Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Ule trzcinowe i słomiane


Beeman

Recommended Posts

Mam trzy korpusy "poliuretanowe inaczej" , czyli trzcinowe . ;)
A tak naprawdę , to nie trzcina a słoma ...
Aktualnie nie są zasiedlone .
Po wyrojeniu w 2019r. młoda matka nie wróciła z lotu, a ja nawaliłem i pojawiły się trutówki .
Rozgoniłem :)
W sezonie 2020 wrócą na pasieczysko
zdjęcie0876.jpg

Link to comment
Share on other sites

Te trzy posty o słomiankach wydzieliłem , żeby nie zaśmiecać tematu poliuretanów .
A wracając do trzciny ...
Też mam kilkanaście z tego dwa zasiedlone ule , które od wewnątrz są drewniane , ale z zewnatrz są obłożone trzciną .

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Mam przedwojenną książkę o budowie uli z trzciny i słomy jako sposobu na popularyzację taniego pszczelarstwa. Tyle ,że to wymaga bardzo dużo nakładu pracy w stosunku do uli jednościennych . Może miało to sens w porównaniu do tradycyjnych uli . Inaczej to zajęcie dla hobbysty majsterkowicza.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Manio zgadzam się w stu procentach co do czasu i kosztów. Zrobiłem 11 mini plusów 50/50 czcina z drewnem. Moje koszty z drewna to $5/szt. Z czcina $3. Jednak czasowo to 400%.  Dla ciekawości chce zobaczyć jak rodzinka będzie rozwijać się w nich. Najwiecej czasu zajęło zebranie i przygotowanie czciny.  Składanie korpusów przy pomocy prawidła to już bajka.  

Link to comment
Share on other sites

Bogumił i manio  ? zgadzam się z Wami w 100 % ? Jak ktoś chce sobie stosować takie ule w pasiece , to ma do tego prawo !!!!!!  . Ja też jestem sympatykiem takiej starej tradycji , i mam wszystkie swoje ule jakie użytkowałem  w skansenie ale już bez pszczół  , tak jak Robert  i jako , że już dobiegam 70 - tki     dziadek.gif  ? ale też jestem otwarty na współczesne konstrukcje ? Tylko , że młodzi  traktują ul jak model samochodu i myślą , że jak kupią sobie "BMW"  wśród uli  , to osiągną sukces  ?  thumbup.gif  hehe.gif

Pozdrawiam

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tadek11 napisał:

że jak kupią sobie "BMW"

To już co dla kogo BMW. Taki prawdziwy ul z trzciny to jest dla mnie BMW. Jest niezniszczalny , a nawet niepalny. Trzciny u mnie dostatek bo od dawna nikt jej nie kosi. W Holandii to najbardziej luksusowe ( i najdroższe) pokrycie domu - takie nawiązanie do tradycji.

Trzcina to materiał idealny , a jak pszczoły go dopieszczą to ma swój niepowtarzalny mikroklimat.

Tylko ta robota ......

Link to comment
Share on other sites

W dniu 8.02.2020 o 14:26, manio napisał:

Ten ostatni  całkiem jak Macierewicz :) . Zrobię sobie Jarosława ?

???

  .... no to d.... ( po trzykroć):

 

 

 .... a tak się cieszyłem .....  będę musiał poprawić ....

?

 

PF

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, manio napisał:

 Taki prawdziwy ul z trzciny to jest dla mnie BMW. Jest niezniszczalny

Oj tam , oj tam.
A u mnie połowę trzciny z tych uli gęsi zjadły .
Dużo tez osy niszczą zbierając budulec na gniazdo .
Natura dała, ale natura potrafi i zniszczyć ;)

Link to comment
Share on other sites

Trzcina była na Mazurach ważnym materiałem budowlanym. Dziś uznawanym za superekologiczny , a kiedyś powszechnie stosowany z biedy jako materiał izolacyjny . Do dziś stoją budynki w których ściany wewnętrzne są obite matami z trzciny , a następnie otynkowane tynkiem piaskowo-wapiennym   - bez cementu , ponoć bardzo zdrowie i naturalne. Również pod podłogą układano takie maty. Zajmujący się badaniem promieniowania żył wodnych twierdzą , że są to naturalne ekrany chroniące przed szkodliwym promieniowaniem.

Rybacy całą zimę kosili trzcinowiska sprzedając je do trzciniarni - zakładów produkujących różnego rodzaju maty trzcinowe. Dziś trzciny gniją w jeziorach dodatkowo je zanieczyszczając - nie ma chętnych , a i lodu na jeziorach brak . Trzcina zawiera dużo krzemu co powoduje , że jest trudnopalna i niezwykle odporna biologicznie. Kurom czy gęsiom nic nie jest w stanie sprostać , ale wystarczy zagrodzić :)  Osy nie poczęstują się nie uszkodzoną trzciną i pewnie wolą zwykłą słomę bo zdecydowanie łatwiej ją przeżuć na papier. Dopiero jak ją rozdziobią gęsi czy kaczki . Mam pokrycie dachowe altanki z trzciny i ma co najmniej 40 lat. Nigdy nie wymagała żadnych napraw. Ul z pewnością wytrzyma dłużej , no chyba że go gęsi zjedzą.

Kaczki by były dobre do wybawienia mnie z plagi obrzydliwych ślimaków bezskorupowych , ale srają wszędzie gdzie popadnie. Na to nie mam zgody kierownika zakładu :(

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Dzień dobry,

 

Podjąłem się promowania uli trzcinowych w Polsce. Przejrzałem sporo informacji na ten temat i postarałem się połączyć tradycje z nowoczesnością oraz funkcjonalnością.

W załączniku przedstawiam nasz ul trzcinowy jaki stworzyliśmy. Więcej informacji na naszym profilu na FB Argo - maty i ule trzcinowe.

 

Pozdrawiam

Tomasz

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Tomasz760 napisał:

Podjąłem się promowania uli trzcinowych w Polsce. Przejrzałem sporo informacji na ten temat i postarałem się połączyć tradycje z nowoczesnością oraz funkcjonalnością.

 

 

No extra, podoba mi się to.

Bogumił, gdzie z tych fotek można wywnioskować brak "pszczelej odległości" ?

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Robi_Robson napisał:

Witam nowego Forumowicza .
Mam nadzieję, że oprócz promowania swoich produktów będziesz Tomaszu brał czynny udział w konstruktywnych dyskusjach na różne pszczelarskie tematy .

 

Dzień dobry,

 

Jak tylko mi moja wiedza i czas pozwoli to bardzo chętnie będę brał udział w konstruktywnych dyskusjach. Na dany post natknąłem się dziś przeglądając internet i dlatego pozwoliłem sobie napisać o ulach trzcinowych i nie chodziło mi tu nawet o promocje firmy, ale tak to zostało odebrane więc za to przepraszam! Nie wiem jak tu się posty edytuje by zminimalizować reklamę.

 

W odpowiedzi na wcześniejsze pytania:

 

zakręcenie fajne ale to raczej droga zabawa i pracochłonna - jest to pracochłonna zabawa, ale ja lubię takie zabawy :)

 

Niestety niezachowano pszczelej odległości w ulu - wymiar ula w wewnątrz to 37,5 cm x 37,5 cm.

 

Jeszcze raz witam wszystkich!

 

Pozdrawiam

Tomasz

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tomasz760 napisał:

.....Niestety niezachowano pszczelej odległości w ulu - wymiar ula w wewnątrz to 37,5 cm x 37,5 cm.....

 

Tomaszu, nie o wymiary ula tutaj chodzi, bo tak naprawdę, to każdy jest dla pszczoły wymiarowy, a o odległość między bocznymi listwami ramki, która między ścianą ula powinna wynosić od 7,5 do 8 mm. Odległość między liniami środkowymi beleczek ramkowych powinna mieścić się w granicach od 35 do 38 mm, z czego na szerokość beleczki ramki przypada 25 mm, a na uliczki miedzyramkowe ok. 12 mm. Odległość między dnem ula, a dolnymi beleczkami ramek powinna wynosić od 20 do 22 mm. Między górną beleczką ramek dolnego korpusu, a dolną beleczką ramek górnego korpusu, czy nadstawką musi być zachowana przestrzeń o wysokości 10 mm.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

6 hours ago, irkor said:

No extra, podoba mi się to.

Bogumił, gdzie z tych fotek można wywnioskować brak "pszczelej odległości" ?

No mi sie tez podobaja.  Te listewki od srodka (dosc szerokie) wyglada ze maja jakies 8mm. Czyli tu jest ok, ale musi byc tez odleglosc miedzy ramkami a tymi listewkami. Zreszta to moze nie takie wazne? Widze ze nowe korpsy robi sie duzo szersze jak kiedys. Prawie weszla by ekstra jedna ramka.  Mysle ze lepszym rozwiazaniem sa druty. 

Rozwiazanie z podwieszanym ladowiskiem jest b.wygodne. Wszystkie dennice przerobilem na taki system.   Z koleii mniej entiuzjastycznie podchodze do tej szuflady ze sklejki. Zawsze jest tam wilgoc i zbiera sie cale dziadostwo ktore latwo plesnieje. Latwiej o czystosc jak jest zrobiona z "plastiku".    

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tomasz760 napisał:

zakręcenie fajne ale to raczej droga zabawa i pracochłonna - jest to pracochłonna zabawa, ale ja lubię takie zabawy :)

 

Niestety niezachowano pszczelej odległości w ulu - wymiar ula w wewnątrz to 37,5 cm x 37,5 cm

Wymiar 37,5x37,5 jest bardzo dobry .
To jest typowy wymiar dla ula wielkopolskiego 10 ramkowego .
Ramka ma szerokość 36cm. Czyli zostaje na odstęp pszczeli po 7,5mm na każdą stronę .
Tak jak zauważył Beeman ...
Jeśli wymiar jest liczony do listewki , to odstęp tam gdzie jest trzcina jest większy . Pewnie 17,5mm , lub więcej ?
A więc pszczoły będą tam budować w poprzek ramek małe języczki dzikiej zabudowy .
Będzie to kłopotliwe , bo po pierwsze te plasterki będą rozrywane przy wyjmowaniu ramek.
Będą wtedy zgniatane pszczoły .
Może się tam znaleźć matka , więc może się zrobić problem.
Poza tym powierzchnie trzciny są trudne do czyszczenia i z czasem tych resztek dzikiej zabudowy będzie coraz więcej , a trzcina będzie coraz bardziej uszkadzana przez samego pszczelarza .
Rozwiązania wspomniane przez Bogumiła były przetestowane już baaaardzo dawno i się sprawdziły .
Ule , które wstawiłem na początku tematu  pochodzą jeszcze sprzed wojny .
Zresztą tutaj jeszcze jedna moja fotka ze słomianką w tle .
pasieka.JPG
Widać , że druty ze słomą (lub trzciną) lepiej "trzymają wymiary" .
Ściany są gładsze niż deski z tartaku ;)
O ile na zewnątrz jest pewna dowolność , to wewnątrz "odstęp pszczeli" , to rzecz święta podczas budowy uli .

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.