Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Czy przy karmieniu można odymić apiwarolem


Recommended Posts

9 godzin temu, Beeman napisał:

Kolego uzyj troche szarych komorek. Nie wszystko jest nam podane jak na tacy, bo wtedy przestajemy myslec. 

 

Zakladam ze masz przynajmniej 5 ramek czerwiu zasklepionego.  Czyli wiekszosc warozy siedzi bezpiecznie pod zasklepem i smieje sie z twojego Apiwarolu. I to mialem na mysli. Trzeba wiedziec jak dany specyfik pracuje i dostosowac go do czasu w jakim sie go podaje.  Oczywiscie czasu nie jestesmy w stanie zmienic ale warunki w ulu w danym czasie juz tak. Mam tu na mysli np. izolacje matki.  Czy tez mam napisac po co to robic?  Ano aby uzyskac ramki bez czerwiu krytego. Jasne?   Jezeli nic nie kombinujesz w ulu to na dany moment bardziej odpowiednim byl by kwas mrowkowy bo dziala pod zasklepem no i jest dopuszczony podczas wziatku. Jezeli myslisz np. o nawloci. 

No właśnie trzeba myśleć.Kwasu mrówkowego w czasie karmienia (jak pytał harcerz1020) nie podajemy chyba wiesz dlaczego. Apiwarol cyklicznie o ile wiesz co to znaczy,bo nie wygląda żebyś kiedyś stosował. PK

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Z ub. r. pozostało mi trochę KM w żelu, czy po zakończeniu karmienia jak bym postawił na szufladzie pod siatką to coś może dać jakiś skutek? rzekomo opary są cięższe i opadają na dół, ale w ub. r. stawiałem na ramkach i efekt był mizerny. Być może ten wynalazek jest w ogóle nie trafiony.   

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Beeman napisał:

Kolego uzyj troche szarych komorek. Nie wszystko jest nam podane jak na tacy, bo wtedy przestajemy myslec. 

 

Zakladam ze masz przynajmniej 5 ramek czerwiu zasklepionego.  Czyli wiekszosc warozy siedzi bezpiecznie pod zasklepem i smieje sie z twojego Apiwarolu. I to mialem na mysli. Trzeba wiedziec jak dany specyfik pracuje i dostosowac go do czasu w jakim sie go podaje.  Oczywiscie czasu nie jestesmy w stanie zmienic ale warunki w ulu w danym czasie juz tak. Mam tu na mysli np. izolacje matki.  Czy tez mam napisac po co to robic?  Ano aby uzyskac ramki bez czerwiu krytego. Jasne?   Jezeli nic nie kombinujesz w ulu to na dany moment bardziej odpowiednim byl by kwas mrowkowy bo dziala pod zasklepem no i jest dopuszczony podczas wziatku. Jezeli myslisz np. o nawloci. 

 

Dr Bąk z katedry pszczelnictwa w Olsztynie zalecała w tym roku (info z koła) aby już (lipiec-sierpień) odymic apiwarolem 2x w odstępie 4-5 dni. Wiadomo, że większość siedzi pod zasklepem ale chodzi o to aby wytępić znaczne ilości, które są już na pszczole i ją osłabiają (a te mają teraz za zadanie wychować czerw i zmagazynowac zapasy na zimę) wytepienie tej znacznej ilości już w środku sezonu spowoduje mniejsze namnożenie w późniejszym czasie... 

Ja odymiłem już na początku sierpnia. Padlo sporo na dennice. Ostatnio odymiłem jedną silna rodzinę i padło 1000 sztuk. Po dymku zawiesilem paski z kwasem szczawiowym i może to spowoduje, że będą padać sztuki z pod czerwiu. Na jesień jeszcze 2x dymek pójdzie w zależności od osypu. 

 

PS. Sąsiad z a płotu nie dymi teraz. On na wiosnę odyki apiwarolem. Mówi, że paski zawiesi. 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Czy może dałoby się wydzielić posty dotyczące porad w sprawie Apiwarolu, do innego wątku? To trochę nie ma związku z tym tematem i potem ten będzie się trudno czytało, a wiedza o odymianiu będzie trudna do znalezienia tutaj...

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Leczenie, karmienie i zbieranie miodu naraz?  No to bardzo intensywna gospodarka. No ale czas ucieka a jak to mówią „czas to pieniądz   A może by tak jeszcze wychów matek w górnym korpusie?  

  • Zdezorientowany 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 26.08.2020 o 11:30, michal79 napisał:

Widzę, że utartymi ścieżkami chodzi myśl ludzka. Zaraz będzie temat "czy zakarmianie to leczenie", potem "pszczoła miodna dzika czy udomowiona", wreszcie ani się obejrzymy, zapisze się tu pewien kolega, bo tam, gdzie te tematy zakładał, niebardzo ma z kim rozmawiać... 

 

PS. No ale że ten temat zdryfuje na "czy przy karmieniu można dymić Apiwarolem" ?? Tegom się nie spodziewał... 

 

Michał jak sam widzisz nie można zabronić kolegom trochę luzu i swobody wypowiedzi i nawet pewnych odstępstw od tematu , przerabialiśmy już to wielokrotnie na forum i może jesteś za krótko na tym forum i tego nie wiesz ,  ale ideą powstania "forum Banicji"  miało być właśnie żeby nie kneblować ludziom ust i pozwalać na swobodę wypowiedzi.

I to jest trudne zadanie dla adminów bo zbytnia swoboda nie idzie w parze z fachowością forum i rozzuchwala piszących i robi się jeden wielki jarmark .

Ale oczywiście staramy się jakoś pilnować i jak prosiłeś  posty o warrozie przeniosę do innego tematu.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

W dniu 27.08.2020 o 10:47, harcerz1020 napisał:

Z ub. r. pozostało mi trochę KM w żelu, czy po zakończeniu karmienia jak bym postawił na szufladzie pod siatką to coś może dać jakiś skutek? rzekomo opary są cięższe i opadają na dół, ale w ub. r. stawiałem na ramkach i efekt był mizerny. Być może ten wynalazek jest w ogóle nie trafiony.   

No też nie polecam,słabe to jak na główne zwalczanie warrozy. PK

Link to comment
Share on other sites

Wiedzy nigdy nie za wiele.  Dziękuje ale jakiegoś syfu do ula nie pcham. Tym bardziej ze skuteczność apiwarolu przy czerwiu zasklepiom to jaka jest max 10%?  Ile warozy siedzi na pszczołach a ile pod zasklepem? KM jest dopuszczony podczas wziatku, czy apiwarol jest? Nie nie jest. KM występuje naturalnie w miodzie. Czy apiwarol jest w miodzie? Nie, no może w polskim? 

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Beeman napisał:

Wiedzy nigdy nie za wiele.  Dziękuje ale jakiegoś syfu do ula nie pcham. Tym bardziej ze skuteczność apiwarolu przy czerwiu zasklepiom to jaka jest max 10%?  Ile warozy siedzi na pszczołach a ile pod zasklepem? KM jest dopuszczony podczas wziatku, czy apiwarol jest? Nie nie jest. KM występuje naturalnie w miodzie.  

Motasz się i sam już pewnie nie wiesz co gdzie jak. Harcerz1020 pyta o dymieniu apiwarolem podczas karmienia więc po co mieszasz apiwarol w czasie pozyskiwania miodu?????

Druga sprawa to skuteczność apiwarolu i tu nadal jesteś noga,magiczne słowa to zastosowanie cykliczne.Wiesz? nie wiesz ale twardo dyskutujesz i pouczasz.

42 minuty temu, Beeman napisał:

Czy apiwarol jest w miodzie? Nie, no może w polskim? 

Od polskiego miodu to ci kolego wara.To że powąchałeś troszkę dolarów nie znaczy że możesz drwić z naszego miodu czy uczciwości polskich pszczelarzy. PK  

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Cyklicznie czyli przy sprawności 10% to 10 tabletek?  Innym jedna tabletka wystarczy ale ty proponujesz cykliczne zatruwanie pszczół i wszystkiego co w ulu. Te „doktory” co to rekomendują pracują dla tych co kasę robią na miliony a wy to łykacie jak pelikany. A kolega jak chce używać tego syfu o tej porze to niech zaizoluje matkę Albo poczeka na odpowiedni czas.  Co do uczciwości to jestem pewny ze większość jest uczciwa.  Niestety ze świadomością i wiedza i dobrymi praktykami na bakier   Pisze co widzę i czytam nawet tu na forum.  Na YTubie widać nagminnie nadstawki z miodem i leczenie na waroze.  Tysiące polskich pszczelarzy to ogląda I mało kiedy ktoś zwróci uwagę ze tak się nie robi.  Ze nie wspomnę o środkach zupełnie nielegalnych. Jezeli taki proceder odbywa się jawnie to nawet nie chce myśleć co się dzieje za drzwiami. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Panowie spokojnie, nie wpadajcie w skrajności. Prof. Chorbiński twierdzi że apiwarol prawidłowo stosowany w obecności czerwiu, daje pięćdziesiąt parę procent skuteczności. Wniosek z tego jest prosty, dobry lek ale w rodzinie bez czerwiu, sposobów na to aby czerwiu nie było jest wiele ale trzeba o tym pomyśleć o wiele wcześniej. Prowadzenie pasieki to działanie planowe i przemyślane i musi być dostosowane do lokalnych warunków.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Beeman napisał:

/.../  Co do uczciwości to jestem pewny ze większość jest uczciwa.  Niestety ze świadomością i wiedza i dobrymi praktykami na bakier   Pisze co widzę i czytam nawet tu na forum.  Na YTubie widać nagminnie nadstawki z miodem i leczenie na waroze.  Tysiące polskich pszczelarzy to ogląda I mało kiedy ktoś zwróci uwagę ze tak się nie robi.  Ze nie wspomnę o środkach zupełnie nielegalnych. Jezeli taki proceder odbywa się jawnie to nawet nie chce myśleć co się dzieje za drzwiami. 

 Odniosę się do powyższego ...

 Są tacy/takie 'przypadki' o których Beeman wyżej ..... mając pasiekę 'zawodową' (że tak sobie pozwolę nazwać) , stosują odymianie apiwarolem w trakcie trwania pożytku jak i  miodobrania  tłumacząc , że przy takiej ilości uli to nie ma 'czasu' i ... i że apiwarol ma karencję 30 dni więc .....

   Tu się liczy kasa ....

 Drobni (wybaczcie mi to określenie) ... są bardziej 'zasadniczy' w stosowaniu , hobbyści myślę też .... 

W/w 'proceder' niestety miewa swe 'miejsce' i "uczciwa większość" tego nie zmieni/powstrzyma .

 

PF

 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Beeman napisał:

Cyklicznie czyli przy sprawności 10% to 10 tabletek?  Innym jedna tabletka wystarczy ale ty proponujesz cykliczne zatruwanie pszczół i wszystkiego co w ulu. Te „doktory” co to rekomendują pracują dla tych co kasę robią na miliony a wy to łykacie jak pelikany. A kolega jak chce używać tego syfu o tej porze to niech zaizoluje matkę Albo poczeka na odpowiedni czas.  Co do uczciwości to jestem pewny ze większość jest uczciwa.  Niestety ze świadomością i wiedza i dobrymi praktykami na bakier   Pisze co widzę i czytam nawet tu na forum.  Na YTubie widać nagminnie nadstawki z miodem i leczenie na waroze.  Tysiące polskich pszczelarzy to ogląda I mało kiedy ktoś zwróci uwagę ze tak się nie robi.  Ze nie wspomnę o środkach zupełnie nielegalnych. Jezeli taki proceder odbywa się jawnie to nawet nie chce myśleć co się dzieje za drzwiami. 

Bogumił, cykle podawania apiwarolu po to są, co 4-5 dni aby warroza, która była pod zasklepem podczas pierwszego dymienia po wygryzieniu pszczoły nie zdążyła wejść do innej komórki z larwą, która zostanie niebawem zasklepiona. Do innych : dobrze to rozumiem? Poprawcie mnie jakbym coś namieszal.

 

Jeśli już w sierpniu w jednej rodzice miałem 1000 szt na dennicyto ile było pod zasklepem? I czy dobrze, że już teraz przyleczylem i jakaś część została pod zasklepem i wytępię na jesień w okresie bez czerwiu czy może lepiej byłoby czekać tylko na okres bez czerwiu i zacząć leczenie? 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Krzychu napisał:

Bogumił, cykle podawania apiwarolu po to są, co 4-5 dni aby warroza, która była pod zasklepem podczas pierwszego dymienia po wygryzieniu pszczoły nie zdążyła wejść do innej komórki z larwą, która zostanie niebawem zasklepiona. Do innych : dobrze to rozumiem? Poprawcie mnie jakbym coś namieszal.

 

No tak jest. Ale jest pewne ale. Badania dowodzą, ze przy takim zastosowaniu skuteczność jest na poziomie 50-ciu kilku procent. 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, hurriway napisał:

 

No tak jest. Ale jest pewne ale. Badania dowodzą, ze przy takim zastosowaniu skuteczność jest na poziomie 50-ciu kilku procent. 

Dlatego apiwarol jest w 100% skuteczny gdy nie ma absolutnie żadnego czerwiu w rodzinie. Wtedy może 1 tab by wystarczyła na całkowite wyleczenie? Czy może są osobniki varroa, które nie spadną po dymku? 

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Krzychu napisał:

Dlatego apiwarol jest w 100% skuteczny gdy nie ma absolutnie żadnego czerwiu w rodzinie. Wtedy może 1 tab by wystarczyła na całkowite wyleczenie? Czy może są osobniki varroa, które nie spadną po dymku? 

 

Nie jest w 100% skuteczny. Ponad 90% a ile dokładnie to nie pamiętam, ale coś około 96-98%.  Ale tak, to jest najskuteczniejsze jak na razie leczenie. Doprowadzenie do sytuacji bez czerwiu i tabletka. 

Edited by hurriway
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Nacek napisał:

Prof. Chorbiński twierdzi że apiwarol prawidłowo stosowany w obecności czerwiu, daje pięćdziesiąt parę procent skuteczności.

Badania prowadziła dr.Pochorecka ,On rok wcześniej dał by się zabić że 4x4 działa .

Leczenie w czasie karmienia według mnie ma jak najbardziej sens.

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Krzychu napisał:

 

Jeśli już w sierpniu w jednej rodzice miałem 1000 szt na dennicyto ile było pod zasklepem? I czy dobrze, że już teraz przyleczylem i jakaś część została pod zasklepem i wytępię na jesień w okresie bez czerwiu czy może lepiej byłoby czekać tylko na okres bez czerwiu i zacząć leczenie? 

 

W takiej sytuacji trzeba leczyć, bo później moze nie być co leczyć. 

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj odymiłem jedną rodzinę, we wtorek przy układaniu gniazda stwierdziłem małą ilość wygryzającego się czerwiu. Za mało podkarmiłem, chociaż dziś w tym ulu był znaczny oblot młodej pszczoły. Sprawdziłem osyp, wydawało mi się, że mały gdzieś ok. 30-40 szt. Ale jak policzyłem to sto kilka. Nie wiem czy poprawić czy czekać do listopada? 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Beeman napisał:

Cyklicznie czyli przy sprawności 10% to 10 tabletek?  Innym jedna tabletka wystarczy ale ty proponujesz cykliczne zatruwanie pszczół i wszystkiego co w ulu. Te „doktory” co to rekomendują pracują dla tych co kasę robią na miliony a wy to łykacie jak pelikany. A kolega jak chce używać tego syfu o tej porze to niech zaizoluje matkę Albo poczeka na odpowiedni czas.  Co do uczciwości to jestem pewny ze większość jest uczciwa.  Niestety ze świadomością i wiedza i dobrymi praktykami na bakier   Pisze co widzę i czytam nawet tu na forum.  Na YTubie widać nagminnie nadstawki z miodem i leczenie na waroze.  Tysiące polskich pszczelarzy to ogląda I mało kiedy ktoś zwróci uwagę ze tak się nie robi.  Ze nie wspomnę o środkach zupełnie nielegalnych. Jezeli taki proceder odbywa się jawnie to nawet nie chce myśleć co się dzieje za drzwiami. 

Są mistrzowie którzy 17 razy w roku dymili i są tacy którzy popalili kwasami całe pasieki.Co w związku z tym mam ci napisać że ten od apiwarolu to zły,a ten od kwasu to dobry.Tego oczekujesz?Co mam napisać że znasz się na leczeniu apiwarolem?Jak niemasz o tym bladego pojęcia.

Tak się wyedukowałeś na YT gwiazdach i doktorach kwaskach ale to jeszcze nie powód aby pluć na leczących pszczoły apiwarolem. Amitrazę stosują również w innych krajach i jakoś nie widzę żebyś potępiał Francuzów czy Czechów.Poza tym nie masz żadnych dostępnych wyników badań o zatruciu pszczół apiwarolem,nie masz żadnych badań jakoby pozostałości po amitrazie były akurat w polskim miodzie.Możesz więc ze złości na ,,amitrazowców,, potupać sobie nogami i tyle....Ja parę razy oddawałem swój miód do badania jeszcze w czasach kiedy warrozę zwalczałem samą amitrazą,czy później amitrazą i flumetryną nigdy skażenia nie wykryto.A ty badałeś swój miód? PK   

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Nacek napisał:

Panowie spokojnie, nie wpadajcie w skrajności. Prof. Chorbiński twierdzi że apiwarol prawidłowo stosowany w obecności czerwiu, daje pięćdziesiąt parę procent skuteczności. Wniosek z tego jest prosty, dobry lek ale w rodzinie bez czerwiu, sposobów na to aby czerwiu nie było jest wiele ale trzeba o tym pomyśleć o wiele wcześniej. Prowadzenie pasieki to działanie planowe i przemyślane i musi być dostosowane do lokalnych warunków.

Ja broń Boże w skrajności nie wpadam,apiwarol nie jest moim głównym lekarstwem od dawna.Ale jestem na tyle duży że pamiętam czasy kiedy warrozę zwalczało się tylko apiwarolem ew.dodatkowo ramka pracy.I co i pszczoły żyły i były zdrowe.Jeszcze odnośnie skuteczności apiwarolu to dopowiem że wynik badania ponad 50% nie jest wcale taki mały idę o zakład że kolega który powyżej doradza gdyby zastosowałby w czasie karmienia pszczół KM wyszłoby pewnie góra 10% skuteczności. Trzeba też wziąć pod uwagę że badania prawdopodobnie dotyczą tylko głównego leczenia. Apiwarol zastosowany w innych dopuszczalnych terminach w roku daje 98% skuteczności tak przynajmniej podaje literatura i doświadczenie. PK    

Link to comment
Share on other sites

Czy przy karmieniu można odymić apiwarolem? Takie bylo pytanie. Nie widze problemu czemu nie?  Nie widze tez prezciw wskazan na inne metody, np.KM czy KS. Zwłaszcza

przy tak wielkiej infekcji. Im wczesniej tym lepiej. Mam jedynie nadzieje ze jest jeszcze na tyle czasu aby nowa zdrowa pszczola sie obleciala i utuczyla przed nadejsciem chlodow. Niestety przy tej ilosci spadnietego pasorzyta (1000szt.) czarno to widze.  Zdzislaw w obecnych czasach waroza to zabójca #1 dla pszczoly i dzialania zapobiegawsze musza byc wpisane w calosc gospodarki pasiecznej. Jak powaznie podchodzisz do tego hobby czy biznesu to nie moze byc mowy o leczeniu cos w rodzaju doskoku.  Nie ma idealnego srodka przeciw warozie i kazda metoda ma swoje slabe i mocne strony. Nawet najlepszy lek w danej sytuacji i czasie nie przyniesie sukcesu jak nie dostosujemy sie do instrukcji. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.