Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2022


michal79

Recommended Posts

 Wczoraj zauważyłem bardzo mały ruch na kruszynie mimo ładnej pogody. Kwiatów jeszcze było sporo. Czyżby wina suszy? Może po dzisiejszych opadach coś się poprawi? W okolicach sporo letnich kwiatów (chabry, żmijowce), niestety wszystko po za zasięgiem mojej pszczoły.  Czekam z utęsknieniem na macierzankę.

Link to comment
Share on other sites

Akacja w nadstawkach już poszyta, natomiast w każdym ulu kilka ramek gniazdowych poszytych częsciowo. Widać, że zalewały miejsce po wygryzionej pszczole. Mam dylemat, czy wirować wszystko na raz, czy najpierw to co poszyte w całosci w miodni a ramki gniazdowe za jakiś czas... Ryzyka jak z rzepakiem nie ma bo to w sumie akacja więc płynna pozostanie...

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, gajowy napisał:

Mam dylemat, czy wirować wszystko na raz, czy najpierw to co poszyte w całosci w miodni a ramki gniazdowe za jakiś czas...

 

Pisałem  ? , że jesteś juz poważnym pszczelarzem więc wypada posiłkować się jakimiś gadzetami w razie dylematów. ?

https://allegro.pl/oferta/refraktometr-do-miodu-58-92-olejek-do-kalibracji-11888329077

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Tadek11 napisał:

Pisałem  ? , że jesteś juz poważnym pszczelarzem więc wypada posiłkować się jakimiś gadzetami w razie dylematów. ?

 Dziekuję za uznanie?, będę musiał takie coś zanabyć drogą kupna. Swoją drogą gdzieś miałem w klamotach optycznych chyba ze dwa takie poważniejsze refraktometry. Ale ten jest mniejszy i zapewne prostrzy.

Link to comment
Share on other sites

Kurde nie mam siły na to wszystko. Urlop wzięty, a od rana do wieczora ganiam a to do sklepu, a to na pasiekę. Miało być sprawnie i miło, a jest tylko miło. Na domiar złego zaatakowały mnie zatoki i dwa dni chodzę gapiąc się w chodnik pod stopami. 

Ogarnięta jedna rodzina, co u teścia we Warszawie stoi i dwie na Lubelszczyźnie. Do miodobrania jeszcze 14. Też doświadczyłem zatykania sit przez gęsty rzepak. Ale bardziej zatykało się to sito co ma formę metalowego kubła. Takie plastikowe, szerokie, rzadziej trzeba odtykać. I to jak zbawienie. 

Dwie zmiany na duży plus: moja optymalizacja pracowni i fakt, że mimo bliskości pasieki, pszczoły prawie nie wlatują. Można pracować bez koszulki. Dziadek zawsze robił 3 wojnę światową i pot lał się strumieniami... Fotek trochę mam, ale zostały na telefonie... 

 

Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, michal79 napisał:

Takie plastikowe, szerokie, rzadziej trzeba odtykać. I to jak zbawienie. 

  Masz na myśli takie plastikowe sito, co pasuje na wiadro 20L, składające się tak na prawde z dwóch sit- gęstrzego i rzadszego? Miałem farta, że jak kupowałem pierwsze sito do miodu i już miałem w ręku metalowe, jakiego dziadek używał, znajoma, co prowadzi sklep zasugerowała mi jednak to podwójne plastikowe.  Jest faktycznie bardzo dobre. Co prawda metalowe można by myjką parowa z odsklepin czyścić (tak robię z miodarką) ale plastikowe na koniec wkładam do ula i też jest nieźe wylizane, do suchego.

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Tadek11 napisał:

Pisałem  ? , że jesteś juz poważnym pszczelarzem więc wypada posiłkować się jakimiś gadzetami w razie dylematów. ?

  A swoją drogą, polecasz ten konkretny model?  Jest ich sporo na rynku. Zaczynają się poniżej 70PLN, u "Ł" są koło 300PLN. Wyglądają podobnie. Znalazłem swój "prawdziwy" refraktometr, niemniej ten dedykowany do miodu bije go poręcznością... 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, michal79 napisał:

Też doświadczyłem zatykania sit przez gęsty rzepak.

 

Nie używałem nigdy tych sit w kształcie stożka , bo wyglądały mi na zbyt wysokie te stożki i musiał bym miód z pod miodarki przenosić wyżej do jakiejś konstrukcji naczyń wiaderek do cedzenia i robić to na raty , co by pewnie powodowało dodatkową robotę z cedzeniem i przelewaniem. Pisałem już kiedyś że ma swój sprawdzony sposób niezawodny i u mnie się sprawdza i może jak bym miał więcej uli to bym myślał o innym rozwiązaniu . Używam takiego sita może nie tego modelu z Ikeii , bo jest wiele o rożnych rozmiarach  , są małe i duże i zależy gdzie kupimy , ale chodzi o taka konstrukcję:

https://image.ceneostatic.pl/data/products/38998178/i-kela-colino-sitko-na-zlew-do-mycia-warzyw-i-owocow.jpg

Takie sito ustawiam pod miodarką na wiaderku bo ma rozsuwane ramiona i można dopasować do każdego wiaderka i na takie sito kładę gazę opatrunkową wyjałowiona taka kupioną w aptece o wym 1 x1 mb i można pociąć ją na mniejsze formatki do wymiary sita można wykorzystać taką gazę na podwójnie złożoną wtedy wyłapie więcej drobnych zanieczyszczeń ale dłużej ocieka i można założyć na raz , zależy od naszego uznania.  Gazę można co jakiś czas zmieniać jak się zapcha na nową i nie tracimy czasu i miód z pod miodarki jest już przecedzony i można zlewać do wiaderek transportowych a następnie do odstojników. może komuś się to przyda i sprawdzi sobie skuteczność takiego rozwiązania. ?

 

8 godzin temu, gajowy napisał:

  A swoją drogą, polecasz ten konkretny model?  Jest ich sporo na rynku

 

Nie polecam konkretnego modelu , ale ten wydaje mi się optymalny ze względu na cenę i dołączenie płynu do kalibracji z zestawie.

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 10.06.2022 o 09:04, gajowy napisał:

Znam paru wędkarzy. Muszę im dać takiego czerwiu na próbę. Może się rynek rozwinie? Po za miodem,  pyłkiem, propolisem jeszcze coś będzie do zpieniężania w pasiece. 

Słabo trzymają się haczyka .
Z tego powodu na przynętę średnio się nadają.
Za to smak czerwiu bardzo rybom pasuje .
Moja topiarka parowa stoi nad stawem .
Po uparowaniu czerw leci do stawu.
Ryby tak się nauczyły , że żerują na nim w ciągu kilku sekund od wrzucenia do wody.
 

W dniu 10.06.2022 o 11:17, michal79 napisał:

zawsze się znajdzie jakaś jedna, co znikąd bez rozmawiania podleci i od razu z żądłem...

Takie chciałeś ... Tradycyjne ;)

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

A ja w tym roku czuję się jakbym pszczół nie miał. Jedno użądlenie. Brak nastrojów rojowych, brak ciężkiej roboty. Pszczoły spokojne - nawet dwie lokalne dziadkowe spokojne gdy zmieniły miejsce zamieszkania. Cały poprzedni rok na to pracowałem by teraz tak mieć. 

Chociaż mogłoby być kilka rodzin więcej.

Ale i tak mając zawsze 2x więcej co teraz - w najlepszym wypadku produkcyjnych było tyle co teraz mam wszystkich. A teraz wszystkie są produkcyjne. Na jednej pasiece chaber bławatek ładnie kwitnie i zaraz facelia wystartuje, na drugiej biała koniczyna i niebawem lipa. Wiosna nie ciekawa była ale lato może być niezłe. Spadzi liściastej się nie spodziewam patrząc na długoterminowe prognozy. 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Krzychu napisał:

A ja w tym roku czuję się jakbym pszczół nie miał. Jedno użądlenie. Brak nastrojów rojowych, brak ciężkiej roboty. Pszczoły spokojne - nawet dwie lokalne dziadkowe spokojne gdy zmieniły miejsce zamieszkania. Cały poprzedni rok na to pracowałem by teraz tak mieć. 

  Mam podobną sytuację i gdyby nie to, że wymieniam w tym sezonie wszystkie ule na nowe własnej roboty, byłbym pochłonięty pszczelarstwem w stopniu zadowalającym. A zaczęło się od tego, że w zeszłym roku kupiłem dwa porządne przezimowane odkłady z młodymi matkami i zobaczyłem jakie mogą być pszczoły i ile miodu mogą dać. Do rodzin co już miałem i nie byłem zadowolony dałem mateczniki od tych dobrych.  Jedną rodzinę co nie chciała dojsć do siły skasowałem, dając innym rodzinom po dwie ramki pszczoły z czerwiem. Od razu uzyskałem dwie bardzo miodne rodziny zamiast dwóch średnich i jednej nieprodukcyjnej. W przyszłym roku zrobię taki sam manewr jeśli coś nie bedzie chciało dojść do sił byt długo. Gdyby się jeszcze akacja z kruszyną nie zgrały w terminie to już w ogóle byłby czad. Teraz poczekam na lipę. Jest w tym roku spora szansa bo kwiatów na lipach okolicznych od trzech lat tyle nie widziałem. A potem to już chyba koniec. Gryki ani nic innego nie zdążyłem posiać. Może "przydomowe" coś z nawłoci przytargają...

   Na wsi niestety nic ciekawego nie kwitnie w polach. donoszę cały czas różnych nasion ale jedynie z nostrzyka mogę być zadowolony. Zmijowiec wysiany w zeszłym roku w dużych ilosciach się nie pojawia. Niemniej to roślina dwuletnia, może jest w tym roku małozauważalny i pokaże się kwitnąc w przyszłym. 

Edited by gajowy
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Tikcop napisał:

Błąd rozumowania, nie wiosną a jesienią, jesienią! panie, najlepiej końcem października.

  Nie rozumiem czego się tyczy ta podpowiedź?  Chyba, że łączenia rodzin, to tak, słyszałem o tym, żeby nie zimować słabych i ma to zapewne sens. Niemniej, był to dość późny odkład i liczyłem że dojdzie wiosną ale zatrzymał się.  Człowiek z sezonu na sezon nabiera praktyki.

Edited by gajowy
Link to comment
Share on other sites

W dniu 14.06.2022 o 13:13, gajowy napisał:

  Nie rozumiem czego się tyczy ta podpowiedź?  Chyba, że łączenia rodzin, to tak, słyszałem o tym, żeby nie zimować słabych i ma to zapewne sens. Niemniej, był to dość późny odkład i liczyłem że dojdzie wiosną ale zatrzymał się.  Człowiek z sezonu na sezon nabiera praktyki.

No właśnie ?  najlepiej jak by Kolega , wyjaśnił na czym polega błąd rozumowania młodego stażem pszczelarza ? I gdzie popełnia błąd logiczny ? ?

Jak by był dobrym Kolegą ?

Link to comment
Share on other sites

Panowie jak u was z drugim miodobraniem ? A może z pierwszym ?  U mnie właśnie kończy kwitnienie akacja po lasach są jeszcze i nadstawki coraz cięższe , jest szansa , jak pogoda dopisze na drugie miodobranie jeszcze przed lipą , której kwitnienie przewiduję , patrząc na stan lip , minimum  za jakieś dwa tygodnie. Czyli jak kiedyś u mnie stary pszczelarz mój nauczyciel pszczelarstwa praktycznego mówił , że miód kręci dopiero na Św. Jana , coś jest z prawdy w starych praktykach pszczelarzy ? Zresztą na imię miał też Jan ? To tak z humorem oczywiście ?

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Tadek11 napisał:

Panowie jak u was z drugim miodobraniem ? A może z pierwszym ?  U mnie właśnie kończy kwitnienie akacja po lasach są jeszcze i nadstawki coraz cięższe , jest szansa , jak pogoda dopisze na drugie miodobranie jeszcze przed lipą , której kwitnienie przewiduję , patrząc na stan lip , minimum  za jakieś dwa tygodnie. Czyli jak kiedyś u mnie stary pszczelarz mój nauczyciel pszczelarstwa praktycznego mówił , że miód kręci dopiero na Św. Jana , coś jest z prawdy w starych praktykach pszczelarzy ? Zresztą na imię miał też Jan ? To tak z humorem oczywiście ?

Na Warmii zazwyczaj drugie miodobranie to po lipach w sierpniu. Natomiast zastanawiam się czy na Pomorzu za 2 tygodnie nie będzie. Ostatnio zbierały intensywniej niż wiosną. Po procesji sprawdzę ? :P

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Tadek11 napisał:

że miód kręci dopiero na Św. Jana , coś jest z prawdy w starych praktykach pszczelarzy

 

To i mój dziadek też tak robił. Gdy tereny średnie, rodziny na wiosnę średnie, brak rzepaków to i na Jana dopiero. 

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, gajowy napisał:

A ja za radą Tadeusza zakupiłem refraktometr i jeśli mu wierzyć to w miodzie niesklepionym mam 16% wody. Czas kręcić.

To by się zgadzało , jak mówiłeś że w poniedzialek już akacja przestała kwitnąć u Ciebie , to przez te kilka chłodnieszych dni zdążyły juz odparować i nie donosiły świerzego nakropu z akacji , a nie sklepią bo niepełne jeszcze komórki . 

Link to comment
Share on other sites

a u mnie dziś

pszczelarska zagadka

na pasieczysku taczka

na taczce wożę korpusy z ramkami

pod korpusami przegonka

na przegonce - nieżywa matka

raczej NU, choć może po locie

i weź ty tu bądź mądry.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 14.06.2022 o 13:03, Tikcop napisał:

Błąd rozumowania, nie wiosną a jesienią, jesienią! panie, najlepiej końcem października.

 

To poniżej przeklejone skądśik. Zdaje się napisał jakiś profesor co to na pytanie, na przerwie kawowej, czym lepiej karmić cukrem czy syropem ze zboża był odpowiedział, że za to co on miał zapłacone to już się nagadał. Ot i skwitować 

 

Prawidłowa odpowiedź, nie ma znaczenia, czym wygodniej czy taniej, oczywiście niezguły zawsze mają pod górkę i będą wyciągać niestworzone argumenty.

No i stosowny ustęp czemu jesienią późną a nie wiosną!

 

"Dlaczego warto utrzymać tylko rodziny silne w pasiece? Już w momencie zazimowania rodzin pszczelich decydujemy o ich wyjściowej jakości na wiosnę. Właściwą kondycję rodzin pszczelich w tym okresie gwarantuje tylko zazimowanie silnych rodzin. Słabe rodziny łączymy z innymi, ale zdrowymi. Stwierdzono, że wiosną rodziny o masie 3 kg wychowują w tym samym czasie o 33% więcej czerwiu niż słabe, mające zaledwie 10 tys. pszczół. Dodatkowo w przeliczeniu na 1 kg pszczół w rodzinach słabszych karmicielka musi wykarmić 2 razy więcej larw niż w rodzinach silniejszych, co powoduje szybsze spracowanie się robotnic. Robotnice w rodzinach słabych muszą zużyć więcej energii na wentylowanie i ogrzewanie gniazda, a tym samym wykazują większe jednostkowe zużycie miodu. Wykazano również, iż pszczoły wychowane w rodzinach słabych żyją o 15% krócej. Warunki wychowu czerwiu rzutują także na produkcyjność rodzin pszczelich. Robotnice wychowane w słabych rodzinach nawet po połączeniu z innymi słabymi zbierają o 15% miodu mniej niż te wychowane w rodzinach silnych. Pszczoły takie również gorzej pracują i przynoszą mniejsze ładunki nektaru. FARRAR (1973) wykazał, że w miarę wzrostu siły rodziny rośnie również ich wydajność (tabela).

 

Wpływ siły rodziny na jej wydajność (FARRAR 1973)

siła rodziny (liczba pszczół); zbiór miodu (kg); wielokrotność wzrostu pszczół; wielokrotność wzrostu miodu

15 000                                   7                                       1                                              1,0

30 000                                   19                                     2                                               2,7

45 000                                   30                                     3                                               4,3

60 000                                   42                                     4                                               6,0

 

Rodziny liczące 15, 30, 45 i 60 tys. pszczół przyniosły odpowiednio 7, 19, 30 i 42 kg miodu. Łatwo zauważyć, iż 4 krotny wzrost siły rodziny spowodował 6 krotny wzrost wydajności. Słabym rodzinom dojście do maksymalnej siły zajmuje 3 miesiące, podczas gdy rodziny silne maksymalną siłę osiągają już po 2 miesiącach. W rodzinach słabych większy procent pszczół jest odrywany od zbiorów i przeróbki pokarmu do pielęgnacji czerwiu i prac porządkowych w ulu."

 

To jak tam? Ja matek nie izoluję , jeszczem nie ogłupiał.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, mirek. napisał:

pamiętaj że trzeba kalibrować na przykład solą fizjologiczną taka do zastrzyków

  Kalibrowałem na specjalny olejek dodany do refraktometru.

 

12 godzin temu, Tadek11 napisał:

Panowie jak u was z drugim miodobraniem ? A może z pierwszym ?

Dzis odwirowałem z bratem ciotecznym miód z dwóch moich uli i z trzech jego. Akacjowy, podwarszawski. W sumie wyszło nam  powyżej 50 kg. Nie najgorze , zwłaszcza, że z pięciu rodzin jedna się wyroiła , z drugiej zabrałem 5 ramek w ramach walki z nastrojem rojowym a z kolei trzecia miała bardzo słabą matkę, nie dochodziły do siły i nowa matka niedawno zaczęła czerwić. Odkład poczyniony ze wspomnanej rodzinki ma już pierwsze larwy, matka własnego chowu się unasieniła. 

 Na działce, gdzie wirowaliśmy są ze trzy lipy, mocno zasypane sporymi pąkami. MOże wreszcie będę miał miód lipowy...

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.