Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Brak czerwiu i jajeczek...


Recommended Posts

Witam.Jestem początkującym pszczelarzem i nie wszystko jeszcze rozumiem.Mam dwa ule wielkopolskie,pierwszy od zeszłego roku ,wykręciłem z niego około 8 litrów miodu.Po miodobraniu wyszła z tego ula rójka,ale nie zdążyłem złapać,po kilku dniach wyszła jeszcze jedna i tą złapałem i osadziłem w drugim ulu.Następnie zrobiłem przegląd w moich ulach zmartwiło mnie brak jajeczek i czerwiu w moich rodzinkach pszczelich.W nowo osadzonym ulu na jednej z ramek stwierdziłem kilka miseczek matecznych ale brak tam jajeczek,nie widziałem też matek, poradzcie proszę co dalej robić? czy jest to oznaką braku matek? czy może brak pożytku i matki nie czerwią?

Pozdrawiam Andrzej

Link to comment
Share on other sites

Ile czasu upłynęło od wyrojenia. To był dróżak więc wyszedł z matką nieunasiennioną.Możesz nie widzieć matki bo młode nieunasiennione są dość małe .Podaj ramkę z jajeczkami i po 1,2 dniach sprawdź czy odciągają mateczniki. Jeśli nie ciągną to matka jest tylko nieunasienniona.Po ok max 14 dniach  od wyrojenia  jeśli pogoda sprzyjała powinny być już  jajeczka.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli są to nowo złapane rójki to też wskazane jest je podkarmić rozwojowo małymi dawkami syropu cukrowego w stosunku 1:1  i dać ramki z goła węzą i jedną ramkę z jajeczkami z innego ula , żeby miały zajęcie i szybciej doszły do siły.

Link to comment
Share on other sites

podepnę się......mam oto taki, podobny przypadek:

 

W maju zrobiłem odkład na mateczniku rojowym. Wiem, że matka się wygryzła i się oblatywała (siedziała w pewnym momencie na ściance ula a wraz z nią gromada pszczół). Problem jest taki, ze do tej pory nie mam czerwiu w ulu. Matki też nie mogę znaleźć. Pszczoły niby pracują. Latają i coś znoszą chociaż bardzo tego mało. Węzę odbudowują w żółwim tempie – prawie w ogóle.

13.06 umieściłem w tej rodzinie ramkę z czerwiem 1-dniowym z innej rodziny. Wczoraj sprawdzałem i mateczników ratunkowych nie było. Czerw już powoli zasklepiają. Było kilka miseczek na obrzeżach czerwiu  i na skraju plastra ale pustych (z 5-6). Czerwiu trutowego w tej rodzinie też nie znalazłem. Co o tym sądzicie – co z ta rodzinką zrobić? Już miesiąc czasu trwa taki „letarg”. Zaryzykować i podać nową matkę. Boje się, że ją zetną - skoro nie odbudowały ratunkowych to substancja mateczna w ulu jest…….

Link to comment
Share on other sites

Miesiąc czasu od podania matecznika to sporo . Spróbuj jeszcze raz poszukać matki i poddać ramkę z jajeczkami i jeżeli nie pociągną mateczników to znaczy że matka jest , ale może jakaś wadliwa. I jak nie pociągną jeszcze raz mateczników , za parę dni będziemy sie zastanawiać co zrobić dalej.

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Mogła młoda matka zginąć i mogły się pojawić trutówki .
Tak się po prostu zdarza .
Przy takiej pogodzie jak była do niedawna , to matki zaczynały czerwić po 10-14 dnaich od wygryzienia z matecznika .
Poczekaj jeszcze 2-3 dni .
Jak nie pojawią się jajeczka , to trzeba działać i  potraktować rodzinę tak jak rodzinę z trutówkami .
 

Link to comment
Share on other sites

Miesiąc czasu od podania matecznika to sporo . Spróbuj jeszcze raz poszukać matki i poddać ramkę z jajeczkami i jeżeli nie pociągną mateczników to znaczy że matka jest , ale może jakaś wadliwa. I jak nie pociągną jeszcze raz mateczników , za parę dni będziemy sie zastanawiać co zrobić dalej.

Tadek

 

Ok. Jest dobrze….

Wczoraj dosłownie na 2 h wyszło słońce i się rozpogodziło wiec udało mi się zajrzeć do ula. Na ostatnim niezasklepionym czerwiu odciągnęły mateczniki ratunkowe więc już nie dokładałem drugiej ramki z otwartym czerwiem jak radziłeś .

Dziwie się tylko, że tak późno zabrały się do odciągania tych mateczników – po 5 dniach od wsadzenia ramki z czerwiem jednodniowym (18.06) mateczników na czerwiu jeszcze nie było. Znalazłem tylko, jak wcześniej pisałem, puste miseczki matecznikowe. Wczoraj mateczniki były i to zasklepione. Może potrzebowały czasu żeby się rozkręcić :P ?

Tak czy siak zerwałem mateczniki i wsadziłem klateczkę z matką zamknięta na głucho. Pogoda „nie teges” więc zobaczymy jak ją ostatecznie potraktują. Wczoraj zlizywały klateczkę. W czwartek ja wypuszczę.

Dzięki za rady! :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.