Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2022


michal79

Recommended Posts

2 minuty temu, daro napisał:

Kuźwa jak już pedałować to po Jacka danielsa ale po MLEKO ?

  Rano do rozruchy bardziej potrzebna mi kawa..   % preferuję wieczorem.

Link to comment
Share on other sites

A ja właśnie wracając ze sklepu, idąc pod świerkiem słyszałem szum podobny jak na lipie. Pszczół nie widziałem, jakieś pojedyncze trzmiele tak. Coś z igieł zbierały. Czyżby spadź? 

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, mirek. napisał:

 

12 godzin temu, Tadek11 napisał:

Jak z rana by zaczął z Jackiem to gdzie by na wieczór dojechał

A tam gdzie trzeba, ja tam nie dżentelmen , 13 nie muszę czekać  .  Nigdzie . Kwaśne mleko dobre na zatwardzenie .?

 

11 godzin temu, gajowy napisał:

Rano do rozruchy bardziej potrzebna mi kawa..   % preferuję wieczorem.

% to nie do rozruchu chyba że w okopach .

11 godzin temu, mirek. napisał:

kwestja gustu przed przeglądem zawsze browarek

A gdzie te browarki kuźwa . Co jaki znajdę, to jakiś koncern kupuje i znów sra do butelek .

Piwo to 3 - składniki woda , słód , chmiel . A nie chmiel i ekstrakt z chmielu , nie - zawiera słód i inne takie pierdoły .

Może tak przeczytajcie skład tego co pijecie i napiszcie .

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Krzychu napisał:

A ja właśnie wracając ze sklepu, idąc pod świerkiem słyszałem szum podobny jak na lipie. Pszczół nie widziałem, jakieś pojedyncze trzmiele tak. Coś z igieł zbierały. Czyżby spadź? 

Na lipie też już siedzą - na tej bez kwiatostanów

Link to comment
Share on other sites

U mnie koło uli zaczyna kwitnąć lipa drobnolistna. Oblatują ją trzmiele i motyle w małej ilości. Pszczół na lipie brak. Na trojeści obok też. Za gorąco albo za sucho? W nadstawkach ani kropli nakropu.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, gajowy napisał:

U mnie koło uli zaczyna kwitnąć lipa drobnolistna. Oblatują ją trzmiele i motyle w małej ilości. Pszczół na lipie brak. Na trojeści obok też. Za gorąco albo za sucho? W nadstawkach ani kropli nakropu.

Poczytaj Marcin wątki na forum poświęcone lipie ?

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, gajowy napisał:

    Czytałem, czytałem ale i nadzieję jakąś jeszcze miałem...

Nadzieję zwasze trzeba mieć ? Jak będzie wilgotno i ciepło to jest szansa ?

Link to comment
Share on other sites

Jeden ul w Sulejówku naniósł całkiem sporo czegoś co pachnie trochę lipą. Ale to raczej i tak nie będzie czysty lipowy, tylko lip(c)owy.  Póki co jeszcze nie szyją tego co przyniosły. Na oko ciemniejszy od akacji ale nie tak ciemny jak spadź czy gryka.

Edited by gajowy
Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, gajowy napisał:

Jeden ul w Sulejówku naniósł całkiem sporo czegoś co pachnie trochę lipą. Ale to raczej i tak nie będzie czysty lipowy, tylko lip(c)owy.  Póki co jeszcze nie szyją tego co przyniosły. Na oko ciemniejszy od akacji ale nie tak ciemny jak spadź czy gryka.

 

Jeśli w miodzie 25% lipy, reszta nie więcej niż po 5 % - masz miód lipowy wg prawa. u mnie to jest tak, że jak zakwitnie lipa i nektaruje to mam miód. Jeśli nie nektaruje to mam głód

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Krzychu napisał:

Jeśli w miodzie 25% lipy, reszta nie więcej niż po 5 % - masz miód lipowy wg prawa. u mnie to jest tak, że jak zakwitnie lipa i nektaruje to mam miód. Jeśli nie nektaruje to mam głód

  Pewnie go i tak dla siebie i znajomych zostawię, w zeszłym roku odebrałem w tym miejscu i o tej porze bardzo fajny wielokwiat z aromatem lipy.

  Na drugiej miejscówce podwarszawskiej głód. Albo zabiorę  z niej ule albo jeszcze dziś zacznę dokarmiać. Jedna rodzina się już zaczęła roić- wstyd pewnie. Choć miodu akacjowego nie zabraliśmy do zera i ramek gniazdowych nie wirowaliśmy a w każdej było sporo miodu. Lipa tam kwitnie i pachnie ale nic po za tym. Szkoda, chciałem  na tamtej miejscówce trzymać większość pszczół. Teraz się skłaniam by tylko na akację tam pszczoły wozić. Nawet na biednej wsi pszczoły naniosły już drugi raz nadstawkę a na 100% głodu nie mają. Tak samo jest na drugiej miejscówce podwarszawskiej czyli pod domem. Jako, że roboty mam nawał, to zajrzawszy do uli pod domem uznałem że i kilka kilometrów dalej biedy nie będzie. I to był błąd....

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, gajowy napisał:

Jedna rodzina się już zaczęła roić- wstyd pewnie.

Żaden wstyd. Nie jesteś zawodowcem. Masz swoje obowiązki, pracę, rodzinę. Rójka to żaden wstyd. 

Link to comment
Share on other sites

  Dziś wpadłem na dopiero co zakupioną działkę kuzyna co pod moim wpływem zaczął w tym roku z pszczołami. Tam i las z kruszyną, spore zarośla tawliny, z działki widac duże kwitące lipy a kilkaset metrów dalej pole kwitnącej gorczycy. Na dniach przewieziemy tam pszczoły z "głodowego" toczka.  No i hektar pola które niebawem będzie do dyspozycji kuzyna i można będzie posiać np facelię.

Link to comment
Share on other sites

  Na bieda-toczku zroiła mi się druga najsilniejsza rodzina. Tym razem poczekała łaskawie rójka na akacji u sąsiada. Wystarczyło ją z taboretu omieść do rojnicy.  Gdy zajrzałem do uli- zdziwienie, pojawił się od wczoraj nakrop w nadstawkach  a na lipach co nieco pszczół brzęczy.  Najsłabsze bez nakropu i odkład i tak dostały po słoiku apifodu.

Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, mirek. napisał:

hehe nie bucz łącz na nawłoć

  heh he, i tak połączę bo nie mam zamiaru wyjść powyzej 10 uli na przyszły sezon.... A na nawłoć może coś postawię ale nie więcej niż 3-4 rodziny...

Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, mirek. napisał:

a musisz wozić n nawłoć koło sulejówka to sama rubinia i nawłoć

 Ode mnie do nawłoci jakieś 1,5km, ponadto nie postawię sobie trzech uli pod domem bo za mała działka. Mam miejsce gdzie mogę postawić nawet z 10 uli na terenie ogrodzonym i są hektary nawłoci praktycznie 200m od tego miejsca...

Link to comment
Share on other sites

Pszczoły latają do 21, co dwudziesta z jasnym żółtym pyłkiem. Gdybym miał więcej alkoholu i kierowcę, może pokusiłbym się o sprawdzenie, do której tak latają...
Masa nadstawek, co to je nadstawiłem wzrasta. Z naciskiem na "co to je", bo zaspałem ze zwróceniem do rodzin ok 8 korpusów odwirowanych ramek. Na szczęście barciak coś wolno takie mokre przerabia.
Z niesamowitych obserwacji, z zachwytem odkrywam wychowane przez osierocone macierzaki (ale i parę jednoramkowców) kolejne pokolenie czerwiących matek. Ostatnia zaobserwowana jest najbardziej zagadkowa. Napiszę o niej coś więcej za tydzień.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, mirek. napisał:

to stawiaj w tym roku będzie szybciej nawłoć

rozwija się bardzo szybko

i dobrze bo w połowie września wypada zacząć zakarmiać na zimę

  Ostatnio zacząłem rozważać, czy nie postawić wszystkich, by się zakarmiły nawłocią na zimę.  A jak coś uszczknę dla siebie-ok. Mam już więcej miodu niż potrzebuję.

 

Póki co, ul pod domem zaczął poszywać jakiś ciemnawy miodek w nadstawce.  W niedzielę zobaczę jak sie sprawy miodni na wsi mają. Tam niewielka szansa  na gryczany, lub wielokwiat z aromatem gryki.

Edited by gajowy
Link to comment
Share on other sites

W nocy ładnie polało deszczem. Cały tydzień ma taki być, z przelotnymi. Oby to się przełożyło na zbiory miodu lipowego. Za chwilę zakwita drobnolistna. Rodziny w sile. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.