Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Pszczoły utrzymywane wyłącznie na węzie trutowej


Recommended Posts

Kiedyś chciano wyhodować dużą pszczołę żeby nosiła dużo miodu .
Żeby miała dłuższy języczek i lepiej wykorzystywała pożytki z roślin motylkowych /bobowatych
Dziś już się o tym praktycznie nie mówi .
Kilka-kilkanaście lat temu pojawiła się moda na małą pszczołę / mała komórka 5,1-4,8mm.
Ten drugi wariant testowałem i o ile komórki 5,1 były odbudowywane bez problemu o tyle z komórką 4,9 niektóre pszczoły sobie nie radziły i "wariowały" .
Chodzi mi po głowie taki eksperyment dotyczący pierwszego wariantu . Czyli duża pszczoła . 
Oczywiście chodzi mi wyłącznie o eksperyment .
Może ktoś już tego próbował ?
Ciekaw jestem jak będą się zachowywały pszczoły które nie będą miały wyboru i zostaną osadzone w 100% wyłącznie na węzie trutowej .
Najprościej oczywiście sprawdzić to osadzając rójkę .
Choć można pakiet osadzić na odbudowanych w miodni plastrach na węzie trutowej , lub  z odbudowanych ramek pracy .
Jedna z moich hipotez mówi , że prawdopodobnie pszczoły przerobią część komórek na mniejsze .
Ale ... Może jest inaczej ? Być może matka zaczerwi duże komórki jajami zapłodnionymi ?
Jest jeszcze teoria mówiąca , że wielkość komórki determinuje to czy matka złoży jajo zapłodnione , lub dziewicze .
Że mniejsza komórka wywiera inny nacisk na odwłok i to decyduje o rodzaju złożonego jaja .
Czy tak jest ?
Jeśli tak ,  to teoretycznie powinna składać do plastra trutowego wyłącznie jaja niezapłodnione .
Ale co będzie jeśli wszystkie w całym ulu są trutowe  ?
Czy ktoś tego próbował ?
Czy ma ktoś jakieś doświadczenie w takich próbach ?
 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Robi_Robson napisał:

Kiedyś chciano wyhodować dużą pszczołę żeby nosiła dużo miodu

Jest . Nazywa się wielka i jest WIELKA . Nu nie kak guś .

 

5 godzin temu, Robi_Robson napisał:

Ciekaw jestem jak będą się zachowywały pszczoły które nie będą miały wyboru i zostaną osadzone w 100% wyłącznie na węzie trutowej .

A jaki problem węza ? Zbudują po swojemu .Podobnie jak na pszczelej budują na trutową .

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Robi_Robson napisał:


Jest jeszcze teoria mówiąca , że wielkość komórki determinuje to czy matka złoży jajo zapłodnione , lub dziewicze .
Że mniejsza komórka wywiera inny nacisk na odwłok i to decyduje o rodzaju złożonego jaja .
Czy tak jest ?
Jeśli tak ,  to teoretycznie powinna składać do plastra trutowego wyłącznie jaja niezapłodnione .
Ale co będzie jeśli wszystkie w całym ulu są trutowe  ?

 

Matka przed złożeniem jaja wkłada do komórki głowę nie tylko po to aby sprawdzić czy komórka jest wolna. Czułkami określa jej średnice i to właśnie daje impuls do zbiorniczka z nasieniem. Dzieje się to automatycznie. Raczej nie jest to decyzja. 
Idąc dale należało by zacząć od wyhodowania  matki gigant aby komórkę trutową odczytywała jako pszczelą gigant :D:D
a już trutnie to były by wielkość czmiela :D
Wyobrażacie sobie dźwięk takiego roju pszczół gigantów? :D

  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Robi_Robson napisał:

Kiedyś chciano wyhodować dużą pszczołę żeby nosiła dużo miodu .
Żeby miała dłuższy języczek i lepiej wykorzystywała pożytki z roślin motylkowych /bobowatych
Dziś już się o tym praktycznie nie mówi .
Kilka-kilkanaście lat temu pojawiła się moda na małą pszczołę / mała komórka 5,1-4,8mm.
Ten drugi wariant testowałem i o ile komórki 5,1 były odbudowywane bez problemu o tyle z komórką 4,9 niektóre pszczoły sobie nie radziły i "wariowały" .
Chodzi mi po głowie taki eksperyment dotyczący pierwszego wariantu . Czyli duża pszczoła . 
Oczywiście chodzi mi wyłącznie o eksperyment .
Może ktoś już tego próbował ?
Ciekaw jestem jak będą się zachowywały pszczoły które nie będą miały wyboru i zostaną osadzone w 100% wyłącznie na węzie trutowej .
Najprościej oczywiście sprawdzić to osadzając rójkę .
Choć można pakiet osadzić na odbudowanych w miodni plastrach na węzie trutowej , lub  z odbudowanych ramek pracy .
Jedna z moich hipotez mówi , że prawdopodobnie pszczoły przerobią część komórek na mniejsze .
Ale ... Może jest inaczej ? Być może matka zaczerwi duże komórki jajami zapłodnionymi ?
Jest jeszcze teoria mówiąca , że wielkość komórki determinuje to czy matka złoży jajo zapłodnione , lub dziewicze .
Że mniejsza komórka wywiera inny nacisk na odwłok i to decyduje o rodzaju złożonego jaja .
Czy tak jest ?
Jeśli tak ,  to teoretycznie powinna składać do plastra trutowego wyłącznie jaja niezapłodnione .
Ale co będzie jeśli wszystkie w całym ulu są trutowe  ?
Czy ktoś tego próbował ?
Czy ma ktoś jakieś doświadczenie w takich próbach ?
 

 

A może warto spróbować hodować w tym kierunku Apis Dorsata (pszczoła olbrzymia)

Jest to pszczoła miodna. Robotnice sięgają 19 mm, matki 23mm a trutnie 17 mm. 

Żyje dziko w Azji - a podobno z tamtąd pochodzi varroa destruktor, więc można rzec iż skoro żyje dziko to jest na nią odporna, bo nie leczone wciąż żyją? 

Plastry miodowe sięgają grubości 12 cm, to są te wiszące często na gałęziach i skałach gdzie chińczyki się wspinają z wiadrami i malutki kadzidełkiem po plastry z miodem 

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Krzychu napisał:

A może warto spróbować hodować w tym kierunku Apis Dorsata (pszczoła olbrzymia)?

Ja podziękuję .
Ta pszczoła bardzo często z dnia na dzień opuszcza swoje gniazdo i leci czasem nawet kilkaset kilometrów żeby poszukać sobie lepszej miejscówki .
Chciałbyś mieć takie pszczoły ?

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Robi_Robson napisał:

Ciekaw jestem jak będą się zachowywały pszczoły które nie będą miały wyboru i zostaną osadzone w 100% wyłącznie na węzie trutowej .

to przecież opisał p. Bułka ( ten od rapicidu) , ma specjalnie powiększoną węzę i powiększone pszczoły , które zjadają warrozę w wolnych chwilach. Tak przynajmniej twierdzi i na swoich zwolenników.

W naturalnym plastrze są komórki każdej wielkości i takie się rodzą w nich pszczoły. Jak w każdej pracy potrzebny jest robotnik duży i silny , ale często niezastąpiony jest sprytny mikrus. Czasem niezbędny jest mańkut bo "nie ma podejścia " na prawą rękę.

W czasach powszechnego kryzysu braku wszystkiego pszczelarze robili węzę na desce w postaci płatków bez wzoru komórki i pszczoły odbudowywały wedle uznania. Moje doświadczenia dotyczą miodni : większość ramek miodni to u mnie zabudowa trutowa. Do miodni wkładam pustą odrutowaną ramkę ( lub rozrzutnie z paskiem  węzy) i pszczoły szybko ją zabudowaują i zawsze na trutowo. Dalaczego ? Myślę ,że dlatego że najmniej wosku wychodzi na ramkę i budowa najszybsza. Pszczoły doskonale zbierają do takich ramek miód .

Ale do rzeczy : jak nie dam kraty poziomej to matka czasem tam wejdzie i zaczerwi , ale sporadycznie na trutnia bo w miodni chyba jest za gorąco, trutnie wolą dół gniazda. Pszczoły przerabiają komórki trutowe na pszczele i w takich matka czeerwi. Ponieważ w miodni są ramki 35 mm , to potraafią też dołożyć po środku dziki plaster bo im za luźno. Wniosek : pszczoły wolą jednak mniejsze komórki i mniejsze odstępy pomiędzy ramkami.

Tak przynajmniej wskazuje mój bałagan w miodni .

Pan Bułka zwiększa odstęp pomiędzy ramkami i daje rozciągniętą węzę. Wg mojej głowy g. z tego wyjdzie i pszczoły zrobią swoją zabudowę.

W tym roku dam do kilku uli korpus z pustymi zadrutowanymi ramkami  pomiędzy dwa korpusy gniazda. Zobaczymy jak to zabudują na zasadach wolnej amerykanki. Na rzepaku zrobią wszystko. Nie będą miały presji ,że to miodnia i będzie ramka pracy żeby nie kusiło na trutnia.  O czymś takim pisał kolega z Niemiec dariusz z amnezji, ale dostał bana i nie pisze :(

pozdrawiam

manio bułka2

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Robi_Robson napisał:

Ja podziękuję .
Ta pszczoła bardzo często z dnia na dzień opuszcza swoje gniazdo i leci czasem nawet kilkaset kilometrów żeby poszukać sobie lepszej miejscówki .
Chciałbyś mieć takie pszczoły ?

 

No i są chyba też inne problemy z nią tj gniazda wysoko nad ziemią, odsłonięte. Onen ie usiedzą w ulach.... Są bardzo agresywne i płochliwe. 

Ale skoro można skrzyżować osła z koniem, lwa z tygrysem... To może inseminacja z nasienia trutnia apis dorasta z matką apis meliferia lub odwrotnie? Jak myślicie? 

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, daro napisał:

Jak darius1234 (bodaj) to może zajrzy do nas .?

Chyba Bronek go wyrzucił , nawet nie wiem za co , jakieś wulgaryzmy chyba. A może majestat moderacji naruszył. Ja mam już dwa ostrzeżenia z tego paragrafu , więc jeszcze raz i będę banitą :) Ale tam już nikt kompletnie nic nie pisze i nawet podroczyć się nie ma o co . Zamoderowali na śmierć i głównie są posty moderatorów ze szczególnym uwzględnienie jednego - nie wiem o czym pisze bo z zasady nie zaglądam , a systemowe ignorowane moderatorów nie jest możliwe.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, manio napisał:

to przecież opisał p. Bułka ( ten od rapicidu)

A ja myślałem , że od rapicidu to był Sabard !?

 

14 godzin temu, manio napisał:

ma specjalnie powiększoną węzę i powiększone pszczoły , które zjadają warrozę w wolnych chwilach.

No to problem warrozy rozwiązał definitywnie .
Pewnie na tej warrozie tak się wypasły , że teraz są duże ?

 

14 godzin temu, manio napisał:

 pisał kolega z Niemiec dariusz z amnezji, ale dostał bana i nie pisze :(

Darek pisał i na naszym starym forum .
Później przeniósł się na amnezję .
Miałem do Niego kontakt prywatny ale urwał mi się po utracie starego komputera ( wirus ... kiedyś )

14 godzin temu, daro napisał:

Jak darius1234 (bodaj) to może zajrzy do nas .?

Numerki inne . Zdaje się , że zakodowane urodziny , ale mówimy o tym samym Darku . Bodajże z Kassel .
Jak ktoś ma do Niego kontakt , to mógłby Go tutaj zaprosić .
Często miewał ciekawe spostrzeżenia .
Poza tym , to On propagował jako jeden z pierwszych u nas leczenie KM

 

14 godzin temu, Krzychu napisał:

 

No i są chyba też inne problemy z nią tj gniazda wysoko nad ziemią, odsłonięte. One nie usiedzą w ulach.... Są bardzo agresywne i płochliwe. 

Ale skoro można skrzyżować osła z koniem, lwa z tygrysem... To może inseminacja z nasienia trutnia apis dorasta z matką apis meliferia lub odwrotnie? Jak myślicie? 

Myślę, że lepiej nie próbować , bo może wyjść coś w rodzaju pszczoły zafrykanizowanej .
Agresja jest akurat cecha która się dobrze dziedziczy (podobno) .
A nie chciałbyś chyba tak pracować , jak pracują w Texasie ?
Zresztą ... Ty chyba pracujesz podobnie !? W końcu masz większość pszczół po przodkach . ;)

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Robi_Robson napisał:

 

A nie chciałbyś chyba tak pracować , jak pracują w Texasie ?
Zresztą ... Ty chyba pracujesz podobnie !? W końcu masz większość pszczół po przodkach . ;)

 

Ja jestem przyzwyczajony do tej walki :D upał 30 stC a ja w kombinezonie, a pod nom jeszcze jakieś grubsze ubranie. Bo jak zaczną ciąć to żądła przechodzą spokojnie przez sam kombinezon 

Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Czy ma ktoś jakieś doświadczenie w takich próbach ?

 

A czy robi ktoś węzę trutową i po co ? Do ramek pracy ? Ja mam takie stare nadstawki po ulach Ostrowskiej , które to ule kiedyś miałem , i te nadstawki z odbudowanymi ramkami używam czasami w sezonie jako awaryjne jak już pokończą mi się wszystkie korpusy i na tych ramkach połowa powierzchni zabudowana jest na trutowo i to nie przeszkadza pszczołom składać tam miodu. Myślę że wstawianie węzy o większym rozmiarze komórki (myślę tu o trutowej )jest nie celowe i pozbawione logiki i niewielu pewnie robiło takie eksperymenty .

3 minuty temu, Krzychu napisał:

 

Ja jestem przyzwyczajony do tej walki :D upał 30 stC a ja w kombinezonie, a pod nom jeszcze jakieś grubsze ubranie. Bo jak zaczną ciąć to żądła przechodzą spokojnie przez sam kombinezon 

To czas już pójść po rozum do głowy. Wraz z nowymi ulami nowe pszczoły łagodne. Inaczej to Ciebie sąsiedzi nowi pogonią wcześniej czy później. ? Jak Tobie wszystko jedno.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tadek11 napisał:

 

A czy robi ktoś węzę trutową i po co ? Do ramek pracy ?

 

Mój dziadek Tadeusz potrzebował w zeszłym roku kilka arkuszy do amalgamatu trutowego.

 

PS. Ja mam pszczoły zakupione od kogoś, kogo rodzina kilkadziesiąt lat rok w rok uzyskiwała nowe pokolenie matek zabierając starą matkę czerwiącą wraz z odkładem (metoda ks. Dolinowskiego). Pszczoła z Pomorza. Z użyłkowania skrzydeł wychodzi AMM. Można metr od wylotka w krótkim rękawku czytać książkę na leżaku. Przeglądy wykonuję gołymi rękami i z reguły bez dymu, tylko w kapeluszu.

Z kolei dziadek mój szanowny ma pszczoły krainki od renomowanych hodowców. Gospodarze posesji po przeglądach są atakowani na podwórku (pasieka 100m od domu, oddziela ją zagajnik). Aż dziadek musiał im do wychodzenia z domu kapelusz pożyczyć. 

 

Uważam, że uogólnienia

4 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Zresztą ... Ty chyba pracujesz podobnie !? W końcu masz większość pszczół po przodkach

 

mają sens, jeśli się opierają na pełnym obrazie. Ja bym tak w każdym razie nie napisał "pszczoły po przodkach = praca w kombinezonie". Nie mam takich doświadczeń. 

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Tadek11 napisał:

 

A czy robi ktoś węzę trutową i po co ?

Wielu producentów węzy robi . Np Miód Podkarpacki
Np dla pasiek nastawionych na produkcję matek , żeby dawać taką węzę w rodzinach ojcowskich .
A do nadstawek miodowych też nie jest to głupie .  Z dużych komórek miód łatwiej odwirować.
 

1 godzinę temu, michal79 napisał:

Mój dziadek Tadeusz potrzebował w zeszłym roku kilka arkuszy do amalgamatu

To musiał mieć duże ubytki ... W zębach ?

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Krzychu napisał:

Bo jak zaczną ciąć to żądła przechodzą spokojnie przez sam kombinezon 

to g.no nie kombinezon .Pod kombinezonem starczą slipy na jednej mjejscówce można i bez bo odludzie .

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Tadek11 napisał:

A czy robi ktoś węzę trutową i po co ?

Po to że daje się ojcowskiej rodzinie do zaczerwienia resztę trutni tnie się w pień . Ma się polskie trutowisko . ?

Jeszcze jak u mnie większość dziadków ma ,,moje ,,pszczoły .?

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, daro napisał:

to g.no nie kombinezon .Pod kombinezonem starczą slipy na jednej mjejscówce można i bez bo odludzie .

 

A propo. Jaki polecacie? Ja obecnie Lysonia mam, z wentylacją i podszyciami z gąbki w niektórych miejscach 

Link to comment
Share on other sites

Ja mam Adamka . Kosmonautę . Kupiłem nowy model i leży . Cienkie ten maeriał jak wypłata . Pomieszany z jakimś plastikiem bo się pali i to od pierwszego założenia . Kosmonautę mam już 4 sezon . Wypłowiała . Może teraz wszstkie takie gó**o nie materiał . Zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, daro napisał:

Po to że daje się ojcowskiej rodzinie do zaczerwienia resztę trutni tnie się w pień . Ma się polskie trutowisko . ?

Jeszcze jak u mnie większość dziadków ma ,,moje ,,pszczoły .?

 

Ale to o czym Darku piszesz to mogą być  indywidualne przypadki jednostkowe jakiegoś hodowcy który pewnie sam na własny użytek sobie taką węzę robi lub komuś zleca komuś kto może mieć taką matrycę , a Robert zdaje się pisał o masowym wykorzystywaniu węzy trutowej w hodowli pszczół masowo przez pszczelarzy. Ja nie spotkałem się z ofertą żeby ktoś proponował pszczelarzom w Polsce do sprzedaży węzę trutową na masową skalę. ?

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Ja zamawiam w Miód Podkarpacki . Czy masowa skala nie wiem .Ile chcesz tyle robią . Ja po powyższe .  Hodowcy mają tę węzę do hodowli trutni do inseminacji . Można mieć je tak wcześnie jak się chce . Robertowi się nudzi  .

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, daro napisał:

Pomieszany z jakimś plastikiem bo się pali i to od pierwszego założenia .

Bluza od Sochy też się dobrze pali .
Wiem , bo ledwie zdążyłem zejść z drabiny i ugasić .
Telefon (nowy ) w kieszeni się przy okazji nadpalił .
Morał z tego taki , że jak wchodzisz na drabinę z podkurzaczem , to nie bierz ze sobą telefonu !
 

1 minutę temu, daro napisał:

Ja zamawiam w Miód Podkarpacki . Czy masowa skala nie wiem .Ile chcesz tyle robią .

Na ich stronie w zakładce "Węza pszczela" stoi
 

Cytat

W zakresie oferowanej przez nas węzy walcowanej na zimno, zapewniamy jej wszystkie cztery rodzaje:
* węza pszczela standard - 5,4mm
* węza trutowa - 6.8mm
* węza pszczela mała - 4,9mm
* węza pszczela pośrednia - 5,1mm

 

Link to comment
Share on other sites

Robert, już kilka lat temu pisałem (jak ktoś pogrzebie w internecie, to znajdzie):

"Od kiedy zapanował trend więcej miodu za wszelką cenę, zaczęto dążyć do posiadania gatunków pszczół zdolnych do większej produktywności przez manipulowanie genetyką, krzyżowanie gatunków i powiększanie komórki pszczelej. Ustalając szerokość komórki dla węzy pszczelej, w głównej mierze kierowano się chęcią zysku – większa komórka, większa pszczoła, dłuższy języczek, większe wole miodowe, no i w końcu to na czym najbardziej zależało czyli więcej miodu. Oczywiście bardzo szybko dowiedziono, że ilość gromadzonych zapasów miodu nie zależy od wielkości pszczoły".

Przez kilka lat eksperymentowałem na naturalnej zabudowie "zmuszając" pszczoły do budowania małej komórki poprzez zawężanie belki ramkowej (snozy), a tym samym uliczek międzyramkowych. Pszczoły zawsze budowały komórki ok. 5,4 mm i trutowe bez względu na szerokość belki (snozy) 32 mm, 35 mm czy 38 mm.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.