Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Czy to już nastrój rojowy...?


Recommended Posts

18 minut temu, Krzychu napisał:

 

Jak ktoś ma więcej rodzin - to i ma więcej miodu. Ja żałuję, że w tym roku mam mniej rodzin.

 

Urbaniści wielkich miast dawno już wskazali kierunek rozwoju w przypadku małej liczby rodzin - w górę. :D

kDmhAdJ.png

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Krzychu napisał:

najsilniejsza przyniosła może z 12 kg?

  Ciesz się. Postawiłem ule w rzepaku. Średnio wyszło może z 5kg na rodzinę. Nie warto było wozić. Albo moje pszczoły jakieś kiepskie albo coś z nektarowanie m bylo nie tak. W sumie było bardzo sucho a jak spadł deszcz to i kwiaty się skończyły.

Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, gajowy napisał:

W sumie było bardzo sucho a jak spadł deszcz to i kwiaty się skończyły.

Ten sam przypadek u mnie. Te 12 kg to strzał a nie ważenie. Bo może to być i 8 kg. Chodzi o korpus 18tkę - 8,5 ramki nieposzytego wówczas miodu. Nie wazyłem więc nie wiem. A od tamtego czasu to mogło pójść też na minus. Więc i Twoje 5 kg jest prawdopodobne. A jakby policzyć średnią ze wszystkim w tej miejscówce to i jeszcze mniej. 

Nie mniej jednak koledzy czytając nasze postu przecierają pewnie oczy ze zdumienia. Z czego ja zaobserwowałem to wiosna w większości regionów kraju była obfita. 

Trzeba czekać na kolejne pożytki lub wywieźć gdzieś indziej ;) 

Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, Krzychu napisał:

Trzeba czekać na kolejne pożytki lub wywieźć gdzieś indziej

 W Sulejówku w miejscu odwirowanego rzepaku jest jakiś nakrop, zakładam akacjowy. Sprawdzę dziś inną miejscówkę pod Warszawą pod kątem akacji. Wozić za pożytkiem chyba mi sie odechciało. Z dwóch uli które zawiozłem na borówki, jeden wróci na działkę lub pod dom. Zobaczymy czy lepiej noszą z kruszyny, czy akacji

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, mirek. napisał:

no w rembertowie już kwitnie rubinia

a u mnie jeszcze lataja na rzepak , ale chyba pierwszy raz w życiu nie będę miał miodu rzepakowego - bo było za zimno w czasie pełni kwitnienia. Każdą chwile było powszechne poruszenie i ruch w pasiekach jakby się wszystkie roiły - chęci i siły miały.  W sobotę ma być cieplej to zobaczę czy coś zobaczę w miodni :)

Link to comment
Share on other sites

Ja przegapiłem jeden ul. Szkoda, rodzina wydawała się spokojna, gdy inne robiły mateczniki. Potem nie zajrzałem. Dziś już nie ma matki (biały opalitek, więc łatwo zauważyć), jest z pięć mateczników. Zasklepionych. Dobrze, żemiodu sporo zostało. Do kilku nie zaglądam. Noszą na potegę, jest ich tak dużo, że nie chce gnieść. Ale po akacji pewnie odkładami się skończy.

Link to comment
Share on other sites

Ja miodobranie trochę poluznilem im miejsca i dałem duzo do czerwienia, odbudowania węzy, jakieś odkłady. Pożytku towarowego natomiast brak, muszą daleko latać po nektar. Mam nadzieje, ze nic nie pójdzie na drzewo bo przez najbliższy czas nie będę miał czasu zajrzeć. 

Link to comment
Share on other sites

Odkładzik, do którego poddałem mateczkę 2 i pół tygodnia temu zaczyna nosić pyłek. To chyba dobry znak. Chyba 4 i 5 dnia od poddania widziałem mateczkę, jak wylatywała i wracała z lotów godowych (było ich co najmniej kilka). Zajrzałem z 5 dni później na szybko, mateczkę spotkałem (była mocno zainteresowana komórkami, robiła pomiary;-)), ale jajeczek nie widziałem... Trochę mnie to zaniepokoiło, ale nie chciałem za długo grzebać, bo wiem, że młoda mateczka i z ramki się potrafi poderwać i odfrunąć. Jeśli zaczynają nosić pyłek, to chyba dobry znak, co? Póki co mają słoik rzadkiego syropu, żeby o pokarm węglowodanowy nie musiały się martwić.

 

Moja rodzinka przyniosła całą nadstawkę wlkp (pełną). Po wirowaniu wyszło 14 słoików, bo 2 ramki, z których się lało pozostawiłem. Teraz znów jest pełen korpus (pewnie akacja) i znów podobny "problem" - kończy się miejsce na nakrop, a dużo jeszcze niepozasklepianego i lejącego. Ciekaw jestem, czy uda się odwirować przed lipą. Pewnie w najbliższym czasie wyjmę ramkę lub dwie najbardziej dojrzałego i podrzucę węzę, jak Mariusz radził, aby zrobić miejsce jeśli przy najbliższym przeglądzie faktycznie go nie będzie.

 

Po cichu liczyłem, że znajdę jakieś miseczki z jajeczkiem w tej silnej rodzince, wtedy bym sobie odkładzik kilkuramkowy zrobił, ale rodzinka nie chce się roić;-) Oczywiście cieszę się, że póki co nie ma nastroju rojowego, ale w takim razie raczej zrobię odkładzik 3-ramkowy w II połowie czerwca i zaufam im co do matki ratunkowej po tym, jak mnie przekonaliście, że nie są to złe matki wbrew powszerzchnej opinii:-)

Edited by Psc
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.