Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Pszczoły, które noszą dużo propolisu


Xpand

Recommended Posts

Szukam rasy i konkretnej linii pszczół, które noszą jak najwięcej propolisu. Do pozyskiwania propolisu używam standardowych krat do poławiania ze sklepów pszczelarskich. Co możecie polecić do takich zadań?

Link to comment
Share on other sites

Jeden z buckfastów  i jeszcze któraś krainka od Władka Luzak123 to absolutne propolisowe rekordzistki u mnie  .
Zdaje się , że krainka singer , lub niemka z Oberlusen . Dokladnie nie pamiętam , bo notatki wyblakły i straciłem orientację która jest którą .
Propolis u nich dosłownie spływa po ramkach .
Władek na pewno będzie wiedział dokładnie które to z Jego panienek tak kitują .

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Xpand napisał:

Do pozyskiwania propolisu używam standardowych krat do poławiania ze sklepów pszczelarskich.

Z mojego doświadczenia wynika, że w propolisie z takich krat czy siatek, to więcej jest wosku niż propolisu, ale to może tylko u mnie.

Link to comment
Share on other sites

Pewnie nikt nie selekcjonuje pszczół na propolis bo to jest raczej wada przy produkcji miodu więcej roboty i ciężko wyjmować poklejone mocno ramki ,  ale u każdego kto ma kilkadziesiąt uli takie rodzinki się trafiają i można sobie samemu takie wybrać pomnażać i pozyskiwać z nich propolisu tyle ile trzeba.  

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, emka24 napisał:

Z mojego doświadczenia wynika, że w propolisie z takich krat czy siatek, to więcej jest wosku niż propolisu, ale to może tylko u mnie.

Potwierdzam to spostrzeżenie . Na kratach pszczoły dużo i często kleją woskiem.
To samo dotyczy przestrzeni pod pajączkami gdzie przestrzeń nad ramkowa jest większa .
Najwięcej czystego propolisu kumuluje się zawsze pod kratą na wierzchniej powierzchni ramek nad wąsami , oraz na styku ramek hoffmana .
Rozsunięcie tych ostatnich o 1-2mm. powoduje natychmiastowe zaklejanie szpar. Szczególnie w gnieździe .
Można w ten sposób prowokować pszczoły do większej produkcji kitu .
Książkowo średnia rodzina pszczela produkuje w sezonie około 50g. kitu .
Rekordzistki od Władka - Luzak123 produkują co najmniej 3x tyle .

Pracochłonność i czasochłonność pozyskiwania propolisu sprawia , że z ekonomicznego punktu widzenia nie jest to specjalnie intratne zajęcie .
Ale ...
Ponieważ i tak okresowo czyścimy ramki , korpusy i inne elementy ula ,
to wystarczy zamiast nad koszem na śmieci robić to np. nad dwoma miskami/wanienkami sortując od razu okruchy propolisu i wosku .
Każdy dodatkowy dochód w pasiece jest wartością dodaną praktycznie bez dodatkowych kosztów.
Odkąd księguję wszelkie koszty i dochody z pasieki wiem , że warto .
Już kilka lat temu wyliczyłem , że w jednym tylko sezonie utargowałem na samym propolisie równe 5tys. zł.
A znam takich co czyszcząc swoje ule i ramki wszystkie "śmieci" palą . A później pytają mnie o krople propolisowe ;)
W tym roku zapewne z powodu pandemii popyt na propolis był u mnie większy o kilkaset procent od popytu .
Nie nadążałem skrobać , pakować i wysyłać .
Cena była na poziomie 17,50zł.-18zł. za 50g.
100674660_725803901292091_4830693315747774464_n.jpg

Teraz już odsyłam Klientów z kwitkiem :)

PS.
To nie reklama !
Chcę sprowokować niezdecydowanych do rozszerzenia oferty z pasieki również o kit pszczeli .
To samo zdrowie . . .
Na zdrowie .

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Robi_Robson napisał:

Książkowo średnia rodzina pszczela produkuje w sezonie około 50g. kitu .

 

14 minut temu, Robi_Robson napisał:

Już kilka lat temu wyliczyłem , że w jednym tylko sezonie utargowałem na samym propolisie równe 5tys. zł.

 

14 minut temu, Robi_Robson napisał:

Cena była na poziomie 17,50zł.-18zł. za 50g.

 

5000zł / 18zł = 277 rodzin

Masz tyle rodzin czy źle coś liczę ?

Link to comment
Share on other sites

Ja sprzedawałem po 25 zł za 50 g i też nie mogłem nadążyć skrobać. Przypomniało mi się że w jednym ulu włożyłem kratę, tak na próbę, muszę sprawdzić jak to wygląda. Wybrałem rodzinkę która bardziej kitowała, bo wubiegłym roku zawoskowały.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Krzyżak napisał:

5000zł / 18zł = 277 rodzin

Masz tyle rodzin czy źle coś liczę ?

Mam w tej chwili 103 . W sezonie bywało 130-140 .
U mnie wydajność jest wyższa od książkowej :)
Mam trochę Władkowych wariatek , u których propolis dosłownie płynie po ramkach .
Prowokuję dodatkowo pszczoły do produkcji propolisu .
Średnio 2x w sezonie , ale u rekordzistek częściej wymieniam pajączki na nowe stare zakitowane zabieram do pracowni .
Po schłodzeniu wykruszam i mam kit w 1 gat.

I jeszcze jedno ...
Krople propolisowe  też kosztują 18zł. za ... 50ml. ;)

Link to comment
Share on other sites

Fajna tabelka. Mam jeszcze 2 część, może się komuś przyda

jrjilxqzd6i9_t.jpg

Źródło bees4life.org

 

Bardzo dziękuję za propozycję, ale mieszkamy od siebie daleko, a ja potrzebuje kupić od kogoś trochę matek i wrzucić do weselnych :)

 

Zgadzam się z tym, że propolis utrudnia pracę przy pszczołach, bo brudzi ręce, ale ma też wiele ciekawych właściwości i chce go mieć w większych ilościach dla siebie, rodziny i "znajomych" :). W grę wchodzą ilości kilogramowe. Na myśl przyszły mi właśnie matki kaukaskie, co potwierdzają koledzy.

 

Niestety też to zauważyłem, szczególnie jak na ramkach są nadbudowy wosku (powałka ~7mm od ramek). Dlatego przed położeniem krat czyszczę górne beleczki ramek. W większości miałem jednak w miarę czysty propolis. Może to też kwestia pszczoły, które tego propolisu noszą mniej i się ratują woskiem? Wczoraj zbierałem z ostatnich krat propolis i bardziej mam problem żeby poodpadał w całości. Niestety często musiałem poprawiać nożem stołowym i wydłubywać, bo pomimo zamrożenia i rolowania nie wypadało mi jak trzeba :( Może coś źle robię?

 

Krzyżak

Chodzi Ci o jakieś budowlane, czy ze sklepu pszczelarskiego?

 

 

 

 

Czy ktoś z Was ma stronę, gdzie mogę zobaczyć jakie linie oferuje ten Pan Różyński? Obiło mi się o uszy to nazwisko. Pamiętam też, że Krzysztof Loc ma jakieś matki kaukaskie, ale też nie mogę strony odszukać, on miał chyba taką w białym layoucie?

 

Jakie przepisy stosujecie na nalewkę propolisową? Wczoraj robiłem trochę ponad 50g propolisu + 200ml spirytusy 95% + 126,6ml wody (~60% roztwór). Z tego co wiem, to lepiej mieć mniejszą moc, aby więcej "dobroci zostało". Takie coś trzymam 2-3 tygodnie i potem przepuszczam przez filtr od ekspresu do kawy.

 

Kiedy zakładacie kraty do poławiania propolisu? Czerwiec?

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Xpand napisał:

Chodzi Ci o jakieś budowlane, czy ze sklepu pszczelarskiego?

Widziałem je w pszczelarskim ale pewnie w innych branżach też są do czegoś wykorzystywane. Są żółte lub zielone, oczka w kształcie rąbów.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Xpand napisał:

. W większości miałem jednak w miarę czysty propolis.

 

Proponuję ten propolis wrzucić do naczynia z zimną wodą. Propolis powinien opaść na dno a wosk powinien pływać na powierzchni. U mnie pływało ok.80-90% a też się cieszyłem, że takie błyszczące i ładne kawałki. Dlatego zrezygnowałem z tych siatek.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Xpand napisał:

Czy  ktoś z Was ma stronę, gdzie mogę zobaczyć jakie linie oferuje ten Pan Różyński? Obiło mi się o uszy to nazwisko.

Piotr Różyński z Kraśnika jest obecnie Prezesem Wojewódzkim PZP w Lublinie .
Jego Ojciec Stanisław to też wieloletni Prezes z Lublina . Jako pierwszy w Polsce zauważył i opisał warrozę
Syn Maciej to nie tylko pszczelarz ale i sportowiec .
O każdym z nich mogłeś słyszeć :)

Niżej masz namiary :

https://pl-pl.facebook.com/pages/category/Farm/Pasieki-Różyńskich-Pszczoły-Kaukaskie-1902154310115132/

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, emka24 napisał:

 

Proponuję ten propolis wrzucić do naczynia z zimną wodą. Propolis powinien opaść na dno a wosk powinien pływać na powierzchni. U mnie pływało ok.80-90% a też się cieszyłem, że takie błyszczące i ładne kawałki. Dlatego zrezygnowałem z tych siatek.

Duża dziura, to łata się czym popadnie, byle szybciej. Generalnie BF słabiej kitują, najbardziej to takie czarne dzikuski.

Do rozpuszczania kitu używałem ostatnio spirytus 70%, nalewkowy się nazywa.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Xpand napisał:

Zgadzam się z tym, że propolis utrudnia pracę przy pszczołach, bo brudzi ręce, ale ma też wiele ciekawych właściwości i chce go mieć w większych ilościach dla siebie, rodziny i "znajomych" :). W grę wchodzą ilości kilogramowe. Na myśl przyszły mi właśnie matki kaukaskie, co potwierdzają koledzy.

 

Ale zapewne wiesz , i tylko przypominam Ci , że współistnienie różnych gatunków czy linii pszczół nawzajem na siebie wpływają , poprzez wspólne stanowisko i trutowisko i trzeba to brać pod uwagę. Ale jeżeli będziesz miał je na innym stanowisku to spoko. 

Ja miałem kiedyś kaukazy jeszcze do Pana Zawilskiego i mam swoje doświadczenia z nimi i prawdą jest że więcej kitują , ale też mają swoje wady nie wspominam już o niższej plenności matek kaukaskich  , moje odczucie może  subiektywne  to że to są pszczoły brudasy , skłonne do rabunków , łatwo ściągną Ci do pasieki zgnilca , albo i co innego i dotyczy to również  mieszańców z innymi liniami. 

Dam Ci taki przykład ostatnio rok czy dwa temu rozmawiałem na zebraniu pszczelarskim z jednym pszczelarzem sąsiadem można powiedzieć , około 2 km od mojej pasieki i on zapalił się właśnie na Kaukazy , chociaż go ostrzegałem  , twierdził że to pszczoły które zawsze coś przyniosą nawet jak nie ma z czego bo gdzieś się o nich naczytał takich rewelacji.

I co ??? eek.gif

W tym roku w maju przeglądam mapkę PLW z ogniskami zgnilca i patrzę ze zdziwieniem ale to właśnie u niego jest zakażona pasieka  , bo po lokalizacji na mapce poznałem o kogo chodzi. Nie wiem może to przypadek ? A może moje ostrzeżenie było słuszne ?  Zresztą to właśnie kaukazy przyniosły mi to pasieki tez zgnilca ze trzydzieści parę  lat temu ale tego europejskiego wtedy nie było jeszcze Amerykańskiego. 

Zrobisz jak Ci rozum podpowiada. Ale ja bym się w Kaukazy nie pchał. 

Pozdrawiam

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Mi tam miód nosiły ale przepadły bo matki od p Różyńskiego jak i od innych koniec końców wtopiły się w to coś co mam teraz na pasiece. Sam nie wiem co. Ale lata i nie kłuje, dobrze zimuje, coś tam miodu dowlecze.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.