Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2021


michal79

Recommended Posts

Jak rozpoznać rabowaną rodzinę od rabującej? Dzis po 18 -tej zamierzałem podać syrop i w jednej zauważyłem spory ruch. Niby nie broniły się tylko sporadycznie jakąś  pogoniły. Ruch był w jednym kierunku. Z tego co wiem to pewien starszy pszczelarz trzymał 2-3 rodziny. Ale zmarł i jak już był stan zdrowia ciężki to przekazał żeby zięć sie zajął. Albo pozostawił to bez opieki i rabują albo są rabowane.  Przed wylotkiem pszczoły pojedynczo spadały w trawę, później się zbieraly czy może się zderzały i opadały i  tak do dobrego zmierzchu. 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, harcerz1020 napisał:

Jak rozpoznać rabowaną rodzinę od rabującej?

W rodzinie rabowanej ubywa zapasów a w rodzinie rabującej przybywa zapasów albo przynajmniej nie ubywa .  Trzeba "luknąć"  do środka tej rodziny jak wzrokowo z zewnątrz nie jesteś w stanie odróżnić.

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Tadek11 napisał:

W rodzinie rabowanej ubywa zapasów a w rodzinie rabującej przybywa zapasów albo przynajmniej nie ubywa .  Trzeba "luknąć"  do środka tej rodziny jak wzrokowo z zewnątrz nie jesteś w stanie odróżnić.

W rodzinie rabowanej może również ubywać pszczół - najlepiej widać to w odkładach.

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Tadek11 napisał:

W rodzinie rabowanej ubywa zapasów a w rodzinie rabującej przybywa zapasów albo przynajmniej nie ubywa .  Trzeba "luknąć"  do środka tej rodziny jak wzrokowo z zewnątrz nie jesteś w stanie odróżnić.

Po kolorze pszczół wygląda na moje. Od rana akcja się powtarza. Wczoraj po 20 -tej podałem syrop to pobrały 150-200ml a dzień przed wciągały po 2 słoiki przez noc. 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, harcerz1020 napisał:

Po kolorze pszczół wygląda na moje. Od rana akcja się powtarza. Wczoraj po 20 -tej podałem syrop to pobrały 150-200ml a dzień przed wciągały po 2 słoiki przez noc. 

Ja tak miałem też w odkładach i zastanawiałem się czy przypadkiem ten słoik to nie wciągnęły jakieś rabujące. 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Krzychu napisał:

Ja tak miałem też w odkładach i zastanawiałem się czy przypadkiem ten słoik to nie wciągnęły jakieś rabujące. 

Mam dwa odkłady i jest ok. tylko w tej jednej rodzinie. Wcześniej w tej rodzinie było ok. dopiero wczoraj zaczęło sie ok. 17-tej. Zadziwia mnie dlaczego pszczoły co niektóre lądują przed ulem jakby zmęczone, nietrafiające na mostek czy po zderzeniu z innymi?   

Link to comment
Share on other sites

Nawłoć kwitnie ale nic z nią nie robią. 

Za to zauważyłem bardzo ciekawe zjawisko. 

I chyba z niego skorzystam. 

Dziś robiłem przeglądy i zauważyłem, że mało która rodzina ma jakikolwiek czerw. 

Tak jakby był właśnie okres bezczerwiowy. 

Nawet odkłady z młodymi matkami mają ledwie kilka ostatnich kropek czerwiu na wygryzieniu a po ilości pszczół widać, że stać je na co najmniej 2 całe ramki od dechy do dechy nabite. 

Coś mi to mówi, że to szansa aby odpalić po jednej sztuce każdej rodzince.

W końcu zaraz będzie znowu ciepło i mogą ponownie matki rozpocząć czerwienie. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Krzychu napisał:

Dziś robiłem przeglądy i zauważyłem, że mało która rodzina ma jakikolwiek czerw. 

Tak jakby był właśnie okres bezczerwiowy.

No i ja miałem dzisiaj opad szczęki, w rodzinach praktycznie bez czerwiu, wszystkie się wyresetowały do zera.

Otwieram kolejno ule i....  https://youtu.be/hJvvelu2k-s

 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, piotrpodhale napisał:

No i ja miałem dzisiaj opad szczęki, w rodzinach praktycznie bez czerwiu, wszystkie się wyresetowały do zera.

Sprawdzę u siebie jak jest z czerwiem na pozostałych miejscówkach. Bo na wsi gdzie mam większość pszczół czerwiu po dwie ramki. Inna sprawa- zajrzałem tylko do rodzin z nowymi matkami które czerwią raptem od niecałego miesiąca. jeśli znajdę rodzinę bez czerwiu to prysnę kwasem mlekowym...

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie i proszę o podpowiedź. Stosownie do tego co Robert podawał żeby do zimy podawac ramki zaczerwione lub susz ale w korpusie bez mieszania.

Mam dwa odkłady dosyć silne. Na faceli zalewały wszystko, dokładalem susz węze i korpusy. Tak, że rodnia na dwóch korpusach a nawet dostały i nadstawkę. Czerwiły w drugim korpusie.  Przy układaniu gniazd  24.08 w górnym zostawiłem 7 ramek z czerwiem i zatrwory ramkowe. Do dolnych nie zaglądałem,ale w świetle co Robert poruszył niepokoiło mnie co w tych dolnych. 

I dziś z rana przeprowadzilem akcję. Dobrze , że sprawdziłem. W dolnych był tylko susz nie czerwiony i ramki z częściowo odbudowaną węzą. Przygotowalem 7 ramek czerwionych i w pierwszej wymieniłem 6 szt.jedną skrajną pozostawiłem bo była dobrze podlana. W obawie przed rabunkami nie szukałem drugiego zestawu ramek czerwionych, bo troche mam deficyt, motylica dostała się. I w drugim odkładzie pozostawiłem7 ramek pięknego suszu ale nie czerwionego. Po akcji przejrzałem w magazynie i byłbym czerwione skompletował. Moje pytanie, czy przy tym suszu jest możliwość,że matka zaczerwi w dolnym, bo górne już dobrze podlane i czy odłożą syrop. W tym pierwszym co podałem czerwione zauważyłem,że na dolnych ramkach zaczynają się gromadzić jakby przygotowanie do grzania.  Czy jeszcze lepiej dokonać korekty?

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, michal79 napisał:

Po przeglądzie sporo nawłoci w gniazdach, w nadstawkach po 1kg. Ale latają. Może jeszcze z 2 tygodnie...?

 U mnie z dwóch uli niby też wali 2-smrodzianem skarpecianu ale miodu nie widać...

Link to comment
Share on other sites

 ja dzisiaj odebrałem nawłoć 

z 6 rodzin 30 litrów

teraz jeszcze tydzień będą ostro nosić bo pogoda ale ja niestety już koniec sezonu

zdrowie ważniejsze mam zabieg na oku w środę i po tym zero pracy co najmniej miesiąc

we wtorek dam po 4l syropu na rodzinę i resztę muszą sobie donosić

do gniazd nie zaglądałem ale zewnętrzne ramki w 2 co spojrzałem zalane i w połowie po sklepione

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, gajowy napisał:

 U mnie z dwóch uli niby też wali 2-smrodzianem skarpecianu ale miodu nie widać...

Mirek , nawłoć to loteria , ale jak ktoś ma mało rodzin to nie ma pola manewru w przypadku słabej pogody , bo w kontekście jest nadrzędna rola przygotowania  do rodzin do następnego sezonu , ale jak chcesz więcej informacji to masz do mnie telefon ? Zresztą zebranie pszczelarskie ma być 19 września w Dębem W. więc może się spotkamy z Tobą i z Marcinem "gajowym "

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

W dniu 3.09.2021 o 22:39, piotrpodhale napisał:

No i ja miałem dzisiaj opad szczęki, w rodzinach praktycznie bez czerwiu, wszystkie się wyresetowały do zera.

Otwieram kolejno ule i....  https://youtu.be/hJvvelu2k-s

 

 

Okazuje się, że czerwiu nie ma albo wcale albo jest jeszcze dość sporo - lecz sam zamknięty, otwartego niemalże nic. I to niezależnie od wieku matek. 

Zalewanie gniazd czas zacząć. 

Jedna strutowiala mi się zdarzyła, i czerwiu trutowego dość sporo. Ciekawe, czy by unasiennil jeszcze jakąś matkę NU pociągniętą na ratunkowym (od teraz) 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Krzychu napisał:

 

Okazuje się, że czerwiu nie ma albo wcale albo jest jeszcze dość sporo - lecz sam zamknięty, otwartego niemalże nic. I to niezależnie od wieku matek. 

Zalewanie gniazd czas zacząć. 

Jedna strutowiala mi się zdarzyła, i czerwiu trutowego dość sporo. Ciekawe, czy by unasiennil jeszcze jakąś matkę NU pociągniętą na ratunkowym (od teraz) 

To samo u mnie jesienna pogoda, brak lotów pszczół spowodowała zatrzymanie czerwienia matek. Wczoraj robiłem przeglądy pozostałych rodzin to widać że matki startują od nowa z jajeczkami. Ale najważniejsze warroza wybita dzięki temu do zera, a co sobie tam teraz umyślą pszczoły to ich sprawa, moja rola to dać im full jedzenia i święty spokój. Jeszcze tylko wymiany matek w czterech rodzinach i idzie ku końcowi na ten rok.

 

Niektórzy hodowcy aby mieć trutnie do późna to utrzymują rodzinę bezmateczną jako schronienie dla trutni, taka strutowiała rodzina to pewnie u ciebie też azyl dla trutni.  

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Beeman napisał:

A kiedy zakarmianie, leczenie?  

 

Atak dobrej pogody w centralnej Polsce, w połączeniu z zamianą miejscami paru pustych plastrów miodni na parę plastrów z brzegu gniazda zalanych nawłocią, sprawił że z moich nawłociowych rodzin idzie szum na wylotku jak na rzepaku. Stawiam że za 2 tygodnie będzie co odebrać i będzie zapas w gnieździe, a na wszelki wypadek jeszcze będzie czas zapodać po 6kg cukru w syropie 4:3. Z tymi rodzinami na szczęście też trucie warrozy z głowy. Byle pogoda dopisała. Ma dopisywać do weekendu.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.