Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Remont starego domu - kotłownia


Krzychu

Recommended Posts

Wspólnie z rodzeństwem planujemy wyremontować w niskim budżecie dom, który pozostał nam po dziadkach.

Opracowałem technologię wzmocnienia więźby dachowej, zrobiłem obmiary i kosztorys podparty cenami rynkowymi jak i również ofertami na niektóre zakresy np na pokrycie dachowe i posadzki (na resztę wciąż szukam bądź sam będę robił na urlopie) i zauważyłem, że najdroższe w tym interesie jest kotłownia...

 

Komin w tym budynku ma ponad 110 lat. Jest nieszczelny bo gdy palimy to lekki smrodek sąsiad czuje u siebie z wentylacji a jest on wspólny, 4 kanałowy.

Remont komina poprzez rozwiercenie i wbudowanie wkładu kominowego z nierdzewki to 5000 zł nie licząc jeszcze kwesti wykończenia estetycznego ponad dachem.

Dlatego postanowiłem przenieść kotłownię do budynku gospodarczego oddalonego 20 m od budynku. Koszt rury preizolowanej to wydatek rzędu 2000 zł i teść by mi podłączył to. 

Kocioł o mocy 9 kW z podajnikiem a ekogroszek i pelet by wystarczył na powierzchnię 55 m2 + 40 m2 poddasza użytkowanego od czasu do czasu i robionego w późniejszym czasie.

Pomysł na ten kocioł wynika z tego aby w zimę nie chodzić dzień w dzień i nie rozpalać pieca na nowo. Bo wiadomo, budynek najbardziej niszczeje w wilgoci i w zimę gdy nikt nie mieszka i nie grzeje, a zasypanie takiego pieca na full i ustawienie temperatury na minimum pozwoli ograniczenie przychodzenia tam raz na kilka dni, dopóki nie skończy się paliwo w zasobniku. 

Ale tu kolejny problem się robi. 

Pomieszczenie gospodarcze nie jest ocieplone! 

A co, gdy mróz uderzy -27 a paliwo się skończy? Piec się wyłącza, instalacja zamarza...

Przeszukałem internet w celu sprawdzenia czy jest możliwość izolacji pieca i armatury izolacją z wełny mineralnej - takiej np jak owijamy przewody wentylacyjne z warstwą aluminiową. 

 

Nic nie znalazłem prócz gotowych nakładem z EPS lub XPS do zaworu bezpieczeństwa itp.

 

i tu w końcu pytanie: 

 

czy ktoś z Was ma rozwiązanie typu - kotłownia po za domem, w pomieszczeni gospodarczym i ma opatentowany sposób antyzamarzania w przypadku wygaśnięcia pieca? Zawsze mogę ocieplić cały budynek gospodarczy w tym celu ale wtedy wychodzę po za budżet, są też i elektryczne systemy antyzamarzania ale... Patrząc na najbardziej pesymistyczny scenariusz - gdy będzie przerwa w dostawie prądu co w wielkie mrozy się zdarza i jednocześnie zabraknie już paliwa? 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

nie mam kotłowni poza domem

ale można instalacje zalać roztworem glikolu do -10 stopni i to już powinno załatwić sprawę

nawet jak ten roztwór zamarznie to nie rozsadzi rur tylko zrobi się kasza

 

a nie da się w domu wydzielić pomieszczenia na kotłownie i postawić komin z nierdzewki ?

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, mirek. napisał:

ale można instalacje zalać roztworem glikolu do -10 stopni i to już powinno załatwić sprawę

Wydaje się ciekawe, sprawdzę to w internetach

 

29 minut temu, mirek. napisał:

a nie da się w domu wydzielić pomieszczenia na kotłownie i postawić komin z nierdzewki ?

 

Też się dziś na tym zastanawiałem, lecz układ jest na tyle niekorzystny na to, że jedyne pomieszczenie jakie by się nadawało to łazieneczka o powierzchni 2 m2, w której dodatkowo jest skos przez schody drewniane na strych. Myślę, że powierzchnia jak i schody drewniane eliminują to pomieszczenie na adaptacje kotłowni. 

Mógłbym natomiast pozostawić piec tam gdzie jest czyli w obecnej kuchni, która będzie przerabiana na łazienkę - lecz kto by chciał mieć w łazience piec od którego się pyli? Każde czyszczenie pieca to pylenie popiołu. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Ja mam zupełnie inną propozycję. Skoro nie będziecie tam mieszkać na stałe to założyć grzejniki elektryczne i po sprawie. Grzejniki lub promienniki eklektyczne dziś już nie są aż tak prądożerne jak kiedyś.  Ustawić na timer lub temp minimalną 7st. I jest bezobsługowo. 
Piec na ekogroszek nie zawsze jest bezobsługowy. Trafi się kamień to śrubę zetnie. Wiele zależy od paliwa 

Link to comment
Share on other sites

to już lepiej założyć klimatyzator z funkcją grzania z możliwością grzania do -20

5kw spokojnie wystarczy na te 55m

a koszt ogrzewania dużo niższy niż na grzejnikach el.

ja w domu mam kocioł na ekogroszek ale w lato planuje dołożyć pompę ciepła powietrze woda 

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, mirek. napisał:

to już lepiej założyć klimatyzator z funkcją grzania z możliwością grzania do -20

5kw spokojnie wystarczy na te 55m

a koszt ogrzewania dużo niższy niż na grzejnikach el.

ja w domu mam kocioł na ekogroszek ale w lato planuje dołożyć pompę ciepła powietrze woda 

 

Skoro klimatyzator 5kw sugerujesz to pójdę o krok dalej i wrzucę opcję kotła elektrycznego. 5kw będzie o połowę tańszy od klimatyzatora i można normalnie wpiąć go w układ co. Jest polski producent takich kotłów, który daje 25 lat gwarancji. Starczyłoby i na mała fotowoltaikę, żeby się równoważyło ;)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Miałem chyba każdy rodzaj kotła w domu i wbrew pozorom nawet kocioł z podajnikiem na pelet czy ekogroszek nie jest bezobsługowy. Zastrajkuje oczywiście wtedy , kiedy będzie najbardziej  potrzebny. Co innego jak mieszkasz na miejscu i stal obsługujesz . Mam gruntową pompę ciepła i to jest to co nie wymaga obsługi i jest niezawodne. Tyle ,że dość drogie jak zlecić firmie. Ja kupiłem pompę używaną ( Niemiec płakał jak  sprzedawał) za 3 tys. zł.

Co polecam ? Postawić kozę do ogrzewania jeśli jest ktoś w domu , a jako ogrzewanie dyżurne do wyboru : klimatyzator ( to pompa ciepła powietrze -powietrze , latem chłodzi , zimą grzeje) , można dać dwie mniejsze jednostki to wyjdzie taniej i bardziej niezawodnie. Wada : jak duży mróz to jednak się wyłączy bo parownik zarośnie lodem. Chyba że ma funkcję odmrażania. Podobnie działa pompa ciepła powietrze-woda  : pobiera ciepło z powietrza zewnętrznego i grzeje kaloryfery czy lepiej podłogówkę. Wada ,że jak duży mróz to włączają się tylko grzałki elektryczne i pracuje jak kocioł.

Pompy ciepła i klimatyzatory wytwarzają więcej ciepła niż zużywają energii elektrycznej . Średnio wyjdzie z 1 kwh prądu ok.3 kWh ciepła. Grzejnik elektryczny czy elektryczny kocioł 1/1 kWh , a prąd jest drogi i będzie szybko drożał. Można jednak rozważyć to jako ogrzewanie dyżurne . Inwestycyjnie najtaniej wyjdzie , ale potem prąd trochę zakosztuje. Za to  święty spokój.

Pomysł z kotłownią w osobnym budynku to nieporozumienie i daj sobie spokój bo się wykosztujesz podobnie , a przeklinał będziesz zawsze. Do tego komin , który będzie zawiewał smrodem i nie wzbudzi to radości sąsiadów.

  • Lubię 4
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Krzychu napisał:

Czy ktoś z Was ma rozwiązanie typu - kotłownia po za domem, w pomieszczeni gospodarczym i ma opatentowany sposób antyzamarzania w przypadku wygaśnięcia pieca?

To się nazywa koniak ławkowiec - Płyn Borygo .

Po kij 20 m od domu ? 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Jeśli mogę zabrać głos to.

Stawianie 20 metrów od domu kotłowni to szalony plan.

Lepiej kup nowy komin modułowy (full wypas za 1500zł) postawisz go sam gdzie chcesz, może w salonie-pokoju. https://allegro.pl/oferta/kompletny-komin-ceramiczny-systemowy-fi-200-7m-8637129211

Do tego można kominek z płaszczem wodnym, kupisz jakiegoś drewna będziesz miał ciepło i tanio .

Jeżeli boisz się o łazienkę o przemarzanie jak nie będzie grzane to można zainwestować te parę metrów w ogrzewanie podłogowe elektryczne tylko trzeba dobrze zaizolować spód żeby nie grzać ziemi, również zrobisz sam. Z czasem dokupisz panele fotowoltaiczne, są dotacje z gminy...

Na termomodernizację domu w zeznaniu rocznym jak dobrze pamiętam do 50 tyś ulgi też warte uwagi.

 

Ps. Bez ocieplenia, nowych okien, porządnego dachu ani dudu.....  

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, piotrpodhale napisał:

Jeśli mogę zabrać głos to.

Stawianie 20 metrów od domu kotłowni to szalony plan.

Lepiej kup nowy komin modułowy (full wypas za 1500zł) postawisz go sam gdzie chcesz, może w salonie-pokoju. https://allegro.pl/oferta/kompletny-komin-ceramiczny-systemowy-fi-200-7m-8637129211

Do tego można kominek z płaszczem wodnym, kupisz jakiegoś drewna będziesz miał ciepło i tanio .

Jeżeli boisz się o łazienkę o przemarzanie jak nie będzie grzane to można zainwestować te parę metrów w ogrzewanie podłogowe elektryczne tylko trzeba dobrze zaizolować spód żeby nie grzać ziemi, również zrobisz sam. Z czasem dokupisz panele fotowoltaiczne, są dotacje z gminy...

Na termomodernizację domu w zeznaniu rocznym jak dobrze pamiętam do 50 tyś ulgi też warte uwagi.

 

Ps. Bez ocieplenia, nowych okien, porządnego dachu ani dudu.....  

 

Ocieplenie budynku, wymiana połaci, ocieplenie strychu, izolacja termiczna pod posadzkowa będzie jak najbardziej. 

O Kozie z plaszczem wodnym również myślałem, a komin fajny, można nawrt z samej nierdzewki po ścianie budynku puścić i będzie ten sam efekt - Wciąż rozważam tą opcję 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Michał napisał:

Skoro klimatyzator 5kw sugerujesz to pójdę o krok dalej i wrzucę opcję kotła elektrycznego. 5kw będzie o połowę tańszy od klimatyzatora i można normalnie wpiąć go w układ co. Jest polski producent takich kotłów, który daje 25 lat gwarancji. Starczyłoby i na mała fotowoltaikę, żeby się równoważyło ;)

 

Czy z kotła elektrycznego 5Kw uzyskamy więcej ciepła w ciągu godziny więcej ciepła niż 5kWh? Chyba nie, bo nie da się pozyskać więcej energii niż się włoży... A 5 kWh w ciągu godziny x stawka energii 0,617 zł to jest koszt ponad 3 zł/h. 

Ekogroszek mając kaloryczność 28MJ /1 kg to - 5kWh będzie kosztować 0,78 zł... Jest to naprawdę kolosalna różnica. Dlatego na początku celowałem w ekogroszek. 

Odległość 20 m jest spowodowana tym, że jest to najbliżej do najbliższego budynku gospodarczego. 

Ale biorąc pod uwagę sam fakt, że koza z plaszczem kosztuje już powyżej 1000 zł... Trochę ponad tyle komin ceramika lub z nierdzewki ścienny... 

Może faktycznie rozwiązanie hybrydowe by weszło w grę? 

Przyjmijmy, że ok 10 tys zł będzie mnie kosztować kocioł na ekogroszek z rura preizolowaną z zabezpieczeniem antyzamarzeniowym. Koza z płaszczem i kominem to 4 tys zł. W co mogę jeszcze zainwestować 6 tys aby mieć rozwiązanie hybrydowe i w miarę oszczędne? 

Może gruntowy wymiennik ciepła jak Manio wcześniej wspomniał? 

Albo... Fotowoltaika 5kW + kocioł elektryczny 5 kW zakładając, że koszty zwrócą się dopiero po dofinansowaniach? 

 

Link to comment
Share on other sites

Kolego , kup sobie piec na ekogroszek , żeby jednocześnie był z możliwością palenia drewnem . I problem masz rozwiązany , kubik jakichś odpadów od produkcji uli , czy odpady z tartaku , i w razie W sprawa jest rozwiązana .

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Będąc w podobnej sytuacji jakieś 20 lat temu ,zamontowałem w przyszłym salonie kominek bez płaszcza. Idea była, by co tydzień nie spuszczać wody z ogrzewania , a jeszcze nikt tam na stałe nie mieszkał. Z kominka rozprowadziłem rurami ciepłe powietrze do pomieszczeń. W trakcie remontu obudowałem kominek i tak stoi sprawny w salonie do dziś. Służył przez 15 lat jako podstawowe ogrzewanie .Nawet teraz ,gdy zamontowałem co z kotłem na ekogroszek ,jesienią i wiosną jest w użyciu.

Może warto rozważyć takie rozwiązanie.

Edited by emka24
  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Ja kupiłem sobie na działkę kominek wolnostojący  na drewno z płaszczem wodnym i można ogrzać poprzez instalację CO spoko i do 100 m. kw. pomieszczenia instalując kaloryfery , zalałem to glikolem na weekendowe wypady na dwa trzy dni w sam raz , ale zimą z tego nie korzystam  I to na doraźne wypad na działkę wystarcza. Do mieszkania na stałe to już trzeba by myśleć o innym rozwiązaniu. Wszystko rozbija się o fundusze ?

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Wiecie co? Chyba pójdę w stronę 100% fotowoltaiki... 

Dofinansowanie w programie czyste powietrze wg naszych warunków to do 30 tys. zł. 

Tam za często nikt nie będzie mieszkał, a pomieszkiwał - a być może z kilka lat ktoś zamieszka? 

Przez cały rok naprodukuje się tyle energii, że spokojnie wystarczy na ogrzanie tego budynku na okres 5 miesięcy... 

Nawet przy zasadzie odzysku z sieci 80% wartości, którą się wysłało, nawet przy "odkupie" po wyższej stawce niż się sprzedało do sieci - opłaca się. 

Podobno nadwyżka po roku przepada ale... Można podobno sprzedać ją osobie prywatnej? Np ja mogę odkupić kWh od brata itp 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Krzychu napisał:

Wiecie co? Chyba pójdę w stronę 100% fotowoltaiki... 

Dofinansowanie w programie czyste powietrze wg naszych warunków to do 30 tys. zł. 

Tam za często nikt nie będzie mieszkał, a pomieszkiwał - a być może z kilka lat ktoś zamieszka? 

Przez cały rok naprodukuje się tyle energii, że spokojnie wystarczy na ogrzanie tego budynku na okres 5 miesięcy... 

Nawet przy zasadzie odzysku z sieci 80% wartości, którą się wysłało, nawet przy "odkupie" po wyższej stawce niż się sprzedało do sieci - opłaca się. 

Podobno nadwyżka po roku przepada ale... Można podobno sprzedać ją osobie prywatnej? Np ja mogę odkupić kWh od brata itp 

Mam już instalację fotowoltaiczną 6,4kw, kosztowała nieco ponad 22tys. Do tego jak tylko skiepści mi sie kocioł węglowy kupię kocioł elektryczny. Myślałem o klimatyzatorze, ale jednak nie działa to tak kolorowo jak opisał manio. Raz, że nie zepnę tego z podłogówką, ogólnie co i cwu. Dwa hałas. Może w biurze tego nie słuchać tak bardzo, ale wieczorem przy oglądaniu filmu pracujący klimatyzator to utrapienie - wiem, bo oglądając mecze u kumpla czasem w kilku chłopa przeklinamy na to.

Pompa ciepła na mój dom to ok 30tys. Piec elektryczny max 5tys. W 100% instalacja 6,4kw nie pokryje zapotrzebowania w ciągu roku, ale i tak sie opłaci. Programy refundacyjne oddają mi połowę kosztów zakupu fotowoltaiki, więc niczego tańszego i mniej obsługowego nie znalazłem.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Michał napisał:

Mam już instalację fotowoltaiczną 6,4kw, kosztowała nieco ponad 22tys. Do tego jak tylko skiepści mi sie kocioł węglowy kupię kocioł elektryczny. Myślałem o klimatyzatorze, ale jednak nie działa to tak kolorowo jak opisał manio. Raz, że nie zepnę tego z podłogówką, ogólnie co i cwu. Dwa hałas. Może w biurze tego nie słuchać tak bardzo, ale wieczorem przy oglądaniu filmu pracujący klimatyzator to utrapienie - wiem, bo oglądając mecze u kumpla czasem w kilku chłopa przeklinamy na to.

Pompa ciepła na mój dom to ok 30tys. Piec elektryczny max 5tys. W 100% instalacja 6,4kw nie pokryje zapotrzebowania w ciągu roku, ale i tak sie opłaci. Programy refundacyjne oddają mi połowę kosztów zakupu fotowoltaiki, więc niczego tańszego i mniej obsługowego nie znalazłem.

 da się wszystko zrobić popatrz na to rozwiązanie, tylko ja bym dał lepszy wymiennik

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Michał napisał:

Mam już instalację fotowoltaiczną 6,4kw, kosztowała nieco ponad 22tys. Do tego jak tylko skiepści mi sie kocioł węglowy kupię kocioł elektryczny. Myślałem o klimatyzatorze, ale jednak nie działa to tak kolorowo jak opisał manio. Raz, że nie zepnę tego z podłogówką, ogólnie co i cwu. Dwa hałas. Może w biurze tego nie słuchać tak bardzo, ale wieczorem przy oglądaniu filmu pracujący klimatyzator to utrapienie - wiem, bo oglądając mecze u kumpla czasem w kilku chłopa przeklinamy na to.

Pompa ciepła na mój dom to ok 30tys. Piec elektryczny max 5tys. W 100% instalacja 6,4kw nie pokryje zapotrzebowania w ciągu roku, ale i tak sie opłaci. Programy refundacyjne oddają mi połowę kosztów zakupu fotowoltaiki, więc niczego tańszego i mniej obsługowego nie znalazłem.

 

Kocioł elektryczny 6 kW (zapotrzebowanie u mnie to 4 kW) to byłaby dobra sprawa, bo on nie pobiera cały czas tych 6kW jak w przypadku grzejników elektrycznych. 

czynnik się nagrzeje i wtedy tylko docieplasz go, z początku przy starcie pobiera 6 kW a potem 2-3 kW...

Dlatego kWh zgromadzone w ciągu roku przez fotowoltaikę można z powodzeniem wykorzystać tylko na ogrzanie domu w zimę. A nawet zostanie na cele "od czasu do czasu na weekendy" 

Link to comment
Share on other sites

To w zasadzie z Twojej narracji już nie wiem czy chcesz grzać całą zimę czy tylko w weekendy ? A fotowoltaikę chcesz zastosować jako lokatę inwestycyjną na przyszłość z wykorzystaniem dotacji Państwa na ten cel.?

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Michał napisał:

Myślałem o klimatyzatorze, ale jednak nie działa to tak kolorowo jak opisał manio. Raz, że nie zepnę tego z podłogówką, ogólnie co i cwu. Dwa hałas.

Sama prawda , ale idealne są tylko nasze żony :)  Klimatyzator to najtańsze rozwiązanie . Oczywiście efektywniejsza będzie pompa powietrze-woda , gdzie po drugiej stronie podłogówka. A jeszcze lepiej jak kolektor gruntowy. Można tak długo dyskutować.

Mi się bardzo podobają takie gotowe ceramiczne kozy ( taki przenośny kominek) .

Fotowoltaiki nie mam bo policzyłem ,że w moim wieku nie zdąży się spłacić :)  Poza tym mam taryfę weekendową , a wtedy rozliczenie jest niekorzystne . Dobrze wychodzi jak kto ma tylko zwykłą taryfę i normalne  zużycie. Z 1 kW zainstalowanych paneli uzyskuje się ok 1000 kWh energii i lepiej nie przesadzać bo koszt inwestycji rośnie , a trudniej skorzystać z tego co się oddało do sieci.

Ostatnio przeczytałem ciekawy artykuł o automatycznym wyłączaniu się instalacji fotowoltaicznej, gdy napięcie fazowe w sieci przekroczy 247V. Ma to miejsce gdy trafo i sieć jest przeciążona fotowoltaiką : więcej producentów i mało odbioru. Ale to się zaczyna pojawiać dopiero jak jest duże zagęszczenie prosumentów , choć takie sytuacje są już rejestrowane.

W każdym razie ja sobie odpuściłem .

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Tadek11 napisał:

To w zasadzie z Twojej narracji już nie wiem czy chcesz grzać całą zimę czy tylko w weekendy ? A fotowoltaikę chcesz zastosować jako lokatę inwestycyjną na przyszłość z wykorzystaniem dotacji Państwa na ten cel.?

Najlepiej jest ogrzewać dom w przypadku fotowoltaiki i kotła elektrycznego tyle na ile pozwolą zgromadzone kWh w sieci operatora... Jeśli będę grzał tylko w weekendy to nagromadzone kWh zwyczajnie przepadną. 

Taka instalacja 6 kWp byłaby w sam raz bo i optymalny koszt (im mniej kW tym drożej w przeliczeniu za 1kW zakupy i montażu instalacji) a jednocześnie jest bezpieczna w sensie produkcji kWh. Lepiej jest zakupić instalacje 2 kWh większą i mieć pewność, że wystarczy niż o 2 kWh za małą i kombinować z innym źródłem energii 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Krzychu napisał:

Najlepiej jest ogrzewać dom w przypadku fotowoltaiki i kotła elektrycznego tyle na ile pozwolą zgromadzone kWh w sieci operatora... Jeśli będę grzał tylko w weekendy to nagromadzone kWh zwyczajnie przepadną. 

No ale Krzychu nie rozumiesz mnie ,  co Ty chcesz ? ? Czy grzać w weekendy czy całą zimę ,  chociaż tam nie będziesz mieszkał tylko w Trójmieście ? Jaki sens kupować droższą instalację  grzać w zimę ? tylko po to żeby nie przepadły te droższe kWh ? Chyba że traktujesz to jako inwestycje w nieruchomość  , żeby wykorzystać dotację ? 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tadek11 napisał:

No ale Krzychu nie rozumiesz mnie ,  co Ty chcesz ? ? Czy grzać w weekendy czy całą zimę ,  chociaż tam nie będziesz mieszkał tylko w Trójmieście ? Jaki sens kupować droższą instalację  grzać w zimę ? tylko po to żeby nie przepadły te droższe kWh ? Chyba że traktujesz to jako inwestycje w nieruchomość  , żeby wykorzystać dotację ? 

 

Sens jest taki, że jeśli nie będziesz grzać w zimę to stary dom Ci zapleśnieje, będzie grzyb na ścianie i brzydko pachnieć.

A być może moi rodzice na stare lata się tam wprowadzą a mieszkanie w bloku pójdzie na sprzedaż? 

Po to mi grzanie w całą zimę na temp +15 stC aby było suchutko i pachnąco gdy się przyjedzie na Święta lub wakacje. Bo tak chcę. 

Bo po co remontować wewnątrz skoro ma wejść wilgoć i wszystko szlag ma trafić? U nas tereny bagienne, bardzo podmokłe. W tą zimę codziennie było tam palone w piecu węglowym po to by dom szlag nie trafił bo wiemy co u sąsiada się dzieje.

 

Wydaje mi się, że jest to największy sens na inwestycję w nieruchomość. 

Kolega wczoraj udzielił mi wykładu. 

Ma on w swoim domu 120 m2 fotowoltaikę 10kWp. A grzeje w zimę klimatyzatorem z serii arctic 2 x 3,5 kW czyli pompa ciepła powietrze/powietrze. 

Mówi, że jak się rozbuja to pobiera 300W/h... przy zewnętrznej temp 5 st.C. Przy mrozach też daje radę i nigdy współczynnik nie spada poniżej: 1kW energii elektrycznej = 2kW ciepła. Więc to dopiero jest energooszczędność... 

Tym bardziej warto iść w fotowoltaikę jeśli chcesz mieć stały mobilny internetowy wgląd do zużycia energii, jak i również do klimatyzatorów odnośnie temperatury wewnętrznej, zużycia, temp. zewn. i masz poczucie, ze jesteś w posiadaniu czystej technologii OZE.

 

Za wygodę warto zapłacić kilka tys więcej niż za coś do czego będzie trzeba chodzić co chwilę i pilnować, podkładać paliwa, sprawdzać czy nie zamarzło.

 

Tym bardziej, że wciąż nie wiadomo co za kilka lat będzie z tym domem. 

 

Edited by Krzychu
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 11.03.2021 o 14:16, mirek. napisał:

 da się wszystko zrobić popatrz na to rozwiązanie, tylko ja bym dał lepszy wymiennik

 

 

To jest bardzo ciekawe rozwiązanie, ciekawe jak ze sprawnością 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.