Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Oblot 2021


Recommended Posts

Od soboty u mnie już latają, ale ostatnie dwa dni to już na prawdę wszystkie dają czadu.

Moje straty w zimie to tylko jedna rodzina straciła matkę, ale już dostały na powałkę zapasowego  Sklenara G10 w miniplusie.

Rodziny super mocne dostały po kilogramie ciasta na wszelki wypadek. Nie wiadomo kiedy pogoda się ustabilizuje  i będzie można zaglądać do uli. Wszystko już ocieplone niech działają.

 6cef3478a0775098med.jpg

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

U mnie obleciały się dwie rodziny trzymane koło domu. Brzęczały jakby się roiły. Jedna rodzina nie wyszła z ula ale żyje. Sprawdziłem, że na dennicy matki nie ma. Osypu nie było za wiele, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Jutro jadę sprawdzić, czy reszta ruszyła. Zastanawiam, się, czy trzeba im odsklepić pozostały pokarm, czy sobie same odsklepią?

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, piotrpodhale napisał:

To dopiero luty niema co szaleć. PK

  Tylko, że większość moich doszła już do górnej belki i nie chcę żeby głodowały. Nie chcę im kłaść znowu ciasta, skoro po bokach mają pokarm. Tylko się zastanawiam, czy przy takich temperaturach sobie go pobiorą  ( następne dwa tygodnie około +6st.). A doświadczenia mi brak...

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, gajowy napisał:

  Tylko, że większość moich doszła już do górnej belki i nie chcę żeby głodowały. Nie chcę im kłaść znowu ciasta, skoro po bokach mają pokarm. Tylko się zastanawiam, czy przy takich temperaturach sobie go pobiorą  ( następne dwa tygodnie około +6st.). A doświadczenia mi brak...

 

Co nie pobiorą przy +6? Mi przy -3 pobrały.

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, michal79 napisał:

Co nie pobiorą przy +6? Mi przy -3 pobrały.

  Ok, taka informacja mi była potrzebna. Nie chcę niepotrzebnie rozsuwać ramek i ich niepokoić, skoro bez tego sobie poradzą. 

Link to comment
Share on other sites

Pszczoła to rozumna istota , wie co ma kiedy robić , mrozów dużych niema się co spodziewać . Dodatkowo dzień robi się dłuższy już nie pora na zbite kule .A jeśli będzie zbliżało się  ochłodzenie to wcześniej sobie przygotują lub się przesuną jak będzie  sytuacja w ulu pozwalała . To nie pełnia zimy .

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Moje też dziś targały pyłek. To jednak nie leszczyna i wierzba jest pierwszym pożytkiem, przypuszczam że krokusy, bo u mnie też nieśmiało zakwitają. Ale posadziłam w trawę, więc są malusie. Pewnie gdzieś po sąsiedzku są lepiej dokarmione. Te moje pszczoły to są biedne przy mnie... trafiła im się opiekunka "blondynka".... Zamiast wymienić dennice z tydzień temu, to czekałam kretynka do 15 C, żeby przy okazji do uli zajrzeć. I dziś w słonecznym, ciepły dzień, gdy latały jak szalone po pyłek, nagle w środku dnia bach, nowe "drzwi" do ula... aż mnie ściskało gdy widziałam jak latają z tym pyłkiem dookoła i szukają starego lądowiska... ?

Ale rodzinki ładne, wg mojego kryterium oczywiście, bo silnymi ich nazwać nie można. Nawet zaskoczona byłam, bo myślałam, że te słabsze rodzinki będą mniejsze, ale jest całkiem przyzwoicie. Może i tak trzeba będzie je połączyć, żeby był z nich miód, tego jeszcze nie potrafię ocenić, przynajmniej na razie.

A propos karmienia na wszelki wypadek, o którym pisał Piotr. Nie wyjmowałam ramek, więc nie wiem ile tego pokarmu. Wybierały już sobie pokarm ze skrajnych ramek z zewnętrznej strony.  Ale od góry widać było jeszcze zasklepiony. Myślałam, że je na razie zostawię i zajrzę za jakieś 2 tyg. Ale po tym co Piotr napisał zastanawiam się czy im jednak nie dać ciasta też na wszelki wypadek? Co o tym myślicie?

 

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, ikop74 napisał:

Ale po tym co Piotr napisał zastanawiam się czy im jednak nie dać ciasta też na wszelki wypadek? Co o tym myślicie?

Bo ja to widzę tak. O tej porze roku i troszeczkę później pszczoły zjadają większość zapasów danych przez pszczelarza na zimę. Problem jest taki że nie wiadomo kiedy pogoda znowu pozwoli na wgląd do uli i szaleństwa z przeglądami. Przy dłuższym nawrocie zimy rodziny bardzo mocne lub bardzo słabe mogą mieć problemy z wykarmieniem czerwiu. Tak więc dam ten słoik ciasta za 4 zł i niech robią co chcą zjedzą to dam następne nie zjedzą to dam do odkładów w lecie.

Trzeba też wkalkulować coś takiego jak żelazny zapas w ulu który musi być,pszczoły dokładnie wiedza ile mają i czy mają ten zapas. Ciasto je troszkę oszukuje myślą że mają full jedzenia ? fajnie się rozwijają.

Większość rodzin mam skontrolowane i nie potrzebuję teraz mojej łaski, ale te giganty zjadły tyle że szok....  PK  

Link to comment
Share on other sites

W dniu 24.02.2021 o 22:54, gajowy napisał:

  Tylko, że większość moich doszła już do górnej belki i nie chcę żeby głodowały. Nie chcę im kłaść znowu ciasta, skoro po bokach mają pokarm. Tylko się zastanawiam, czy przy takich temperaturach sobie go pobiorą  ( następne dwa tygodnie około +6st.). A doświadczenia mi brak...

Teraz to pobiorą, tylko gorzej jakby przyszły jeszcze mrozy, a zapasy były daleko od czerwiu wtedy może być problem. Lepiej wycentrować gniazdo żeby jedzenie było w zasięgu kłębu, odsklepianie to troszkę później. PK 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, ikop74 napisał:

Moje też dziś targały pyłek. To jednak nie leszczyna i wierzba jest pierwszym pożytkiem, przypuszczam że krokusy, bo u mnie też nieśmiało zakwitają. Ale posadziłam w trawę, więc są malusie. Pewnie gdzieś po sąsiedzku są lepiej dokarmione. Te moje pszczoły to są biedne przy mnie... trafiła im się opiekunka "blondynka".... Zamiast wymienić dennice z tydzień temu, to czekałam kretynka do 15 C, żeby przy okazji do uli zajrzeć. I dziś w słonecznym, ciepły dzień, gdy latały jak szalone po pyłek, nagle w środku dnia bach, nowe "drzwi" do ula... aż mnie ściskało gdy widziałam jak latają z tym pyłkiem dookoła i szukają starego lądowiska... ?

Ale rodzinki ładne, wg mojego kryterium oczywiście, bo silnymi ich nazwać nie można. Nawet zaskoczona byłam, bo myślałam, że te słabsze rodzinki będą mniejsze, ale jest całkiem przyzwoicie. Może i tak trzeba będzie je połączyć, żeby był z nich miód, tego jeszcze nie potrafię ocenić, przynajmniej na razie.

A propos karmienia na wszelki wypadek, o którym pisał Piotr. Nie wyjmowałam ramek, więc nie wiem ile tego pokarmu. Wybierały już sobie pokarm ze skrajnych ramek z zewnętrznej strony.  Ale od góry widać było jeszcze zasklepiony. Myślałam, że je na razie zostawię i zajrzę za jakieś 2 tyg. Ale po tym co Piotr napisał zastanawiam się czy im jednak nie dać ciasta też na wszelki wypadek? Co o tym myślicie?

 

Jesteś pewna , że nie noszą jednak z leszczyny, jeśli w dużych ilościach w kolorze żółty w odcieniu jasnym to  na sto procent  leszczyna innej opcji nie ma , jeśli intensywnie-pomarańczowy to krokusy, a ciemno-pomarańczowy to olcha na iwę  jest jeszcze za wcześnie.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, ikop74 napisał:

przypuszczam że krokusy, bo u mnie też nieśmiało zakwitają. Ale posadziłam w trawę, więc są malusie.

Poszedłem sprawdzić moje krokusy , które w bardzo dużej ilości  posadziłem jesienią . Też sadziłem w trawę pod darń .
I niestety zobaczyłem zaledwie pojedyncze 2-3 centymetrowe kiełki.
Za to w tych samych miejscach pojawiła się masa nor i resztek łusek ze zjedzonych  cebulek.
Nie miałem pojęcia , że mam tam tyle nornic :(

  • Smutny 1
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Adrift napisał:

Jesteś pewna , że nie noszą jednak z leszczyny

Leszczyna (dzika) rosnąca obok pasieki jest jeszcze zamknięta, ale kolor odnóży taki właśnie jasno żółty, może ktoś z sąsiadów ma jak leszczynę szczepioną, wcześniejszą. 

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Robi_Robson napisał:

Poszedłem sprawdzić moje krokusy , które w bardzo dużej ilości  posadziłem jesienią . Też sadziłem w trawę pod darń .
I niestety zobaczyłem zaledwie pojedyncze 2-3 centymetrowe kiełki.
Za to w tych samych miejscach pojawiła się masa nor i resztek łusek ze zjedzonych  cebulek.
Nie miałem pojęcia , że mam tam tyle nornic

  Widzę, mamy podobne problemy. U mnie wszystko od wielkości ziarna słonecznika w górę zostaje wykopane i zjedzone. Precyzyjnie. Kupiłem nasiona czosnku cuchnącego, może tego nie wyjedzą z ziemi od razu po posianiu.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za Twoje spostrzeżenie.

Moje pszczoły noszą śnieżnobiały pyłek. Zachodziłem w głowę z czego ?

W sieci jest informacja, że białe obnóża pyłku o tej porze roku mogą nosić z szafirków - na które jeszcze za wcześnie.

Twoja obserwacja sprawiła, że "odkryłem" w bezpośrednim sąsiedztwie mojej pasieki setki egzemplarzy tej rośliny (prawdziwa inwazja).

Z biologii wynika, że kwitnie II-IV. Jest dwupienna (jeden osobnik wytwarza wyłącznie kwiaty męskie, inny żeńskie).

W anglojęzycznej literaturze znalazłem informację, że kwiaty żeńskie są bardzo miododajne a męskie wytwarzają mnóstwo białego pyłku i są owadopylne.

Możemy do listy roślin wczesnopożytkowych dopisać jemiołę (Viscum album).

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Obserwacja Iwony skłoniła mnie do tego wniosku. Poczytałem - stąd też moje przemyślenia.

Na wylotku obserwuje pszczoły, które noszą na potęgę obnóża w różnych odcieniach żółci. Co któraś taszczy duże obnóża z śnieżnobiałym pyłkiem.

Jedyne co udało mi się wyczytać w sieci to info, że biały pyłek wytwarza szafirek (chyba, że ktoś ma jakieś informacje - co w tej chwili poza szafirkiem daje biały pyłek).

Ten jeszcze w moich warunkach ma dopiero młode liście w postaci rozety.

Zresztą na innych forach donoszą, że w różnych częściach Polski pszczoły noszą również obnóża w kolorze bieli - a jemioła jest bardzo pospolita.

Ciekawy temat do dalszej obserwacji.

Link to comment
Share on other sites

U mnie po oblotach ale... Miałem przestawić kilkanaście uli! I teraz co? W zasadzie będzie jeszcze dużo pogody nielotnej aby pszczoły "zapomniały" lokalizację... W poniedziałek ma być +7  - wtedy poprzestawiam, pozatykam wyloty na 3 dni ,potem i tak ma być w okolicach 4 stopni 

Link to comment
Share on other sites

Jestem zaskoczona tą jemiołą, nie dość że pyłek to jeszcze nektar! Ciasta z pyłkiem nie trzeba dawać! ?? No, ale skończyło się latanie, po 3 ciepłych dniach dziś tylko +3 i niewiele się już ociepli. 

A propos około oblotowych błędów nowicjusza, powiedział mi wczoraj mój znajomy pszczelarz, że przy takiej pogodzie jak mieliśmy, to można było porozsuwać ramki, żeby pokarm sprawdzić. Szkoda, że tego nie zrobiłam bo mogłabym spać spokojnie. ?

Edited by ikop74
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Krzychu napisał:

U mnie po oblotach ale... Miałem przestawić kilkanaście uli! I teraz co? W zasadzie będzie jeszcze dużo pogody nielotnej aby pszczoły "zapomniały" lokalizację... W poniedziałek ma być +7  - wtedy poprzestawiam, pozatykam wyloty na 3 dni ,potem i tak ma być w okolicach 4 stopni 

W mojej ocenie już za późno. Po przestawieniu cześć pszczół zbłądzi. U mnie dziś o 11:00 było 8 st i pszczoły latały po wodę. Wystarczy że słońce wyjdzie za chmur. Temperatura podskoczy na godzinę i już śmigają po wodę. 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 26.02.2021 o 07:37, ikop74 napisał:

Leszczyna (dzika) rosnąca obok pasieki jest jeszcze zamknięta, ale kolor odnóży taki właśnie jasno żółty, może ktoś z sąsiadów ma jak leszczynę szczepioną, wcześniejszą. 

To jednak musi być leszczyna,u mnie też już nosiły. Jak rośnie gdzieś osłonięta i w słońcu to kwitnie wcześniej.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Krzychu napisał:

U mnie po oblotach ale... Miałem przestawić kilkanaście uli! I teraz co? W zasadzie będzie jeszcze dużo pogody nielotnej aby pszczoły "zapomniały" lokalizację... W poniedziałek ma być +7  - wtedy poprzestawiam, pozatykam wyloty na 3 dni ,potem i tak ma być w okolicach 4 stopni 

A mówiłem przestawiaj w zimie, to se chorowanie na covid wymyślałeś. ? co teraz jak sobie mapy na dyski zainstalowały.

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Turqs napisał:

W mojej ocenie już za późno. Po przestawieniu cześć pszczół zbłądzi. U mnie dziś o 11:00 było 8 st i pszczoły latały po wodę. Wystarczy że słońce wyjdzie za chmur. Temperatura podskoczy na godzinę i już śmigają po wodę. 

Nawet jak pozamykam wyloty na kilka dni? :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.