harcerz1020 Posted August 25, 2020 Share Posted August 25, 2020 A ja dziś rozmawiałem ze znajomym pszczelarzem który prowadzi pasiekę ponad 30 lat ok. 50 uli. Zawsze leczy po lipie i na jesieni. Ale od pewnego czasu nie stosuje Biovaru bo stwierdził, że nie działają, destruktor się uodpornił. Obecnie zastosował paski amitraza ale gdzieś załatwił paski z Francji. Rzekomo amitraza ale jakiś specyfik na który destructor się nie uodpornił. Po pierwszym dniu zgarnął z wkładki pojemniczek 7 ml. na drugi dzień podobnie i dalej się sypie. A mam pytanie, czy przy karmieniu można odymić Apiwarolem? Bo mnie nastraszył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted August 25, 2020 Share Posted August 25, 2020 Zdzislaw a co ci ten Apiwarol w tym czasie pomoze? Mysle ze na dobre na samopoczucie 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted August 25, 2020 Share Posted August 25, 2020 Medyka!!! Tzn. Moderatoraa!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted August 25, 2020 Share Posted August 25, 2020 ???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted August 25, 2020 Share Posted August 25, 2020 2 godziny temu, harcerz1020 napisał: A ja dziś rozmawiałem ze znajomym pszczelarzem który prowadzi pasiekę ponad 30 lat ok. 50 uli. Zawsze leczy po lipie i na jesieni. Ale od pewnego czasu nie stosuje Biovaru bo stwierdził, że nie działają, destruktor się uodpornił. Obecnie zastosował paski amitraza ale gdzieś załatwił paski z Francji. Rzekomo amitraza ale jakiś specyfik na który destructor się nie uodpornił. Po pierwszym dniu zgarnął z wkładki pojemniczek 7 ml. na drugi dzień podobnie i dalej się sypie. A mam pytanie, czy przy karmieniu można odymić Apiwarolem? Bo mnie nastraszył. Oczywiście można odymić.Jeżeli główne leczenie to proponuję odymianie cykliczne 4X co 4-6 dni.Diagnostycznie ja odymiałem w sobotę kilka rodzin ponieważ byłem zaniepokojony jak mało sypie się warrozy po paskach.Okazuje się że warroza u mnie tego roku zagrożony gatunek PK 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 8 godzin temu, michal79 napisał: Medyka!!! Tzn. Moderatoraa!!! Michał nie na wszystkie schorzenia medyk pomoże ? Ostatecznie to jest forum i założeniem jest swoboda wyrażania poglądów i wypowiedzi i każdy może pisać co chce ? na własny rachunek. W granicach prawa i dobrych zwyczajów oczywiście.? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 Nie wiem jak Was , ale mnie zawsze raziło używanie słowa "leczenie" w przypadku wykonywania zabiegów pozbywania się pasożytów czyli warrozy. Ale może to jest poprawne używanie takiego słowa mniejsza o to ? Druga sprawa , pisał ktoś że warroza jest gatunkiem zagrożonym i słusznie może być niedługo gatunkiem zagrożonym z powodu braku żywicieli , jak do głosu dojdą pszczelarze naturalni ze swoimi ideami to jest to możliwe . Jednym ze sposobów walki z różnymi infekcjami czy pasożytami jest właśnie doprowadzenie do takiego stanu , że jak nie ma już żywicieli to następuje wygaszenie ogniska zakażenia. Czy o takim scenariuszu myślą "pszczelarze naturalni" . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 Ludzie jak leki np antybiotyki biorą to mówi się o zabijaniu czy leczeniu? Czym to się różni w relacji pszczoła - waroza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xpand Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 Mnie razi jak ktoś mówi nawet nie samo "leczenie", ale "leczenie warrozy". Zwykle wtedy sobie myślę, że gdyby taki ktoś zwalczał warrozę, zamiast ją leczyć i jej pomagać, to by miał lepsze efekty 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 Widzę, że utartymi ścieżkami chodzi myśl ludzka. Zaraz będzie temat "czy zakarmianie to leczenie", potem "pszczoła miodna dzika czy udomowiona", wreszcie ani się obejrzymy, zapisze się tu pewien kolega, bo tam, gdzie te tematy zakładał, niebardzo ma z kim rozmawiać... PS. No ale że ten temat zdryfuje na "czy przy karmieniu można dymić Apiwarolem" ?? Tegom się nie spodziewał... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 21 minut temu, michal79 napisał: niebardzo ma z kim rozmawiać Nie potrzebował dyskutantów - najbardziej narcystycznie podniecają go własne teksty, a Ty też odpuściłeś kolegów w szaleństwie i nawet ja nie znajduję tam już nic do poczytania , choć czasem nie wiadomo było śmiać się czy płakać . W każdym razie niektórzy zrobili karierę ze swojego radykalizmu, który ja nazywam zwykłą głupotą . Ciekawym jednak losów innych pszczelarek i pszczelarzy czy doszli do rozumu czy zwyczajnie zrezygnowali . Ambrozję też zajechał ambitny admin . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 2 godziny temu, michal79 napisał: Zaraz będzie temat "czy zakarmianie to leczenie" He he.Powiem tak akurat karmienie pszczół to leczenie,wystarczy zaglądnąć do jakiejś książki o chorobach pszczół i mamy ,,zacieśnić gniazdo i podkarmić,, PK 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 (edited) Czyli co? Jak lewatywa szwejkowa? Edited August 26, 2020 by tikcop 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 6 godzin temu, Tadek11 napisał: Ostatecznie to jest forum i założeniem jest swoboda wyrażania poglądów i wypowiedzi i każdy może pisać co chce na własny rachunek.W granicach prawa i dobrych zwyczajów oczywiście. Zawsze też można usunąć swoje posty i po sprawie,zwłaszcza jak ktoś z administracji uważa je nagle za niemerytoryczne albo antagonistyczne. PK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 8 minut temu, tikcop napisał: Czyli co? Jak lewatywa szwejkowa? Lewatywa z rapicydem na bank pomoże.?? PK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 W kwestii porządkowej , jako fan Szwejka , zwracam uwagę że lewatywę stosowano na zmianę lub łącznie z "lizaniem chininy" oraz ścisłą dietą i płukaniem żołądka. Nawet niemowa przemawia po takiej kuracji , ale reumatyzmu u Szwejka nie wyleczyli. Aż strach o tym pisać bo jak to przeczyta ktoś z MZ ... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 Leczenio-nieleczenie. 1) Aż sobie zerknąłem na bloga jednego z panów propagatorów co do przeżywalności ostatniej zimy. Makabra. Ale i porażkę idzie przekuć w wygraną. Zostało mu 8 rodzin gierojów. 2) Dyskutant wymieniony wcześniej z innego forum? ...To zaraz propagowanie tępienia warozy u nich na forum zabronione ale inni mają im umożliwić propagowanie nietępienia warozy u siebie. Pełny pluralizm ... Każdy dostał coś rozumu na start i wolną wolę. Po owocach poznacie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 3 godziny temu, michal79 napisał: Widzę, że utartymi ścieżkami chodzi myśl ludzka. Zaraz będzie temat "czy zakarmianie to leczenie", potem "pszczoła miodna dzika czy udomowiona", wreszcie ani się obejrzymy, zapisze się tu pewien kolega, bo tam, gdzie te tematy zakładał, niebardzo ma z kim rozmawiać... PS. No ale że ten temat zdryfuje na "czy przy karmieniu można dymić Apiwarolem" ?? Tegom się nie spodziewał... Chodzi o to pytanie na grupie pszczelarskiejcna na fb? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 36 minut temu, Krzychu napisał: Chodzi o to pytanie na grupie pszczelarskiejcna na fb? Nie no, tutaj Harcerz, w tym wątku, zadał to pytanie o Apiwarol. Jak Filip z konopii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 7 godzin temu, Xpand napisał: Mnie razi jak ktoś mówi nawet nie samo "leczenie", ale "leczenie warrozy". Dobrze mówi, bo warroza to jednostka chorobowa tak samo jak np. grypa. Skoro leczymy grypę, możemy i warrozę. Warrozą natomiast mylnie jest nazywany kleszcz Varroa destruktor, który to wywołuję chorobę o nazwie "warroza". Zatem niszczmy Varroa destruktor, lecząc tym samym warrozę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irkor Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 (edited) 32 minuty temu, Krzyżak napisał: ..................Zatem niszczmy Varroa destruktor, lecząc tym samym warrozę. No ciekawe, ciekawe. A z czego ją leczymy ? Idąc tym tokiem myślenia można powiedzieć, że niszczymy plagę gryzoni lecząc tym samym myszy. Edited August 26, 2020 by irkor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 36 minut temu, irkor napisał: A z czego ją leczymy ? Idąc tym tokiem myślenia można powiedzieć, że niszczymy plagę gryzoni lecząc tym samym myszy. Oczywiście jest to skrót myślowy. Leczymy pszczoły z warrozy z nie warrozę. Ale na tej samej zasadzie mówimy, że "leczymy grypę" a nie "leczymy ludzi z grypy". 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted August 26, 2020 Author Share Posted August 26, 2020 21 godzin temu, piotrpodhale napisał: Oczywiście można odymić.Jeżeli główne leczenie to proponuję odymianie cykliczne 4X co 4-6 dni.Diagnostycznie ja odymiałem w sobotę kilka rodzin ponieważ byłem zaniepokojony jak mało sypie się warrozy po paskach.Okazuje się że warroza u mnie tego roku zagrożony gatunek PK Dziękuję. Zapytałem w dobrej wierze, a kabareciarze wydali werdykt. Zagubieni mali ludzie, ograniczę sie do tego. Nie jest, chciałbym żeby nie było tylko diagnostycznie. Trochę podkładałem wkładki ale nie było samoistnego znacznego osypu, pojedyncze sztuki. Stosowałem troche takie naturalne specyfiki, ale z destructorem to wiadomo jak jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 2 hours ago, harcerz1020 said: Zapytałem w dobrej wierze, a kabareciarze wydali werdykt. Kolego uzyj troche szarych komorek. Nie wszystko jest nam podane jak na tacy, bo wtedy przestajemy myslec. On 8/25/2020 at 3:46 PM, Beeman said: a co ci ten Apiwarol w tym czasie pomoze? Zakladam ze masz przynajmniej 5 ramek czerwiu zasklepionego. Czyli wiekszosc warozy siedzi bezpiecznie pod zasklepem i smieje sie z twojego Apiwarolu. I to mialem na mysli. Trzeba wiedziec jak dany specyfik pracuje i dostosowac go do czasu w jakim sie go podaje. Oczywiscie czasu nie jestesmy w stanie zmienic ale warunki w ulu w danym czasie juz tak. Mam tu na mysli np. izolacje matki. Czy tez mam napisac po co to robic? Ano aby uzyskac ramki bez czerwiu krytego. Jasne? Jezeli nic nie kombinujesz w ulu to na dany moment bardziej odpowiednim byl by kwas mrowkowy bo dziala pod zasklepem no i jest dopuszczony podczas wziatku. Jezeli myslisz np. o nawloci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted August 26, 2020 Share Posted August 26, 2020 (edited) Kwasu mrówkowego w trakcie pozyskiwania miodu radzę lepiej nie stosować. Będzie posmak niemiły. A ja zamiast klateczkować pozbyłem się starych matek. I będę miał za dni parę sytuację bez czerwiu za to z młodą czerwiącą matką i mnóstwem pszczół. Stay tuned! Edited August 26, 2020 by tikcop Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.