Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Kawałek kraty odgrodowej w wylotku jako skuteczna i ostateczna ochrona przed utratą roju


Recommended Posts

8 minutes ago, Krzychu said:

 

Spokojnie, znany producent uli poliuretanowych wciąż jest przekonania, że należy zacieśniać i stosować zatwory dla zaizolowania atmosfery przy kłębie 

Kiedyś taki pszczelarz z długim starzem powiedział, że aktualnie ten przemysł jest tak rozbudowany, że jest w stanie każdy pomysł wyprodukować, aby tylko się sprzedał. O zatworach kiedyś dużo się pisało i duży kładło nacisk, więc i dużo początkujących, odsyłanych do starszej literatury, nadal je stosuje, więc jest popyt. A jeśli jest popyt, to w kapitaliźmie (lub jego resztkach) i podaż się znajdzie;-)

  • Zdezorientowany 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Psc napisał:

Kiedyś taki pszczelarz z długim starzem powiedział, że aktualnie ten przemysł jest tak rozbudowany, że jest w stanie każdy pomysł wyprodukować, aby tylko się sprzedał. O zatworach kiedyś dużo się pisało i duży kładło nacisk, więc i dużo początkujących, odsyłanych do starszej literatury, nadal je stosuje, więc jest popyt. A jeśli jest popyt, to w kapitaliźmie (lub jego resztkach) i podaż się znajdzie;-)

 

No tak, to samo obowiązkowe karmienie drogim ciastem na wiosnę w ramach przyspieszenia rozwoju, obowiązkowe substytuty białka... 

  • Lubię 1
  • Zdezorientowany 2
Link to comment
Share on other sites

W dniu 5.11.2021 o 18:27, Tadek11 napisał:

A wyobraź sobie że  są pszczelarze w większości starej daty , i nawet u nas na forum Kolega Bohtyn co z powodzeniem stosują "metodę zydelkową" rozmnażania pszczół ? Czyli biorą zydelek i jak mają roić się pszczoły , to siadają przy ulu i czekają na wyście roju i następnie rój przeważnie początkowo siada gdzieś blisko ula na jakimś krzaczku i go zbierają do rojnicy i obsadzają w nowym ulu i sobie bardzo chwalą takie rójki , można ja odsprzedać komuś i taka rójka szybko dochodzi do siły w nowym ulu gdyż struktura pszczół rojowych i jej skład jest gotowy do szybkiej adaptacji w nowym miejscu bez porównania z tak modnymi teraz zsypańcami czy nawet nieumiejętnie zrobionymi odkładami.

Możecie pisać,co chcecie ale nie ma w pszczelarstwie piękniejszego i bardziej radosnego przeżycia niż obserwacją wychodzenia, zbierania i obsadzania naturalnego roju pszczół. Nawet obserwacja ucieczki takiego roju jest wielkim przeżyciem. Obserwacja tego wszystkiego,jest niezapomnianym radosnym przeżyciem, w dodatku radość jeszcze większa, kiedy obsadzone pszczoły potrafią w ciągu doby odbudować i zagospodarować pełne 7 plastrów węzy z których niekiedy po tygodniu można odwirować miód. Dlatego większości trudno zrezygnować z hobby pszczelarstwa.

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Młode rodziny (odkłady ) lepiej się rozwijają jak mają gniazdo dopasowane , również te słabsze . Tak więc nie przekładajmy z jednej do drugiej nogawki. Ma być PO ŚRODKU. A producent sprzedaje ul KOMPLETNY.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Krzychu napisał:

 

Bardzo przepraszam za skaleczenie naszego ojczystego języka. Mam nadzieję, że bynajmniej mi się to nie powtórzy :D

 

 

Sorry za błąd ortograficzny  , wynikł on z braku czasu i pośpiechu , gdyż żona stała wtedy nad głową ubrana i dialog " kiedy skończysz mamy jechać  tu .... a ty ciągle piszesz ?

4 godziny temu, manio napisał:

Ja nic na ten temat nie wiem poza tym co piszą w książkach i jak nie pamiętam to jeszcze raz czytam. Poza tym raczej z wrodzonej przekory  :(pisałem negatywne recenzje o stosowanych sposobach "niepodręcznikowych" - czyli dziurach w logice ich pomysłodawców poszerzone o moje własne błędy i niepowodzenia bo przecież sam tego wszystkiego spróbowałem :). Mój sposób jest jeden : własna hodowla i wymiana matek. Im częściej tym lepiej. Nic więcej nie wymyśliłem ponad to  co przeczytałem . Trudno z tego jednego zdania zbudować wątek , ale "próbujcie może się uda tobie może jemu ?"

Edytowane przez manio (wyświetl historię edycji)

 

Rozumiem , więc zostawiamy ten problem  nauce podręcznikowej , chociaż wcześniej coś tam napisałeś więcej , ale rozumiem , po co się wychylać i pisać o o swoich metodach , mnie też się wielokrotnie oberwało , bo ktoś coś źle zrozumiał , lub z innych powodów negował. Może ja założę taki temat jak się boisz antagonistów.  ?

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, Bohtyn napisał:

Możecie pisać,co chcecie ale nie ma w pszczelarstwie piękniejszego i bardziej radosnego przeżycia niż obserwacją wychodzenia, zbierania i obsadzania naturalnego roju pszczół. Nawet obserwacja ucieczki takiego roju jest wielkim przeżyciem.

Moja zona mówi że to jest najpiękniejsze . Jak nie ma rójki mówi że to słaby rok i to też prawda. Słuchajcie się żony ! Tadeusz zwłaszcza . ?

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Tadek11 napisał:

Może ja założę taki temat jak się boisz antagonistów.  ?

Napisz , ja się już tylko Boga i żony boję :) , a spór jest ożywczy dla dyskusji , ale uważam że jak już jest nastrój rojowy to jest po  herbacie i takie są te wszystkie patenty. Pytanie jest więc jak nie doprowadzić do nastroju rojowego ? Karata i inne dupersznyty tu na nic, choć i trutnie można wypuścić kawałkiem wężyka ja w poławiaczu pyłku . Mam gdzieś nawet rojołapki.

Edited by manio
  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, manio napisał:

Napisz , ja się już tylko Boga i żony boję :) , a spór jest ożywczy dla dyskusji , ale uważam że jak już jest nastrój rojowy to jest po  herbacie i takie są te wszystkie patenty. Pytanie jest więc jak nie doprowadzić do nastroju rojowego ? Karata i inne dupersznyty tu na nic, choć i trutnie można wypuścić kawałkiem wężyka ja w poławiaczu pyłku . Mam gdzieś nawet rojołapki.

I o to mnie właśnie chodziło w tym temacie  ,żeby nie dyskutować o podcinaniu skrzydełek matce ( nigdy tego nie zrobiłem u siebie)  i o jakichś kratach na wylotkach , tylko skierować świadomość młodych pszczelarzy ,  że jest to niemądre postępowanie pszczelarza i stąd jest mało popularne .

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Ciekaw jestem takiej hipotetycznej sytuacji. Czy jeśli ktoś ma ogrom czasu, będzie skrupulatnie i bezbłędnie stosował zabiegi mające przeciwdziałać wszystkim czynnikom prowokującym nastrój rojowy (wentylowanie ula, poszerzanie gniazda na czas, wymiana matki co 2 lata, delikatne osłabianie rodziny poprzez odbieranie ramki z czerwiem na wygryzieniu co 10-20dni...), dodatkowo będzie na pasiece codziennie, czy wówczas pszczoły też mają szansę się wyroić...? Dla podkreślenia uwagi, jaką pszczelarz może poświęcić pszczołom zakładamy, że liczba rodzin jest bardzo mała (1-4).

Edited by Psc
Link to comment
Share on other sites

26 minutes ago, Psc said:

Ciekaw jestem takiej hipotetycznej sytuacji.

 

Błażej w pszczelarstwie jedno jest pewne ze nic nie jest pewne. W kazdym sezonie chyba kazdy pszczelarz doswiadczy sytuacji o ktorej nawet mu sie nie snilo.  I to jest piekne w tym "biznesie"  Czy myslisz ze na 100% niedzielny kierowca przestrzegajacy przepisow uniknie wypadku? 

Link to comment
Share on other sites

3 hours ago, Psc said:

Z kolei wiele informacji zawartych w tej literaturze zdezaktualizowało się. Przykład: stosowanie zatworów - współczesna technologia i koszty czujników temperatury pomogły udowodnić, że temperatura powietrza w ulu, poza kłębem jest porównywalna do tej zewnętrznej.

Mysle ze nic sie nie zdezaktualizowało. Nastaly tylko inne mody lub udoskonalono (zmieniono) sprzet. (ula np.dennice) 

Dzieki zatworom polepszamy wentylacje w ulu. Jednak moim zdaniem najwieksza pomoc przy zatworach jest podczas przedwiosnia. 

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, manio napisał:

moim zdaniem to wyrwanie z kontekstu i nikt tego nigdy nie przeczyta. Jeśli  napisałem OT to proszę skasować co nie pasuje do wątku. Moim zdaniem nic takiego nie napisałem - nawiązywałem do postów Kolegów o izolatorze lub podcinaniu , a nie o zapobieganiu rójkom . Taki rozdział o rójkach i ich zapobieganiu to typowe zagadnienie z cyklu "poczytaj mi mamo" - szeroko opisywane w podręcznikach. Żadne z opisanych przeze mnie działań nie zapobiega rójkom , więc nie są w proponowanym temacie

 

wydaje mi się ,że to jednak o rójki chodzi ? W końcu dostanę bana za te czepianie się ortografii , ale to silniejsze ode mnie :(

 

  A może raczej chodzi o

 

7 godzin temu, Tadek11 napisał:

powyżej w sprawie tematu zapobiegania rujom

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Psc napisał:

Czy jeśli ktoś ma ogrom czasu, będzie skrupulatnie i bezbłędnie stosował zabiegi

Nie sądzę aby tak się cudownie stało , jak w każdej pracy od samego siedzenia i patrzenia nic nie wyniknie :) : patrzę , patrzę i g widzę.  Ja nie stosuję jakichś wydumanych , podręcznikach zabiegów i nawet przeglądów nie robię co tydzień bo dobry pszczelarz to pszczelarz leniwy , ale posiadający warsztat postępowania wypracowany na swoich  pszczołach , ulach i lokalizacji. Tak więc nie każda rada dla każdego , ale każda rada może być inspiracją dla każdego pszczelarza o ile chce słuchać i trochę pomyśli.

Książki w tym zakresie nie są zdezaktualizowane, nawet zatwór znajduje zastosowanie przy osadzaniu odkładu w pełnym ulu , a większość pszczelarzy zacieśnia gniazda do zimowli , więc też dedukuję że stosuje w tym celu zatwory.

Edited by manio
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Psc napisał:

 

Błażej, z całym szacunkiem dla dorobku Bartka "Pantrutnia" i tzw. Wolnych Pszczół, zanim się zaczytasz, pogadaj najpierw ze mną. Chyba że nie chcesz, to nie musisz. W sumie ja też nie muszę... ale byłem kilka lat temu w tym samym miejscu, co Ty. Nawet więcej, forum było takie, wyżej wyskoczyło w googlu niż to. ;) 

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

53 minutes ago, michal79 said:

pogadaj najpierw ze mną.

Bardzo chętnie. Każdy, doświadczony pszczelarz skory do rozmowy, chętnie dzielący się swoimi doświadczeniami jest dla mnie na wagę złota, bo nie mam takich wokół siebie. Póki co sporo czytam o pszczołach (ale to tylko strona teoretyczna), a moje doświadczenie jest marne - od końca czerwca tego roku opiekuję się 2 odkładami, w przyszłym roku mam zamiar poszerzyć pasiekę jeszcze o 2 pnie i na tym stop - nie chcę nadwyrężać cierpliwości sąsiadów (brak warunków do dalszego rozwoju, w tym brak czasu, minipasiekę prowadzę w przydomowym ogródku). Powiedz tylko proszę jaki sposób komunikacji będzie dla Ciebie najdogodniejszy...

Aczkolwiek mam nadzieję, że rozumiesz w jakim kontakście podałem link - bynajmniej nie po to, żeby przedstawić mój autorytet;-)

Edited by Psc
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Psc napisał:

bynajmniej nie po to, żeby przedstawić mój autorytet;-)

i słusznie , nie idź tą drogą :)

Jakoś sami siebie nie mogli chyba znieść bo zlikwidowali forum. Może ze wstydu ? Taką mam nadzieję , bo są wśród nich błyskotliwi, inteligentni ludzie ....

 Każdy ma prawo do błędów , a nawet obowiązek ich popełniania , więc nie oczekuj że od razu po pogadance będzie szło lepiej. Kombinuj i pytaj w razie wątpliwości , ale inicjatywa ma być po Twojej stronie - tak jak z pytaniem o kratkę . Nic nie rób na oślep , bez planu . Trzy razy się zastanów , a raz zrób .  Czytanie ma przyszłość , ale bez praktyki nie wszystko można zrozumieć. Czasem dopiero własna porażka otwiera oczy i głowę na "pszczele" myślenie .

Ja często planuję i myślę o pszczołach przed snem :)

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, hurriway napisał:

To w jakim wieku to się zmienia? bo ja na razie o gołych babach ;)

 

Ja jestem rocznik 79, i pszczoły pojawiają się dopiero jak już zasnę.

Wczoraj na przykład śniło mi się, że cały mój ogródek był w śniegu, a na nim moje ule. Były takie, jakich nie mam (białe i styropianowe, fuj, ale we śnie, cóż, wszystko możliwe). I ktoś, mimo płotu, trochę mi je przestawił. Tzn. korpusy przesunął względem dennic, ale tak jakoś się trzymały dalej. Byłem poirytowany, musiałem je naprostować, ale pszczołom nic się nie stało. 

 

Akurat tego ranka pojechałem na małe zerknięcie, czy wszystko prosto stoi. I okazało się, że tak, ale coś założyło gniazdo w jednym z uli. Musiałem usunąć liście ze środka, a rozgryziony dolny wylotek zatkałem szyszkami. Kłąb chyba spoko. Nawet jedna przyszła upewnić się, czy to ja, czy żądlić trzeba. Popatrzyła na mnie znacząco i wróciła do sióstr, korpus wyżej.

Temperatura 10 st. C w cieniu.

 

 

tF17l0m.png

 

 

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Psc napisał:

Ciekaw jestem takiej hipotetycznej sytuacji. Czy jeśli ktoś ma ogrom czasu, będzie skrupulatnie i bezbłędnie stosował zabiegi mające przeciwdziałać wszystkim czynnikom prowokującym nastrój rojowy (wentylowanie ula, poszerzanie gniazda na czas, wymiana matki co 2 lata, delikatne osłabianie rodziny poprzez odbieranie ramki z czerwiem na wygryzieniu co 10-20dni...), dodatkowo będzie na pasiece codziennie, czy wówczas pszczoły też mają szansę się wyroić...? Dla podkreślenia uwagi, jaką pszczelarz może poświęcić pszczołom zakładamy, że liczba rodzin jest bardzo mała (1-4).

 

Błażej , za mało jeszcze przeczytałeś o przyczynach powstawania rójek , o życiu gromadnym pszczół jak one w ulu funkcjonują , najpierw trzeba zrozumieć co się dzieje w ulu na przestrzeni całego roku , jak funkcjonuje ta zbiorowość dziesiątek tysięcy pszczół i dopiero jak to w miarę opanujesz , ale nie tylko teoretycznie ale i praktycznie , dopiero wtedy możesz myśleć co można z pozycji pszczelarza zrobić żeby ograniczyć powstawanie nastroju rojowego , a i tak nie wyeliminujemy my pszczelarze  tego w 100% ,to nie hodowla kaczek .

Z rójkami trzeba się nauczyć żyć i można to w dużym stopniu ograniczyć ale tylko wtedy jak nauczysz się prawidłowo oceniać co widzisz w ulu podczas przeglądu , i rozumiesz pszczoły.

A ty zaczynasz od końca , chcesz sobie zagwarantować od razu że żadnych strat nie będziesz miał i to za wszelką cenę  nawet z zamknięciem matki w więzieniu. Pszczoły to wolne stworzenia i nie lubią nawet tych klanu " Wolne pszczoły" ? Na spokojnie czytaj książki ucz się  i jak czegoś nie rozumiesz to pytaj , dlaczego ? Myślę że na zadane pytanie  dlaczego tak mało popularne są kraty na wylotach dostałeś odpowiedź powyżej.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, hurriway napisał:

To w jakim wieku to się zmienia? bo ja na razie o gołych babach

Niegrzecznie jest liczyć komuś lata , ale sądzę że aktywnością fizyczną podołam wielu o połowę młodszym . Żyję w pięknych okolicznościach  przyrody  , które kuszą i wymuszają duża aktywność fizyczną cały rok. Co roku jeżdżę zimą na narty - u mnie za mało śniegu nawet na biegówki :(

Myślenie o gołych babach nie usypiają , trudno spać z dzidą :)  , nie myśl więc tylko zrób co należy i dopiero zrelaksowany i senny chwilę o pszczółkach pomyśl , poplanuj . W ciągu dnia nie ma na to czasu.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, manio napisał:

Niegrzecznie jest liczyć komuś lata , ale sądzę że aktywnością fizyczną podołam wielu o połowę młodszym .

Ależ to była forma żartu. osobiście nie wątpię że jeszcze nie jedną byś na śmierć zajechał ;) 

  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.