Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Armagedon 2019?


Guest marbert

Recommended Posts

Do mnie też dochodzą takie sygnały , ale głównie o pasiekach tak zwanych trzymaczy pszczół często niezrzeszonych nigdzie  i niedouczonych , lub o pasiekach u młodych niedoświadczonych pszczelarzy.

Link to comment
Share on other sites

Panowie do mnie też takie sygnały dochodzą ale ja jakoś tego nie widzę u siebie a nawet wręcz przeciwnie. Ja jestem zadowolony z za zimowania moich 29 rodzin. Powiem tak zobaczcie panowie na YT na filmy takich guru jak Kwasiarz z pod M1 czeladzi czy lodziarz z pod Krakowa. Zobaczcie ile oni mają odsłon i subskrybcji a zrozumienie co się dzieje w okolicy. 

Link to comment
Share on other sites

Do mnie słuchy takie nie docierają ale być może dlatego, że wśród znajomych to osobiście nie znam żadnych pszczelarzy... Chociaż mam obawy, że faktycznie w tym roku ze względu na dość sporą ilość warrozy w sezonie może tak być. Rodziny niedoleczone osypia się jak już się nie osypały... Ja ze swojej strony zrobiłem prawie wszystko żeby temu zapobiec. Zobaczymy jak to odzwierciedli się w życiu. 

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Krzychu napisał:

Do mnie słuchy takie nie docierają ale być może dlatego, że wśród znajomych to osobiście nie znam żadnych pszczelarzy... Chociaż mam obawy, że faktycznie w tym roku ze względu na dość sporą ilość warrozy w sezonie może tak być. Rodziny niedoleczone osypia się jak już się nie osypały... Ja ze swojej strony zrobiłem prawie wszystko żeby temu zapobiec. Zobaczymy jak to odzwierciedli się w życiu. 

Nie znasz pszczelarzy ? To nie należysz do żadnego Koła czy Stowarzyszenia Pszczelarzy ? rolleyes.gif Ja uważam że koniecznie trzeba  chociażby właśnie do podtrzymania kontaktów towarzyskich i wymiany doświadczeń takich bezpośrednich z pszczelarzami . Na forum nie uzyskasz takiej otwartości wypowiedzi jak podczas osobistych rozmów z Kolegami pszczelarzami z różnych względów . Była u nas kiedyś dyskusja na ten temat , chociaż nie poszła trochę we właściwym kierunku cheers.gif ale z ciekawości można przeczytać ją hihi.gif

Link to comment
Share on other sites

W dużej części kraju susza była olbrzymia,pszczołom brakowało jedzenia i nawet pyłku do tego warroza,więc spadki rodzin mogą być duże.W mojej okolicy tak źle nie było,pszczoły nie głodowały więc ktoś jak ogarnął podstawy pszczelarstwa to rodziny do zimowli przygotował należycie.Pewnie straty będą jak zwykle,u tych co zwykle....PK 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tadek11 napisał:

Nie znasz pszczelarzy ? To nie należysz do żadnego Koła czy Stowarzyszenia Pszczelarzy ? rolleyes.gif Ja uważam że koniecznie trzeba  chociażby właśnie do podtrzymania kontaktów towarzyskich i wymiany doświadczeń takich bezpośrednich z pszczelarzami . Na forum nie uzyskasz takiej otwartości wypowiedzi jak podczas osobistych rozmów z Kolegami pszczelarzami z różnych względów . Była u nas kiedyś dyskusja na ten temat , chociaż nie poszła trochę we właściwym kierunku cheers.gif ale z ciekawości można przeczytać ją hihi.gif

 

Należę do Koła, spokojnie :) i rozmawiam tam z pszczelarzami ale chodziło mi bardziej o znajomość typowo codzienną :) z różnych przyczyn nie mogę uczestniczyć również na każdym zjeździe w kole niestety ?

Link to comment
Share on other sites

Guest marbert
2 godziny temu, Krzychu napisał:

 

Należę do Koła, spokojnie :) i rozmawiam tam z pszczelarzami ale chodziło mi bardziej o znajomość typowo codzienną :) z różnych przyczyn nie mogę uczestniczyć również na każdym zjeździe w kole niestety ?

Krzychu w Stargardzie był kiedyś Pan Erwin nazwisko mi wyparowało, co produkował węzę i też na komórce 4.9. 

Możesz sprawdzić czy jakiś potomek odziedziczył fach?

Link to comment
Share on other sites

W dniu 17.11.2019 o 12:13, marbert napisał:

Krzychu w Stargardzie był kiedyś Pan Erwin nazwisko mi wyparowało, co produkował węzę i też na komórce 4.9. 

Możesz sprawdzić czy jakiś potomek odziedziczył fach?

 

Po p.Erwinie Labudzie odziedziczył "wyrób węzy" jego syn zdaje się, że Adam mu na imię.

 

Link to comment
Share on other sites

U mnie susza zrobiła swoje - brak pyłku bardzo źle wpłynął na rodziny a bardzo dobrze na warroze. Leczenie apiquardem we wrześniu ograniczyło robala ale...  Dopiero w październiku trochę naniosły z gorczycy ale przy okazji nastąpiła bardzo silna inwazja warrozy.

 

Tak więc na wiosnę może być różnie łącznie z armagedonem.

 

Odymiłem apiwarolem 6 listopada i...... ?  ..... włosy mi się wyprostowały co ich nie mam  ... 16 była powtórka (jak było - nie sprawdzałem) .. mam nadzieję na jeszcze jedno dymienie w grudniu.

Z tego co rozmawiam z kolegami wszyscy mają podobnie jeśli chodzi o warroze.

Link to comment
Share on other sites

Guest marbert

Dziś tak że znajomym w wolnej chwili policzyliśmy ilość pasiek na przestrzeni 15 km drogi krajowej. Wyszło nam tak do 1 km od owej drogi jakieś 420 uli. Oczywiście to tak w przybliżeniu +/- 15 %

 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, marbert napisał:

Dziś tak że znajomym w wolnej chwili policzyliśmy ilość pasiek na przestrzeni 15 km drogi krajowej. Wyszło nam tak do 1 km od owej drogi jakieś 420 uli. Oczywiście to tak w przybliżeniu +/- 15 %

 

I to kolejna przyczyna naszych problemów z warrozą -przepszczelenie- mam dwie pasieki w lesie (brak pasiek za miedzą) i tam takiego porażenia warrozą nie ma.

Link to comment
Share on other sites

A ja wam mówię, nic lepszego niż warroza, Pszczelarzy nie spotkało.

Gdyby nie ona, to pseudo pszczelarzy było by 10 razy więcej, z  miodem nie byłoby co zrobić, pszczół gdzie postawić, odkładów czy rodzin komu sprzedać.

Dziękujcie Bogu a nie ciągle biadolicie ;)

  • Lubię 3
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Guest marbert
12 minut temu, Krzyżak napisał:

A ja wam mówię, nic lepszego niż warroza, Pszczelarzy nie spotkało.

Gdyby nie ona, to pseudo pszczelarzy było by 10 razy więcej, z  miodem nie byłoby co zrobić, pszczół gdzie postawić, odkładów czy rodzin komu sprzedać.

Dziękujcie Bogu a nie ciągle biadolicie ;)

Szymon jesteś  fałszywiec. 

Jak mi pisałeś że jestem cieniarz. I kilku lat bez leczenia nie potrafię znieść:huh:

Teraz już pojmuję Twą filozofię.:lol:

Z żalem to czytam.

Edited by marbert
Link to comment
Share on other sites

Robert, napisałem Ci kiedyś może i tak, bo przy braku leczenia byłeś zdziwiony, że rodziny Ci padają.

Wydawało Ci się, że jak mieszkasz w ekologicznym zakątku, masz pszczoły od Lundena, małą komórkę i coś tam jeszcze, to Tobie się uda bez strat.

Tak się nie da. Jak się nie leczy to trzeba przez pierwszych parę lat przeżywać armagedon, w kolejnych będzie trochę lepiej ale i tak co jakiś czas armagedon prawie gwarantowany.

Widać to doskonale na podstawie np. gospodarki Kirka Webstera.

Mnie obecnie nie stać i finansowo i mentalnie na taką gospodarkę.

 

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Krzyżak napisał:

Tak się nie da. Jak się nie leczy to trzeba przez pierwszych parę lat przeżywać armagedon, w kolejnych będzie trochę lepiej ale i tak co jakiś czas armagedon prawie gwarantowany.

 

Wie już ktokolwiek w naszym kraju ile to jest to "parę lat"? Starczy pszczół w Polsce, żeby te "parę lat" przetrwać? Sam wiesz jak jest...

Link to comment
Share on other sites

W szkole z tego co się orientuję i rozmawiali pszczelarze, jest podobnie. U jednych zwinelo się mniej u innych więcej rodzin przed zimą. Ale są i tacy co nie zwinęło się im nic, ponieważ jeszcze nie mają pszczól?

 

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Sołtys napisał:

W szkole z tego co się orientuję i rozmawiali pszczelarze, jest podobnie. U jednych zwinelo się mniej u innych więcej rodzin przed zimą. Ale są i tacy co nie zwinęło się im nic, ponieważ jeszcze nie mają pszczól?

 

Zakładasz, że w każdej pasiece są już jakieś straty? 

Fakt - jedna rodzina mi wyginęła ale to prawdopodobnie rójka bezmatek był 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Krzychu napisał:

Zakładasz, że w każdej pasiece są już jakieś straty? 

Fakt - jedna rodzina mi wyginęła ale to prawdopodobnie rójka bezmatek był 

 

Nie no nie. Ja tak tylko też słucham co ludzie gadają. Na pewno nie w każdej.:) 

Link to comment
Share on other sites

Katastrofa w pasiekach, kiepska kondycja, puste ule, To tylko tacy opowiadają co zostali z rozwojem w poprzedniej epoce. I kolejny raz stało się - nie mam pewności tylko domysły znowu że to mogły być moje roje a mianowicie zrabowały kolejną pasiekę. Raz Ksiądz lata poprzednie a teraz inny "kolega" to znaczy tak dwa miesiące temu miał mieć miejsce ten proceder. Znając życie przyszły rok będzie dla mnie ciężki przynajmniej dla mnie bo ludzie mściwe. Bo cytuje niemożna trzymać za silnych rodzin i ich nie karmić bo wyrąbują wszystko. Najgorsze, że co nie powiem to jestem ten zły i młody. Jak się fama rozeszła że mam kamery to weselniki już nie ginęły. 

 

Edited by Brzytwiarz
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.