Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Odkłady lipcowe


Recommended Posts

Witam wszystkich , chcem zrobić odkłady teraz w lipcu , mam matki jedniodniówki  i chciałbym to zrobić jak najszybciej co sądzicie czy taki odkład zrobiony z czterech ramek i pozostawiony na pacieszysku bez wywożenia z poddaniem odrazu matki może się udać, pozdrawiam. 

Link to comment
Share on other sites

Trochę późno ale  dlaczego ma się nie udać ?  Kwestia tylko jaką silę będą miały przed zimową i jaką docelowo oczekiwaną przez Ciebie na wiosnę, a to już zależy od wielu czynników  zależnych i nie zależnych od pszczelarza.

Życzę  powodzenia i beczek miodu na wiosnę .

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj robiłem kilka kolejnych pakietów koło 22:00  z latarką. Matki są w tym przypadku unasiennione, więc jest to pewny sposób i wiem, że wszystkie będą ok. Można robić odkłady i pakiety na tej samej pasiece, ale z matką NU istnieje zawsze ryzyko, że coś pójdzie nie tak, szczególnie jak jest kupna. W tym sezonie kupiłem trochę matek NU i miałem porównanie jak słabo się unasienniają w odniesieniu do matek z mojej hodowli. Skoro pytasz o to, to domyślam się, że nie wiesz jak zrobić, aby było dobrze, a to może być problem. Ja u siebie zasiedlam uliki weselne pszczołą z tej samej pasieki i podaje matki NU + ramki z paskami węzy i nie mam problemów z pustymi ulami, bo wiem jak to zrobić.

 

Napisz czy masz już te matki NU w domu i czekasz do jutra - kiedy przyszły? Generalnie z matkami NU trzeba się spieszyć, szczególnie jak są kupne, bo nie zawsze są w wieku deklarowanym, a Ty będziesz je musiał przetrzymać jeszcze trochę, a przy NU każdy dzień się liczy, aby wyleciała w odpowiednim dniu oraz była odpowiednio przetrenowana przez pszczoły. Ile masz tych matek? Masz ramki z czerwiem zasklepionym w 100%?

 

 

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, daro napisał:

Nie radzę jednodniówek .

 

Po części potwierdzam, mogę coś o tym napisać.

 

W kwietniu osierociłem rodzinkę. Poczekałem 7 dni, usunąłem mateczniki i nawet pozbyłem się ramek z czerwiem który został aby nie miały szans pociągnąc od czegokolwiek.

W takiej sytuacji myślałem, że pszczoły nie mając wyboru przyjmą matkę jednodniówkę w klateczce. 

I co? Takiego ch...

Ścięły, ponawiałem jeszcze raz próbę na NU z klatki, znowu coś nie zagrało. Z rodziny pozostał szkielet i dopiero ramka z czerwiem ją uratowała. 

 

To samo miałem z odkładami. Jeden odkład z początku czerwca tydzień temu ponownie dostał ramkę z czerwiem - już nie pamiętam ile razy dawałem jej NU w klateczce i nic nie wynikło z tego. Z 6 ramek pszczół pozostało mniej co w uliku weselnym.

Najlepszy sposób to ściągnąć sobie matkę UN, zrobić odkład na nalot i z młodą pszczołą na początku sezonu. A potem odciągać od niej matki podając ramkę z młodym czerwiem żeby same sobie odciągały. 

 

A co do tego, że lipcowe - teraz myślę, że aby doszły do siły trzeba by rodziny produkcyjne dzielić na dwie.

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Za jednodniówkami przemawia cena a za UN to że ryzyko zaginięcia matki podczas lotu godowego ponosi hodowca matek a nie pszczelarz i zaoszczędza się na czasie bo matka taka od razu może nam podjąć czerwienie , to są oczywiste rzeczy i wiadomo że jak jest już koniec lipca to jest to oczywista oczywistość , jak to  , że lepiej być młodym , zdrowym i bogatym niż biedakiem ,  starym i oszczędzającym każdy grosz. ?

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Tadek11 napisał:

Za jednodniówkami przemawia cena

a moje kaprawe oko wskazuje , że jak się policzy koszt zakupu NU oraz średni poziom strat i selekcji to taniej wyjdzie kupić UN od rzetelnego hodowcy. Robienie teraz odkładu z NU to nawet nie loteria , tylko niemal pewne niepowodzenie, szczególnie z kupioną matka , umownie zwaną "jednodniówką" . To już wysoka data i zanim się unasienni i rozczerwi to letnia pszczoła wymrze.

Edited by manio
  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, manio napisał:

a moje kaprawe oko wskazuje , że jak się policzy koszt zakupu NU oraz średni poziom strat i selekcji to taniej wyjdzie kupić UN od rzetelnego hodowcy. Robienie teraz odkładu z NU to nawet nie loteria , tylko niemal pewne niepowodzenie, szczególnie z kupioną matka , umownie zwaną "jednodniówką" . To już wysoka data i zanim się unasienni i rozczerwi to letnia pszczoła wymrze.

 

Dokładnie. Podawanie 3x jednodniówki do odkładu to już jest 60-75 zł bez refundacji. I na dodatek zmarnowane 3 tygodnie na rozwój pszczoły. Co by było tego mało - nie wiadomo z jakim trutniem się unasienni. Za tą cenę masz UN z danego roku od porządnego hodowcy i czerwi od razu. 3 tygodnie czerwienia to dość dużo pszczół jeśli jest odpowiednia ilość młodej na wychowanie czerwiu. 

Dobry sposób to inwestycja w dobre UN a potem odciąganie po nich matek + selekcja. Matka odhodowania z ramki czerwiu o ile nie zginie w locie godowym to praktycznie jest na starcie przyjęta. 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Z jednej strony NU ma pewien sens, tak sobie swobodnie zdryfuję z tematu, jeśli mamy trochę żyłki hazardzisty i szukamy na "Janusza" oszczędności, a do tego jest maj....

Z drugiej strony można rozważyć, że bierzemy NU, jeśli chcemy sobie połączyć jakieś geny "pożądane" z lokalnymi, w celu uzyskania pszczoły lepiej przystosowanej do naszej miejscówki. Tylko wtedy potrzebna jest jakaś skala, 10 sztuk matek, 10 weselniaków... Przed zimowlą sprawdzenie siły i pierwsza selekcja. Po zimowli, miodność, osyp, warroza we flotacji, inne cechy. Nic skomplikowanego w sumie. A może jak się ma znajomości to jakiś uniwersytet sfinansuje. :P

Edited by michal79
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, manio napisał:

a moje kaprawe oko wskazuje , że jak się policzy koszt zakupu NU oraz średni poziom strat i selekcji to taniej wyjdzie kupić UN od rzetelnego hodowcy. Robienie teraz odkładu z NU to nawet nie loteria , tylko niemal pewne niepowodzenie, szczególnie z kupioną matka , umownie zwaną "jednodniówką" . To już wysoka data i zanim się unasienni i rozczerwi to letnia pszczoła wymrze.

Na temat poddawania matek jednodniówek w końcu lipca jestem z Tobą zgodny ryzyko jest pół na pół jak ktoś nie wie jak to poprawnie zrobić  , ale jak Kolega pisze , że  ma już takie matki NU ,  to nie chcę być niegrzeczny i go pouczać , lepiej już Jak Ty mnie starego pszczelarza pouczasz  , to się przynajmniej nie obrażę ? i przyjmę to ze zrozumieniem , że to taki trik dla  niepoznaki ,  a on czytając to zrozumie , że to Ty mnie pouczasz a nie jego i nie czuje się dyskomfortowo czy obrażony  uwagami czy krytyką i że ktoś rzuca mu kłody pod nogi I masz u niego plus ( polubienie) a ja minus że się słabo znam na pszczelarstwie. ?

Pozdrawiam

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Dlatego po odczuciach z tego sezonu: wiele czasu, paliwa, pszczół i pieniędzy poświęciłem w tym roku aby bazować na jednodniówkach. Owszem - w dużej mierze się przyjęły ale nie raz dopiero za 3 razem lub w ostateczności ramka z czerwiem musiała ratować.

W tym roku zrobię jeszcze 3 odkłady jako nalot na matkę UN bez czerwiu.

Na następny rok będę robić tylko od nich (jeśli będą miały geny dla mnie pożądane) odkłady jedno ramkowe z czerwiu  młodej pszczoły. 

Dlaczego jednorakowe a nie 3? Zauważyłem, że zabierając do 3 ramek z czerwiem i młodą pszczołą  osłabiłem znacząco rodziny.

Owszem, osłabimy tak, że z silnej robi się przeciętniak. 

Oczywiście mówię na przykładzie swoich obserwacji w swoich warunkach.

Rodzinka nr 1 przyniosła mi 26 -30 miodu wiosennego i była rekordzistką.

Rodzinka nr 2 - ok 15 kg.

Z rodzinki nr 1 zrobiłem odkład zabierając jej 3 ramki warszawskie poszerzane z czerwiem krytym + 1 z pierzgą i pokarmem.

Pożytku spadziowego przyniosła mi rodzinka nr 2 - 15 kg.

Rodzinka nr 1 nie przyniosła już nic i ruch na wylocie jest mizerny. 

Teraz rekordzistką jest rodzinka nr 2.

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Tadek11 napisał:

Na temat poddawania matek jednodniówek w końcu lipca jestem z Tobą zgodny ryzyko jest pół na pół

Jak pisał Jan z Czarnolasu " miło szaleć kiedy czas po temu " , nie wiem, czy był pszczelarzem , ale i ta rada mi pasuje do tej sytuacji. Czy nigdy tak nie robiłem ? Robiłem i nawet z sukcesem , ale taka rodzinka była słaba i raczej traktować ją należy jako odkład z matką zapasową bo miód przyniesie najwcześniej w czerwcu za rok. Robiłem to jednak ze swoich matek , dobrze wykarmionych , ze wzmocnieniem czerwiem z innych rodzin. Zrobić to samo na początku czerwca , a rozwinie się samo i bez pudła.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Krzychu napisał:

Na następny rok będę robić tylko od nich (jeśli będą miały geny dla mnie pożądane) odkłady jedno ramkowe z czerwiu  młodej pszczoły. 

Nigdy  jak pamiętam nie robiłem odkładów jedno ramkowych w celu założenia nowej rodziny , bo do unasiennienia matki w uliku weselnym to inna sprawa.

 A co Ci przeszkadza robić odkłady zbiorcze w maju jak robią to Niemcy czy pokazywał na filmie  Dr. Olszewski . Oczywiście  odkłady lipcowe to inna bajka , ale to też specyfika gospodarki każdego pszczelarza , czytałem że są tacy Koledzy którzy tylko takie robią , ale to ich sprawa i niech dokładnie opiszą jak radzą sobie z  przyjęciem matek  , z potencjalnymi rabunkami które w lipcu to normalka , Ja tego nie krytykuje , ich sprawa , wolnoć Tomku i może w ich gospodarce i strukturze pożytków jest to OK , ale u mnie jak mam w perspektywie ewentualnie nawłoć to odkłady lipcowe nie wchodzą  w rachubę .

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Tadek11 napisał:

Nigdy  jak pamiętam nie robiłem odkładów jedno ramkowych w celu założenia nowej rodziny , bo do unasiennienia matki w uliku weselnym to inna sprawa.

 A co Ci przeszkadza robić odkłady zbiorcze w maju jak robią to Niemcy czy pokazywał na filmie  Dr. Olszewski . Oczywiście  odkłady lipcowe to inna bajka , ale to też specyfika gospodarki każdego pszczelarza , czytałem że są tacy Koledzy którzy tylko takie robią , ale to ich sprawa i niech dokładnie opiszą jak radzą sobie z  przyjęciem matek  , z potencjalnymi rabunkami które w lipcu to normalka , Ja tego nie krytykuje , ich sprawa , wolnoć Tomku i może w ich gospodarce i strukturze pożytków jest to OK , ale u mnie jak mam w perspektywie ewentualnie nawłoć to odkłady lipcowe nie wchodzą  w rachubę .

 

Może źle się określiłem. Nie chodziło mi o ramkę na jeden odkład a o zabranie max 1 ramki z czerwiem z rodziny produkcyjnej w celu zrobienia odkładu. Max 1 WP co daje nam max 2 wlkp 18tki. 

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Krzychu napisał:

 

Może źle się określiłem. Nie chodziło mi o ramkę na jeden odkład a o zabranie max 1 ramki z czerwiem z rodziny produkcyjnej w celu zrobienia odkładu. Max 1 WP co daje nam max 2 wlkp 18tki. 

Krzychu przemyśl sobie to jeszcze i pójdź po rozum do głowy , albo przyjedź do mnie ,  to Ci pokażę jak to robię. Odkład nawet dwu ramkowy na 18tkach  to strata sezonu wieczne karmienie przez całe lato żeby doszedł do siły , i tak utworzoną rodzinę masz dopiero   na następny rok czyli następny sezon pszczelarski . Ale jak Ci to pasuje , nie ma sprawy.

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Tadek11 napisał:

Krzychu przemyśl sobie to jeszcze i pójdź po rozum do głowy , albo przyjedź do mnie ,  to Ci pokażę jak to robię. Odkład nawet dwu ramkowy na 18tkach  to starta sezonu wieczne karmienie przez całe lato żeby doszedł do siły , i tak utworzoną rodzinę masz dopiero   na następny rok czyli następny sezon pszczelarski . Ale jak Ci to pasuje , nie ma sprawy.

 

Tadku nie rozumiesz. Nie chodzi mi o odkład dwuramkowy tylko zabranie z jednej rodziny max dwóch ramek. I z 3 lub 4 rodzin zrobienie jednego odkładu. 4 x 2 ramki = odkład 8 ramkowy. 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Krzychu napisał:

Tadku nie rozumiesz. Nie chodzi mi o odkład dwuramkowy tylko zabranie z jednej rodziny max dwóch ramek. I z 3 lub 4 rodzin zrobienie jednego odkładu. 4 x 2 ramki = odkład 8 ramkowy. 

OK.  ? To pisz tak żeby było to jednoznaczne , bo czytelnicy na forum mogą to rozmaicie interpretować co autor miał na myśli.

Link to comment
Share on other sites

9 hours ago, Krzychu said:

Zauważyłem, że zabierając do 3 ramek z czerwiem i młodą pszczołą  osłabiłem znacząco rodziny.

Dzis u mnie bylo miodobranie. Rodzinka dala dwa korpusy ladnie zasklepionego miodu. Na powalce kartka z zapiskami. Tam zapisane: W Maju wpadla w nastruj rojowy. Z dolnego korpusa zrobilem 3 odklady (3x3 ramki czerwiu) Zrobily 11 matek (jedna zostala z rodzina) i  mysle ze napewno odbudowaly dolny korpus wezy.(dzis juz nie mialem czasu na inspekcje gniazda (1+3/4) 

Edited by Beeman
Link to comment
Share on other sites

I jak, udało się? Bo jakbyś miał jakieś pytania, to mógłbym Ci to krok po kroku napisać jak zrobić, aby było dobrze. Oczywiście poza faktem unasiennienia się matki, bo ta zawsze może nie wrócić z lotu i na to gwarancji nie ma :) Tak, czy siak mam nadzieję, że się udało, a odkład z matką NU i czerwiem zasklepionym masz zamknięty i podkarmiony.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Xpand Wczoraj zrobiłem 2 odkłady po 3 ramki czerwiu zakrytego + ramka z pokarmem +pierzga+susz + węzą na zatwór , oraz dodatkowo strzepałem troche pszczól co były na nadstawkach, więc zobaczymy w sobotę, otwieram wylotki  i sprawdzę czy matka przyjęły, dałem im też 0.5 l syropu , a wy jak sądzicie ile dać im syropu żeby nie zalały wszystkich komórek? 

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, krzysiek5000 napisał:

więc zobaczymy w sobotę, otwieram wylotki  i sprawdzę czy matka przyjęły

Więc teraz masz zamknięte? Dobrze rozumiem? Jeśli tak to myślę, że należy im zostawić otwarte na szerokość aby dwie pszczoły mogły swobodnie wejść i wyjść.

 

PS. Widzę ponadto, że jesteś moim sąsiadem z Żuław. A tam raczej pożytku za bardzo nie ma już - chyba, że gryka jeszcze kwitnie jakaś i chaber. Dlatego jak dałeś im syropu to uważaj na rabunki

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli mają pokarm w komórkach, to nie powinno być problemu z głodem, ale jak jest miejsce to możesz im coś jeszcze dać, bo przy flow nektaru mają zawsze lepszy humor. Dobrze, że masz odklad zamknięty. Ja bym tak od razu nie zaglądał po otwarciu w sobotę, bo muszą się oblecieć, matka NU jest płochliwa. Możesz sobie jakiś karton podłożyć pod wylotek, jak ją wyrzucą, to będziesz wiedział, że martwa :)

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.