Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

ule leżaki - różnica i omówienie


Recommended Posts

Słyszałem że leżaki są prostsze w obsłudze od stojaków, prosiłbym o wytłumaczenie tego i owego, czym się różnią ,czy naprawde nadają się one dla pszczelarzy początkujących? Z góry przepraszam za fale pytań, ale podobno kto pyta, nie błądzi ;) 
Pozdrawiam

Edited by NowyPszczelarz
Link to comment
Share on other sites

Róznią się miejscem odkładania zapasów i rozbudową gniazda . W leżaku wszerz w stojaku wzwyż .

Leżaki zregóły stała dennica ( dno) . Nadają  oba  , obstawał bym że stojaki są wygodniejsze do pracy . Prostota w budowie niby . Ja robię stojaki sam choć na cudzych podzespołach ( wręgi )  .Leżaka bym nie uklecił.   

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, daro napisał:

Róznią się miejscem odkładania zapasów i rozbudową gniazda . W leżaku wszerz w stojaku wzwyż .

Leżaki zregóły stała dennica ( dno) . Nadają  oba  , obstawał bym że stojaki są wygodniejsze do pracy . Prostota w budowie niby . Ja robię stojaki sam choć na cudzych podzespołach ( wręgi )  .Leżaka bym nie uklecił.   

Ma tez jakiś wpływ na nastrój rojowy? Tak słyszałem

Link to comment
Share on other sites

Panowie mam jeszcze jedno pytanie z innego tematu- mianowicie gdy rodzina poszerzy się do takiego stopnia że będzie trzeba dac nadstawke/połnadstawke zakładając że będa robić głównie miód wielokwiatowy, jaka nadstawke powinienem dac spośród tych dwoch? Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Za dużo by pisać o różnicach na pewno w necie znajdziesz , trzeba to samemu doświadczyć. Kupić takie i takie i porównać co mi lepiej pasuje. Dla "niedzielnych pszczelarzy" takich co nie mają za dużo czasu na pszczoły tylko w weekendy  na pewno lepszy leżak , bo wybacza wiele błędów pszczelarza podczas nauki pszczelarstwa , ale ma też i swoje wady jak ograniczona pojemność ula  i kłopoty z zabiegami przeciw warrozowymi i sprawdzaniem osypu warrozy oraz utrzymaniem higieny którą żeby zrobić trzeba przesiedlić pszczoły do zapasowego ula i wtedy dopiero wykonać.

Ale dla amatora niedzielnego pszczelarza pracującego zawodowo i pszczoły traktującego jako luźne hobby jak najbardziej się nadaje.

Link to comment
Share on other sites

Sprawdzona konstrukcja ale świat poszedł do przodu. Czyli co bułka bułczana a masło maślane. Świat się najwyraźniej nie zna zlewając tak sprawdzoną konstrukcję. Ot i co. Ludzie ino warszowioki!  Epicko zimowla, wcale nic nie trza robić, mioda po pachy, łul wybaczajuncy błyndy, taż pszczelarskie perpetum łobile. A poprawdzie zwykła ściema dla nowicjuszy bo żaden ul niczego nie wybacza, żaden! Dobry był 100 lat temu porównując do kłody albo dziupli. Mój pradziadek je zrobił ja spaliłem. Taka naturalna kolej rzeczy. Wolę skarpety od onuc. A i ludzie z jaskiń też się wynieśli. Zamiast kosy wolą kombajn. 

Edited by tikcop
  • Smutny 3
Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, tikcop napisał:

 Mój pradziadek je zrobił ja spaliłem.

Każdy po swojemu okazuje szacunek dla przodków i tradycji .
U mnie przedwojenny słomiany ul pruski stoi wyeksponowany na honorowym miejscu , żeby wszyscy go widzieli .
Oczywiście jest zasiedlony przez pszczoły .
I chociaż nie jest idealny i ramki ma nietypowe , to dopóki sam się nie rozsypie , to będzie stał i nie ma takiej możliwości , żebym go spalił .

  • Lubię 4
Link to comment
Share on other sites

Ja swoje co się nadawały ( warszawiaki ) oddałem tym co zaczynali. Te na ramkę Pana Stasia ( wielkości węzy ) zostawiłem, te co się nie dandawały spaliłem . Bo co to za eksponat co sypie się pod dotknięciem . ?

 

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, tikcop napisał:

Aha i starych domów też się nie rozbiera po wsiach? Co mi było po dziurawych ulach? Oddałem biednym ludziom na opał za to że zabrali. Po muzeach nadto tego jest. 

To prawda , pełno jest tego -ale po Twoim ojcu  czy dziadku   chyba tam niema żadnego .Ja miałem też warszawiaki jak zaczynałem -  bliżniaki , ale pociągnęła mnie nowoczesność i poszły z dymem .Ale nigdy  nie przeszłyby  przez gardło takie słowa że stare -niepotrzebne .Dzisiaj na ulicach miast też widać pełno takich postępowych -kolorowych .Zaraz będą mówić -rodzina ci panowie dwaj . Po co nam tradycja własna kultura  obyczaje , nawet naturę chcemy poprawić .A jeśli chodzi o stare domy to rozejrzyj się po wsiach jak ludzie potrafią odnowić "stare rupiecie "

  • Lubię 2
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, zdzich123 napisał:

A jeśli chodzi o stare domy to rozejrzyj się po wsiach jak ludzie potrafią odnowić "stare rupiecie "

No i wstyd powiedzieć sam to zaczołem . Gość co drzewo przywoził spytał - po kij ci to chłopie ?

Ja mu powiedziałem żeby zostały w pamięci wnuków ,szczęśliwe wakacje u dziadka .Tak jak mi zostały- bose, umorusane z cudownymi kanapkami bułki z masłem i miodem .

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.