Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Recommended Posts

A nie chcesz dać jej szansy na życie i najpierw sprawdzić co ona jest warta ? W rojach bywają różne matki .  I dopiero po sprawdzeniu   podjąć decyzję ?

Bo jak zaczniesz teraz kombinować ze zmianą matki to jest duża szansa , że zakończy się to matką ratunkową i w najlepszym przypadku miesiącem opóźnienia w rozwoju ? i straconym sezonie tej  rodziny , nie mówiąc już o miodzie który ten rój by Ci jeszcze w tym roku mógł dać.

  • Lubię 4
Link to comment
Share on other sites

Zwłaszcza, że ta matka, która przyleciala Ci z rojem, doprowadziła rodzinę do takiej siły i kondycji, w której rodzina uznała, że może się podzielić. 

Jest to pewna przesłanka. Bez gwarancji oczywiście i musisz sprawdzić, ale warto.

  • Lubię 1
  • Smutny 1
Link to comment
Share on other sites

Kilkanaście  dni temu kolega zasiedlił mi ul rójka, która zawisła na drzewie w mojej pasiece (nie sądzę, aby  to była moja) - matka sprawdza się wyśmienicie - czerwi na potęgę - wczoraj robiłem przegląd - najwięcej nakropu maja, i najwięcej czerwiu. Dałbym chwilę czasu i poobserwował co się będzie działo.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Michałowa Pasieka napisał:

Złapałem rój i zastanawiam się czy można wymienić matkę na hodowlaną, jeśli tak to jak to zrobić by pszczoły ją przyjęły. 

 

Zakładam, że jest to rój bez czerwiu, czyli sam rój i żadnych ramek. Łapiesz matkę z roju i ją zabierasz. Po 2 godzinach rój wsypujesz do ula docelowego i zostawiasz nową unasiennioną matkę zamkniętą w klateczce - ul też ma być zamknięty, aby żadna pszczoła nie mogła go opuścić przez 3 dni. Matkę powieś na środku przyszłego gniazda. Do ula jak masz to daj susz, pierzgę + 2 ramki z pokarmem, a jak nie masz samą węzę. Do tego dołóż słoik z syropem 0,9l. Po 24 otwierasz matkę, aby pszczoły mogły ją wypuścić. Musisz działać sprawnie, aby pszczoły nie uciekły podczas tego manewru. Możesz sobie pomóc opryskiwaczem z wodą. W 3 dniu wieczorem otwierasz wylotek.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, Xpand napisał:

Matkę powieś na środku przyszłego gniazda. Do ula jak masz to daj susz, pierzgę + 2 ramki z pokarmem, a jak nie masz samą węzę. Do tego dołóż słoik z syropem 0,9l. Po 24 otwierasz matkę, aby pszczoły mogły ją wypuścić. Musisz działać sprawnie, aby pszczoły nie uciekły podczas tego manewru.

Pszczół nie trzyma się w normalnej temperaturze 3 dni.  Rojowi max 1 ramka suszu aby nie uciekł reszta węzy . Pszczoły mają wyloy i jak mają spierdzielić sprawność nic nie da.

Aby wymieniać matkę trzeba ją znaleźć . Nie wiesz czy nie wymienisz na goszą .

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Chyba w drugim roku pszczelarzenia grzebałem w roju pszczół rękami i znalazłem matkę (matka z unasiennienia nie trafiła do wylotka). Po drugie jak się nie da wyszukać to się przesiewa na kracie odgrodowej i problem rozwiązany. Pszczoły trzyma się w normalnej temperaturze 3 dni i jest to konieczne jak nie chce się tracić pszczół, ale muszą mieć dobrą wentylację. Ja podaje sprawdzone sposoby, które stosuje w odkładach, pakietach i weselnych robionych na tych samych pasiekach. Ucieczkom rojów da się zapobiec niemal w 100%, tylko trzeba wiedzieć co jest grane np. 2 matki w roju, matka NU itp.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Xpand napisał:

Chyba w drugim roku pszczelarzenia grzebałem w roju pszczół rękami i znalazłem matkę

A świstak siedzi i zawija w sreberka . A co tam , niech Ci będzie .

Link to comment
Share on other sites

 

daro, a co Ty tak wątpisz we mnie? ;))  Pamięć mam dość dobrą i wiedziałem, że o tym pisałem na forum  - znalazłem to sreberko :P

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Nie chciałbym podawać tego za przykład do naśladowania ale nasza pasieka od 60 lat tylko rójkowo była rozmnażana. I pszczoły zawsze były, i miód zawsze był. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Co kto pisze w internecie a co ktoś robi to 2 różne sprawy . Naturalne rozmnażanie pszczół to  rójka . Moja żona  i ja nie płaczemy z powodu tego że pszczoły się roją . Odkład to sposób zapobiegania rojeniu i później był łączony z rodziną mateczną a nie na przedoj .

Cytat

Chyba w drugim roku pszczelarzenia grzebałem w roju pszczół rękami i znalazłem matkę

Zbudowałem szybko kołpak i

Nic tu o rójce no i Mac Gaywer  Ciebie Xpand .

Link to comment
Share on other sites

daro kliknij w linka, którego dałem i przeczytaj cały post.

https://pasiekapszczelarska.pl/topic/746-cóż-tam-państwo-u-was-w-pasiece-sezon-iii-2016-2017/page/49/?tab=comments#comment-22550

 

Cytat

Kiedy odwróciłem dennice, moim oczom ukazał się rój o wielkości około 1 litra, jak na złość, matka jeszcze nie była tam oznakowana. Rozgarnąłem pszczoły i złapałem matkę, a że nie miałem nic blisko, to zrobiłem jej klateczkę z mojej ręki. Rój przeniosłem do odkładu z matką pod kołpakiem. Matka z odkładu dawcy jest już oznakowana i w klateczce.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Rójka jest losowo nieprzewidywalna, trza by kamieniem siedzieć w pasiece. Lepiej od wartych tego rodzin robić odkłady. Potem bardzo późną jesienią łączyć po dwa w jeden albo mimochodem wymiana matki ze starej rodziny (korpus pod korpus). Wynikiem bezobsługowa rodzina wiosną.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.