Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Ceny miodu w 2022 r.


Recommended Posts

Wszystko obija się o ilość jaką mamy do sprzedania w detalu. Jak jest 1000 kg to każdy pszczelarz sprzeda to w rodzinie i znajomych za cenę jaką podyktuje beż żadnego problemu. Sytuacja wygląda inaczej jak mamy miodu np 4 tony. Trzeba już się nagimnastykować aby nie zostać z miodem 2 letnim. Jak w pierwszym się nie sprzeda to ok. Będzie to zabezpieczenie na ew słaby kolejny rok. Jak zostaje tego więcej to co wtedy? Pszczelarz staje przed dylematem czy sprzedawać o 5 zł niżej detal przez cały rok czy nadwyżkę sprzedać po 2 latach za śmieszne 13 zł...
Na szczęście nie stoję jeszcze przed takimi dylematami. Dyskusje o cenie na forach nie mają sensu bo i tak do niczego nie prowadzą tak jak i grzecznościowe ustalenia w kołach pszczelarskich. 
Wyobrażacie sobie np dyskusje i ustalenia  murarzy za ile wybudują domy? każdy ustala cenę maksymalną na swoim rynku.  

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

W dniu 27.06.2022 o 22:38, Brzytwiarz napisał:

PS. Marketingowcy ostatnio mi wciskali że trzeba kupować miód z regionu w którym się mieszka bo to to samo środowisko i bakterie i flora ta sama itd. każdy inny to samo zło. To wtedy pomyślałem o naszym Kazimierzu Podhale że chcą go wysiusiać z biznesu. :D to tak adwocen marketingu. Nie bardzo rozumiem że co pili na Śląsku ??

Nawet nie potrafisz powtórzyć co ci wciskali. Na każdym szkoleniu o produktach pszczelich, czy lekarze mówią to samo. Ty wiadomo wiesz wszystko lepiej. 

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Turqs napisał:

Dyskusje o cenie na forach nie mają sensu bo i tak do niczego nie prowadzą tak jak i grzecznościowe ustalenia w kołach pszczelarskich. 
Wyobrażacie sobie np dyskusje i ustalenia  murarzy za ile wybudują domy? każdy ustala cenę maksymalną na swoim rynku.  

Tu się nie zgodzę z Kolegą że nie ma sensu ? Ma sens ,  chociażby  jak Twoja wypowiedź  wyżej , bo w tej dyskusji nie chodzi o zmowę cenową , tylko o wskazanie czym kierują się Koledzy w ustalaniu ceny sprzedaż miodu w oparciu i swoje kalkulacje i tak jak pisałeś powyżej inaczej będzie każdy kalkulował u siebie i dyskusja ta ma tylko obraz informacyjny , jakby odnotowanie gdzie po ile  tak jak podaje się cenę truskawek , że w Pcimiu to po tyle a tyle , a w Warszawie po tyle , to jest taki obraz rynku do niczego nikogo nie zobowiązujący  i nic wiećej . ?

Każdy ma swój rozum i będzie kalkulował po swojemu.?

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tadek11 napisał:

Koledzy w ustalaniu ceny sprzedaż miodu w oparciu i swoje kalkulacje i tak jak pisałeś powyżej inaczej będzie każdy kalkulował u siebie i dyskusja ta ma tylko obraz informacyjny

 

Bo jeden sprzedaje miód kalkulując, że zainwestował w danym roku w ule kilka tys zł, w nową miodarkę itp... a drugi kalkuluje że wydał tylko na cukier bo ma ule i miodarkę po dziadku/ojcu 

 

Koszty inne, ceny inne, zysk inny. Ale pewnego progu nie przeskoczysz. W każdy razie w pracy dali po 50 i nie chcieli reszty z 45. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Krzychu napisał:

Bo jeden sprzedaje miód kalkulując, że zainwestował w danym roku w ule kilka tys zł, w nową miodarkę itp... a drugi kalkuluje że wydał tylko na cukier bo ma ule i miodarkę po dziadku/ojcu 

 A wypadało by jak w każdym biznesie zrobić kalkulację ile czasu się amortyzować będą nowe ule i nowa miodarka... pic w tym że mało kto pszczelarstwo traktuje jak zwykły biznes.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, gajowy napisał:

mało kto pszczelarstwo traktuje jak zwykły biznes.

To przede wszystkim hobby , a poza tym dział rolnictwa gdzie rentownośc zależy od wielu czynników niezależnych od pszczelarza. No i jeszcze trzeba załapać bakcyla i trochę się przyłożyć na początku. Różnie z tym bywa , bo spotykam też takich co to zainwestowali grubą kasę w ule , pszczoły i sprzęt , a potem nic nie robili i dziwili się że nic im nie wychodzi. Mają takie piękne plastikowe ule i pszczoły z pasieki zarodowej , a jakoś ni pszczół  ni miodu po sezonie czy góra dwóch. Oczywiście czują się oszukani bo wyliczyli sobie w pizdnesplkanie, że inwestycja się szybko zwróci , a tu klapa na całego i sprzęt trudnozbywalny. .  Jak prosili mnie o konsultację to oczekiwali raczej ,że im zrobię generalny przegląd , porządkowanie uli i pasieki . Ale manio jest leniwy i nie ma takiej opcji żeby się grzebać w cudzym . Co innego pokaz , komentarz - ale tylko jeśli widzę zainteresowanie i szczere chęci. "Pizdnesmenom" nawet tego odmawiam .

Działa też zasada ,że zbyt wielu rad nie należy udzielać bo głupi nie słucha ( i zawsze wie lepiej) , a mądry wie co robić bo to proste zajęcie - wystarczy tylko upewnić go że zmierza w dobrym kierunku .  Starzy pszczelarze z mojego dzieciństwa nawet nie za bardzo umieli czytać czy pisać , ale niejeden prof. na etacie rozdziawił by ryja jakie szczegółowe obserwacje może poczynić jeden pszczelarz , jaką posiadać wiedzę . Co innego przepisać czyjeś wypociny , a co innego posiąść wiedzę i umiejętności tylko w wyniku własnych obserwacji i pomyślunku. Dziś nawet fora czytają ,żeby się potem wymądrzać na płatnych wykładach , albo poczytają American Bee Journal i bezwstydnie opowiadają przeczytany artykuł jako swoje przemyślenia i  osiągnięcia licząc ( niebezpodstawnie) na ciemnotę językową ludu pszczelarskiego...

Edited by manio
  • Lubię 3
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Turqs napisał:

Raczej chodziło mu o systemowe podejście do wykonywanych prac w pasiece. Jak pogłowie jest wyrównane to i zabiegi wykonuje się kompleksowo. W dużej pasiece nikt nie ocenia indywidualnie rodzin raczej. Po prostu przychodzi moment w roku i wymienia się matki jak leci. Bo ocena i ew.  negatywne konsekwencje błędnej decyzji zjadają więcej czasu niż wymiana matki. 
Przykre lecz prawdziwe. 

Odpowiedź dotyczącą sensu pokolenia F2 wzięła się stąd, że zadałem mu pytanie czy córki F2 dziedziczą w znaczącym stopniu cechy z tej rasy/linii którą on oferuje.  

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, gajowy napisał:

 A wypadało by jak w każdym biznesie zrobić kalkulację ile czasu się amortyzować będą nowe ule i nowa miodarka... pic w tym że mało kto pszczelarstwo traktuje jak zwykły biznes.

To prawie tak jak robią pośrednicy od węgla .W tym roku akurat wzrosły koszty amortyzacji  na tyle że trzeba brać za węgiel 200 % lub 300 więcej . Czy ktoś podniósł tam pracownikom pensje o te 300% . ?

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, zdzich123 napisał:

W tym roku akurat wzrosły koszty amortyzacji  na tyle że trzeba brać za węgiel 200 % lub 300 więcej

Będzie jeszcze drożej jak się ogrzewania zacznie , najwięksi spekulanci z rządowych spółek , sprzedają niesort węglowy z Kolumbii po 2000 za tonę , a rok temu był po 250 . Ile to procent ? Spekulanci są wśród nas ? Nie,  handel polega na równoważeniu podaży i popytu - tak jest od wieków . Jak towaru brakuje to cena idzie w kosmos lub towar jest na kartki. Obietnice taniego węgla mają polegać na tym ,ze handlowiec kupi węgiel w kopalni i zapłaci przed odbiorem 100% ceny. Potem sprzeda indywidualnemu, uprawnionemu klientowi indywidualnemu , a po  rozliczeniu kilkunastu papierów dostanie rządową dopłatę , pewnie po miesiącu czy trzech. Sądzicie , że ktoś kto ma pojęcie o handlu i kosztach kredytu wymyślił taki mechanizm ? Będą chętni to prowadzenia takiej sprzedaży ? A jak zabraknie kasy na dopłaty ( kwota jest ograniczona do 3 mld) , to kto im kupi sznurek ?

200 czy 300% to nic , nie narzekaj tylko kupuj bo im bliżej zimy będzie drożej. Węgiel zamknij  dobrze i pilnuj bo to drogi towar. Lepiej nie pal , bo niedługo będzie taniej palić od razu pieniędzmi. Zimą będzie gorąco. Z emocji

Edited by manio
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, manio napisał:

Zimą będzie gorąco. Z emocji

Oj , żeby to nie był proroczy sen ? W kazdym razie każdy z naszego forum juz się na pewno zaopatrzył w cukierr na ten rok , że o węglu nie wspomnę ?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tadek11 napisał:

Oj , żeby to nie był proroczy sen ? W kazdym razie każdy z naszego forum juz się na pewno zaopatrzył w cukierr na ten rok , że o węglu nie wspomnę ?

 

Ech ja mam ogrzewanie gazowe z sieci, dlatego musze jakieś porządne kurtki, kołdry i śpiwory kupic ;)

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Tadek11 napisał:

Oj , żeby to nie był proroczy sen ? W kazdym razie każdy z naszego forum juz się na pewno zaopatrzył w cukierr na ten rok , że o węglu nie wspomnę ?

Cukru i ja mam zapas , ale węgiel jest praktycznie niedostępny , a le ja mam od 12 lat gruntową pompę ciepła DIY  :) . Węgiel i to tani jest tylko w przemówieniach przedwyborczych prezesa Polski. Będzie nowa wersja bajki Andersena "Prezes jest nagi ".

Wojna będzie ?

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dla uporządkowania dyskusję na temat wpływu genetyki na produkcje pszczelarską wydzieliłem do nowego tematu " Opłacalność produkcji pszczelarskiej i wpływ genetyki na nią"

Tadek

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

On 6/29/2022 at 11:15 PM, piotrpodhale said:

Nawet nie potrafisz powtórzyć co ci wciskali. Na każdym szkoleniu o produktach pszczelich, czy lekarze mówią to samo. Ty wiadomo wiesz wszystko lepiej. 

Nie kupuje tego gadania. Tak wiem lepiej bo ci sami lekarze mówią o amitrazie że dobra.

 

Edited by Brzytwiarz
Link to comment
Share on other sites

W dniu 1.07.2022 o 10:59, manio napisał:

, a le ja mam od 12 lat gruntową pompę ciepła

 

W dniu 1.07.2022 o 10:59, manio napisał:

Węgiel i to tani jest

 

W dniu 1.07.2022 o 10:59, manio napisał:

Wojna będzie ?

Jak będzie wojna to ni WUGLA ni pompy nie Prezesa nie będzie . Pisze się wungiel nie wyngiel . Wiem co mówię bo pracuje na tych terenach .?

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

U nas zauważyłem że u niektórych pszczelarzy w porównaniu do lata ceny miodów spadły o parę złotych. W końcówce lata cena za słoik dochodziła do 70 zł. Teraz częściej ceny są poniżej 70 zł. Zubożenie Polaków przynosi taki właśnie skutek że ludzi nie stać na miód. W ostatnim czasie przybyło 378000 ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie.

 Niektórzy nie chcąc rezygnować całkiem z zakupu miodu ograniczają ilości kupowanego miodu. Dawniej emeryci brali po 5 czy 10 słoików teraz 2 może 5szt.

Zobaczymy co będzie dalej w sezonie.            

Link to comment
Share on other sites

Ludzie  kupują w sieciówkach niby miód , dzisiaj widziałem taką emerytkę w sklepie ? poza tym wzrosła konkurencja  , jest teraz dużo pszczelarzy młodych . zwiększyła się konkurencja "mieszalni miodów"w cudzysłowie  bo jest spora różnica w cenach inwertów czy syropu ryżowego w stosunku do ceny miodów w detalu i jest miejsce na rynku dla fałszerzy i nikogo to nie obchodzi niby są procedury w sieciówkach ale ..... szkoda gadać .  Lepiej już było . W Lidlu był podobno miód manuka

https://lidl.gazetkapromocyjna.com.pl/lidl-od-srody-gazetka-promocyjna-2022-11-02,1214/#page/43

Link to comment
Share on other sites

starczy popatrzeć ile i po ile proponują miód pszczelarze

np. gryka 24 za kg w wiadrach po 40kg

ciekawe ile w skupie teraz płaca i czy biorą skrystalizowany?

ja się nie martwię

zostanie to na miód pitny przerobię 

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, mirek. napisał:

starczy popatrzeć ile i po ile proponują miód pszczelarze

np. gryka 24 za kg w wiadrach po 40kg

ciekawe ile w skupie teraz płaca i czy biorą skrystalizowany?

ja się nie martwię

zostanie to na miód pitny przerobię 

Nawet jak wszystko zostanie? :D 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 14.11.2022 o 23:04, piotrpodhale napisał:

U nas zauważyłem że u niektórych pszczelarzy w porównaniu do lata ceny miodów spadły o parę złotych. W końcówce lata cena za słoik dochodziła do 70 zł. Teraz częściej ceny są poniżej 70 zł. Zubożenie Polaków przynosi taki właśnie skutek że ludzi nie stać na miód. W ostatnim czasie przybyło 378000 ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie.

 Niektórzy nie chcąc rezygnować całkiem z zakupu miodu ograniczają ilości kupowanego miodu. Dawniej emeryci brali po 5 czy 10 słoików teraz 2 może 5szt.

Zobaczymy co będzie dalej w sezonie.            

 

Ja u siebie też zauważyłem drastyczny spadek sprzedaży miodu. Sprzedałem z połowę dla stałych klientów i... cisza od dłuższego czasu. 

Wiąże się to też pewnie między innymi ze zmianą pracy - w poprzedniej brali hurtowo. W nowej mało ludzi - i nikt nie jest chętny.  

Ale tez i nikt nie dzwoni, gdzie kiedyś po kilka telefonów dziennie miałem. A z czego zauważyłem, to wcale najtańszy nie jestem. 

 

 

A może to już zasługa kampanii informacyjnej konkurencji, która sprzedaje miód z pasieki bez chemii? :D 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Krzychu napisał:

Ja u siebie też zauważyłem drastyczny spadek sprzedaży miodu.

To samo jest i u mnie , może nie połowa , ale 1/3 spadku spadku sprzedaży , i nawet nawłoci nie wirowałem więcej niż bym mógł ,  tylko zostawiłem więcej pszczołom na zimę. ?

Zresztą nie ma co płakać ,  miód jest tylko do osłody życia , a nie do utrzymania rodziny , ale co powiedzą młodzi adepci widzący w pszczelarstwie źródło dochodu dla rodziny ? I jak się ma pomoc Państwa dla pszczelarzy w tym kontekście ? Czas zrewidować chyba szacunki .

Link to comment
Share on other sites

Jedyny racjonalny powód, żeby pochyliły się nad tym czynniki administracyjne ("pomoc państwa"), jest w strategicznej naturze towaru: produkcja żywności plus zapylanie wspierające produkcję innej żywności. 

Ale nie na wariata, od razu muszą się pochylać, tylko powinny przeanalizować sytuację. Ile tych pszczółek jest? Bo jak za dużo na km^2, to może lepiej żeby trochę nadmiarowych się sfilcowało, żeby potem innym było lepiej?

Wszak Konfederacja uczy, że biznesmani mają to do siebie, że biorą na siebie ryzyko. Na tym polega bycie biznesmanem.

Hobbyści mają z kolei to do siebie, że nie przejmują się kosztami i ewentualnymi przychodami z hobby. Na tym polega bycie hobbystą.

 

A w ogóle Krzysiu, gdzie Ty widziałeś w sprzedaży miód z pasieki bez chemii? Dałbyś mi kontakt może? :P

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, michal79 napisał:

biznesmani mają to do siebie, że biorą na siebie ryzyko. Na tym polega bycie biznesmanem.

Hobbyści mają z kolei to do siebie, że nie przejmują się kosztami i ewentualnymi przychodami z hobby. Na tym polega bycie hobbystą.

 

Tak, ale gdy hobbysta w dwóch pierwszych latach dużo zarobi to do tego się łatwo przyzwyczaja :P

 

22 minuty temu, michal79 napisał:

w ogóle Krzysiu, gdzie Ty widziałeś w sprzedaży miód z pasieki bez chemii? Dałbyś mi kontakt może? :P

 

A co? Chcesz kupić? :P Nie wiem czy jeszcze ma, wszak sprzedawał drożej niż ja i chyba sprzedał :P

Marketing dźwignią handlu. Muszę nad tym pomyśleć. Nad marketingiem oczywiście. 

"Miód od pszczół lubiących Krzysia" 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.