Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Odległości pomiędzy elementami ula wlkp


Recommended Posts

Nie wiem czy zauważyłeś ale w pszczelarstwie zazwyczaj ludzie mówią to co im się wydaje. A to z kolei nie koniecznie musi być prawdziwe. Jeden ci powie że przejdzie, drugi że nie. A pewnie będzie tak, ze jedna rodzina przejdzie a druga nie. Zależnie od tego jak się np uwiesi.

 

Poza tym no wiesz, skąd takie rzeczy wiedzieć. To są przypadki szczególne.

Jak poszły na wadliwych korpusach to i tak nic teraz nie zrobisz. Zobaczysz na wiosnę. 

 

Od tak mi się wydaje.

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Dziś sprawdziłem dokładniej. Pomierzyłem. 

Jedna sprawa to to, że robiąc tą partię poszedłem na skróty bo czynnik ludzi zadziałał. Nie chciało mi się nawiercac w wregach otworków aby całe główki weszły. Główki wystają na 1,5 mm góra i dół.

Druga sprawa to to, że przy korpusie gdzie bylo największe odchylenie czyli 1,8 cm dodatkowo jedna listewka wręgi jest w jednym miejscu wyższa o 2 mm, w tym miejscu również te główki o 1,5 mm sprawiają, że korpus jest wyższy a ponadto krzywo skręciłem korpus. Nie wiem jak to mogło się stać, też zadziałał czynnik ludzki.

Zamierzam powykręcać wkręty i porobić otworki na główki aby całe się chowały, ale nie wiem czy jest z powrotem przykręcę? W końcu zauważyłem, że głównie to klej trzyma a wkręt wchodzi jak w masło więc i tak samo wyjdzie jakby miały się trzymać tylko na wkretach. Także 3 czynniki zadecydowały, że akurat w tym jednym przypadku o 8 mm był wyższy korpus niż powinien 

 

Link to comment
Share on other sites

 

Tak to jest Krzychu z tym budowaniem uli. Łatwo i przyjemnie to wygląda tylko na filmikach z YouTube. Ja bym na twoim miejscu zostawił niewymiarowe korpusy na miodnie, najwyżej te grube plastikowe kraty odgrodowe 5-6mm kupił żeby zniwelować odległość. Poprawiać się nie opłaca, szybciej zrobisz nowe. Do styrodoru jak już kupować wręgi to tylko plastikowe.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Rafall napisał:

 

Tak to jest Krzychu z tym budowaniem uli. Łatwo i przyjemnie to wygląda tylko na filmikach z YouTube.

Prawda .
Jak popatrzeć np jak Romek Śledź robi korpusy jednościenne (podobne , bo wlkp.19cm.)  to wydaje się jak składanie klocków lego .

 

Link to comment
Share on other sites

Piękna robota, odpowiednio zabezpieczone będą służyć wiele lat. Niestety ale podstawa to odpowiedni sprzęt i umiejętność jego obsługi. Z krzywych, nie kątnych elementów nie da się prosto złożyć.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 18.12.2020 o 14:16, hurriway napisał:

Nie wiem czy zauważyłeś ale w pszczelarstwie zazwyczaj ludzie mówią to co im się wydaje. A to z kolei nie koniecznie musi być prawdziwe. Jeden ci powie że przejdzie, drugi że nie. A pewnie będzie tak, ze jedna rodzina przejdzie a druga nie. Zależnie od tego jak się np uwiesi.

 

Poza tym no wiesz, skąd takie rzeczy wiedzieć. To są przypadki szczególne.

Jak poszły na wadliwych korpusach to i tak nic teraz nie zrobisz. Zobaczysz na wiosnę. 

 

Od tak mi się wydaje.

 

No to więc napiszę Ci Robercie że ja to mawiałem sprawdzone w praktyce i miałem przypadki jeszcze 20 lat temu na korpusach Ostrowskiej że miałem upadki rodzin spowodowane tym że miałem za dużą przerwę pomiędzy korpusami w płaszczyźnie pionowej i kłąb zatrzymał się na dolnym korpusie i rodzinki upadały z głodu a w górnym korpusie całe ramki z pokarmem zasklepionym. I jak niektórzy piszą "wydaje im się" też mają rację niezależnie od tego czy przerabiali to w praktyce tak jak ja czy tylko snują hipotezy , bo tu nie ma reguły w tym przypadku , jedne rodziny zmostkują ramki i przejdą bez problemu do górnego korpusu , jedne się uwiążą już na łączeniu dwu korpusów i też dadzą radę i przejdą a znajdą się i takie które nie zmostkują ramek i polegną i jak ty napisać coś konkretnego. Dlatego wymiary teoretyczne należy zachowywać żeby zmniejszyć ryzyko.

3 godziny temu, Rafall napisał:

Piękna robota, odpowiednio zabezpieczone będą służyć wiele lat. Niestety ale podstawa to odpowiedni sprzęt i umiejętność jego obsługi. Z krzywych, nie kątnych elementów nie da się prosto złożyć.

Wszystko w sprawie thumbsup.gif

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Tadek11 napisał:

No to więc napiszę Ci Robercie że ja to mawiałem sprawdzone w praktyce i miałem przypadki jeszcze 20 lat temu na korpusach Ostrowskiej że miałem upadki rodzin spowodowane tym że miałem za dużą przerwę pomiędzy korpusami w płaszczyźnie pionowej i kłąb zatrzymał się na dolnym korpusie i rodzinki upadały z głodu a w górnym korpusie całe ramki z pokarmem zasklepionym. I jak niektórzy piszą "wydaje im się" też mają rację niezależnie od tego czy przerabiali to w praktyce tak jak ja czy tylko snują hipotezy , bo tu nie ma reguły w tym przypadku , jedne rodziny zmostkują ramki i przejdą bez problemu do górnego korpusu , jedne się uwiążą już na łączeniu dwu korpusów i też dadzą radę i przejdą a znajdą się i takie które nie zmostkują ramek i polegną i jak ty napisać coś konkretnego. Dlatego wymiary teoretyczne należy zachowywać żeby zmniejszyć ryzyko.

Wszystko w sprawie thumbsup.gif

 

Tadku, a na 18tkach miałeś zbyt duże odstępy i zimowle z nimi? 

Link to comment
Share on other sites

11 minutes ago, Krzychu said:

Tadku, a na 18tkach miałeś zbyt duże odstępy i zimowle z nimi? 

Krzysztof szukasz placebo?.   Wiekszosc "zaglosowala" ze moga byc problemy.  Sa i tacy co stwierdzili "bedzie ok"   Jak bedzie ? Tylko czas pokaze.  Ale czy warto ryzykowac?  Raz osypala mi sie super mocna rodzina nawet przy odpowiednich odstepach.  Moja rada, potencjalne problemy likwiduje sie gdy jeszcze nie sa problemami.  Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

11 hours ago, Rafall said:

Piękna robota, odpowiednio zabezpieczone będą służyć wiele lat.

Moze i piękna? Ale czy to potrzebne?  Mozna zrobic cos dla dekoracji pasieki i to mi sie podoba. Ale czy klejenie zwyklej skrzynki ze stu elementow ma sens? Dla mnie nie ma sensu.  Ul produkcyjny ma byc tani i to jest podstawa biznesu. Skrzynka z jednej deski z odpowiedniego drewna bedzie równie trwała jak ta klejona.  Oczywiscie nie znam realiow tego goscia. Byc moze nie ma dostepu do wejmutki. 

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Beeman napisał:

Krzysztof szukasz placebo?.   Wiekszosc "zaglosowala" ze moga byc problemy.  Sa i tacy co stwierdzili "bedzie ok"   Jak bedzie ? Tylko czas pokaze.  Ale czy warto ryzykowac?  Raz osypala mi sie super mocna rodzina nawet przy odpowiednich odstepach.  Moja rada, potencjalne problemy likwiduje sie gdy jeszcze nie sa problemami.  Powodzenia

 

Nie szukam placebo ani teorii a sytuacji z życia czyli z praktyki 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Beeman napisał:

Moze i piękna? Ale czy to potrzebne?  Mozna zrobic cos dla dekoracji pasieki i to mi sie podoba. Ale czy klejenie zwyklej skrzynki ze stu elementow ma sens? Dla mnie nie ma sensu.  Ul produkcyjny ma byc tani i to jest podstawa biznesu. Skrzynka z jednej deski z odpowiedniego drewna bedzie równie trwała jak ta klejona.  Oczywiscie nie znam realiow tego goscia. Byc moze nie ma dostepu do wejmutki. 

 

Jak dla mnie drewniany korpus jest znacznie droższy od styrodurowego 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Krzychu napisał:

Jak dla mnie drewniany korpus jest znacznie droższy od styrodurowego 

a to zależy z czego i kto robi korpus , oraz jak liczysz. Jeśli same koszty wytworzenia to zgoda , ale jeśli uwzględnisz trwałość i okres przewidywanego użytkowania to zdecydowanie tańsze są drewniane  z pojedynczej deski.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Beeman napisał:

Moze i piękna? Ale czy to potrzebne?  Mozna zrobic cos dla dekoracji pasieki i to mi sie podoba. Ale czy klejenie zwyklej skrzynki ze stu elementow ma sens? Dla mnie nie ma sensu.  Ul produkcyjny ma byc tani i to jest podstawa biznesu. Skrzynka z jednej deski z odpowiedniego drewna bedzie równie trwała jak ta klejona.  Oczywiscie nie znam realiow tego goscia. Byc moze nie ma dostepu do wejmutki. 

Romek miał konkretny warsztat i duże zapasy materiału .
Niestety ktoś zawistny spalił mu wszystko.
Zostały tylko pszczoły , które miał w polu i jedno wielkie pogorzelisko .
Spłonął warsztat a w nim maszyny stolarskie , do produkcji węzy , narzedzia , pracownia pasieczna . wszystkie zapasy korpusów , ramek , wosku  i desek .
Poza tym auto dostawcze , topiarki i tak długo by wymieniać .
Teraz niczym feniks podnosi się z popiołów .
Podstawowe maszyny już ma i odtwarza to co stracił .
Te korpusy z filmiku robi z wszystkich resztek i  ścinków desek .
W tłustych latach palił nimi w piecu .
Teraz klei je i wykorzystuje na korpusy .

A wejmutka ... W większości rejonów Polski to egzotyka .
Pytałem o nią u nas w dużym tartaku , to zapytali co to takiego ?
Jak wytłumaczyłem , to powiedzieli , że trafia się czasem (sporadycznie) , ale jest traktowana tak jak pinius silvestris .
 

 

10 godzin temu, Beeman napisał:

 Raz osypala mi sie super mocna rodzina nawet przy odpowiednich odstepach.

Zdarza się nawet tam gdzie nie powinno się teoretycznie zdarzyć .
Pszczoły potrafią się na początku zimy ulokować w górnym korpusie grzejąc ostatnie kilka komórek czerwiu ,
lub po prostu ulokować się pomiędzy korpusami mając połowę jedzenia pod kłębem.
 

8 godzin temu, Krzychu napisał:

 

Jak dla mnie drewniany korpus jest znacznie droższy od styrodurowego 

Jest tańszy , bo jego czas amortyzacji i odporność na uszkodzenia jest znacznie dłuższy .
O czynnikach zewnętrznych nie wspominając .
Styropian (w tym styrodur)  i poliuretan mają  swoje minusy .
Zaczynam się np czy nie wymienić na zimę wszystkich daszków na drewniane .
Bo te po 65-70zł./szt. w listopadzie i grudniu co kilka dni wynoszę w takim stanie

Link to comment
Share on other sites

żyłem w przekonaniu, że te milimetry pomiędzy korpusami to poto są aby pszczoły nie mostkowały nadmiernie w sezonie z jednej strony gdy za dużo milimetrów (nawet u mnie gdzie mam specjalnie pogrubiane górne beleczki ramek i tak zmostkują, choć mniej,  że czasem wyciągam z górnym korpusem do góry dwie, trzy ramki z dolnego i trzeba dłutem kontrować aby opadły w dół) a z drugiej nie gnieść pszczół przy opuszczaniu górnego na dolny jak za mało milimetrów

 

silnej rodzinie lotto te milimetry w zimie, pytanie co to jest silna rodzina? słabsze to się zimuje na pojedyńczych korpusach to i pewność, że nie stracą kontaktu z jedzeniem a silnym a wystarczy trochę odwilży i kłąb se idzie gdzie mu pasuje jak nie ma czerwiu w środku (ale to przeca herezja!) no ale weź zazimuj na jednym niziutkim korpusie? no nie da się, aby co było z tego, choć zaraz będą kontrować

 

mocne zawsze złażą w dół, no chyba, że w ulu cug kominem

 

tak więc problemu nie ma tam gdzie się go szuka, problemem jest niedopasowanie siły rodziny do ilości zazimowanych korpusów, bądź niedopasowanie wielkości korpusu do siły zimowanych rodzin

 

ale kręgosłupy nie bolą, choć popsute na małych korpusach z całą pewnością, bo ilość też swoje umie zrobić

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Robi_Robson napisał:

Romek miał konkretny warsztat i duże zapasy materiału .
Niestety ktoś zawistny spalił mu wszystko.
Zostały tylko pszczoły , które miał w polu i jedno wielkie pogorzelisko .
Spłonął warsztat a w nim maszyny stolarskie , do produkcji węzy , narzedzia , pracownia pasieczna . wszystkie zapasy korpusów , ramek , wosku  i desek .
Poza tym auto dostawcze , topiarki i tak długo by wymieniać .
Teraz niczym feniks podnosi się z popiołów .
Podstawowe maszyny już ma i odtwarza to co stracił .
Te korpusy z filmiku robi z wszystkich resztek i  ścinków desek .
W tłustych latach palił nimi w piecu .
Teraz klei je i wykorzystuje na korpusy .

A wejmutka ... W większości rejonów Polski to egzotyka .
Pytałem o nią u nas w dużym tartaku , to zapytali co to takiego ?
Jak wytłumaczyłem , to powiedzieli , że trafia się czasem (sporadycznie) , ale jest traktowana tak jak pinius silvestris .
 

 

Zdarza się nawet tam gdzie nie powinno się teoretycznie zdarzyć .
Pszczoły potrafią się na początku zimy ulokować w górnym korpusie grzejąc ostatnie kilka komórek czerwiu ,
lub po prostu ulokować się pomiędzy korpusami mając połowę jedzenia pod kłębem.
 

Jest tańszy , bo jego czas amortyzacji i odporność na uszkodzenia jest znacznie dłuższy .
O czynnikach zewnętrznych nie wspominając .
Styropian (w tym styrodur)  i poliuretan mają  swoje minusy .
Zaczynam się np czy nie wymienić na zimę wszystkich daszków na drewniane .
Bo te po 65-70zł./szt. w listopadzie i grudniu co kilka dni wynoszę w takim stanie 102_9909.JPG102_9924.JPG102_9925.JPG102_9911.JPG102_9923.JPG

102_9912.JPG

 

Daszki i dennice mam drewniane, 55 zł daszek i 65 zł dennica osiatkowana. Koszt korpusu to u mnie 19 zł. W drewnie bym się w tyłu nie zamknął gdyż musiałbym kupić gotowe prefabrykaty do poskładania - a one kosztują często  tyle co dennica - na gospodarce korpusowe dopiero się uczę i na styrodur ach chcę sprawdzić czy faktycznie mi to podpasuje? Bo jeśli od początku bym zakupił gotowce nawet przez dofinansowanie to potem może się okazac się , że to nie to a kasa poszła :) natomiast po tańszych kosztach sprawdzę, a potem może zainwestuje w jakąś piłę stołową żeby samemu ciąć deski i montować?

Fakt - korpus drewniany z deski dłużej wytrzyma niż ze styroduru 

Link to comment
Share on other sites

5 hours ago, Tikcop said:

mam specjalnie pogrubiane górne beleczki ramek i tak zmostkują,

 

5 hours ago, Tikcop said:

tak więc problemu nie ma tam gdzie się go szuka

Kolego Tomaszu jak wiadomo pszczoly w ulu nie fruwaja ani nie skacza, dlatego mostkuja aby zapewnic ciaglosc drogi.  Czy twoja beleczka jest 19mm (standard) czy 25mm to nie ma wielkiego znaczenia. Liczy sie przestrzen miedzy ramkami i to jest wazne. 

Link to comment
Share on other sites

6 hours ago, Robi_Robson said:

Niestety ktoś zawistny spalił mu wszystko.

Przykro mi co go spotkalo. Z drugiej  strony to takie doswiadczenia czesto maja pozytywny wynik koncowy.  Fakt ze trzeba zaczynac od poczatku ale to nie to samo jak bylo na poczatku. Teraz jestesmy bogatsi o nasze doswiadczenia i to jest b.wazne.  

 

7 hours ago, Robi_Robson said:

Te korpusy z filmiku robi z wszystkich resztek i  ścinków desek .
W tłustych latach palił nimi w piecu .

 

18 hours ago, Beeman said:

Oczywiscie nie znam realiow tego goscia.

 

Link to comment
Share on other sites

To jest jeden z powodów, dla którego warto używać poziomowego drutowania, a nie pionowego. Ja mam najwięcej korpusów 18-nastek i u mnie mają 18,9cm,  a nie pełne 19cm. Tego typu odległość jest szczególnie ważna jak pszczoły zimują na 2 większych korpusach, bo przy 18cm wysokości ramki i tak zwykle łapią dwa korpusy od razu.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 18.12.2020 o 19:30, Krzychu napisał:

Dziś sprawdziłem dokładniej. Pomierzyłem. 

Jedna sprawa to to, że robiąc tą partię poszedłem na skróty bo czynnik ludzi zadziałał. Nie chciało mi się nawiercac w wregach otworków aby całe główki weszły. Główki wystają na 1,5 mm góra i dół.

Druga sprawa to to, że przy korpusie gdzie bylo największe odchylenie czyli 1,8 cm dodatkowo jedna listewka wręgi jest w jednym miejscu wyższa o 2 mm, w tym miejscu również te główki o 1,5 mm sprawiają, że korpus jest wyższy a ponadto krzywo skręciłem korpus. Nie wiem jak to mogło się stać, też zadziałał czynnik ludzki.

Zamierzam powykręcać wkręty i porobić otworki na główki aby całe się chowały, ale nie wiem czy jest z powrotem przykręcę? W końcu zauważyłem, że głównie to klej trzyma a wkręt wchodzi jak w masło więc i tak samo wyjdzie jakby miały się trzymać tylko na wkretach. Także 3 czynniki zadecydowały, że akurat w tym jednym przypadku o 8 mm był wyższy korpus niż powinien 

 

Jak nie chcesz tych korpusów poprawić pożądnie aby miały wymiar odpowiednie  to się ich poprostu pozbądź. Są tak tanie, że będziesz miał z nimi więcej problemu niż korzyści. Sam to przerabiałem niestety 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Turqs napisał:

Jak nie chcesz tych korpusów poprawić pożądnie aby miały wymiar odpowiednie  to się ich poprostu pozbądź. Są tak tanie, że będziesz miał z nimi więcej problemu niż korzyści. Sam to przerabiałem niestety 

 

To jest zaledwie kilka korpusów. Już znalazłem patent na ucie ie ich. Nóż do tapet wbijam w korpus równolegle do wręgu dolnego, poczym tnę wzdłuż tego wręgu - ostrze idzie prawie po kleju. Potem jak już wytnę wręgi - skracam go również nożem do tapet o te 5 do 10mm. Jest poszarpane więc ruchem oscylacyjnym szlifuje cały dół korpusu o gołą ścianę - bloczki silikatowe. 

Link to comment
Share on other sites

A byłem dziś na pasiece przy okazji Świąt, okazuje się, że zazimowane są na dobrych wymiarowo korpusach - jeszcze tych bez wad we wregach. 

Ale to dla mnie było za mało, tak jak nigdy w zimę nie zaglądam tak musiałem spojrzeć pod powalke. 3 rodziny sobie obrałem. Słabą, średnia i silną. Słaba już dochodzi do góry i zajmuje 6 uliczek w tym dwie już już pod powałką, średnia 7culiczek i 3 z nich są pod powałką już a silna 8 uliczek w tym 4 lub 5 pod powałką. 2 z nich uwiązane po bokach a średnia centralnie po środku, i zastanawiam się czy starczy im pokarmu nawet jak pójdą w bok ramki? 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.