Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2021


michal79

Recommended Posts

U mnie wczoraj mimo zaledwie 4stopni na plusie kilkanaście rodzinek się delikatnie obleciało .
Jako pierwsza rodzinka z reproduktorką Nieska od Loca i ta która kilka razy dziennie gnębi dzięcioł .
Ten po tym jak próbowałem go zniechęcić "przeszkadzajkami" w akcie zemsty przeniósł się na inny ul i wydziobał dziurę prawie jak pięść w daszku z Nektariady .

  • Smutny 1
Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Robi_Robson napisał:

U mnie wczoraj mimo zaledwie 4stopni na plusie kilkanaście rodzinek się delikatnie obleciało .
Jako pierwsza rodzinka z reproduktorką Nieska od Loca i ta która kilka razy dziennie gnębi dzięcioł .
Ten po tym jak próbowałem go zniechęcić "przeszkadzajkami" w akcie zemsty przeniósł się na inny ul i wydziobał dziurę prawie jak pięść w daszku z Nektariady .
Photo0136.jpgPhoto0137.jpgPhoto0182.jpgPhoto0135.jpgPhoto0184.jpg

Photo0183.jpg

 

W moim warszawiaku jednym gdzie w czasie generalnego remontu zakleiłem pianką dziury w deskach, ładnie wyciąłem i podszlifowałem - akurat w tych miejscach również dzięcioł się uparł i dziury robi. Jedynie plus taki, że doszedł do ocielenia z sieczki a dalej jest decha i dopiero potem rodzinka. 

Link to comment
Share on other sites

U mnie w sobotę i niedzielę było 10 C w cieniu i lodowaty wiatr zawierał, ale ule w słońcu, więc ruch na wylotkach spory. Chyba trzeba to uzac za wiosenny oblot, choć pewna nie jestem. ? Cieszy mnie, że wszystkie żyją, ule nie są ubrudzone kałam. Ale za wcześnie jeszcze na świętowanie. 

W środę i czwartek ma być 15 C, więc planuje wymienić dennice i jeśli wiatru nie będzie, to rzucić okiem na gniazdo. Pokarmu powinny mieć dosyć, ale nie zaszkodzi sprawdzić. 

To co mnie niepokoi to warroza, wg tego co usłyszałam youtube nie powinno jej być w ulach o tej porze roku. A jak sprawdziłam wkładki 3 doby po założeniu, to w silniejszych było po 1 szt, w najsłabsze rodzinie 2 szt. ??

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, Nacek napisał:

Wygląda że wszystkie się odliczyły.

U mnie też. Pierwsze zimowanie pszczół udało się zaliczyć bez strat. Te które mam w cieplejszym miejscu obleciały się dziś, całe szyby w samochodzie zafajdane...

  Niebawem odpalam glebogryzarkę i sieje stulisz oraz przegorzan.

Edited by gajowy
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Beeman napisał:

 Wszak to dopiero 20 luty. I te następne dwa miesiące są najtrudniejsze.  

 Pewnie tak. Ale jakaś nadzieja wstąpiła, jednej rodzince nie dawałem dużych szans...

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Beeman napisał:

I te następne dwa miesiące są najtrudniejsze.  

 

Właśnie... Jeśli się sprawdzą pogody długoterminowe, to w mojej okolicy do końca marca temperatura ma oscylować 4-7 C, to może być długie przedwiośnie... Moja koleżanka, która startowała w 2019 z dwoma odkładami straciła obie właśnie na przedwiośniu. Jak się później okazało, padły z głodu :(. Ona starała się wszystko robić książkowo, pisało żeby w zimie pszczół nie niepokoić, to nie zaglądała wcale, nawet jak już zaczynały wylatywać z ula. Ja jestem nadgorliwa w drugą stronę, od rozpoczęcia zimowli już 2 razy podnosiłam powałkę, a w czwartek zamierzam zrobić to po raz trzeci. Ale chyba się nie da inaczej, dopóki człowiek nie nauczy się pszczół rozumieć. 

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

U mnie obleciały się intensywnie wszystkie rodzinki z pojedynczej deski i ocieplane , ale na dennicy osiatkowanej ( są otwarte) . Tylko stare pancerniki rodowe czekają na oblot. Wylatywały z nich pojedyncze sztuki co im zwieracze nie trzymają.  Do końca tygodnia ma być jeszcze cieplej to i reszta się obleci. Jak na moje warunki to raczej wczesny oblot , choć teraz coraz trudniej być prorokiem nawet we własnej pasiece. Pasieka w mieście "na złomowisku" latała już stadnie , jak przy oblocie młodej pszczoły. Zawsze jest duża różnica w stosunku do wiejskiej pasieki, ale miodu z niej połowę mniej - tyle że zawsze bardzo atrakcyjny i nieprzewidywalny co do składu.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

I u mnie również pojedyńcze sztuki się obleciały. 

Zaczęły również sprzątać bo po wylotkami leżą stare pszczoły z osypu gdzieniegdzie.

W czwartek prawdopodobnie aż 12 st C u mnie, a potem takie temp dopiero pod koniec marca. 

Mają szansę na przetransferowanie pokarmu ze skraju gniazda do kłębu 

Link to comment
Share on other sites

U mnie 10,5C w cieniu i 24C do słońca. Dzisiaj zaobserwowałem pierwsze pszczoły z jasnym żółtym pyłkiem. Z czego one to targają? Na wierzbach pszczelarskich nie zaobserwowałem pyłku, leszczyny na działce też zamknięte. Może jakieś inne odmiany leszczy w oddali lub starsze drzewa?

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Xpand napisał:

Dzisiaj zaobserwowałem pierwsze pszczoły z jasnym żółtym pyłkiem. Z czego one to targają? Na wierzbach pszczelarskich nie zaobserwowałem pyłku, leszczyny na działce też zamknięte

 

To może być pyłek z derenia jadalnego (Cornus mas).

Już się kwiaty pojawiły.

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Dziś prawdziwy oblot w 90% rodzin.
Nie wytrzymałem i sprawdziłem (przez pajączki) czy żyją te które nie wyleciały .
Żyją wszystkie . Z 90szt. na stałym pasieczysku wszystkie 90szt. żyje .
Jedynie jedna rodzina w jedynym jedynym moim pełnym dadancie ma  mocniej zabrudzony wylotek .
Pewnie przesadziły z laxigenem :)
Przeglądu im nie robiłem.
Przyjdzie i na to czas .
Jak na tą chwilę dobrze jest .

W nocy , lub jutro powinna nadejść największa woda . Dziś do około 11-tej poziom wody był w normie.
W ciągu 5 kolejnych godzin poziom w zbiorniku retencyjnym podniósł się o ok. 15cm .
   Zobaczymy , czy wały wytrzymają , czy trzeba będzie przeflancować pszczoły na wyższy poziom.
Po oblocie zwykłe wyniesienie wyżej nie wchodzi w rachubę .

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

U mnie wczoraj +16 w cieniu, więc można było na spokojnie zajrzeć do uli. Przeżyły wszystkie rodziny, zapasów też sporo im zostało (a o to się najbardziej obawiałem). Wymienione dennice, posprzątane, zawężone gniazda. Dzisiaj dostaną ciasto na powałkę. Kamień z serca po takim pierwszym przeglądzie:)

Link to comment
Share on other sites

Dziś było bardzo ciepło, w cieniu 17C, a do słońca upalnie :) Jestem po pierwszym przeglądzie w krótkim rękawku :)Część którą zdążyłem przejrzeć już czerwi. Może jutro też się uda. 

Link to comment
Share on other sites

Ja już pierwsze dwa żądła dostałem.  Zajrzałem za bardzo na pewniaka do jednej rodziny, która nie dostała ciasta ze względu na szerokie górne belki ramki. Zanim zabrałem łapy, już mnie dwie zdążyły dziabnąć. Kilka dni temu jeszcze miały ze trzy cm do powałki, dziś już doszły do samej góry. Włożyłem im ramkę z pokarmem, którą jesienią  zostawiłem za zatworem. Mam wrażenie, że jest ich więcej niż poszło do zimowli. Obleciały się u mnie wszystkie. Pyłku nie zauważyłem żeby nosiły, olsza którą mam za płotem w dużej ilości nie wygląda na pylącą. 

 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.