Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Paski z kwasem Szczawiowym


Recommended Posts

2 godziny temu, Beeman napisał:

Jest tysiące pszczelarzy odnoszących sukcesy w tej dziedzinie gdzie R. Oliver to pikus.  Nie będę się wgłębiał w metody jakich stosował. Moim zdaniem stosowanie materiału nośnego grubszego jak 1.5 mm to w.pomylka.  Włożenie beer mat 5mm w uliczkę bez rozsuniecia ramek spowoduje Zablokowaniem jej dla przechodniów. W najlepszym wypadku pszczoły będą chciały to usunąć z ula. W innym mogą pocienic plaster robiąc go nieużytecznym do czerwienią. Jeżeli papier będzie na tyle cieki to pszczoły przecisna się pod nim. Najlepiej jednak rozsunac ramki nawet jeśli musimy  tymczasowo pozbyć się jednej.  Skuteczność leczenia będzie satyswakcynujaca gdy zrozumiemy mechanizm działania tej metody.  

Beeman problem polega na tym ze nie zawsze to co mówią ludzie działa. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Tak jak ze wszystkim, jest milion kombinacji czemu u jednego coś działa a u innego to fiasko. Jeden będzie chwali a inny ganił. Jeden zajarzy pszczoły w czwartym roku a inny po dwudziestu latach nadal na wiosnę kupuje odklady.  Całe „leczenie” opieram na dwóch kwasach i nie zamierzam tego zmieniać.  

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Beeman napisał:

Tak jak ze wszystkim, jest milion kombinacji czemu u jednego coś działa a u innego to fiasko. Jeden będzie chwali a inny ganił. Jeden zajarzy pszczoły w czwartym roku a inny po dwudziestu latach nadal na wiosnę kupuje odklady.  Całe „leczenie” opieram na dwóch kwasach i nie zamierzam tego zmieniać.  

 

To jaki jest ten drugi? mlekowy czy mrówkowy?

Link to comment
Share on other sites

Uwaga na paski szczawiowe! W sobotę podałem pszczolom paski szczawiowe, po 6 pasków na ul , stężenie kwasu było 200 g kwasu na 300 g gliceryny , i niestety w niedziele spojrzalem przed wylotkiem pełno martwych pszczól i na dennicy , niewem co się stało czy za dużo paskow w rodzinie czy było stężenie za duże, dodam że paski jak wkładałem były mocno wilgotne , obciekał z nich kwas , odrazu wyrzucilem z uli te paski , czy ktoś miał taki przypadek ?

Edited by krzysiek5000
Link to comment
Share on other sites

tak miałem taki przypadek raz. duża wilgoć w ulu którą pochłania gliceryna. Zaczyna ten żrący roztwór ściekać i "pali" pszczoły. Pewnie zakarmiasz pszczoły albo noszą Ci nawłoć,

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, hurriway napisał:

tak miałem taki przypadek raz. duża wilgoć w ulu którą pochłania gliceryna. Zaczyna ten żrący roztwór ściekać i "pali" pszczoły. Pewnie zakarmiasz pszczoły albo noszą Ci nawłoć,

Tak są w okresie dokarmiania , i co się stało z tymi rodzinami  , przeżyły zimowle  te co  pozostały , czy matki nie zostały uszkodzone ?

Link to comment
Share on other sites

To było w tym roku. Zasadniczo nic się nie stało, oprócz może 300 pszczół na dennicy i przed ulem. Matki żyją dalej. Ale to nie jest wyznacznik, bo mogłeś mieć mniej szczęścia w nieszczęściu.  I u mnie to było z miesiąc temu, to dotyczyło głównie pszczoły letniej. 

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Beeman napisał:

Uwaga na pszczelarzy, ty lepiej już pozostań przy amitrazie.  Chyba sobie poradzisz z obsługa. 

Ale ty nerwus jesteś.

Chłop napisał tylko swoje obserwacje. Każdy by się wnerwił, grunt to zastanowić się dlaczego.   

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.