Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Wyrównywanie siły rodzin przed zimowlą. Czy można zamienić ule miejscami?


Recommended Posts

Witam,

 

posiadam AŻ dwa pnie (tegoroczne odkłady);-) Wiem, że dla większości to śmieszna liczba, ale mam mały ogród, do celowo ma być ich 4. 

Aktualnie ule stoją bezpośrednio jeden obok drugiego, a ten drugi dosunięty jest do budynku (aby pszczoła doleciała do drugiego ula, przelatuje bezpośrednio obok wylotka pierwszego ula). 

Od jakiegoś czasu zauważam, że w pierwszym ulu jest znacznie więcej pszczół, niż w drugim (choć w obu ulach jest podobna ilość czerwiu - około 2,5 ramki wielkopolskiej, w słąbszej rodzinie jest nieco więcej pokarmu). Chciałbym wyrównać nieco ich siły, aby zwiększyć szanse obu rodzin na udaną zimowlę. Aktualnie obydwie rodzinki są na 8 ramkach. Do 10-15 września mam zamiar wyrobić się z zakarmianiem podając pszczołom syrop do oporu, dopóki będą pobierać (pewnie jakieś 12-15kg), następnie chciałbym wycofać po 2 ramki (skrajne, najsłabiej odbudowane) - posłużą mi jako pokarm do odkładów, które mam zamiar poczynić na wiosnę (aby zasiedlić swoje 2 kolejne ule) i zazimować je na 6 ramkach. 

 

Celem wyrównania siły rodzin mam zamiar przełożyć jedną ramkę z najstarszym czerwiem z mocniejszej rodziny do tej słabszej (czy można z obsiadającymi pszczołami?) i przestawić ule miejscami. Czy takimi zabiegami nie spowoduję jakiejś katastrofy?

 

Żółtodziób będzie wdzięczny za pomoc doświadczonych pszczelarzy:-)

Link to comment
Share on other sites

Nie stosuję u moich pszczół sztucznego wyrównywania siły. Moim zdaniem to barbarzyński zabieg obniżający komfort rodzin pszczelich. W przyszłym sezonie popracuj nad lepszym ustawieniem uli.

Edited by michal79
  • Dziękuję 1
  • Zdezorientowany 2
Link to comment
Share on other sites

Nie wiem na ile przed zimowlą ten zabieg będzie skuteczny, skoro pszczoła lotna w większości jest letnia. Więc wymrze niedługo lub gdzieś w październiku pewnie. 

Lepiej jest przed zimowlą, bo tak minimum we wrześniu zasilić słabą rodzinę strzepując  pszczoły na podest do do rodzinki słabszej. Wcześniej trzeba pożądnie odymic żeby opiły się i miały "wpisowe". Ja tak robiłem z powodzeniem. W tym roku również zamierzam. 

https://photos.app.goo.gl/8konRGiWsK2NKDoYA

 

Przenosząc czerw z ramką - pszczoły mogą zostać nieprzyjęte a później nie będzie komu ogrzać czerwiu a wtedy kolejny problem. 

 

Edited by Krzychu
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Rodziny powinno się zasilać w górę. Tzn. silne słabymi, nie na odwrót. 

I to po dokładnym określeniu, dlaczego te słabe są słabe. 

Ja takich rzeczy po prostu nie robię. Na potwierdzenie, że to niekoniecznie jest w naszej mocy decydować np. zimę 2019/20 rodzina na 4 ramkach wlkp we wrześniu, zimowała bez wsparcia. Na 4 ramkach wyszła z zimowli w 2020, a pod koniec czerwca miała 3 korpusy wlkp pszczoły. Ona i jej córki dały miodu, rodzin-córek się sprzedało... takie tam. One się często odwdzięczają w następnych latach. 

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Blazej pewnie ze można. Pszczoła powracająca z pola jest chętnie przyjmowana.  Z mojego skromnego doświadczenia wiem ze przy odpowiednim układzie uli te skrajne nie tylko są najmocniejsze ale także dają więcej miodu.  Co do zasilania czerwiem to ja daje ramki z reguły Z czerwiem zasklepionym z pszczoła.  Dobrze jest popryskac je przed włożeniem do ula. Np cherbata miętowa, rumiankowa. Dwa dni temu przeprowadziłem dwa uliki weselne (cztery rameczki) do MiniP.  Zasilone dwoma ramkami z innej rodziny. Za tydzień dostaną następne sześć ramek miod i pszczoła. 

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

On 9/2/2021 at 10:26 PM, Krzychu said:

Nie wiem na ile przed zimowlą ten zabieg będzie skuteczny, skoro pszczoła lotna w większości jest letnia. Więc wymrze niedługo lub gdzieś w październiku pewnie. 

Lepiej jest przed zimowlą, bo tak minimum we wrześniu zasilić słabą rodzinę strzepując  pszczoły na podest do do rodzinki słabszej. Wcześniej trzeba pożądnie odymic żeby opiły się i miały "wpisowe". Ja tak robiłem z powodzeniem. W tym roku również zamierzam. 

https://photos.app.goo.gl/8konRGiWsK2NKDoYA

 

Przenosząc czerw z ramką - pszczoły mogą zostać nieprzyjęte a później nie będzie komu ogrzać czerwiu a wtedy kolejny problem. 

 

Pod koniec września, kiedy w dużej części zostanie już pszczoła ziomowa, postaram się pójść za Twoją poradą. A tymczasem mam zamiar jutro zamienić ule miejscami. Być może tylko ta operacja wystarczy, rodzinki się podrównają i nie będzie trzeba więcej ingerować...:-)

Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, Psc napisał:

Pod koniec września, kiedy w dużej części zostanie już pszczoła ziomowa, postaram się pójść za Twoją poradą. A tymczasem mam zamiar jutro zamienić ule miejscami. Być może tylko ta operacja wystarczy, rodzinki się podrównają i nie będzie trzeba więcej ingerować...:-)

 Posłuchaj doświadczonych pszczelarzy , a zrobisz jak uważasz. ja nigdy nie wyrównywałem w ten sposób sił rodzin jak Ty sobie koncypujesz , czyli zamieniać ule miejscami pod koniec  września . Moim zdaniem robisz wielką szkodę pszczołom i nie rozumiesz na czym polega życie gromadne pszczół. Proponuję w zimie postudiować literaturę pszczelarską pod kątem na czym polega życie gromadne pszczół , jakie funkcje pszczoły wykonują wraz ze swoim wiekiem i na czym polega rodzina pszczela , tam są różne pszczoły i Ty robisz im w ten sposób bałagan.  Tobie się chyba  wydaje ze rodzina pszczela to stado baranów i trzeba je tylko pozaganiać do konkretnej zagrody tak żeby ilość się zgadzała z Twoim widzimisię . Masz jeszcze sporo do nauki pszczelarstwa. Ale rozumiem Ciebie chcesz iść na skrót , ale to nie barany tylko pszczoły ?

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Psc napisał:

Być może tylko ta operacja wystarczy,

Operacja się udała . Pacjent niestety zmarł.

Teraz dać jeść , wybić warozę , grzebać w kalesonach . Można i w tych z ula .

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Psc napisał:

A tymczasem mam zamiar jutro zamienić ule miejscami. Być może tylko ta operacja wystarczy, rodzinki się podrównają i nie będzie trzeba więcej ingerować...:-)

Jeśli się podrównają to obydwie w dół. W każdej pasiece część rodzin jest słabsza , a część wybitna. Rzecz w tym żeby tych słabych nie zimować tylko wcześniej je wyhaczyć i użyć do wzmocnienia tych silnych - jakby to głupio nie brzmiało. Nie rób tego eksperymentu bo to nie ten czas,  możesz stracić rodziny. Pobaw się w ten sposób wiosną , a wtedy zobaczysz czy to ma zawsze sens. Wtedy zaryzykujesz tylko ,że miodu będzie mniej lub wcale.

Nie wiem dlaczego niektóre rodziny są lepsze , a inne gorsze z tych samych córek tej samej matki. I nie mam zamiaru w wnikać , bo moją rolą jest selekcja najlepszych , a nie ochronka dla niedorobionych.

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

4 hours ago, Tadek11 said:

 Posłuchaj doświadczonych pszczelarzy , a zrobisz jak uważasz. ja nigdy nie wyrównywałem w ten sposób sił rodzin jak Ty sobie koncypujesz , czyli zamieniać ule miejscami pod koniec  września . Moim zdaniem robisz wielką szkodę pszczołom i nie rozumiesz na czym polega życie gromadne pszczół. Proponuję w zimie postudiować literaturę pszczelarską pod kątem na czym polega życie gromadne pszczół , jakie funkcje pszczoły wykonują wraz ze swoim wiekiem i na czym polega rodzina pszczela , tam są różne pszczoły i Ty robisz im w ten sposób bałagan.  Tobie się chyba  wydaje ze rodzina pszczela to stado baranów i trzeba je tylko pozaganiać do konkretnej zagrody tak żeby ilość się zgadzała z Twoim widzimisię . Masz jeszcze sporo do nauki pszczelarstwa. Ale rozumiem Ciebie chcesz iść na skrót , ale to nie barany tylko pszczoły ?

Dziękuję za odpowiedź, jednak uważam, że Twoja ocena jest niesprawiedliwa. Dużo czytam, a najwartościowszym źródłem informacji jest dla mnie "Podręcznik Pszczelarstwa" Wandy Ostrowskiej (z czytaniem wcale nie czekam do zimy). Nie rozumiem też na jakiej podstawie oceniasz, że chcę iść na skróty...

Z literatury doskonale wiem o tym, że funkcje pszczoły zmieniają się wraz z wiekiem. Z literatury powyższej wiem również, że należy dążyć do posiadania rodzin pszczelich w równej sile. Wiem też ze wspomnianej literatury, że słabe rodziny mają małe szanse na pozytywną zimowlę i "należy unikać zmiowania słabych rodzin". Nie wiem natomiast co miałeś na myśli pisząc, że nie wiem "na czym polega rodzina pszczela".

Siła rodzin w ulach zróżnicowała się na skutek nienajszczęśliwszego ich ustawienia (niestety na ten moment nie mam warunków do optymalnego ich rozmieszczenia - w większej odległości od siebie - mogę co najwyżej zamienić je miejscami). Wówczas (przestawiając ule) słabszą rodzinę zasilę pszczołami, które i tak na wiosnę nie będą już karmicielkami, gdyż są po zaniku funkcji gruczołów gardzielowych. Co ważne - powiększą jednak kłąb zimowy, co zwiększy szanse na udaną zimowlę słabszej rodziny.

Wiadomo, że nie jest możliwe przedstawienie w podręczniku każdej możliwej sytuacji, jaka może nastąpić w pasiece, więc rozwiązania dokładnie swojego problemu prawdopodobnie nie znajdę w żadnej literaturze. Są jednak w tej literaturze zawarte wytyczne, którymi staram się kierować, a o resztę próbuję dopytać na forum, które jak mi się wydaje taki właśnie ma cel - uzupełnić literaturę o przypadki szczególne. I tu jak widać jak w życiu... ilu pszczelarzy, tyle opinii... Kolega Beeman nie widzi w tym nic złego, twierdząc, że można tak zrobić, natomiast kolega Tadek11 na tej podstawie stwierdził, że jestem leniem i życiowym nieudacznikiem, który bierze pod opiekę żywe istoty, a nie chce mu się wziąć do ręki książki, aby mieć o nich choć elementarną wiedzę, a jedynie chce jak najszybciej konsumować miód.

Link to comment
Share on other sites

12 minutes ago, manio said:

Jeśli się podrównają to obydwie w dół. W każdej pasiece część rodzin jest słabsza , a część wybitna. Rzecz w tym żeby tych słabych nie zimować tylko wcześniej je wyhaczyć i użyć do wzmocnienia tych silnych - jakby to głupio nie brzmiało. Nie rób tego eksperymentu bo to nie ten czas,  możesz stracić rodziny. Pobaw się w ten sposób wiosną , a wtedy zobaczysz czy to ma zawsze sens. Wtedy zaryzykujesz tylko ,że miodu będzie mniej lub wcale.

Nie wiem dlaczego niektóre rodziny są lepsze , a inne gorsze z tych samych córek tej samej matki. I nie mam zamiaru w wnikać , bo moją rolą jest selekcja najlepszych , a nie ochronka dla niedorobionych.

Sęk w tym, że ja wiem dlaczego jedna z moich rodzin jest słabsza - opisałem to dokładnie w tytułowym poście. Czy naprawdę zamiana uli miejscami w tym przypadku, to przestępstwo grożące utratą rodzin? Tym bardziej, że sytuacja cały czas się zmienia (na niekorzyść słabszej rodziny siłą rzeczy przy takim ustawieniu uli). A jak się ma do tego gospodarka wędrowna szeroko opisywana chociażby w podręczniku Ostrowskiej? Nie jest tam napisane, że po powrocie na miejsce, każdy z uli musi zostać postawiony dokładnie w tym samym miejscu, co przed wyjazdem...

Edited by Psc
Link to comment
Share on other sites

On 9/2/2021 at 10:50 PM, michal79 said:

Rodziny powinno się zasilać w górę. Tzn. silne słabymi, nie na odwrót. 

I to po dokładnym określeniu, dlaczego te słabe są słabe. 

Ja takich rzeczy po prostu nie robię. Na potwierdzenie, że to niekoniecznie jest w naszej mocy decydować np. zimę 2019/20 rodzina na 4 ramkach wlkp we wrześniu, zimowała bez wsparcia. Na 4 ramkach wyszła z zimowli w 2020, a pod koniec czerwca miała 3 korpusy wlkp pszczoły. Ona i jej córki dały miodu, rodzin-córek się sprzedało... takie tam. One się często odwdzięczają w następnych latach. 

Wielu autorów różnego rodzaju publikacji twierdzi, że czasem należy silne rodziny osłabić, a zasilić np. odkłady, np. aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wejścia pszczół w nastrój rojowy... Ja tam się nie znam...;-)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Psc napisał:

Wielu autorów różnego rodzaju publikacji twierdzi, że czasem należy silne rodziny osłabić, a zasilić np. odkłady, np. aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wejścia pszczół w nastrój rojowy... Ja tam się nie znam...;-)

 

Rozmawiamy o wrześniu Błażej.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Zamienić miejscami ule miałem zamiar oczywiście wieczorem, kiedy wszystkie pszczoły są w ulach, więc ewentualne wzmocnienie odkładu słabszego byłoby jedynie kosztem pszczół, które wracacając z pola pomylą ule i wejdą do tego łatwiej dostępnego (czyli odwrotna sytuacja, na skutek której osłabił mi się jeden z odkładów).

Link to comment
Share on other sites

5 hours ago, Psc said:

I tu jak widać jak w życiu... ilu pszczelarzy, tyle opinii... Kolega Beeman nie widzi w tym nic złego, twierdząc, że można tak zrobić, natomiast kolega Tadek11 na tej podstawie stwierdził,

Blazej nie podniecaj sie. K.Tadek, Manio to starzy praktycy i doswiadczeni pszczelarze. Nie kazdy ma czas odpowiedziec ci jedno stronicowym uzasadnieniem ich rady a zarazem twojego problemu (zapytania).  Moim pierwszym posunieciem w twoim przypadku byla by zamiana 1-2 ramek z czerwiem na wygryzieniu z pszczola. Niestety jak to w zyciu bywa cos za cos.  Mysle ze do zimy jeszcze pare pokolen pszczoly sie wygryzie. Oczywiscie tego nikt poza goralami nie przewidzi. A moze podkarmic te slabsze, jakis placek z pylkiem?. 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Psc napisał:

natomiast kolega Tadek11 na tej podstawie stwierdził, że jestem leniem i życiowym nieudacznikiem, który bierze pod opiekę żywe istoty, a nie chce mu się wziąć do ręki książki, aby mieć o nich choć elementarną wiedzę, a jedynie chce jak najszybciej konsumować miód.

 

O sorry , reakcja nie adekwatna   nic takiego nie napisałem , to sobie sam wymyśliłeś i to nie są moje słowa. Post mój jest powyżej sprawdź sobie czy użyłem takich słów. ?

Jesteś młodym pszczelarzem i masz prawo eksperymentować po swojemu ja ciebie tylko ostrzegam i odpowiedziałem na Twoje pytanie i nic więcej.

Pozdrawiam i życzę udanej zimowli. ?

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Psc napisał:

Czy naprawdę zamiana uli miejscami w tym przypadku, to przestępstwo grożące utratą rodzin? Tym bardziej, że sytuacja cały czas się zmienia (na niekorzyść słabszej rodziny siłą rzeczy przy takim ustawieniu uli). A jak się ma do tego gospodarka wędrowna szeroko opisywana chociażby w podręczniku Ostrowskiej? Nie jest tam napisane, że po powrocie na miejsce, każdy z uli musi zostać postawiony dokładnie w tym samym miejscu, co przed wyjazdem...

Mylisz pojęcia .
Co innego gospodarka wędrowna, a co innego zamiana uli miejscami we wrześniu .
W gospodarce wędrownej już po 2 tygodniach pszczoła zbieraczka jest całkowicie wymieniona .
Przywieziona na inne miejsce oblatuje się od nowa i zapamiętuje położenie swojego ula .
Ul przestawiony teraz spowoduje błądzenie pszczół .
A to może skończyć się rzezią i spowodować osłabienie obu rodzin .

 

11 godzin temu, Psc napisał:

Wielu autorów różnego rodzaju publikacji twierdzi, że czasem należy silne rodziny osłabić, a zasilić np. odkłady, np. aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wejścia pszczół w nastrój rojowy...

To nie ta pora roku . Odkłady to maj-czerwiec
Ale ...
Pocieszę Cię .
Trochę jednak zaczynasz kapować .
Poniżej dowód ;)

11 godzin temu, Psc napisał:

 Ja tam się nie znam...;-)

 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 2
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Psc napisał:

Sęk w tym, że ja wiem

No to  wiesz więcej niż my , bo ja nigdy nie wiem :) Jeśli koniecznie chcesz wzmocnić to daj słabszej rodzinie ramkę zakrytego czerwiu z tej silniejszej rodziny , dla bezpieczeństwa ( żeby matki nie zabrać) omiecione z pszczół. Wtedy wygryzione pszczoły zasilą pokolenie zimowe. Wzmocnienie przez nalot osłabi silniejszą rodzinę w kluczowym okresie przygotowania do zimowli  , a słabszej nie wzmocni bo pszczoły letnie właśnie wymierają i żadna z nich nie zimuje, nie wzmocni kłębu zimowego. A jak się pszczoły zetną to obie rodziny tylko stracą - teraz pszczoły nie tolerują wzmacniania przez nalot . Nie czytaj wybiórczo tylko cały kontekst w podręczniku.

Radzę jednak nic nie ruszać , zaufać pszczołom bo największe niebezpieczeństwo grozi pszczołom zawsze ze strony nadgorliwego pszczelarza. Sorry , Winnetou.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam za pomoc (aż mi się podziękowania na dziś skończyły;-))... Ule pozostają zatem na swoich miejscach. Muszę zweryfikować w takim razie swoje rozumowanie. 

Gdzieś mi się w głowie zakorzeniło, że pszczoła przy każdym wylocie z ula aktualizuje swoje położenie i na tym bazowałem - wtedy nie spowodowałbym katastrofy. Już w takim razie rozumiem, co mieliście na myśli ostrzegając mnie przed upadkiem obu rodzin w skrajnym przypadku. 

Dziś zajrzę do uli, bo mocniejszy coś zwolnił z pobieraniem pokarmu (być może nawłocią zapakowały sobie ramki i dalsze dokarmianie będzie zbędne/bezcelowe, bo i tak nie będą dalej pobierać). Do tej pory sytuacja pokarmowa była w mniejszej rodzinie bogatsza - co dla mnie jest logiczne w czasie sztucznego zakarmiania. Tak bynajmniej było nieco ponad tydzień temu, kiedy ostatni raz zaglądałem w gniazdo przy okazji wkładania pasków. Jeśli chodzi o czerw i pierzgę, nie było znaczących różnicy (co najwyżej o jakieś pół ramki czerwiu w rodzinie silniejszej było więcej).

 

Naświetliliście mi jednak kolejny problem. W przyszłym roku mam zamiar tynkować budynek. Ule aktualnie znajdują się bezpośrednio przy budynku, no i konieczne będzie ich przestawienie. Czy jest na to jakiś najmniej szkodliwy sposób /pora?

Inna sprawa, że myślałem, aby ule przed samą zimowlą przenieść od strony zawietrznej budynku. Teraz wiem, że chyba jednak lepiej będzie ich nie ruszać, co najwyżej zabezpieczyć wylotki od wiatru jakąś deską...

 

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, w szczególności Robi_Robson:-)

 

Edited by Psc
Link to comment
Share on other sites

W dniu 5.09.2021 o 15:42, Nacek napisał:

Jeżeli muszę przestawiać ule w obrębie tej samej pasieki to robię to w zimie. Najlepiej jak temperatura jest kilka stopni powyżej zera.

A ja w 14 rodzin przestawię już pod koniec września. Jak? 130 km dalej :

Z kolei pozostałe planuję już w listopadzie o ile będzie sucho na polu. 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 4.09.2021 o 21:27, Psc napisał:

Dziękuję za odpowiedź, jednak uważam, że Twoja ocena jest niesprawiedliwa. Dużo czytam, a najwartościowszym źródłem informacji jest dla mnie "Podręcznik Pszczelarstwa" Wandy Ostrowskiej (z czytaniem wcale nie czekam do zimy). Nie rozumiem też na jakiej podstawie oceniasz, że chcę iść na skróty...

Z literatury doskonale wiem o tym, że funkcje pszczoły zmieniają się wraz z wiekiem. Z literatury powyższej wiem również, że należy dążyć do posiadania rodzin pszczelich w równej sile. Wiem też ze wspomnianej literatury, że słabe rodziny mają małe szanse na pozytywną zimowlę i "należy unikać zmiowania słabych rodzin". Nie wiem natomiast co miałeś na myśli pisząc, że nie wiem "na czym polega rodzina pszczela".

Siła rodzin w ulach zróżnicowała się na skutek nienajszczęśliwszego ich ustawienia (niestety na ten moment nie mam warunków do optymalnego ich rozmieszczenia - w większej odległości od siebie - mogę co najwyżej zamienić je miejscami). Wówczas (przestawiając ule) słabszą rodzinę zasilę pszczołami, które i tak na wiosnę nie będą już karmicielkami, gdyż są po zaniku funkcji gruczołów gardzielowych. Co ważne - powiększą jednak kłąb zimowy, co zwiększy szanse na udaną zimowlę słabszej rodziny.

Wiadomo, że nie jest możliwe przedstawienie w podręczniku każdej możliwej sytuacji, jaka może nastąpić w pasiece, więc rozwiązania dokładnie swojego problemu prawdopodobnie nie znajdę w żadnej literaturze. Są jednak w tej literaturze zawarte wytyczne, którymi staram się kierować, a o resztę próbuję dopytać na forum, które jak mi się wydaje taki właśnie ma cel - uzupełnić literaturę o przypadki szczególne. I tu jak widać jak w życiu... ilu pszczelarzy, tyle opinii... Kolega Beeman nie widzi w tym nic złego, twierdząc, że można tak zrobić, natomiast kolega Tadek11 na tej podstawie stwierdził, że jestem leniem i życiowym nieudacznikiem, który bierze pod opiekę żywe istoty, a nie chce mu się wziąć do ręki książki, aby mieć o nich choć elementarną wiedzę, a jedynie chce jak najszybciej konsumować miód.

 

Jeżeli chcesz koniecznie uratować słabą rodzinę a wiesz, że jest tam matka młoda, a rodzina z jakiś przyczyn niezależnych się nie rozwinęła wystarczająco do zimowli - zasilenie pszczołą lotną może nie dać skutków zamierzonych. Jaka jest pewność, że obecna pszczoła lotna dożyje chociażby października? W takich warunkach przed zimą zasilamy tylko młodą pszczołą, która jest wypielęgnowana na pełną zimowlę. Pszczoła lotna jest spracowana. Coś tam nektaru i pyłku jeszcze przyniesie ale nie będzie to miało znaczącego wpływu na skład wiosną jeśli zrobisz to teraz. 

Załóżmy natomiast, że zrobisz tak. Słabsza rodzinka została zasilona pszczołą lotną. Dzięki nim matka troszkę bardziej się rozczerwiła. Tylko teraz ta pszczoła wygryzie się pod koniec września. Jaki będzie jej sukces w zimowli? Internet mówi, że niewielki (a tam pewnie info na podstawie literatury).

Nie lepiej zasilić będzie 1 ramką młodych pszczół z silnej rodziny strzepując na podest do tej słabszej? O ile warto, bo jeśli stara matka to albo wymiana matki na UN albo likwidacja rodziny poprzez łączenie np do odkładów. 

Twój przypadek jest inny bo masz dwie rodziny. 

Zrób jak uważasz, może się uda tak samo z pierwszym jak i drugim wariantem.

Ja miałem w większości łączyć w październiku rodziny. Jednak połączyłem już. Te, w których nie było ani jednej kropki czerwiu. Bo niektóre matki zaprzestaly już czerwienia. 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

On 9/2/2021 at 9:32 PM, Beeman said:

Co do zasilania czerwiem to ja daje ramki z reguły Z czerwiem zasklepionym z pszczoła.

 Po tygodniu stwierdzam ze zasada ciagle zywa czyli "uda sie albo sie nie uda"  Tydzien temu zabralem jednemu MiniPlusowi czly korpus z pszczola i czerwiem. Zasililem tym dwie rodzinki. Jedna wprost tryska aktywnoscia a z drugiej wiekszosc pszczolu chyba wróciła do macierzy.  Czyli na efekt poprawy (w drugiej) trzeba troche poczekac az zaslepiony czerw sie wygryzie. 

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Beeman napisał:

 Po tygodniu stwierdzam ze zasada ciagle zywa czyli "uda sie albo sie nie uda"  Tydzien temu zabralem jednemu MiniPlusowi czly korpus z pszczola i czerwiem. Zasililem tym dwie rodzinki. Jedna wprost tryska aktywnoscia a z drugiej wiekszosc pszczolu chyba wróciła do macierzy.  Czyli na efekt poprawy (w drugiej) trzeba troche poczekac az zaslepiony czerw sie wygryzie. 

To ja tak miałem z odkładami. Same ramki z czerwiem zostawały, lub się udawało. Dlatego pewnym sposobem dla mnie jest na podest. Pszczoła, która poprosi o wejście do ula mając "wpisowe" w wolu - nie wróci do macierzaka. Trochę lotnej nalatuje wciąż na macierzak ale jest jej z 25% w porównaniu do tych zsypanych. Wystarczy ul z macierzaka przestawić aby pszczoły porozlatywały się po sąsiednich. Też przetestowane. 

7 rodzin już tak połączyłem kilka dni temu. Mam zamiar jeszcze 2. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.