulików weselnych i odkładów ?

manio spod Zambrowa :)

Zazwyczaj końcem lutego kładłem rodzinom, które były pod powałką. Od ubiegłego sezonu daję praktycznie każdej rodzinie. Część rodzin poradziłaby sobie bez tego, ale patrząc na ostatnie przedwiośnia, gdzie potrafi padać przez tydzień, przygrzać na 2 dni i później przymrozić 2 tygodnie wolę mieć pewność, że pszczoły mają z czego czerpać na rozwój. Nie zaglądam później miesiąc i jakoś tak oddech mam wolniejszy ;)

Reszta ciasta idzie do odkładów.

 

A kupuję teraz bo zazwyczaj było taniej o ok 10%. No i jak mam zapas to wiem, że jest pod ręką gotowe do użycia.

Edited by Michał
  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

https://pokarmpszczeli.pl/ciasto-pszczele/

kupiłem od nich. Skład wygląda na solidny, bez wielocukrów, więc powinno być ok. Cena przyzwoita a z odbiorem własnym jeszcze dali upust. Wyszło znacznie taniej od Diamanta. Po sezonie jak skarmię odkłady zobaczymy jak jakość. Dzięki Piotrze za namiar!

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Karol, zrób sobie mały test, to nie będziesz powtarzał książkowych "teorii".

W sezonie zabierz w ciągu dnia macierzak ze stanowiska, w jego miejsce postaw korpus z węzą i matką czerwiącą. Na korpus połóż 5kg ciasta.

Na ten ul naleci się stara pszczoła z lotna. Ta stara pszczoła odbuduje plastry, wychowa i wykarmi czerw wcinając ze smakiem ciasto.

Wg teorii książkowej ta stara lotna pszczoła nie powinna ani odbudować węzy, ani wykarmić czerwiu. Praktyka pokazuje co innego.

  • Lubię 4
Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Krzyżak napisał:

Karol, zrób sobie mały test, to nie będziesz powtarzał książkowych "teorii".

W sezonie zabierz w ciągu dnia macierzak ze stanowiska, w jego miejsce postaw korpus z węzą i matką czerwiącą. Na korpus połóż 5kg ciasta.

Na ten ul naleci się stara pszczoła z lotna. Ta stara pszczoła odbuduje plastry, wychowa i wykarmi czerw wcinając ze smakiem ciasto.

Wg teorii książkowej ta stara lotna pszczoła nie powinna ani odbudować węzy, ani wykarmić czerwiu. Praktyka pokazuje co innego.

Czyli jest to taki jeden ze sposobów rozbudowania pasieki tzn zwiększenia ilości rodzin? 

Link to comment
Share on other sites

Stosuję z powodzeniem metodę, którą opisał Szymon. Po facelii, czyli ostatnim pożytku u mnie, zostawiam matkę z dużą ilością ciasta i lotną pszczołą. Czerw z osiadającymi pszczołami w zależności od rodziny dzielę lub łączę... zazwyczaj z 1 ula 2 odkłady, albo z 2 uli 3 odkłady. Daję matkę i karmię. Jest wówczas idealny czas na leczenie.

 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Krzyżak napisał:

Karol, zrób sobie mały test, to nie będziesz powtarzał książkowych "teorii".

W sezonie zabierz w ciągu dnia macierzak ze stanowiska, w jego miejsce postaw korpus z węzą i matką czerwiącą. Na korpus połóż 5kg ciasta.

Na ten ul naleci się stara pszczoła z lotna. Ta stara pszczoła odbuduje plastry, wychowa i wykarmi czerw wcinając ze smakiem ciasto.

Wg teorii książkowej ta stara lotna pszczoła nie powinna ani odbudować węzy, ani wykarmić czerwiu. Praktyka pokazuje co innego.

Zrobię tak jak mówisz. Przechodzę z wlkp na wlkp 18 i będzie do tego okazja.

 

Chcę też wypróbować sposób tu z forum, nad którym była dyskusja. W okresie dokładania miodni, miodnie z samą węzą stawiam na dennicy, wrzucam samą matkę, daję kratę i stawiam korpus, który był do tej pory rodnią.

 

Karol

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chcesz coś takiego zrobić, to matkę przenieść z ramką czerwiu, jeżeli wrzucisz ją na samą węzę to na 90 procent skończ się to źle. Pszczoły zostawiom ją i będą pilnować czerwiu.

Link to comment
Share on other sites

Z racji dobrej pogody zajrzałem dzisiaj pod powałkę. Pszczoły zazimowane na 10 ramkach wlkp, wszystko było zalane do oporu, a tu nawet na skrajnych prawie wszystko wyjedzone. Na powałkę powędrowało na szybko ciasto, tylko teraz się zastanawiam nad jedną rzeczą. O ile temperatura nad pajączkiem pozwoli utrzymywać to ciasto w normalnej temperaturze, o tyle już na bokach pewnie będzie dostosowywać się do otoczenia. Niech hipotetycznie złapie mróz, to konsystencja ciasta zmieni się diametralnie. Przerzucić je pod powałkę na ramki czy dadzą sobie radę z jego pobraniem?

Link to comment
Share on other sites

On ‎1‎/‎17‎/‎2020 at 1:39 PM, Michał said:

Zazwyczaj końcem lutego kładłem rodzinom, które były pod powałką. Od ubiegłego sezonu daję praktycznie każdej rodzinie. Część rodzin poradziłaby sobie bez tego, ale patrząc na ostatnie przedwiośnia, gdzie potrafi padać przez tydzień, przygrzać na 2 dni i później przymrozić 2 tygodnie wolę mieć pewność, że pszczoły mają z czego czerpać na rozwój. Nie zaglądam później miesiąc i jakoś tak oddech mam wolniejszy ;)

Reszta ciasta idzie do odkładów.

 

A kupuję teraz bo zazwyczaj było taniej o ok 10%. No i jak mam zapas to wiem, że jest pod ręką gotowe do użycia.

Ja kupiłem ostatnio ciasto od łysonia zwykłe cukrowe i na moje oko to nie do tego. Tzn na między pożytki pewnie fajne bo twarde ale na podkarmianie słabe. I kolejny raz trza gnieść ciasto, a chciałem to wygodnie zrobić. Tzn ręcznie już odpada bo jest do tego sprzęt i to będzie jego "premiera".  najpierw młynek potem mikser a potem woreczki z poczty polskiej albo folia strech z kuchni :)

Link to comment
Share on other sites

Zeszłej niedzieli sprawdzałem co u pszczół. Jedzenia mają po pachy. Ule zimne. Jednościenne. Siatka w dennicy nadal otwarta. Folia od góry na szczelno. Ciasta nie będę podawał ani teraz ani później. Nie potrzeba mi aby za wodą latały. Rzepak zaczyna kwitnąć u mnie z reguły 10 maja (choć brak pokrywy śnieżnej jednak się pewnie odbije). Dzisiaj jest 2 luty.

 

Co do przepisu. Potrzebne szczelne wiaderko np po inwercie, aby wilgoć nie odparowała. Wsypujemy 10kg cukru pudru, zalewamy to od góry 1 litrem wody. Nic nie mieszamy. Zamykamy. Po dwóch tygodniach mamy gotowy produkt. Jednolicie przesiąknięty. Lepsza jednak ramka pokarmu w razie awarii. Ciasta nigdy nie podawałem w zimie. Ale przepis stosowałem jak robiłem kiedyś dla odkładów. Teraz wolę podawać odkładom syrop w podkarmiaczce ramkowej.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Żaki-Czan napisał:

. Niech hipotetycznie złapie mróz, to konsystencja ciasta zmieni się diametralnie. Przerzucić je pod powałkę na ramki czy dadzą sobie radę z jego pobraniem?

Ja daję ciasto do słoika 0,9 i pyk na środkowego pająka,ciasto tak podane nie wysycha,słoik od góry należy ocieplić jakimiś kalesonami?.PK

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Witam. Ja podaje ciasto pod powalke, bezposrednio na ramki. Ciasto wkladam do woreczka strunowego i robie placki wys.1cm.  Od spodu na worku robie male nacięcie i to wystarczy.  

Edited by Beeman
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.