Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Jeszcze raz o warrozie i nie tylko .


Recommended Posts

23 minuty temu, kubek33 napisał:

Dobry film na poranne otrzeźwienie...... pszczelarza.

Mogę tylko potwierdzić ze smutkiem wszystko to co mówi profesor..... smutne

Chciało by się zacytować słowa Dżemu " W życiu piękne są tylko chwile   ale dla tych chwil czasami warto żyć " https://www.youtube.com/watch?v=zyWycH22ELo

Ale nie wpadajmy w melancholię ?

Film ten pokazywał u nas już Sławek Xpand w temacie BCM i tam napisałem opinie o nim i dobrze żeby chwilę przy nim pozostać i pomyśleć co ja u siebie w pasiece powinienem zmienić ?

O przerywaniu łańcucha  rozmnażania warrozy pisałem już kilka razy w tematach walki z warroza  i o czasowym izolowaniu matki w izolatorze jedno ramkowym także , czy o gospodarce dwurodzinnej ale także o stworzeniu  "planu technologicznego" w cudzysłowie walki z warrozą w każdej pasiece  u każdego z nas ,   ale nikt z Kolegów nie zainteresował się tym  ?pewnie dlatego że wymaga to trochę wysiłku i pomyślenia i rozumiem że i zwiększonego nakładu pracy w pasiece oraz zainwestowania dodatkowych środków w dodatkowe ule , dennice lub izolatory . 

Link to comment
Share on other sites

No w zasadzie to fakt rotacja występuje :) Od taki ciepły kartofel na kogo wypadnie na tego Bęc :) 

 

I właśnie tak bywa z odkładami i nic w tym dziwnego. Dlatego pewniej podchodzę do pakietów i na start jest mlekowy i czysta węza ale u nas jeszcze nowi pszczelarze o tym nie słyszeli co to pakiet i jak go posadzić itd. 

Edited by Brzytwiarz
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Danielu nie jest aż tak źle jak to malujesz,jeżeli dałbym ciała w jednym roku to w drugim zostałbym z tymi odkładami na lodzie,wieści szybko się rozchodzą kto ma jakie pszczoły i co sprzedaje.Od początku,to jest tak u mnie że zamiast tworzenia odkładów,chodzenia koło nich,jak to w gospodarce rotacyjnej ja robię odkłady na sprzedaż,tworząc odkłady sprzedaję w nich z czerwiem chcąc nie chcąc warrozę i starsze ramki,jest niestety tak jak mawia bohtyn "odkład dobry ale dla sprzedającego".Matki do tych odkładów przeważnie hoduje sobie w mini plusach małymi seriami,nadmiar zostawiam do unasiennienia,rodziny regularnie przeglądam i osłabiam aby cały czas miały nastrój do pracy i nosiły miód jak Bóg pozwala.Rój to strata nawet 1000 zł,a ja pracuje na etacie nie mam czasu siedzieć czekać jak się zrobi odkład na drzewie.Przy takich regularnych przeglądach nie tylko sprawdzam ile jest miodziku ? ale również sprawdzam porażenie warrozą takim swoim partyzanckim sposobem przez odsklepienie widelcem odrobiny czerwiu pszczelego i trutowego jeżeli wysypie się robal to pora działać.O rodziny produkcyjne bardzo dbam,to mój największy skarb również na przyszły rok,staram się jak najwcześniej leczyć!!! karmić i szykować do zimy,trzymanie i liczenie że lipiec był słaby a sierpień to przyniesie dobrobyt z praktyki powiem stało się błędne,bywało że skubnąłem na koniec sezonu z rodziny dwa słoiki miodu,a potem z taką rodziną bieda zdążyć z przygotowaniem do zimy czy nawet mamy 5-6 ramkowca do łączenia.Dokarmiam na zimę indywidualnie,żadnego automatu że dałem każdej po 12kg i mają mieć dość.Na zakończenie napiszę że oczywiście nie jestem przeciwnikiem gospodarki rotacyjnej,pewnie gdybym miał nawłoć inne późne pożytki to prowadziłbym taką gospodarkę ale na razie jest jak jest przeważnie ok. ?PK

 

Ps.Nie cepy ino cepry.     

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, piotrpodhale napisał:

... ja robię odkłady na sprzedaż,tworząc odkłady sprzedaję w nich z czerwiem chcąc nie chcąc warrozę ...

 

 

W zasadzie to powinieneś w odkładzie tą warrozę zlikwidować. Jak tworzysz odkład i poddajesz matecznik to jest czas na wybicie Varroa.

Chyba, że metoda "na szybkiego", kilka ramek z czerwiem, matka do tego i udajemy, że to "rodzinka".

Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, piotrpodhale said:

Danielu nie jest aż tak źle jak to malujesz,jeżeli dałbym ciała w jednym roku to w drugim zostałbym z tymi odkładami na lodzie,wieści szybko się rozchodzą kto ma jakie pszczoły i co sprzedaje.Od początku,to jest tak u mnie że zamiast tworzenia odkładów,chodzenia koło nich,jak to w gospodarce rotacyjnej ja robię odkłady na sprzedaż,tworząc odkłady sprzedaję w nich z czerwiem chcąc nie chcąc warrozę i starsze ramki,jest niestety tak jak mawia bohtyn "odkład dobry ale dla sprzedającego".Matki do tych odkładów przeważnie hoduje sobie w mini plusach małymi seriami,nadmiar zostawiam do unasiennienia,rodziny regularnie przeglądam i osłabiam aby cały czas miały nastrój do pracy i nosiły miód jak Bóg pozwala.Rój to strata nawet 1000 zł,a ja pracuje na etacie nie mam czasu siedzieć czekać jak się zrobi odkład na drzewie.Przy takich regularnych przeglądach nie tylko sprawdzam ile jest miodziku ? ale również sprawdzam porażenie warrozą takim swoim partyzanckim sposobem przez odsklepienie widelcem odrobiny czerwiu pszczelego i trutowego jeżeli wysypie się robal to pora działać.O rodziny produkcyjne bardzo dbam,to mój największy skarb również na przyszły rok,staram się jak najwcześniej leczyć!!! karmić i szykować do zimy,trzymanie i liczenie że lipiec był słaby a sierpień to przyniesie dobrobyt z praktyki powiem stało się błędne,bywało że skubnąłem na koniec sezonu z rodziny dwa słoiki miodu,a potem z taką rodziną bieda zdążyć z przygotowaniem do zimy czy nawet mamy 5-6 ramkowca do łączenia.Dokarmiam na zimę indywidualnie,żadnego automatu że dałem każdej po 12kg i mają mieć dość.Na zakończenie napiszę że oczywiście nie jestem przeciwnikiem gospodarki rotacyjnej,pewnie gdybym miał nawłoć inne późne pożytki to prowadziłbym taką gospodarkę ale na razie jest jak jest przeważnie ok. ?PK

 

Ps.Nie cepy ino cepry.     

Nie no to tak z przymróżeniem oka. Ale widzisz ty odsklepiasz np 50-100 larw i badasz kleszcza i to się chwali. Co do matek własnej produkcji pewno lepszcze o jakieć 50% od tych z seri masowych i bez selekcji. Więc to też się chwali. Ogólnie jak to w życiu metod dojscia do celu jest kilka i wszystkie maja plusy i minusy. Sory ale do mnie dalej przemawiają bardziej pakiety niż odkłady ale tak czuję i widzę że działa to na przerwanie kleszcza. 

Edited by Brzytwiarz
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

 

 

. Dlatego pewniej podchodzę do pakietów i na start jest mlekowy i czysta węza ale u nas jeszcze nowi pszczelarze o tym nie słyszeli co to pakiet i jak go posadzić itd. 

Danielu noel.gifJak rozumiesz słowo pakiet pszczeli ? noel.gifCzy tak https://www.portalpszczelarski.pl/artykul/529/jak_wykonac_pakiet_pszczeli.html

I jak go sadzasz i kiedy ? Co prawda jest to sposób na przerwanie łańcucha rozmnażania warrozy ale na który sezon ? Rozumiem że na następny , a my tu w temacie walki z warrozą mamy problem nie z handlem ale z hodowlą pszczół ?

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Krzyżak napisał:

 

W zasadzie to powinieneś w odkładzie tą warrozę zlikwidować. Jak tworzysz odkład i poddajesz matecznik to jest czas na wybicie Varroa.

Chyba, że metoda "na szybkiego", kilka ramek z czerwiem, matka do tego i udajemy, że to "rodzinka".

Zgadza się w maju nie leczę odkładów niema takiej potrzeby kiedyś to robiłem ale z czasem zrezygnowałem.Czerwcowe i lipcowe inna sprawa,wkładam paski, chyba że ktoś sobie nie życzy,tacy również bywają.PK

Link to comment
Share on other sites

3 hours ago, Tadek11 said:

Danielu noel.gifJak rozumiesz słowo pakiet pszczeli ? noel.gifCzy tak https://www.portalpszczelarski.pl/artykul/529/jak_wykonac_pakiet_pszczeli.html

I jak go sadzasz i kiedy ? Co prawda jest to sposób na przerwanie łańcucha rozmnażania warrozy ale na który sezon ? Rozumiem że na następny , a my tu w temacie walki z warrozą mamy problem nie z handlem ale z hodowlą pszczół ?

Tak o to mi chodzi to zamiast odkładu a po tym jak się rozkręcą łączysz dwa takie i masz super rodzinkę do zimy a jak  masz na spadź czy nawłoć to się cieszysz jak kubuś puchatek :) Szwedzi czy Duńczycy przerzucają całą rodzinę po lipie na czystą wezę  a z czerw wędruje do odkładu zbiorczego (jedna silna rodzina jet do tego dedykowana, który jest od razu leczony kwasem mrówkowym lub ramki z czerwiem są utylizowane tzn przetapiane a czerw ginie. Brzmi bardzo radykalnie ale ponoć skutecznie przerywa łańcuch kleszcza. 

Edited by Brzytwiarz
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Guest marbert
3 godziny temu, piotrpodhale napisał:

Zgadza się w maju nie leczę odkładów niema takiej potrzeby kiedyś to robiłem ale z czasem zrezygnowałem.Czerwcowe i lipcowe inna sprawa,wkładam paski, chyba że ktoś sobie nie życzy,tacy również bywają.PK

Nie wiem czy mnie Pan Bóg opuścił czy oczy zawodzą? Do odkładów wkładasz paski biowaru?

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, marbert napisał:

Nie wiem czy mnie Pan Bóg opuścił czy oczy zawodzą? Do odkładów wkładasz paski biowaru?

Mam nadzieję jako wierzący że Bóg nas nigdy nie opuszcza?paski to nie tylko biowar https://apitec.pl/paski-glicerynowe-nasaczone-kwasem-szczawiowym 

 

Link to comment
Share on other sites

Wiedziałem posądzanie górala o nadmierne wydatki toś Robert poszedł po bandzie. Kwas szczawiowy w paskach gliceryna/kw szczawiowy w sumie ok szybciej polanie ambrazolem ale niema się co czepiać, co prawda pod zasklepem nie zadziała ale pozory się stwarza. Bo jak to mówią Mądry nic nie powie a głupi nie zauważy. Przepraszam Piotr jeśli sądzisz że po złości absolutnie nie zamierzone ale gwarantuje że szczere 

Edited by Brzytwiarz
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Brzytwiarz napisał:

Wiedziałem posądzanie górala o nadmierne wydatki toś Robert poszedł po bandzie. 

Daniel łobuzie jeden,ja na pszczołach nie oszczędzam,na odkład pięcioramkowy jeden pasek biowaru co w tym strasznego Robercie?PK

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, Brzytwiarz napisał:

Kwas szczawiowy w paskach gliceryna/kw szczawiowy w sumie ok szybciej polanie ambrazolem ale niema się co czepiać, co prawda pod zasklepem nie zadziała ale pozory się stwarza

Jakbym chciał jednorazowo puknąć warrozę to polałbym na przykład warromedem ale paski się daje żeby działały 2-3 tygodnie 24h na dobę żadne pozory kolego.PK

Link to comment
Share on other sites

I tak trzymaj. A dziś jakiś taki dzień chyba po ciężkim tygodniu jeszcze się zakręciłem przy klarowaniu wosku. Nie wypowiem się o paskach biowaru po nie używam i nie używałem i nie zamierzam na chwilę obecną używać. 

Link to comment
Share on other sites

1 minute ago, piotrpodhale said:

Jakbym chciał jednorazowo puknąć warrozę to polałbym na przykład warromedem ale paski się daje żeby działały 2-3 tygodnie 24h na dobę żadne pozory kolego.PK

też daje paski szczawiowe z gliceryna i tez daje ambrazol ale to jest stwarzanie pozorów sam o sobie też tak mówię bo żeby wyleczyć trzeba uderzyć pod zasklep. 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

też daje paski szczawiowe z gliceryna i tez daje ambrazol ale to jest stwarzanie pozorów sam o sobie też tak mówię bo żeby wyleczyć trzeba uderzyć pod zasklep. 

Pod zasklep to najlepiej uderzy,wystarczy jeden cena okazyjna ?? https://allegro.pl/oferta/knoty-siarkowe-sirne-knoty-10szt-siarkowanie-motyl-6982573271 ?

Zaś na wychodząca spod zasklepu warrozę wystarczają pozostałe takie jak gabon,biowar,szczawiowe.PK

 

Ps.oczywiście to żarcik z tymi paskami żeby nie było potem...

Edited by piotrpodhale
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

Tak o to mi chodzi to zamiast odkładu a po tym jak się rozkręcą łączysz dwa takie i masz super rodzinkę do zimy a jak  masz na spadź czy nawłoć to się cieszysz jak kubuś puchatek :) Szwedzi czy Duńczycy przerzucają całą rodzinę po lipie na czystą wezę  a z czerw wędruje do odkładu zbiorczego (jedna silna rodzina jet do tego dedykowana, który jest od razu leczony kwasem mrówkowym lub ramki z czerwiem są utylizowane tzn przetapiane a czerw ginie. Brzmi bardzo radykalnie ale ponoć skutecznie przerywa łańcuch kleszcza. 

Oczywiście znam te skandynawskie metody , czytałem o nich , oni po prostu mają taki "swój plan technologiczny" przystosowany do ich pożytków ( no i pytanie do ilu pożytków w roku) i ich klimatu ? Czytałem tez że niektórzy w Skandynawii jeszcze korzystają z pożytku wrzosowego ?

Czy mam rozumieć że masz ochotę wypróbować go u siebie w pasiece ten skandynawski model  ?

Mnie pakiety kojarzą się z handlem ? poza tym u mnie po lipie jest jeszcze nawłoć , chociaż często zawodzi , ale w tym roku uratowała mi zbiory miodu i zbiór z nawłoci miałem porównywalny do pierwszego wiosennego zbioru , a w zasadzie teoretycznie drugiego , bo pierwszego ( rzepak, mniszek sady) nie miałem w tym roku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.