Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Zioła w profilaktyce i leczeniu


Recommended Posts

Stosujecie jakieś ziła profilaktycznie lub do leczenie pszczół? Bardzo mnie ciekawi ten temat i chciałabym poeksperymentować, ale nie też nie chciałabym pszczołom szkodzić. Dlatego pytam, bo może macie w tym temacie już swoje opinie i obserwacje. Na razie mam herbatkę Sklenara i suszone ziele tymianku, oba ziółka dodaję do syropu do podkarmiania odkładów.

Link to comment
Share on other sites

 

Do podkurzacza: sumak octowiec, huba z brzozy, tymianek, wrotycz, piołun.

Na dennicę: liść orzecha, korzeń chrzanu, liść rabarbaru, wrotycz.

Oczywiście profilaktycznie, a nie do leczenia.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, ikop74 napisał:

Stosujecie jakieś ziła profilaktycznie lub do leczenie pszczół? Bardzo mnie ciekawi ten temat i chciałabym poeksperymentować, ale nie też nie chciałabym pszczołom szkodzić.

Ja bym nie ekserymentował. Później bedzie, tak owszem paliłam ale się nie zaciągałam . Zioła.

  • Smutny 1
Link to comment
Share on other sites

Moje pszczoły same wiedzą co im potrzeba. Jak im herbatek nie gotuję , co najwyżej  podleję syropkiem żeby zachęcić do penetrowania resztek pyłku i nektaru na koniec sezonu.Jak zechcą zebrać z ziół to ich sprawa.  Z pokrzywami walczę bezskutecznie. Szkoda ,że inne rośliny nie są tak przebojowe. Wiem , że to cenne zioło , szczególnie na organ rozrywkowy i sikanie. Może w końcu sam się przekonał z zrobię z nich ziołomut ? Wtedy i pszczoły zażyją cudownego leczenia i ja będę miał zielony miut ?

Link to comment
Share on other sites

Beeman przyjeżdżaj wypielisz mi pole a pozyskane sadzonki zabierzesz :)

 

a bardziej inwazyjna jest nawłoć bo wypiera pokrzywę 

Edited by mirek.
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 19.06.2020 o 22:36, manio napisał:

Wtedy i pszczoły zażyją cudownego leczenia i ja będę miał zielony miud ?

Nie Kochanieńki bedziesz sikał na ziolono . Jak w Misiu .

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, daro napisał:

Nie Kochanieńki bedziesz sikał na ziolono . Jak w Misiu .

Raczej jak w "Rozmowach kontrolowanych" ..... chyba .... choć 

.... co to za różnica ? ... ważne by .... 'zdrowo' ?

 

PF

 

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Odświeżmy temat. 

Dajecie coś do syropow rozwojowych i tych już na zimę? 

Ja daje napar z pokrzywy. Ostatnio dałem też i z mięty. Myślę , że przyda się pszczołom 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, hurriway napisał:

Gdzieś czytałem, wypowiedź osoby która robiła ziołomiody.l I stwierdziła, że tylko po mięcie (ziołomiodzie z mięty) zauważyła coś na plus dla pszczół. 

Ja w tamtym roku dawałem naparu z pokrzywy i o dziwo tego roku pszczoły byky bardzo silne po zimowli. Ale ta zima była ciepła i nie mogę do końca stwierdzić czy to dzięki pokrzywie. Natomiast zawartość witamin, makro i mikro elementów jest faktem. Pszczoła jest organizmem żywym czyli tak jak każdy organizm potrzebuje witamin, makro i mikro elementów 

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Krzychu napisał:

Ja w tamtym roku dawałem naparu z pokrzywy i o dziwo tego roku pszczoły byky bardzo silne po zimowli. Ale ta zima była ciepła i nie mogę do końca stwierdzić czy to dzięki pokrzywie. Natomiast zawartość witamin, makro i mikro elementów jest faktem. Pszczoła jest organizmem żywym czyli tak jak każdy organizm potrzebuje witamin, makro i mikro elementów 

 

No to jest prawda co piszesz. Tylko ciężko faktycznie ustalić co działa. Pszczoła to owad a nie ssak. A ludzie dają im różne rzeczy jakby były ludźmi:) Ja dawałem piołun i też mi się wydawało ze było na plus na wiosnę. Ale czy była to zasługa piołunu czy tylko moich oczekiwań to nie wiem. 

 

Np kwas mlekowy. Niektórzy pieją jaki to jest eko skuteczny środek na warroze. Osobiście przetestowałem na dwóch zsypańcach i w każdym po 2 miesiącach od utworzenia pojawił się wirus zdeformowanych skrzydeł. Osypu też nie widziałem na wkładkach dennicowych. Więc dla mnie to nie działa. |inni twierdzą zę działa. I też tak może być w przypadku ziół. Tylko ze w przypadku ziół dużo ciężej jest obserwować jakiś  efekt. 

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, hurriway napisał:

 

No to jest prawda co piszesz. Tylko ciężko faktycznie ustalić co działa. Pszczoła to owad a nie ssak. A ludzie dają im różne rzeczy jakby były ludźmi:) Ja dawałem piołun i też mi się wydawało ze było na plus na wiosnę. Ale czy była to zasługa piołunu czy tylko moich oczekiwań to nie wiem. 

Jedna rodzina, która robiła mi ziolomiod nie wyszła super silna z zimowli. Może to być zasługa tego, że duże dawki syropu zalaly gniazdo i mniej pszczół w późniejszym efekcie się wygryzlo... 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

50 minutes ago, Krzychu said:

Jedna rodzina, która robiła mi ziolomiod nie wyszła super silna z zimowli

Zajechales pszczoły i spodziewasz się cudów.  U mnie rodziny co dały rekordowe ilości miodu mimo ze idą do zimowli mocne na wiosnę wcale już takimi nie są.  Poprostu taka rodzina już się wypaliła. Oczywiście to nie zasada ale taki trend zaobserwowałem. 

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Beeman napisał:

Zajechales pszczoły i spodziewasz się cudów.  U mnie rodziny co dały rekordowe ilości miodu mimo ze idą do zimowli mocne na wiosnę wcale już takimi nie są.  Poprostu taka rodzina już się wypaliła. Oczywiście to nie zasada ale taki trend zaobserwowałem. 

Tu moim zdaniem decyduje to czy ziolomiod robi pszczoła zimowa czy jeszcze ta co lipę zbierała, bo ona nie zimuje raczej 

 

Więc jak się robi ziolomiod to najlepiej jak najszybciej żeby robiła to pszczoła letnia 

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, hurriway napisał:

 

No to jest prawda co piszesz. Tylko ciężko faktycznie ustalić co działa. Pszczoła to owad a nie ssak. A ludzie dają im różne rzeczy jakby były ludźmi:) Ja dawałem piołun i też mi się wydawało ze było na plus na wiosnę. Ale czy była to zasługa piołunu czy tylko moich oczekiwań to nie wiem. 

 

Np kwas mlekowy. Niektórzy pieją jaki to jest eko skuteczny środek na warroze. Osobiście przetestowałem na dwóch zsypańcach i w każdym po 2 miesiącach od utworzenia pojawił się wirus zdeformowanych skrzydeł. Osypu też nie widziałem na wkładkach dennicowych. Więc dla mnie to nie działa. |inni twierdzą zę działa. I też tak może być w przypadku ziół. Tylko ze w przypadku ziół dużo ciężej jest obserwować jakiś  efekt. 

Robert to przeczytaj sobie temat o ziołomiodach tam są podane  publikacje z badań w Puławach Pani Dr. Pohoreckiej na temat ziołomiodów i jest trochę faktów naukowych.

A zioła nie zastąpią walki w pasożytem i wiadomo że pokrzywą czy innymi ziołami  warrozy nie pokonasz i jak to zioła są tylko dodawane jako wspomagające dla zdrowotności.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Tylko jeszcze jest tak, że w tych badaniach jedną rzecz można przeoczyć. 

Pszczoły w trakcie były karmione syropem 3:2 z 5% dodatkiem standardowego ekstraktu alkoholowego z danego zioła.

 

Czym jest standardowy ekstrakt alkoholowy z zioła?

 

Jako jedyne z ziół, w tej postaci podane pszczołom, pozytywnie na długość życia, wielkość ciała tłuszczowego i gruczołów gardzielowych, wpływała pokrzywa.

 

Nie było badane np. wypełnianie się jelita, co bardzo mnie interesuje, a dziadek najchętniej napisałby to na desce i walił mnie po głowie za każdym razem, jak zobaczy że podaję pszczołom pokrzywę przed zimą...

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, michal79 napisał:

 

 

Nie było badane np. wypełnianie się jelita, co bardzo mnie interesuje, a dziadek najchętniej napisałby to na desce i walił mnie po głowie za każdym razem, jak zobaczy że podaję pszczołom pokrzywę przed zimą...

 

Też się tym martwiłem, lecz po zimowli wyszły w super kondycji. Pytanie tylko jak by było gdyby była prawdziwa zima? Z czego pamiętam to w 14 grudnia było jeszcze tak ciepło, że pszczoły normalnie latały sobie po wodę np tak jak na wczesną wiosnę. Więc zimowa krótsza niż zazwyczaj także i miały okazję częściej się wyprozniac6i mniej w jelitach trzymać. Sam napar pewnie tak nie szkodzi na jelita jak sok wyciskany, który zawiera włókna 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Krzychu napisał:

 

Też się tym martwiłem, lecz po zimowli wyszły w super kondycji. Pytanie tylko jak by było gdyby była prawdziwa zima? Z czego pamiętam to w 14 grudnia było jeszcze tak ciepło, że pszczoły normalnie latały sobie po wodę np tak jak na wczesną wiosnę. Więc zimowa krótsza niż zazwyczaj także i miały okazję częściej się wyprozniac6i mniej w jelitach trzymać. Sam napar pewnie tak nie szkodzi na jelita jak sok wyciskany, który zawiera włókna 

 

Pewiem ziomek opisał na FB, jak gotował pokrzywę 40 minut, po czym wlewał do syropu. Nie wiem, ile wartościowych substancji zostaje w takim wywarze, zapewne 1%. W zimę opisywał, że mu takie coś fermentowało w ramkach.

 

Ja z kolei przegiąłem niedawno w drugą stronę, przetrzymałem syrop 1:1, do tego rodzinka jedna z drugą niezbyt w sile, jak na ten okres roku, no i musiałem wyciągać z podkarmiaczek z 6 litrów fermentującej pokrzywki. Zostawiłem na "otwarte podkarmianie" 30m od uli, że może się jeszcze pszczoły skuszą na te bąbelki, jakoś to po swojemu podfiltrują. 

Skusiły się. Szerszenie. One lubią napoje z prądem... 

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, michal79 napisał:

 

Pewiem ziomek opisał na FB, jak gotował pokrzywę 40 minut, po czym wlewał do syropu. Nie wiem, ile wartościowych substancji zostaje w takim wywarze, zapewne 1%. W zimę opisywał, że mu takie coś fermentowało w ramkach.

 

Ja z kolei przegiąłem niedawno w drugą stronę, przetrzymałem syrop 1:1, do tego rodzinka jedna z drugą niezbyt w sile, jak na ten okres roku, no i musiałem wyciągać z podkarmiaczek z 6 litrów fermentującej pokrzywki. Zostawiłem na "otwarte podkarmianie" 30m od uli, że może się jeszcze pszczoły skuszą na te bąbelki, jakoś to po swojemu podfiltrują. 

Skusiły się. Szerszenie. One lubią napoje z prądem... 

40 min gotowanie to przegięcie. Ja zalewa wodą ciepłą. Nawet nie wrzątkiem i czekam aż zabarwi mocniej. 

Chociaż gotowanie nie powinno wyeliminować mikro i makro elementów, witaminy już tak 

Edited by Krzychu
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Krzychu napisał:

Jedna rodzina, która robiła mi ziolomiod nie wyszła super silna z zimowli. Może to być zasługa tego, że duże dawki syropu zalaly gniazdo i mniej pszczół w późniejszym efekcie się wygryzlo... 

Dlatego po pierwszej dawce trzeba zrobić przerwę na rozczerwienie,też na początku tak zrobiłem że zalałem gniazda.Trzeba uważać zwłaszcza przy starszych matkach.

7 godzin temu, Krzychu napisał:

40 min gotowanie to przegięcie

Oczywiście niema potrzeby długiego gotowania.Ja zalewam wrzątkiem pokrzywy i odstawiam pod przykryciem.Na drugi dzień podgrzewam i dodaje do syropu lub syty miodowej.PK

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.