Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2023


Krzychu

Recommended Posts

51 minut temu, Nacek napisał:

Leszczyna to przekwitła prawie miesiąc temu.

  Zależy gdzie i która.  Wczoraj pod Warszawą widziałem mocno kwitnący ogromny krzew. Mam też znajomych alergików w Sulejówku- w zeszłym tygodniu narzekali, że im na podwórku mocno pyli a myślę, że im można wierzyć. Tak czy owak, biorąc pod uwagę prognozę na najbliższe dni to raczej w tym sezonie pszczoły się na nią nie załapią... Ja liczę trochę na olszę czarną. Dwa lata temu dała chyba mocnego "kopa rozwojowego" moim pszczołom. Rok temu gdy kwitła to było zimno, pszczoły z niej nie skorzystały. Ale czy ruszyły później przez brak pyłku z olszy czy brak ciepła....?

Edited by gajowy
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, gajowy napisał:

Dwa lata temu dała chyba mocnego "kopa rozwojowego" moim pszczołom. Rok temu gdy kwitła to było zimno, pszczoły z niej nie skorzystały. Ale czy ruszyły później przez brak pyłku z olszy czy brak ciepła....?

Leszczyna jest zawodna jeżeli chodzi o pożytek rozwojowy bo teraz wraz z ciepłymi zimami i dodatnimi temperaturami w styczniu i lutym kwitnie wtedy kiedy pszczoły nie sa jeszcze gotowe do korzystania z jej pyłku . Mam leszczyne dziesiątki lat około 15 mb od uli i bardzo rzadko kiedy pszczoły z niej korzystały w tym wieku po roku 2000 . Kiedyś jak zimy były prawdziwe i mroźne , leszczyna zakwitała często dopiero w marcu i była większa szansa na to że pszczoły korzystały z pyłku leszczyny , ale sorry taki mamy klimat i bardziej pożyteczne sa różne odmiany wierzb przy pasiece a leszczyna traci swoja rolę przypisana jej przez pszczelarzy. ?

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Tadek11 napisał:

bardziej pożyteczne sa różne odmiany wierzb przy pasiece a leszczyna traci swoja rolę przypisana jej przez pszczelarzy. ?

 Pisałem co prawda o olszy  ale zgadza się z tą leszczyną. Zresztą, jedyną leszczynę na wsi jaką posadziłem zjadły bobry w ciągu kilku tygodni od posadzenia. Na szczęście wierzbowe zarośla też mam na wsi. W tym roku część moich pszczół będzie miała w zasięgu lotu (już 200 m od uli) sady jabłoniowe, parę ładnych hektarów. Ciekawe jaki z tego będzie pożytek rozwojowy. I czy sady zakwitną przed rzepakiem? Bardzo mnie to ciekawi.

Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, gajowy napisał:

W tym roku część moich pszczół będzie miała w zasięgu lotu (już 200 m od uli) sady jabłoniowe, parę ładnych hektarów. Ciekawe jaki z tego będzie pożytek rozwojowy. I czy sady zakwitną przed rzepakiem? Bardzo mnie to ciekawi.

Z sadów będą pobierały pożytek w entej kolejności szczególnie z jabłoni bo kwitnie później niż na przykład wiśnie  i zależy od stanowiska , pierszeństwo będą miały zawsze rzepak ,mniszek jak będzie ciepło  i różne krzewy byliny  okoliczne i  nawet te dziko rosnące . Mój sąsiad co miał sad jabłoniowy niedaleko  pytał mnie kiedyś dlaczego nie ma pszczół na jabłoniach czy mi pszczoły padły ? , ono odpowiadałem mu ,  bo kwitnie mniszek , rzepak i poszycie nad rzeką i mają z tego lepszy zbiór i na sadach mało pszczół , zależy to od stanowiska i co naokoło nektaruje lub pyli jak nie będzie nic innego to będą i na jabłoniach ? Poza tym jabłonie pryskają na większych plantacjach i trzeba być czujnym .

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Tadek11 napisał:

jak nie będzie nic innego to będą i na jabłoniach

  Właśnie obawiam się, że nie ma nic innego... a na rzepak bym musiał podwieźć i też nie wiem, czy będę miał gdzie. Słyszałem, że jeśli ktoś do sadu celowo zawozi pszczoły celem zapylania to musi wykosić mniszek pod jabłonkami, inaczej pszczoły będą siedziały na mniszku a drzewek nie ruszą. Na wsi mam w okolicy zdziczały mały sadek oraz dwie ulęgałki- jak zakwitną to aż brzęczą od pszczół.  Na bezrybiu i rak ryba...

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Tadek11 napisał:

Z sadów będą pobierały pożytek w entej kolejności szczególnie z jabłoni bo kwitnie później niż na przykład wiśnie  i zależy od stanowiska , pierszeństwo będą miały zawsze rzepak ,mniszek jak będzie ciepło  i różne krzewy byliny  okoliczne i  nawet te dziko rosnące . Mój sąsiad co miał sad jabłoniowy niedaleko  pytał mnie kiedyś dlaczego nie ma pszczół na jabłoniach czy mi pszczoły padły ? , ono odpowiadałem mu ,  bo kwitnie mniszek , rzepak i poszycie nad rzeką i mają z tego lepszy zbiór i na sadach mało pszczół , zależy to od stanowiska i co naokoło nektaruje lub pyli jak nie będzie nic innego to będą i na jabłoniach ? Poza tym jabłonie pryskają na większych plantacjach i trzeba być czujnym .

To ja mam jakieś dziwne pszczoły jednak, naście hektarow rzepaku, podobna ilość łąki i sad jabłoniowy z mniszkiem. Pszczoły głównie na jabłoniach siedzialy:D Ale rzepak był hybrydowy niestety i może taki to efekt, ale jabłonie były pierwszym wyborem... Więc pewnie jeszcze inne czynniki trzeba by uwzględnić. I to tak przez 4 ostatnie sezony;) 

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, Sołtys napisał:

To ja mam jakieś dziwne pszczoły jednak, naście hektarow rzepaku, podobna ilość łąki i sad jabłoniowy z mniszkiem. Pszczoły głównie na jabłoniach siedzialy:D Ale rzepak był hybrydowy niestety i może taki to efekt, ale jabłonie były pierwszym wyborem... Więc pewnie jeszcze inne czynniki trzeba by uwzględnić. I to tak przez 4 ostatnie sezony;

 

Nie dziwne Marcin tylko mądre ? Jak rzepak hybrydowy jak piszesz czyli taki który nie nektaruje to co się dziwisz , będą z próżnego zbierać ?  , drugim wyborem jak piszesz mniszek , ale mniszek nektaruje jak jest ciepło około 18-20 stopni , jak chłodniej to nie nektaruje i tylko pyłek jest pożytkiem i pszczoły wybrały jabłonie  jako główny czy pierwszy pożytek nektarowy i pewnie masz jeszcze ubogi teren w dziko rosnące rosliny lub duże monokultury rolnicze i zagadka a Twoja jest rozwiącana ? dlaczego ? .

 

U mnie było odwrotnie sieją rzepak prawdziwy nie jakieś modyfikowane hybrydy i przeważnie mam w pierwszej kolejności bo nawet jak jest chłodno to nektaruje , mniszek rzadziej mam ale za to duże areały i nektaruje jak jest ciepło ? 

nY8-zL0b0P8fYVQC-eTc7bM6ohZh8bCmMiYmDznT

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Tadek11 napisał:

mniszek rzadziej mam ale za to duże areały i nektaruje jak jest ciepło ? 

 Piękny widok, u mnie nawet na niby-łąkach nie ma go tyle. Ot , przy drogach w wilgotnych miejscach trochę kwiatków.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Krzychu napisał:

Zależy od zarządu ROD. Mają na to przepisy 

Regulamin ROD w jednoznaczny i nie budzący żadnych wątpliwości sposób precyzyjnie uregulował hodowlę pszczół w ogrodzie. Zgodnie z postanowieniami zawartymi w § 37 Regulaminu ROD hodowlę pszczół można prowadzić tylko i wyłącznie w zbiorowej pasiece i to pod warunkiem, że Walne Zebranie wyrazi na to zgodę w formie uchwały. Wynika z tego, że nie można na działce prowadzić hodowli w formie indywidualnych uli.

Link to comment
Share on other sites

Fakt, teren nie jest aż taki ubogi bo mieszkam w sporym lesie mieszanym a w sumie na skraju;) ale w tym roku mam swój rzepak zasiany to może coś z tego będzie:) podobnie właśnie wygląda mniszek w sadzie o którym mówiłem. Może wiosną wstawię zdjecie;) 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
W dniu 16.01.2023 o 09:06, Tadek11 napisał:

Wkładka dennicowa z spienionego PCW była nie uszkodzona teraz widać ślady uszkodzeń i odupane kawałki PCV pod ulem ? 
Jak obstawiacie kto to mógł zrobić ? Zagadka ? Ja mam swoje podejrzenia ale o tym później ?

lJaBoR_KM8fn9BiQEk1Jg1QxLMxr2Q4F0RxZlJWv

 

 

Nie ma chętnych do diagnozy a moje śledztwo doprowadziło do takiej hipotezy .

3u-y_0nsK7hzFKuuJYed2bI8QBRNymV1QNuIa-cF

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nacek napisał:

Widać tylko zakaz wjazdu?

Muszę chyba "kawa na ławę" , kurcze ? a miało nie być polityki ? zaraz mnie Jacek i Ignacy  przywoła do porządku ? Pytanie było jak powstały uszkodzenia wkładki dennicowej w jednej z rodzin w styczniu , zdjęcie powyżej uszkodzonej wkładki dennicowej od tyłu gdzie jest okienko rewizyjne ula. ?

I teraz moja wstępna diagnoza jest taka , że zrobił to pies brata ,  na zdjęciu powyżej ,  który prawdopodobnie dostał się na ogrodzoną działke moją z ulami nie wiem jak ,  podkopal się czy inaczej ,  i nie mógł się wydostać i w ten sposób wyładował swoją frustrację albo i ciekawość , zanim go brat nie uwolnił i zabrał do siebie do domu , bo jest to raczej domowy pies. 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Tadek11 napisał:

Muszę chyba "kawa na ławę" , kurcze ? a miało nie być polityki ? zaraz mnie Jacek i Ignacy  przywoła do porządku ? Pytanie było jak powstały uszkodzenia wkładki dennicowej w jednej z rodzin w styczniu , zdjęcie powyżej uszkodzonej wkładki dennicowej od tyłu gdzie jest okienko rewizyjne ula. ?

I teraz moja wstępna diagnoza jest taka , że zrobił to pies brata ,  na zdjęciu powyżej ,  który prawdopodobnie dostał się na ogrodzoną działke moją z ulami nie wiem jak ,  podkopal się czy inaczej ,  i nie mógł się wydostać i w ten sposób wyładował swoją frustrację albo i ciekawość , zanim go brat nie uwolnił i zabrał do siebie do domu , bo jest to raczej domowy pies. 

no tak czyste politykowanie? tylko kto to ten pies niszczyciel?

Link to comment
Share on other sites

Na facebooku festiwal cukierniczy. Wszyscy podają ciasta pszczołom. Nie ważne czy mają pokarm czy nie. TAK DLA BEZPIECZEŃSTWA.

I dobrze. 

Rynek się kręci... 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Krzychu napisał:

Na facebooku festiwal cukierniczy. Wszyscy podają ciasta pszczołom. Nie ważne czy mają pokarm czy nie.

 U mnie dwa odkłady też mają dane ciasto. Nie wiem czemu,  uwiązały się najwyżej jak się dało. Część pszczół z wierzchu po beleczkach ramek łaziła. Ale "pełnowymiarowe" rodzinki to chyba jeszcze do połowy ramki  nie doszły. Musiałem się dobrze przyjrzeć żeby zobaczyć pszczołę. Takim dać ciasto to chyba głupota, i tak nie ruszą.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, michal79 napisał:

Może niech się @Krzychu wstrzyma z przestawianiem uli, wiatr to za niego zrobi?

Dzisiaj (czwartek) na sobotę w lubelskim zapowiadają się porywy do 70 km/h, a podstawa to 36 km/h.

Przestawiłem ule, po kładłem cegły, stojaki wymieniłem na palety przez co są stabilniejsze. 

Podczas przestawiania jedne ciężko się nioslo a inne jak piórko. Pszczół dużo i buczały. Musiałem interweniować. Ps żadnym ciastem, tylko ziolomiodami jakie mi zostały. Słoik od góry i od razu zaczęły pobierać. 3 rodziny na 27. 

Wiecej relacji w moim temacie prosto z Warmii. 

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.