Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Podatek cukrowy


Recommended Posts

25 minut temu, daro napisał:

A kurpie to nie podlasie .

A Nowogród  i skansen kurpiowski to gdzie ?  BLM - blisko łomży mieszkam :)

 

manio Kurp

p.s. Kurpia lepiej zabić niż drażnić !

 

Edited by manio
  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, manio napisał:
26 minut temu, daro napisał:

A kurpie to nie podlasie .

A Nowogród  i skansen kurpiowski to gdzie ?  BLM - blisko łomży mieszkam :)

 

  A, miałem o tym wspomnieć. Porobili takie hece przy reformie terytorialnej. Całe dawne łomzyńskie to typowa kurpiowszczyzna. Analogicznie z Rawą Mazowiecką i Tomaszowem Mazowieckim, które włączyli do Łódzkiego.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, gajowy napisał:

Całe dawne łomzyńskie to typowa kurpiowszczyzna.

Łomżyniacy zaklinają się ,że mieszkają na Mazowszu , a Kurpie Zielone to Myszyniec , Kadzidło, Łyse itd czyli dawne ostrołęckie . Nowogród , Zbójna to wschodnia część Kurpi. W Nowogrodzie warto zobaczyć skansen pszczelarski. Łomżyńskie to nie Kurpie , choć zaśpiew gwarowy podobny. W Nowogrodzie 90% mieszkańców nosi nazwisko Cwalina. Nie mówią wiadro, tylko ziadro :)

Edited by manio
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, manio napisał:

To i Ty Kurp :)

Umiem po kielichu zaśpiewać hej w kadzidlańskim boru !

  A ja "zasieć niesiadzu na kadzidlańskie pole" nawet i na trzeźwo. I jeszcze "stara baba i dziad młody"

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, daro napisał:

Kurpie za Zambrowem i nie tylko Zielone .  Łomża to tak na Mazowszu jak Malbork .

Kurpie białe to historycznie teren od Narwi do Bugu. Łomża więc się łapie , ale weź im to powiedz.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, gajowy napisał:

nawet i na trzeźwo

a ja wyznaję zasadę ,że nikt nie tańczy na trzeźwo , chyba że zwariował. Podobnie ze śpiewaniem. Ale mam umiar ( w piciu też)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, hurriway napisał:

Tyle wam powiem:)

To złom do muzeum bimbrownictwa. Zobacz na allegro jak to się robi z kega i nierdzewnych rur. Do tego precyzyjne sterowanie , którego wpływu na jakość produktu nie sposób przecenić.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

to jest wszystko nierdzewne, tylko bańka jest ze stali ale cynowana  środku wiec moze być. To kolumna abratek o wysokości ponad 2 m więc nic lepszego obecnie nie ma :) No moze mniej lub bardziej wybajerzone abratki 

 

I one tam sterowania to nie mają manio. tylko pomiar temperatury. bo sterowanie pid nie za bardzo isę tu nadaje. Parowanie alkoholu zbiera nadmiar ciepła. termometr jest tylko po to zęby wiedzieć kiedy kolumna się ustabilizowałą i kiedy kończy się paliwo :)

 

A bańka jak dla mnie lepsza. Idzie bez problemu rozebrać i wymyć w środku. A rozbierz keg. 

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, hurriway napisał:

A bańka jak dla mnie lepsza. Idzie bez problemu rozebrać i wymyć w środku. A rozbierz keg. 

  Zamawiając gotowca z kegu dopłaciłem 100PLN co by mi zrobili szeroki dekiel. Można i łapę wsadzić co by umyć i łatwiej jak się środki dezynfekujące robi nie zacieru czy nastawu a np.: wina owocowego. Wlewam razem z owocami. aabratek to fajny wynalazek.

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, gajowy napisał:

  Zamawiając gotowca z kegu dopłaciłem 100PLN co by mi zrobili szeroki dekiel. Można i łapę wsadzić co by umyć i łatwiej jak się środki dezynfekujące robi nie zacieru czy nastawu a np.: wina owocowego. Wlewam razem z owocami. aabratek to fajny wynalazek.

 

Wiadomo, że jak się wie to można dopłacić. Ale jak ktoś nie wie? to się przejechał. 

Ja gotowca nie kupowałem i mogłem też przerabiać keg bo i przyszło mi to do głowy. Ale po co, skoro taka elegancka banieczka cynowana w środku wpadła mi w łapki za 20 pln. 

 

Z kegami to jest po prostu marketnig. Robią z tego z czego jest najwięcej pod ręką.  Gdyby tak nie było, to od razu by przerabiali kegi na szerokie "ryje" albo robili bańki takie jak maja być. A tak w sumie to tylko cukrówkę można tam wlać. Bo żeby coś gęściejszego, to nie wyobrażam sobie żeby to potem umyć. Choć może jest inaczej?

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, hurriway napisał:

I one tam sterowania to nie mają manio. tylko pomiar temperatury. bo sterowanie pid nie za bardzo isę tu nadaje. Parowanie alkoholu zbiera nadmiar ciepła. termometr jest tylko po to zęby wiedzieć kiedy kolumna się ustabilizowałą i kiedy kończy się paliwo

nie masz pojęcia o czym piszesz. Sterownik ma kapitalne znaczenie , jak i konstrukcja kolumny rektyfikacyjnej. Alkohol etylowy ma określoną temperaturę parowania i paruje z "jeziorka" w kolumnie , jak niższa to nie paruje ( tylko metylowy), jak za wysoka to idzie woda i fuzle . Tam jest konieczna precyzyjna regulacja .Tylko trzeba wiedzieć jak i w którym miejscu. Twoja aparatura to czasów Kargula i Pawlaka. Taka berbeluchą można się zatruć . Miedzi też nie radzę stosować , jest dość toksyczna i stosunkowo łatwo koroduje w tych warunkach ( te zielone zakwity to sole miedzi) .

Dziś nie robi się tego na oko. Automat sam to prowadzi i automat sam wyłącza bo wie lepiej kiedy to trzeba zrobić żeby na koniec nie zepsuć całości. Zaufaj fachowcom .

Zrobienie dekla w kegu to parę minut roboty , nie ma porównania do starej ocynkowanej kanki po mleku. Nawet do mleka nie wolno takiej stosować . Tfu, obrzydliwość.

Link to comment
Share on other sites

Mysle o zrobieniu serylizatora z kega, czy moze ktos juz ma takowy? I podzieli sie zdjaciami uwagami.  Ja mam profesjonalnie zrobiony. Niestety wchodzi tylko 5kg wosku i to troche idzie powoli.  

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Beeman napisał:

Mysle o zrobieniu serylizatora z kega, czy moze ktos juz ma takowy? I podzieli sie zdjaciami uwagami.  Ja mam profesjonalnie zrobiony. Niestety wchodzi tylko 5kg wosku i to troche idzie powoli.  

To niebezpieczne urządzenie , nie idź tą drogą , kup chiński profesjonalny . Życie i zdrowie jest bezcenne. Na samoróbce niewiele oszczędzisz , a ryzykujesz wszystko.

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, manio napisał:

najgorszy bimber jaki próbowałem to "sliwowica łącka" i wcale nie jest z podlasia  :( Pewnie nawet nie słała obok śliwek.

Myślałem , że tylko ja mam o niej takie zdanie . A kosztuje ponad 2x tyle co Johny Walker

3 godziny temu, gajowy napisał:

  śliwowica łącka może być dobra tylko ze sprawdzonego źródła.
Wtedy jest naprawdę destylatem z przefermentowanych śliwek.

Piłem prosto spod aparatury Manufaktury  Maurera z Łącka (Zarzecza) .
Źródło 100% pewne , ale i tak na mój gust była paskudna .

3 godziny temu, manio napisał:

Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł

Dodałbym jeszcze rozwolnienie ;)

2 godziny temu, manio napisał:

 W Nowogrodzie 90% mieszkańców nosi nazwisko Cwalina.

Na Kurpsiach tak już jest.
Miałem kolegę Drężka pochodzącego z miejscowości Drężek.
Mówił , że u nich we wsi to same Drężki .
 

2 godziny temu, manio napisał:

wyznaję zasadę ,że nikt nie tańczy na trzeźwo

To tak jak ja .
Dopóki mam świadomość , to nie tańczę ?
Z tym wiąże się pewna anegdota z życia wzięta .
Kiedyś Kolega (Kurp) poprosił mnie żebym pojechał na wesele jego siostry jako fotograf.
Miałem wtedy 17 lat i prowadziłem  kółko fotograficzne w zawodówce .
Nie muszę dodawać , że smartfonów wtedy nie było,  a 90% aparatów fotograficznych to były Smieny made in CCCP
Sowiecki Zenit Był szczytem marzeń . Poza zasięgiem.
Ja miałem wypasiony jak na tamte czasy aparat Zorki 4 na którego wydałem wszystkie oszczędności .
Na wspomnianym weselu zrobiłem zdjęcia w kościele .
Kiedy przemieściliśmy się do domu weselnego na szczęście mojemu Koledze pokazałem jak obsługuje się aparat .
Chwilę później matka i babcia panny młodej posadziły mnie przy stole weselnym i usiadły po bokach .
Zaczęły mnie gościć po kurpiowsku ...
Zdjęć już nie zdążyłem więcej zrobić .
Poznałem za to trunek o specyficznym smaku .
Wódkę już miałem wcześniej w ustach, ale ta smakowała zupełnie inaczej .
Aż z ciekawości sprawdziłem etykietę ... Etykieta była od czeskiej wódki .
Wtedy pomyślałem , że pewnie tak smakują czeskie wódki .
Więcej wesela nie pamiętam.
Podczas wywoływania zdjęć w ciemni oczy otwierały mi się coraz szerzej .
Przecierałem je z niedowierzaniem.
Na niektórych zdjęciach byłem ja . Czarne spodnie były białe od bielonych ścian.
Podobno cała sala była moja .
Wszystkie Kurpianki podobno porywałem do tańca i hulałem z nimi od jednej ściany do drugiej .
Gdyby nie to , że Kolega obsługiwał w tym czasie aparat nigdy bym w to nie uwierzył .
Ja nigdy nie umiałem tańczyć !
Jak przez mgłę pamiętam , że kiedy skończyła się "czeska wódka" , to pojawiła się przede mną druga butelka z mętną - mleczną zawartością , ale smakująca podobnie .
Dopiero w szkole dowiedziałem się od tego Kolegi , że to był bimber robiony w Łatanej Wlk. k./Lesin
Kiedy zawiozłem tam zdjęcia z wesela zaraz po przekroczeniu progu pojawiła się na stole butelka z mętną zawartością .
Podziękowałem. Powiedziałem , że nie będę tego pił , bo mojej głowie nie służy .
Gospodarze postawili dla mnie  "konika" (Krakus) . Wiec już nie odmawiałem .
A później konik się skończył i była już "czeska wódka" .
Więcej z tej wizyty nie pamiętam.
I więcej już tam nie pojechałem.
Jak mawiał Onufry Zagłoba ... "Trunek tylko tęgiej głowie służy"  :D
 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, gajowy napisał:

  Wiem, Ojciec był Kurpiem z pod Kadzidła. 

 

 

Mój Śp. dziadek to prawdziwy kurp, z Wykrot k. Myszyńca. Z czego się orientuję to kurp zielony 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, manio napisał:

nie masz pojęcia o czym piszesz. Sterownik ma kapitalne znaczenie , jak i konstrukcja kolumny rektyfikacyjnej. Alkohol etylowy ma określoną temperaturę parowania i paruje z "jeziorka" w kolumnie , jak niższa to nie paruje ( tylko metylowy), jak za wysoka to idzie woda i fuzle . Tam jest konieczna precyzyjna regulacja .Tylko trzeba wiedzieć jak i w którym miejscu. Twoja aparatura to czasów Kargula i Pawlaka. Taka berbeluchą można się zatruć . Miedzi też nie radzę stosować , jest dość toksyczna i stosunkowo łatwo koroduje w tych warunkach ( te zielone zakwity to sole miedzi) .

Dziś nie robi się tego na oko. Automat sam to prowadzi i automat sam wyłącza bo wie lepiej kiedy to trzeba zrobić żeby na koniec nie zepsuć całości. Zaufaj fachowcom .

Zrobienie dekla w kegu to parę minut roboty , nie ma porównania do starej ocynkowanej kanki po mleku. Nawet do mleka nie wolno takiej stosować . Tfu, obrzydliwość.

 

Manio myślę że jednak to ty nie wiesz o czym piszesz przynajmniej do końca. Z jeziorka nic nie paruje. Z jeziorka to alkohol się przelewa z powrotem do wnętrza kolumny na wypełnienie. Jeziorko już jest w głowicy. Miedz jest stosowana jako filter. Każda kolumna ją ma na samym początku - a przynajmniej te lepsze. Wyłapuje związki z destylatu. Potem się tą miedź czyści.

I manio sorry ale bańka jest CYNOWANA a nie cynkowana. To ogromna różnica. I na prawdę głupio ze obrażasz moją kolumnę skoro nie wiesz na czym polega różnica między cynowaniem a cynkowaniem - ja to podkreślałem dwa razy wiec nie ma możliwości żebyś źle przeczytałeś.


Sterowniki są ale one sterują elektrozaworami na podstawie temperatury kolumny. Jak powstawały abratki to nikt o tym nie myślał tylko siedział przy kolumnie i patrzył co się dzieje. W żadnym razie nie dadzą lepszego alkoholu, niż facet który siedzi przy kolumnie i ją po prostu zna i tego pilnuje.

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

35 minutes ago, hurriway said:

 

Manio myślę że jednak to ty nie wiesz o czym piszesz przynajmniej do końca. Z jeziorka nic nie paruje. Z jeziorka to alkohol się przelewa z powrotem do wnętrza kolumny na wypełnienie. Jeziorko już jest w głowicy. Miedz jest stosowana jako filter. Każda kolumna ją ma na samym początku - a przynajmniej te lepsze. Wyłapuje związki z destylatu. Potem się tą miedź czyści.

I manio sorry ale bańka jest CYNOWANA a nie cynkowana. To ogromna różnica. I na prawdę głupio ze obrażasz moją kolumnę skoro nie wiesz na czym polega różnica między cynowaniem a cynkowaniem - ja to podkreślałem dwa razy wiec nie ma możliwości żebyś źle przeczytałeś.


Sterowniki są ale one sterują elektrozaworami na podstawie temperatury kolumny. Jak powstawały abratki to nikt o tym nie myślał tylko siedział przy kolumnie i patrzył co się dzieje. W żadnym razie nie dadzą lepszego alkoholu, niż facet który siedzi przy kolumnie i ją po prostu zna i tego pilnuje.

@manio @hurriway Abradabek to głowica kolumny w której skroplony alkohol po refluksie spada do jeziorka. Ideą  abradabka jest jak najmniejsze jeziorko. Abradabek nie ma żadnej elektroniki. Elektronika jest w metodzie VM  odbieranie par alkocholu i skraplanie ich za pomocą zewnętrznej chłodnicy nomen omen Libega a abradabek to klasyczny LM. Jak ktoś ma abradabka to można wrzucić jakąś ceramikę by zmniejszyć jeziorko.

VM - tak w skrócie to ustabilizowanie kolumny i ustawienie refluxu tak by nie zalewał on kolumny. Regulacja mocy grzania odbywa się za pomocą regulatora fazowego ustawienie stałej mocy grzania przez cały proces. Jak kolumna się ustabilizuje to temperatura w połowie będzie równa temperaturze w kolumnie i tak ma być wtedy otwiera się zawór odbierania par alkoholu. Metoda vm do Grunwaldu 1410 jak najbardziej natomiast do smakowych jest to kompletna porażka. 

Edited by Brzytwiarz
Link to comment
Share on other sites

No widzę , że mamy tu na forum  samych specjalistów od badania zawartości cukru w cukrze z pominięciem podatku cukrowego bo na za pitkę woda z miodem i cytryną  zamiast coli zero.

Nie jest źle , może da się zorganizować jeszcze jakieś spotkanie integracyjne. 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.