Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Pleśń


Recommended Posts

 

dawno już minęły czasy gdy krowę doiła "baba" brudnymi łapami

Tak , w dodatku prosto w otwory gębowe dziecisk. Teraz krowy ( stojące 365 dni  pod dachem ) doją roboty a ,,baba ,, używa w oborze tyle chemii do dezynfekcji oraz tak mleko jest wyjaławiane że zgnije prędzej niż się skwasi .Ale co kto lubi. Ja tam wolę swoją babę , choć już cycków nie ciąga odkąd wyszła za mnie. ;):D

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Ja się wychowałem na takim mleku dojonym ręcznie przez mamę, cedzonym przez pieluchę - prosto od krowy - do tego pajda gorącego chleba prosto z pieca - nic tego smaku zapachu nie pobije :D :D :D

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Ja się wychowałem na takim mleku dojonym ręcznie przez mamę, cedzonym przez pieluchę - prosto od krowy - do tego pajda gorącego chleba prosto z pieca - nic tego smaku zapachu nie pobije :D :D :D

Ja zaczynałem jazdę samochodem w maluchu. Dzisiaj mam znacznie lepszy samochód. Nie zamierzam wracać do malucha.  Kubek, jeśli zamierzasz żywić swoje dzieci pajdą chleba z mlekiem od krowy to twoja sprawa. Powodzenia życzę. Czym innym jest posmakować tego a czym innym jest wychowywać na takim pokarmie. Zresztą, temat zbacza  - róbcie jak chcecie tylko nie uczcie adeptów pszczelarstwa złych nawyków takich jak nieprzejmowaniem się zapleśniałymi ramkami i dawanie takich pszczołom. Jeszcze trochę i ktoś inny zaproponuje drewniane miodarki bo jego dziadek na takiej miód wirował i dożył 100 lat. Sorki ale to nie moje klimaty.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Ja się wychowałem na takim mleku dojonym ręcznie przez mamę, cedzonym przez pieluchę - prosto od krowy - do tego pajda gorącego chleba prosto z pieca - nic tego smaku zapachu nie pobije :D :D :D

 

 

Ja zaczynałem jazdę samochodem w maluchu. Dzisiaj mam znacznie lepszy samochód. Nie zamierzam wracać do malucha.  Kubek, jeśli zamierzasz żywić swoje dzieci pajdą chleba z mlekiem od krowy to twoja sprawa. Powodzenia życzę. Czym innym jest posmakować tego a czym innym jest wychowywać na takim pokarmie. Zresztą, temat zbacza  - róbcie jak chcecie tylko nie uczcie adeptów pszczelarstwa złych nawyków takich jak nieprzejmowaniem się zapleśniałymi ramkami i dawanie takich pszczołom. Jeszcze trochę i ktoś inny zaproponuje drewniane miodarki bo jego dziadek na takiej miód wirował i dożył 100 lat. Sorki ale to nie moje klimaty.

I miód prosto od krowy i drewniana miodarka mają swój urok .

Chciałbym mieć w zasięgu ręki jedno i drugie .

Malucha nigdy nie prowadziłem . Zaczynałem od fiata 125p.

Ale na zadbane maluchy spoglądam z coraz większą zazdrością ...

 

Pamiętam jak jako dziecko dostałem mlekiem pod ciśnieniem prosto z wymienia krowiego  i prosto do buzi ...

Było to na pastwisku za wioską . . . Mieszkłem na kolonii .

Dojarka przyjeżdżała z wiadrem , pieluchą tetrową, zydelkiem  i kanami przewieszonymi przez rower, żeby doić krowy na pastwisku .

Tego wspomnienia po czterdziestu kilku latach nikt mi nie odbierze .

 

A wracając do tematu  ... Lubię sery pleśniowe . 

Szczególnie te "Tureckie" :)

 

Link to comment
Share on other sites

Robi, każdy robi co lubi. Nie moja sprawa co tam sobie lubicie. Chodzi o podpowiedź dla adepta pszczelarstwa. Jeśli ktoś podpowiada (a przynajmniej głośno nie protestuje ), że zapleśniałe ramki są cacy to trudno - popieracie to, macie podobne zdanie? Tak trzymać. Ja sobie daję spokój z pisaniem na forum przez tydzień. Później zobaczę. Jest tu mnóstwo fachowców - na pewno będzie miał kto podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodymi.

Link to comment
Share on other sites

Przechowywanie ramek w okresie zimowym jest jednym z problemów młodych pszczelarzy i dobrze jest sobie wypracować czy wygospodarować takie pomieszczenie suche i przewiewne  na magazynowanie ramek w zimie , co często młodzi adepci lekceważą  ;)  Wiadomo zapleśniałe ramki trzeba eliminować i lepiej już wstawiać gołą węzę , a jak nawet ktoś robi i wstawia takie częściowo popleśniałe ramki do rodzin , to robi to źle  i nie powinniśmy takich postaw na forum dopuszczać czy propagować ;) 

I nigdy nie trzymajmy ramek w zimie za zatworem w ulu , a nawet w pustych ulach stojących na toczku , bo wiadomo ze zapleśnieją zimą.

Ja trzymam ramki na strychu budynku gospodarczego , zawieszone są na stelażach metalowych podwiązanych drutem stalowym do krokiew , jest to zabezpieczenie przed myszami. No i  na strychu cały czas jest wyłożona trutka na myszy zapobiegawczo. :D I to zdaje egzamin.

 

Robi, każdy robi co lubi. Nie moja sprawa co tam sobie lubicie. Chodzi o podpowiedź dla adepta pszczelarstwa. Jeśli ktoś podpowiada (a przynajmniej głośno nie protestuje ), że zapleśniałe ramki są cacy to trudno - popieracie to, macie podobne zdanie? Tak trzymać. Ja sobie daję spokój z pisaniem na forum przez tydzień. Później zobaczę. Jest tu mnóstwo fachowców - na pewno będzie miał kto podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodymi.

Vincent jak chcesz to sobie rób przerwę :D  Ale to jest tylko forum :D to jest  , jak by to powiedzieć , taki rynek , gdzie każdy pisze co myśli i zachwala swój "towar " w cudzysłowie  :D I nie trzeba brać wszystkich postów całkiem na poważnie i polemizować z każdą wypowiedzią hihi.gif  Ale oczywiście zło trzeba nazywać złem  :) 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Witam.  Kolego Vincent prosze nie obrazaj sie na ludzi co maja odmienne zdanie, i nie zniechecaj sie do "Naszego Forum".  Nie pisze ze nie masz racji, ale jak ktos ma odmienne zdanie to juz nic na to nie poradzisz.  Dnia by mi starczylo aby opisac rzeczy za ktore mozna trafic za kratki w ameryce bo jest zakazane, gdzie w europie jest nakazem.  I nic na to sie nie poradzi, bo systemu nie zmienisz.  Powodzenia i dziekuje za porady. 

Link to comment
Share on other sites

Robi, każdy robi co lubi. Nie moja sprawa co tam sobie lubicie.

Chodzi o podpowiedź dla adepta pszczelarstwa. Jeśli ktoś podpowiada (a przynajmniej głośno nie protestuje ), że zapleśniałe ramki są cacy to trudno - popieracie to, macie podobne zdanie? Tak trzymać.

Ja sobie daję spokój z pisaniem na forum przez tydzień. Później zobaczę.

Jest tu mnóstwo fachowców - na pewno będzie miał kto podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodymi.

Nie rozumiem Twojego protestu !

Przeszkadza Ci jak różne osoby mają odmienne zdania ?

Po to przecież jest forum , żeby wymieniać i konfrontować różne opinie !

 

Ja już na samym początku napisałem

Ja też takie zapleśniałe ramki przetapiam.

Co nie znaczy , że mam piętnować , czy ogłaszać np strajk głodowy dlatego że ktoś ma odmienne zdanie .

Więcej luzu ;)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Tak więcej luzu i dystansu ;) U mojego kolegi widziałem fajny sposób na przechowywanie ramek z suszem aby nie pleśniały i motylica ich nie żarła, wiesza pod wiatą na drutach przywiązanych do krokwi. A i jeszcze trzeba pamiętać że pierzga to przysmak myszy w związku z tym ja wolę ją skonsumować sam.  

Link to comment
Share on other sites

 

A wracając do tematu  ... Lubię sery pleśniowe . 

Szczególnie te "Tureckie" :)

Po przeczytaniu tego tematu zastanawiam się kiedy to na rynek trafi taki wspaniały specyfik jak "Miód pleśniowy podlaski z penicyliną "  B) PK

Link to comment
Share on other sites

Witam.Niektórzy koledzy piszą o innym zdaniu w rozmowach na forum.A ja zapytam,jakie to jest inne zdanie w przypadku doradzania,wkładania do ula zapleśniałych ramek.Zdanie Vincenta to pierwsze.A może być inne drugie?

Link to comment
Share on other sites

Moje zdanie jest takie - w ulu nie może występować środowisko, które pozwala na rozwój toksycznych grzybów pokroju kropidlaka czarnego, który jest bardzo szkodliwy, a często widywałem go u pszczelarzy. Moim zdaniem wynika to z nieodpowiednich warunków w jakich zimują pszczoły lub/i złego projektu ula/oszczędności na materiale lub błędów w sztuce budowlanej - łączenie styropianu z drewnem. Pszczoła musi mieć sucho w ulu i uważam, że nie ma od tego warunku odstępstw. Co zrobić z takimi ramkami - ja bym spalił, bo mykotoksyn nie zniszczysz przez przetopienie.

 

Wracając jednak do grzybów. Grzyby i grzybnie są potrzebna pszczołom, ale takie, które one same wybiorą w lesie. W niedługim czasie prawdopodobnie pojawi się lek na bazie grzybów, który jest bardzo skuteczny względem wirusów (DWV)

 

Tutaj osoba z ogromną wiedzą, mykolog, Paul Stamets u Joe Rogana. Jest też fragment o amitrazie i warrozie, która zdobywa na nią odporność. Jest wyjaśnione czemu niedźwiedzie są potrzebne pszczołom, jaką role mają w tym grzyby itp. Równowaga musi być.

 

Fragment

 

 

Tutaj cały odcinek - polecam

 

 

P.S. Jak ktoś nie ma lasu, to proponuję zostawić drewno liściaste do rozkładu dla grzybów.

Edited by Xpand
Link to comment
Share on other sites

Przechowywanie ramek w okresie zimowym jest jednym z problemów młodych pszczelarzy i dobrze jest sobie wypracować czy wygospodarować takie pomieszczenie suche i przewiewne  na magazynowanie ramek w zimie , co często młodzi adepci lekceważą  ;)  Wiadomo zapleśniałe ramki trzeba eliminować i lepiej już wstawiać gołą węzę , a jak nawet ktoś robi i wstawia takie częściowo popleśniałe ramki do rodzin , to robi to źle  i nie powinniśmy takich postaw na forum dopuszczać czy propagować ;)

I nigdy nie trzymajmy ramek w zimie za zatworem w ulu , a nawet w pustych ulach stojących na toczku , bo wiadomo ze zapleśnieją zimą.

Ja trzymam ramki na strychu budynku gospodarczego , zawieszone są na stelażach metalowych podwiązanych drutem stalowym do krokiew , jest to zabezpieczenie przed myszami. No i  na strychu cały czas jest wyłożona trutka na myszy zapobiegawczo. :D I to zdaje egzamin.

 

Vincent jak chcesz to sobie rób przerwę :D  Ale to jest tylko forum :D to jest  , jak by to powiedzieć , taki rynek , gdzie każdy pisze co myśli i zachwala swój "towar " w cudzysłowie  :D I nie trzeba brać wszystkich postów całkiem na poważnie i polemizować z każdą wypowiedzią hihi.gif  Ale oczywiście zło trzeba nazywać złem  :)

Pozdrawiam

Pomieszczenie suche i przewiewne, a czy temperatura jest istotna?  I jeszcze czy zakupioną węzę można przetrzymać do następnego sezonu? w warunkach podobnych?

Link to comment
Share on other sites

Jasne że można :) ja co sezon praktycznie wtapiam zeszłoroczne zapasy i nic sie nie dzieje. W pomieszczeniu, gdzie ją przechowuję zimą temperatura spada nawet poniżej zera. Największym wrogiem pszczelarza jak zawsze będzie wilgoć

Link to comment
Share on other sites

Tutaj osoba z ogromną wiedzą, mykolog, Paul Stamets u Joe Rogana. Jest też fragment o amitrazie i warrozie, która zdobywa na nią odporność. Jest wyjaśnione czemu niedźwiedzie są potrzebne pszczołom, jaką role mają w tym grzyby itp. Równowaga musi być.

 

Fragment

Jak zobaczyłem miniaturkę , to myślałem , że wstawiłeś "prześmiewcę" z mojego rodzinnego miasta - Krzysztofa Daukszewicza :)

kd.jpg

 

Pomieszczenie suche i przewiewne, a czy temperatura jest istotna?  I jeszcze czy zakupioną węzę można przetrzymać do następnego sezonu? w warunkach podobnych?

Węzę można przetrzymywać nawet w nieogrzewanych pomieszczeniach ,

ale zanim się zacznie ją wtapiać trzeba na kilka dni przenieść do pomieszczenia o temperaturze pokojowej .

Próba rozdzielenia arkuszy "wymrożonych" skończy się pokruszeniem węzy .

Szczególnie tej walcowanej na gorąco .

Link to comment
Share on other sites

Kol. Vincet tak czytam co tu wypisujesz i bardzo sie cieszę że nie zaglądałem tu 3 dni, nie czytałem tych złośliwości - pierdół a pracowałem sobie przy pszczołach. Miło i pożytecznie spędziłem weekend. Polecam czasami kubeł zimnej wody

Link to comment
Share on other sites

Kol. Vincet tak czytam co tu wypisujesz i bardzo sie cieszę że nie zaglądałem tu 3 dni, nie czytałem tych złośliwości - pierdół a pracowałem sobie przy pszczołach. Miło i pożytecznie spędziłem weekend. Polecam czasami kubeł zimnej wody

Koledzy z ławeczki wyżej coś pisali o uszanowaniu odmiennego zdania,a kolega pisze że Vincent wypisuje bzdury i pierdoły.To jak to tolerancja działa tylko w jedną stronę? a wstawiane obrazki z zieloną kanapką to czysta merytoryka co?
Link to comment
Share on other sites

Tak , w dodatku prosto w otwory gębowe dziecisk. Teraz krowy ( stojące 365 dni  pod dachem ) doją roboty a ,,baba ,, używa w oborze tyle chemii do dezynfekcji oraz tak mleko jest wyjaławiane że zgnije prędzej niż się skwasi .Ale co kto lubi. Ja tam wolę swoją babę , choć już cycków nie ciąga odkąd wyszła za mnie. ;):D

 

Daro nie żebym był wścibski i namawiał Cię do złego ale czy rozwiniesz o co Ci chodziło ?? każdy z nas jest 18+ :) -to tak pół żartem pół serio :). Panowie każdy chyba ma swoje zdanie i zrobi też po swojemu. Ja wiem tylko tyle że zawsze trzeba mieć jakiś punkt odniesienia, jakąś granice. Trzeba wiedzieć co się chce uzyskać ale życie pokazuje wiele, oj wiele wyjątków i potem można śmiało powiedzieć że "życie depcze wyobraźnie". Mi ciężko się wypowiadać ale już nie od jednego pszczelarza słyszałem że dadzą sobie radę z takimi ramkami pszczółki choć też mówili co można poprawić by nie było ich w przyszłości. I tutaj właśnie jest ta wspomniana granica pewnie. Bo trzeba gdzieś znaleźć  kompromis między ideałem (do którego się dąży - no chyba że jesteście już takimi MASTER FANTASTER OF PLASTER) a rzeczywistością. Wielu kolegów mnie pojedzie po tym wpisie ale nie dajmy się zwariować.  A wszystkim tym którzy trzymają wszystko w sterylizatorze, mowa tutaj o nadmiernej higienie np domu to przypominam, iż jest to już naukowo udowodnione, że większość alergii człowieka pochodzi ze zbyt sterylnego środowiska w jakim przebywał za przysłowiowego dziecka. Jako dziecko nie miał kontaktu z bakteriami, wirusami i innymi "środowiskami" przez co nie nauczył się odporności tzn nie on jako ON lecz jego organizm. Więc z tą sterylnością to jest tak, że niby im czyściej tym lepiej a jednak nie do końca. 

 

PS. Jak to mawia kolega Słowian - Łukasz, że to Kubuś Puchatek jest najlepszym pszczelarzem bo on wie, że z pszczółkami to nigdy nic nie wiadomo. 

 

PS2. Może to początki zmęczenia "Ludźmi i wiarą w nich" ale nie zamierzam zbawiać świata, jeśli popełniasz błędy ok, mogę Ci dać radę i jeśli pomimo niej dalej robisz źle to twoja sprawa, zresztą czy robisz źle -hmmm robisz inaczej, jeśli finalnie efekt jest podobny bo kim, że ja jestem bym miał prawo Cię pouczać - Takie mam od kilku lat przekonanie i dopuszczam do siebie, że też popełniam błędy pomimo najświętszego przekonania, że robię dobrze. Więc wiem, że muszę się jeszcze dużo uczyć i nie mowa tu tylko o pszczelarstwie. - w taki właśnie sposób uczę się pokory do życia i świata. 

Edited by Brzytwiarz
  • Lubię 4
Link to comment
Share on other sites

Daro nie żebym był wścibski i namawiał Cię do złego ale czy rozwiniesz o co Ci chodziło ?? każdy z nas jest 18+ :) -to tak pół żartem pół serio :). Panowie każdy chyba ma swoje zdanie i zrobi też po swojemu. Ja wiem tylko tyle że zawsze trzeba mieć jakiś punkt odniesienia, jakąś granice. Trzeba wiedzieć co się chce uzyskać ale życie pokazuje wiele, oj wiele wyjątków i potem można śmiało powiedzieć że "życie depcze wyobraźnie". Mi ciężko się wypowiadać ale już nie od jednego pszczelarza słyszałem że dadzą sobie radę z takimi ramkami pszczółki choć też mówili co można poprawić by nie było ich w przyszłości. I tutaj właśnie jest ta wspomniana granica pewnie. Bo trzeba gdzieś znaleźć  kompromis między ideałem (do którego się dąży - no chyba że jesteście już takimi MASTER FANTASTER OF PLASTER) a rzeczywistością. Wielu kolegów mnie pojedzie po tym wpisie ale nie dajmy się zwariować.  A wszystkim tym którzy trzymają wszystko w sterylizatorze, mowa tutaj o nadmiernej higienie np domu to przypominam, iż jest to już naukowo udowodnione, że większość alergii człowieka pochodzi ze zbyt sterylnego środowiska w jakim przebywał za przysłowiowego dziecka. Jako dziecko nie miał kontaktu z bakteriami, wirusami i innymi "środowiskami" przez co nie nauczył się odporności tzn nie on jako ON lecz jego organizm. Więc z tą sterylnością to jest tak, że niby im czyściej tym lepiej a jednak nie do końca. 

 

PS. Jak to mawia kolega Słowian - Łukasz, że to Kubuś Puchatek jest najlepszym pszczelarzem bo on wie, że z pszczółkami to nigdy nic nie wiadomo. 

 

PS2. Może to początki zmęczenia "Ludźmi i wiarą w nich" ale nie zamierzam zbawiać świata, jeśli popełniasz błędy ok, mogę Ci dać radę i jeśli pomimo niej dalej robisz źle to twoja sprawa, zresztą czy robisz źle -hmmm robisz inaczej, jeśli finalnie efekt jest podobny bo kim, że ja jestem bym miał prawo Cię pouczać - Takie mam od kilku lat przekonanie i dopuszczam do siebie, że też popełniam błędy pomimo najświętszego przekonania, że robię dobrze. Więc wiem, że muszę się jeszcze dużo uczyć i nie mowa tu tylko o pszczelarstwie. - w taki właśnie sposób uczę się pokory do życia i świata. 

We wpisie powyżej sie nie da ale chciałem polubić wpis Brzytwiarza jeszcze raz.

gkruk masz juz omamy na tej swojej ławeczce - co tam ćpasz - gdzie piszą o bzdurach i pierdołach - zaraz twoi koledzy z twojej ławki sie odezwą w twojej obronie

Link to comment
Share on other sites

Kubek zamiast mnie obrażać,przeczytaj co napisałeś ni w kij ni w oko do Vincenta,potem przeczytaj mój post i tak do skutku aż wreszcie coś zrozumiesz.W co szczerze wątpię że zrozumiesz.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Miałem dać sobie spokój z pisaniem na tym forum przez tydzień. Wytrzymałem kilka dni, niestety, na chamstwo trzeba reagować. Kubek- trochę kultury osobistej nie zaszkodziło by tobie! Zorganizowałeś spotkanie forumowiczów i chwała ci za to ale to nie upoważnia cię do bycia chamem i obrażania wszech i wobec. Widać taki już jesteś i nie zmienisz się. Może twoi znajomi tolerują takie zachowania ale ja chamstwa nigdy nie będę tolerował. To był mój ostatni post na tym forum. Dziękuję wszystkim, których tutaj poznałem, którzy są normalni i też nie tolerują chamstwa. Pozdrawiam.

 

Teraz kubku możesz se poużywać, bo ja już na twój post nie odpowiem.

Edited by vincent vega
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.