Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Minimalna ilość ramek w Warszawskim Poszerzanym


gajowy

Recommended Posts

Gospodaruję 5 lat na ulach WP. 

Są to zazwyczaj 16 R + półnadstawka wielkopolska lub 12 R + półnadstawka wielkopolska. 

Dużo zależy od pszczoły. Kaukazy/kundelki/lokalne czy jakkolwiek je nazwać dobrze radzą sobie w 12R  + półnadstawka wlkp. Przy czym zazwyczaj co najmniej 2 ramki skrajne gniazdowe są zawsze zalane miodem. Dla krainki taki ul już w kwietniu jest zbyt ciasny.

Plenny kundelek dobrze sobie radzi również w 16 R przy czym często 6 ramek skrajnych jest pełne miodu + cała półnadstawka. 

W tym sezonie krainki będą na 16R a AGA 3 ma możliwość nawet na 22R siedzieć ;) 

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Krzychu napisał:

Gospodaruję 5 lat na ulach WP. 

Są to zazwyczaj 16 R + półnadstawka wielkopolska lub 12 R + półnadstawka wielkopolska. 

Dużo zależy od pszczoły. Kaukazy/kundelki/lokalne czy jakkolwiek je nazwać dobrze radzą sobie w 12R  + półnadstawka wlkp. Przy czym zazwyczaj co najmniej 2 ramki skrajne gniazdowe są zawsze zalane miodem. Dla krainki taki ul już w kwietniu jest zbyt ciasny.

Plenny kundelek dobrze sobie radzi również w 16 R przy czym często 6 ramek skrajnych jest pełne miodu + cała półnadstawka. 

W tym sezonie krainki będą na 16R a AGA 3 ma możliwość nawet na 22R siedzieć ;) 

Czyli twierdzisz że 10 ramkowe WP są zdecydowanie za małe?

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Wugiwugi napisał:

Czyli twierdzisz że 10 ramkowe WP są zdecydowanie za małe?

 

Tak, 

Mam takie 3 korpusowe i muszę od początku sezonu je pilnować. 

Na czerw teoretycznie wystarczy ale mimo to zauważyłem, że jest coś nie tak 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Czyli danie jednego korpusa 18 Wlkp na korpus WP powinno załatwić temat. 

Coraz więcej argumentów widzę za tym aby gniazdo trzymać na 2 korpusach pełnych wielkopolskich ?

Edited by Wugiwugi
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Wugiwugi napisał:

Czyli danie jednego korpusa 18 Wlkp na korpus WP powinno załatwić temat. 

Ja spróbuje dać pod korpus WP.

 

11 godzin temu, Wugiwugi napisał:

Coraz więcej argumentów widzę za tym aby gniazdo trzymać na 2 korpusach pełnych wielkopolskich ?

ciasnoty mieć nie będą, ale mogą robić spore wianki. Dlatego może lepiej 2x Zander / Langstroth pełny? 

Link to comment
Share on other sites

W zeszłym roku brałem odkłady od pszczelarza, co trzymał pszczoły na ramce WP ale skróconej wg własnego pomysłu (nie pamiętam ile).  Biorąc pod uwagę jak czerwiły pszczoły od niego, skrócenie nawet o 3-5 cm ramki mogło spowodować, że na dole w ulu miał ramki z samym czerwiem.  Natomiast co ciekawego zauważyłem- zasiedliłem nimi jeden bardzo stary ul, który pod ramką miał bardzo dużo miejsca. Pszczoły przedłużały sobie ramkę w dół o około 4cm, przeważnie zabudową trutową.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, gajowy napisał:

Pszczoły przedłużały sobie ramkę w dół o około 4cm, przeważnie zabudową trutową.

Akurat to jest norma ;)

Jak chcecie iść w tradycje to już zdecydowanie lepiej dadant 1/1 w wersji korpusowej z nadstawką. Warszawski jest problematyczny, co nie znaczy ze  się nie da w nim pszczół trzymać. Ale może tak trzeba żeby docenić inny typ ula.

 

Edited by hurriway
  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Krzychu napisał:

Ja spróbuje dać pod korpus WP.

 

ciasnoty mieć nie będą, ale mogą robić spore wianki. Dlatego może lepiej 2x Zander / Langstroth pełny? 

Przy tak długich ramkach to wianki/miód może znajdować się na końcach ramek i suma sumarum może wyjść na to samo ? chyba ?

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, hurriway napisał:

Akurat to jest norma ;)

Jak chcecie iść w tradycje to już zdecydowanie lepiej dadant 1/1 w wersji korpusowej z nadstawką. Warszawski jest problematyczny, co nie znaczy ze  się nie da w nim pszczół trzymać. Ale może tak trzeba żeby docenić inny typ ula.

  Ja poszedłem nie tylko w tradycje ale i w sentyment bo w takich ulach dziadek trzymał pszczoły. Inne typy ula doceniam, czytałem o ich zaletach, niemniej póki nie pójdę w większą pasiekę, zostanę na WP.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, gajowy napisał:

  Ja poszedłem nie tylko w tradycje ale i w sentyment bo w takich ulach dziadek trzymał pszczoły. Inne typy ula doceniam, czytałem o ich zaletach, niemniej póki nie pójdę w większą pasiekę, zostanę na WP.

Twój wybór . ? Mnie najwięcej problemów sprawiało w "warszawiakach"  walka z warrozą , bo chciałem dla zdrowotności zminimalizować użycie amitrazy. Poza tym brak  możliwości sprawdzania osypu , wysuwane wkładki higieniczne w warszawiakach sprawiały dużo problemów i to była porażka , poza tym miałem w nich dwa razy więcej rójek niż w korpusowych i żeby nie to że dostałem je w spadku po teściu za darmo , to nigdy bym nie poszedł w tym kierunku . ?  I następne ule to były ule Ostrowskiej , które też miały swoje wady głównie z zimowaniem i odbiorem pożytków odmianowych i dopiero teraz mam to co jest w miarę dostosowane do moich pożytków i alternatywą mógł by być tylko trochę szerszy langstroth  3/4 i to dlatego że ma ramkę o wyskości około 18 cm , która moim zdaniem w naszym klimacie i przy naszych pożytkach jest do tego idealna , mam na myśli wysokość ramki , szerokość ma mniejsze znaczenie ,  i gdybym woził pszczoły na pożytki do gospodarki intensywnej to pewnie był by to lepszy wybór to znaczy szersza ramka  .

Ale każdy musi dojrzeć do pewnych decyzji i podjąć je sam i rozumiem Ciebie , że praca zawodowa itp. i życie to nie tyko praca i pszczoły są tez inne projekty w życiu i trzeba to jakoś wszystko ogarnąć.

Pozdrawiam

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Tadek11 napisał:

Poza tym brak  możliwości sprawdzania osypu , wysuwane wkładki higieniczne w warszawiakach sprawiały dużo problemów i to była porażka

 Dlatego też ja w swoich WP robię otwieraną dennicę, którą bez problemu mogę wyjąć, sprawdzić co na niej leży, na wiosnę łatwiej oczyścić a w lato zastąpić siatką. Robię sam ule tylko chyba dla tej dennicy...

Link to comment
Share on other sites

A nie myślałeś żeby zrobić sobie typowego leżaka bez nadstawek? Jaki rozmiar ma ta płyta? Wylotek po jednej stronie, 10 ramek krata i potem miodnia :) ja na miodnie bym chyba z 20 kolejnych dał. To 3 korpusy dadanta na rodzine to już ogrom... niby relikt przeszłości, ale nie zdejmujesz nadstawek, wyciągasz od razu ramkę która cie interesuje i gotowe, pewnie idzie zrobić przegląd szybciej niż w korpusowym... Jedynie odbiór miodu bez przegonek itp... 

  • Lubię 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

To tym bardziej bym się w nadstawki nie bawił jak słabe pozytki. Tylko 22 ramki leżak i tyle:) 

Albo 2 opcja to warszawiaki 2 rodzinne... Lepszy start, miałem takie to rodziny ostro w nich szły, miodu też nosiły dużo... Chyba miały 15 ramek i nadstawka znaczy 2 x15 ramek;) 

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Sołtys napisał:

Albo 2 opcja to warszawiaki 2 rodzinne... Lepszy start, miałem takie to rodziny ostro w nich szły, miodu też nosiły dużo... Chyba miały 15 ramek i nadstawka znaczy 2 x15 ramek;) 

 Dwa takie podwójne też rozważam...

A nadstawkę w ulu podwójnym miałeś jedną dla obydwóch rodzin (podobno jest taka opcja), czy każda rodzina miała własną?  I drugie pytanie- co z zatworem dzielącym rodziny? Był stały,  czy miał możliwość przesuwania? Taki ruchomy teoretycznie można by przesuwać w zależności od potrzeby , gdyby któraś rodzina rozwijała sie szybciej, z drugiej strony to pewnie pszczoły by go i tak przykitowały dość solidnie...

Edited by gajowy
Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Tadek11 napisał:

 I następne ule to były ule Ostrowskiej , które też miały swoje wady głównie z zimowaniem i odbiorem pożytków odmianowych i dopiero teraz mam to co jest w miarę dostosowane do moich pożytków i alternatywą mógł by być tylko trochę szerszy langstroth  3/4 i to dlatego że ma ramkę o wyskości około 18 cm , która moim zdaniem w naszym klimacie i przy naszych pożytkach jest do tego idealna , mam na myśli wysokość ramki , szerokość ma mniejsze znaczenie ,  i gdybym woził pszczoły na pożytki do gospodarki intensywnej to pewnie był by to lepszy wybór to znaczy szersza ramka  .

 

 

 

 

Gdybym znalazł producenta uli poliuretanowych ln 3/4 amerykańskiego na pewno bym w nie poszedł zamiast 18 Wlkp. 

Kilka osób wspominało że w jednosciennych pszczółki się gorzej rozwijały a ja potrzebuję jak najwcześniej mocne rodzinki na sady, mniszek którego u mnie są całe hektary na wiosnę. 

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Tadek11 napisał:

I następne ule to były ule Ostrowskiej , które też miały swoje wady głównie z zimowaniem

Jakie to były wady, jeżeli można? Też uważam, ze LN 3/4 byłby lepszy od tych co posiadam, nawet na stacjonarną.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, harcerz1020 napisał:

Jakie to były wady, jeżeli można? Też uważam, ze LN 3/4 byłby lepszy od tych co posiadam, nawet na stacjonarną.

W sprawie tych wad pisałem o ulach Ostrowskiej to napisałem zimowa i odbiór pożytków odmianowych , sprawdź powyżej pisałem o tym ?

 

Czy były  by lepszy LN 3/4 ,  to tylko tak przypuszczasz i jak chcesz to kup sobie i porównaj , ale ja z kolei przypuszczam , że nie zauważysz różnicy nawet jak będziesz miał te ule obok siebie równocześnie na pasieczysku i może to być tylko ocena subiektywna emocjonalna zależna od  mody czy jakiejś sympatii  indywidualnej  i nie oparta na wymiernych wskaźnikach. I być może będziesz nawet miał w niech mniej miodu w LG 3/4 niż w swoich jak masz teraz  ubogie pożytki w okolicy pasieki , bo za duży ul nie będzie sprzyjał  odbioru w nim mniejszych ilości miodu w nadstawkach tylko będą pszczoły okładały skąpe zapasy w gnieździe naokoło czerwiu , a nie w nadstawce czy wiedziałeś o tym ?

Tak często jest że ludzie ulegają jakimś wpływom czynników których nie ogarniają swoim umysłem i nie są w stanie ich wytłumaczyć logicznie. No bo jak mi wytłumaczysz , ze masz rację ? Jakie podasz argumenty ale takie wymierne jak więcej miodu , więcej pierzgi mniej rójek , wytłumacz mi wymiernie jak doszedłeś do takiej konkluzji.,?

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Wugiwugi napisał:

Gdybym znalazł producenta uli poliuretanowych ln 3/4 amerykańskiego na pewno bym w nie poszedł zamiast 18 Wlkp. 

Kilka osób wspominało że w jednosciennych pszczółki się gorzej rozwijały a ja potrzebuję jak najwcześniej mocne rodzinki na sady, mniszek którego u mnie są całe hektary na wiosnę. 

Przeczytaj to co powyżej napisałem Zdzisławowi ( harcerz 1020) ? Jak na sady i mniszek to ty chcesz szerszy i większy ul ? żeby musiały pszczoły ogrzać większą objętość ula i znajdującego si e w nim czerwiu ,  na początku maja kiedy jeszcze są chłody chłodne dni i noce ? Pomyśl tak logicznie . ?  Io że poliuretan to zgoda ?

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tadek11 napisał:

Przeczytaj to co powyżej napisałem Zdzisławowi ( harcerz 1020) ? Jak na sady i mniszek to ty chcesz szerszy i większy ul ? żeby musiały pszczoły ogrzać większą objętość ula i znajdującego si e w nim czerwiu ,  na początku maja kiedy jeszcze są chłody chłodne dni i noce ? Pomyśl tak logicznie . ?  Io że poliuretan to zgoda ?

 Jasne jest że lepsza rameczka do rozwoju 18 wlkp na dwóch korpusach i jeszcze poliuretan. Ale czasami lepiej mieć wygodę ( ln 3/4=mniej ramek) i szybszy rozwój (poliuretan).

W przypadku 18 wlkp mam to drugie.

 

Link to comment
Share on other sites

Żeby był szybki rozwój wiosną to rodzina ma mieć potencjał a nie grube gacie. A że większość nie ma pojęcia co to ten potencjał to i ule "ocieplane" korpusowe robią karierę zawrotną. Pszczoły tam będą zawsze cherlawe ale jak wiaderko w użyciu cały sezon to i różnicy nie ma a cukier w zębach nie trzeszczy. Teraz miód powinien być droższy bo na Ukrainie wojna. Nic to. Są inne kraje gdzie dużo surowca.

 

Kiedy kwitnie mniszek? U mnie zaczyna jakieś dwa tygodnie przed rzepakiem. Kwitnie miesiąc co pamiętam. Podobnie ma i rzepak. Ten później startuje. Niestety u mnie mniszka jest za mało to i nie liczy się inaczej niż rozwojowo. Miód z drzew owocowych? Kupi gdzie takie naklejki na słoiki?

 

O ulach nie będę się wypowiadał. Tu są "mądrzejsi". A że głupich lubi się trzymać robota bo nie słuchają to i ich problem.

 

Nawet w Biblii napisane patrzą a nie widzą, słuchają a nie słyszą. To i szkoda czasu, poza tym pan od sweterka ze szkolenia będzie miał telefony.

 

Ul ma mieć jeden wymiar ramki bo to wygoda przez cały sezon. Pojedyńczy korpus musi być na tyle pojemny aby mogla w nim powstać od zera silna rodzina, która przezimuje i wiosną sama się rozwinie w tym jednym korpusie, można i w dwóch oczywiście, a nie na tyle duży ten pojedyńczy korpus aby nie był uciążliwy. Ul wielkopolski spełnia te warunki. Tyle, że w układzie jeden korpus rodni i jeden korpus miodni i na wędrówki. Tak go obmyślił konstruktor. Dwa korpusy wlkp na gniazdo to dużo miodu pod kratą a jeden korpus dla rodni na stacjonarnej to nadmierny pęd do rójek. Wiec wymyślono połówki ale to uciążliwe. Alternatywnie artyści czerw przekładają do miodni. Czasem go podziębią przez to. Ale kto by się przejmował. Zawsze można zgonić winę na innych czy na warozę, wirusy. To oraz wrodzona awersja do higieny (systematycznej wymiany ramek gniazdowych) daje gwarancję zgnilcom o innym virom na życie. Genialne pomysły np. zwalania matki w sezonie na węze osłabiają i stresują rodzinę , ta faktycznie nie roi się ale i miodu przyniesie też mniej niż ta gdzie odbudowa plastrów pod wymianę gniazda jesienią odbywa się tylko w miodni i na pożytku i mimochodem a pszczelarz nie przeszkadza matce w czerwieniu. Jeden korpus wystarcza najpłodniejsze matce, z jakiegokolwiek tajnego laboratorium by nie była. Wykorzystują to pszczelarze wędrujący chwaląc się aprodukcją mięsa. Tak nie da się niestety jak pszczoły stoją cały sezon w jednym miejscu a pszczelarz uczciwy, wtedy gniazdo musi być większe co odwdzięcza sięw zamian szybkim sprawdzeniem nastroju rojowego, wystarczy odchylić tylko górną rodnię. To i wymyślnego stojaka pod ul nie potrza. Ja tam do dolnego korpusu gniazdowego właściwie nie zaglądam. Drugi i miodnia jest na wygodnej wysokości choć sam ul stoi nisko na palecie. 

 

18tka? Na jednym korpusie nie da się przezimować, ani zrobić silnego odkładu. Zamiast 20 (wędrówki) czy 30 ramek (stacjonarna) -piszę pod warunki polskie- potrzeba aż 40. Tylko kilka sztuk więcej x ilość rodzin...

Edited by Tikcop
Link to comment
Share on other sites

W dniu 3.03.2022 o 13:14, gajowy napisał:

 Dwa takie podwójne też rozważam...

A nadstawkę w ulu podwójnym miałeś jedną dla obydwóch rodzin (podobno jest taka opcja), czy każda rodzina miała własną?  I drugie pytanie- co z zatworem dzielącym rodziny? Był stały,  czy miał możliwość przesuwania? Taki ruchomy teoretycznie można by przesuwać w zależności od potrzeby , gdyby któraś rodzina rozwijała sie szybciej, z drugiej strony to pewnie pszczoły by go i tak przykitowały dość solidnie...

Miałem 2 nadstawki. Oddzielne. Górne beleczki szerokie na 4 cm, gdzieś jeszcze nawet mam te ramki. Bez beleczek ale zamykały cała górę. Wygodne to było, otwierasz daszek, miodne na sąsiednią rodzinę na miodnie, i pszczoły z niej nie wylatują, a ty grzebiesz gniazdo i odstawiasz bez zbędnego przesuwania itp itd. A zatwor ruchomy chyba kiedyś był, ale to nie za moich czasów w tych ulach:D więc można śmiało przymocowac:)wtedy to kupiłem za 400 za rodzinę, pod koniec rzepaku, wywirowalem miód i już byłem do przodu, ale cholery zdjąć z samochodu to do tej pory pamiętam, w 6 osób ledwo ledwo zdjelismy. Całe ule miodu:D

 

I ul miodu nie nosi, ale rekord z ula mój cały jest cały czas z tych uli poprawić nie mogę, a już z 4 lata w nich pszol nie mam, bo były sklejkowe czy pilsniowe i z myszami nie mogłem wygrać, a remontować się nie opłacało... Sam już na takich nie robię, ale z sentymentu powiem ze dwurodzinne ule dają kopa pszczołom na wiosnę i żaden zander deskowy jednorodzinny czy inny nie ma takiego startu...:D

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Celem taktycznym jest cała nadstawka miodu (pszczołom oczywiście ani przed ani w trakcie ani po nie wolno pozwolić się wyroić) a nie jak najszybszy start czy kop wiosną. To przy jak najmniejszym nakładzie pracy.

 

Jedna deska spełnia funkcję zachowania ale stymulacji potencjału jak przyjdzie pora na to.

Oczywiście jakby porównał dwie rodziny na starcie tj. z pojedyńczej deski i ocieplanego, to ta z deski jest na przegranej, ale tylko tak sie wydaje.

 

Nawiazując ale i abstrachując do/od pszczół, Dawid nie raz nie dwa rozwalił i rozwali jeszcze Goliata. Historia co i rusz udowadnia (przy założeniu oczywiście, że Dawid wie co robić bo Goliat jest tak pewny, że pozostaje mu przegrać, z reguły bez honoru).

Edited by Tikcop
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Sołtys napisał:

ule dają kopa pszczołom na wiosnę i żaden zander deskowy jednorodzinny czy inny nie ma takiego startu...:D

 

Moje doświadczenie wykazuje ? ,  że kopa pszczołom do rozwoju daje u nas na wiosnę silny pożytek i odpowiednia pogoda w tym czasie . Szczególnie takim pożytkiem jest rzepak i pszczoły na rzepaku dostają właśnie kopa rozwojowego , czasami za dużego i przy niesprzyjających warunkach jak pogoda i inne , często przenosi się to na  rojenie się pszczół . Żaden ul dnie daje kopa rodzinie do rozwoju , może tylko sprzyjać rozwojowi lub ograniczać , resztę to odpowiednia genetyka pszczół i pożytek rozwojowy no i ma się rozumieć zdrowie rodziny. Poza tym ważny jest też człowiek- pszczelarz który jak umie czytać pomiędzy ramkami co piszą do niego pszczoły to tez jest ważne zagadnienie , bo może ze zrozumieniem zjawisk w rodzinie  reagować częściowo i zapobiegać w jakimś zakresie  lub ograniczać rojenie się , ale to jest natura pszczół i z rojeniem nikt nie wygra na 100% .

Ul jest tylko narzędziem w hodowli pszczół , aczkolwiek ważnym ale nie decydującym o powodzeniu hodowli i tego się trzymajmy.

Pozdrawiam ?

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Ale musi być jeszcze

1) młoda zeszłoroczna matka (starsze się mało do tego już nadają) plus

2) nie wyrajane głupim przerobem ciasta na przedwiośniu czy później karmicielki (na yt jest pełno filmów gdzie rodziny mają zapasy a i tak pcha na siłę placka, paskudzi miód bo pszczoły to wymieszają z wziątkiem, ale gieroj swoje wie) czyli w ulu ma zostać po zimie wystarczający poziom zapasów na rozwój, oraz

3) przestrzeń na rozwój, dlatego zimuję na kpl ramek, bo łatwo się spóźnić z poszerzeniem a to wymierne straty

 

Ul zimny działa coś jak izolator, który w końcu puszcza a tempo rozwoju rodziny jest błyskawiczne. Na rzepaku te rodziny nie odstają już od tych z ocieplańców, tyle że tamte przemachały już kilka pokoleń czerwiu a te z zimnego mają świeże siły.

 

To i zostaje wtedy kontrola wpływu na konto

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.