Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Hobbystyczne pszczelarstwo bez chemii


Recommended Posts

6 godzin temu, michal79 napisał:

Wycięcie czerwiu trutowego stalowym nożem NIE będzie wtedy chemią. 

Ultradźwięki nie będą chemią.

Podgrzewanie też nie będzie. 

Na przykład w lipcu przesiedlasz rodziny na węzę, czekasz 12 dni, potem czerw znowu zastępujesz węzą - masz pszczoły bez chemii. 

aż mi się mój wykładaowca od "fizyki laserów" przypomniał. On mówił, że chemii w ogóle nie ma bo jest to fizyka zewnętrznych powłok elektronowych.

  • Lubię 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, michal79 napisał:
Godzinę temu, Krzychu napisał:

Poważnie pytam, bo tam dużo szczawianu 

 

Jest to substancja chemiczna/ mieszanina? Polewać chcesz z głównym zamiarem wybicia warrozy?

To chemia.

 Gdzieś słyszałem o wkładaniu całych lisci rabarbaru  do ula. Ponoć pszczoły to zgryzają jak paski szczawiowe a stężenie kwasu szczawiowego w rabarbarze jest wg stosujących tę metodę wyższe niż w szczawiu. Osobiście nie stosowałem i nie sprawdzałem, za mikry rabarbar mam to go nie osłabiam, wolę osobiście na ciasto i kompot go przeznaczyć...

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, gajowy napisał:

On mówił, że chemii w ogóle nie ma bo jest to fizyka zewnętrznych powłok elektronowych.

I wyodrębniono na przykład chemię fizyczną od chemii tradycyjnej do badania zjawisk na pograniczu fizyki i chemii i modelowania zjwisk chemicznych tłumaczących reakcje chemiczne , też sie kiedyś uczyłem tego ? Może uścislimy temat ? "pszczelarstwa bez chemii" na pszczelarstwo bez fizyki czy może z fizyką bo fizyki z ula w żaden sposób nie wyeliminujemy  i będziemy analizowali zachowania się powłok elektronowych w ulu  podczas reakcji walki z warrozą ? ? 

Ale  fizyka może mieć potencjał w tej materii na przykład stosowanie ultradźwięków pochodzacych z emitera sonicznego do zwalczania warrozy , sa już jakieś efekty badań w tej materii i może zamiast chodować rasę pszczół odpornych na pasorzyta damy mu trochę wibracji i po kłopocie . 

https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/219-pasieka-4-2021/3090-ultradzwiekowe-zwalczanie-varroa-dectructor-z-wykorzystaniem-emitera-sonicznego

https://www.pszczeli.blog/index.php/2021/03/21/przelom-w-leczeniu-warrozy/

 

Może wyodrębnimy oddzielny temat poświęcony tej metodzie ? Co o tym myślicie ?

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tadek11 napisał:

I wyodrębniono na przykład chemię fizyczną od chemii tradycyjnej do badania zjawisk na pograniczu fizyki i chemii i modelowania zjwisk chemicznych tłumaczących reakcje chemiczne , też sie kiedyś uczyłem tego ? Może uścislimy temat ? "pszczelarstwa bez chemii" na pszczelarstwo bez fizyki czy może z fizyką bo fizyki z ula w żaden sposób nie wyeliminujemy  i będziemy analizowali zachowania się powłok elektronowych w ulu  podczas reakcji walki z warrozą ? ? 

Ale  fizyka może mieć potencjał w tej materii na przykład stosowanie ultradźwięków pochodzacych z emitera sonicznego do zwalczania warrozy , sa już jakieś efekty badań w tej materii i może zamiast chodować rasę pszczół odpornych na pasorzyta damy mu trochę wibracji i po kłopocie . 

https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/219-pasieka-4-2021/3090-ultradzwiekowe-zwalczanie-varroa-dectructor-z-wykorzystaniem-emitera-sonicznego

https://www.pszczeli.blog/index.php/2021/03/21/przelom-w-leczeniu-warrozy/

 

Może wyodrębnimy oddzielny temat poświęcony tej metodzie ? Co o tym myślicie ?

 

 

Wydaje mi się, że można o metodach fizycznych (mechanicznych?) pisać jak najbardziej w tym temacie. Ale, jak się coś większego zbuduje na temat jakiś wybrany, to można i wydzielać... byle nie szatkować dyskusji, kiedy jeszcze gorąca.. moim zdaniem.

Link to comment
Share on other sites

Właściwie to nic nie stoi na przeszkodzie żeby zacząć próbować na własną rękę , trzeba by tylko wybrać parametry dla emitera potrzebnego do tych doświadczeń a dalej odpowiedni emiter.

 

Link to comment
Share on other sites

12 hours ago, gajowy said:

Osobiście nie stosowałem i nie sprawdzałem, za mikry rabarbar mam to go nie osłabiam, wolę osobiście na ciasto i kompot go przeznaczyć

A jak smakuje taki placek i kompot z liści rabarbaru?  

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, Beeman napisał:

A jak smakuje taki placek i kompot z liści rabarbaru?  

Kwaśny 

 

PS. Śmiertelna dawka dla człowieka to podana jednorazowo 30g szczawianu (kwasu szczawiowego) 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Beeman napisał:

A jak smakuje taki placek i kompot z liści rabarbaru?  

 Jak Krzychu napisał, kwaskowy, bardzo fajny w upał. Z tym że robi się i kompot i ciasto nie z samego liścia ale z tej grubej łodygi na której jest liść ( czyli tak naprawdę z ogonka liściowego)

Link to comment
Share on other sites

A tak na poważnie to najwiecej kwasu zawierają te zgrubienia na liściach.  Wielu ludzi w Londynie podczas WWII poważnie zachorowało po zjedzeniu liści rabarbaru.  I tak pietruszka zawiera więcej kwasu. Aby doszło do szkodliwej działalności kwasu na organizm trzeba zjeść jej naprawdę dużo. 

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Beeman napisał:

A tak na poważnie to najwiecej kwasu zawierają te zgrubienia na liściach.  Wielu ludzi w Londynie podczas WWII poważnie zachorowało po zjedzeniu liści rabarbaru.  I tak pietruszka zawiera więcej kwasu. Aby doszło do szkodliwej działalności kwasu na organizm trzeba zjeść jej naprawdę dużo. 

 

Zatem uprzedzając pytania: chuchanie między ramki po zjedzeniu naci pietruszki, również traktowane będzie jako chemia!

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, michal79 napisał:

 

Zatem uprzedzając pytania: chuchanie między ramki po zjedzeniu naci pietruszki, również traktowane będzie jako chemia!

 

Pewnie i będzie, ale po co? 

 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 6.12.2022 o 11:24, michal79 napisał:

 

Wydaje mi się, że można o metodach fizycznych (mechanicznych?) pisać jak najbardziej w tym temacie. Ale, jak się coś większego zbuduje na temat jakiś wybrany, to można i wydzielać... byle nie szatkować dyskusji, kiedy jeszcze gorąca.. moim zdaniem.

Co do tych ultradźwięków do walki z warrozą , to z tego co sie zorjetowałem jest duzy znak zapytania , bo jak doczytałem podobno najlepszą częstotliwoscią drgań dzialająca na roztocze są drgania w przedziale 12 - 17 KHz i emiter ( głośnik) o mocy 90 dB , ale też nie ma badań jednoznacznych jak takie drgania moga dzialać na pszczoły , larwy , czy czerwienie matek , są różne opinie na ten temat. Czy to dużo 90dB , raczej średnio , bo jest to w skali logarytmiczbej i odpowiada to natężeniem dźwięku ruchu ulicznego . 

I jest to dźwięk niesłyszalny dla ludzkiego ucha , a może odstraszać inne zwięrzęta jak , myszy , krety , ptaki itp.

 

Jak odbieramy dźwięki? – Blog – Sławomir Wolniak

Może warto srpóbować na jednym ulu dla wyrobienia sobie opini , koszt niezbyt wielki . 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Do Kuby i wyspy Groix (całej z pszczołami miodnymi, które przeżywają bez chemii) dołącza powoli Irlandia.

  • 30% pszczelarzy nie stosuje zabiegów na warrozę.
  • 90% i coraz więcej rodzin pszczoły lokalnej (AMM)
  • pani wykładająca posiada bezchemiczną pasiekę z rojów

k6qJ0jd.png

M2DtNio.png

CHOiQap.png

 

 

  • Smutny 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
12 godzin temu, michal79 napisał:

Piotr bardzo pięknie mówi, jak jest. Warto posłuchać.

 

 

To nie jest tak jak w komentarzach mówią, że to po prostu uciekinierzy z innych pasiek zasiedlają te dziuple co dwa lata? 

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego żyją bez leczenia ? ? Ano dlatego że są dzikie czyli bezpańskie i nie ma ich kto leczyć ? Czy by chciały być leczone tego nie wiemy bo nie znamy ich poglądu w tej sprawie i może nawet nie zauważają człowieka z wyjątkami jak dobiera się do ich zapasów i chce ich okraść czyli  chce haraczu czy podatku pisząc politycznie poprawnie lub pomóc w zamian za leczenie i opiekę i obronę przed ich naturalnymi  wrogami  czyli miśkami  pomocy której i tak pszczoły nie zauważają pewnie i spada ta pomoc na nich jak grom z jasnego nieba ?

To taka wizja filozoficzna obiektywna ? ale taka jest prawda , człowiek po prostu rabuje wszystko , stąd też niektórzy piszą o rabunkowej gospodarce , ale tak urządzony jest Świat przez przedwiecznego i my teraz cóż możemy ? Wyprzeć się tego ? Nie korzystanie jest równoznaczne z  nieistnieniem na tym Świecie i możemy tylko dyskutować o skali , czy proporcji korzystania z tego co oferuje  nam natura ?

Co do filmu to Piotr pisze o przykładach z USA , a to zupełnie inna bajka jeżeli chodzi o klimat czy inne aspekty sprzyjające życiu pszczół na wolności , wystarczy wziąć do ręki globus  porównać przedział równoleżnikowy na kuli ziemskiej Polski i USA  , poza Alaską , ale chyba nie pisał o pszczołach na Alasce Michale ? i pytanie czy  widział ktoś z Kolegów w Polsce pszczoły dzikie w lesie ? Ja nie widziałem . Widziałem raz w kłodzie u Kasztelewicza w skansenie pszczelarskim w takiej inscenizacji ale w tym pniu byłu pszczoły i corocznie były tam zasiedlane dla turystów.

er_CqSzaeWaHviCTOkb7uDFcVEVFhfj9RSOOpTGG

 

Link to comment
Share on other sites

46 minut temu, Krzychu napisał:

 

To nie jest tak jak w komentarzach mówią, że to po prostu uciekinierzy z innych pasiek zasiedlają te dziuple co dwa lata? 

Nie jest tak. On się odnosi do pszczół z potwierdzoną naukowo odrębnością od tych pasiecznych. 

Link to comment
Share on other sites

Belgrad i populacja dzikich pszczół. Mądre owady. Nie dały się spsitkować nadopiekuńczym pszczelarzom chytrusom.

Czekam na publikację jakichś aktualnych badań naszego A. Oleksy...

https://miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/sladem-dziko-zyjacych-pszczol-miodnych-spacer-po-belgradzie

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, michal79 napisał:

Belgrad i populacja dzikich pszczół. Mądre owady.

Ano właśnie Belgrad to już przedział równoleżnikowy na kuli ziemskiej zbliżony do USA i pewnie klimat i inne aspekty , ale porównaj równoleżnik Warszawy gdzie przechodzi przez kontynent Ameryki Północnej ? ? I teraz jak to piszę ? to Koledzy odpowiadają , że w Szwecji jest pszczelarstwo też i co ? Ano trzeba pojechać do Szwecji i poszukać kłód zasiedlonych dziko w lasach Szwedzkich i tam przeprowadzić badania porównawcze  na temat na temat ich odporności na warrozę ? Życzę powodzenia ?

Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, Tadek11 napisał:

Ano właśnie Belgrad to już przedział równoleżnikowy na kuli ziemskiej zbliżony do USA i pewnie klimat i inne aspekty , ale porównaj równoleżnik Warszawy gdzie przechodzi przez kontynent Ameryki Północnej ? ? I teraz jak to piszę ? to Koledzy odpowiadają , że w Szwecji jest pszczelarstwo też i co ? Ano trzeba pojechać do Szwecji i poszukać kłód zasiedlonych dziko w lasach Szwedzkich i tam przeprowadzić badania porównawcze  na temat na temat ich odporności na warrozę ? Życzę powodzenia ?

 

Nie mogłem się Tadziu doczekać, aż mnie gdzieś wyślesz, bo inaczej nie uwierzysz.

Na szczęście jest internet, a mój kolega ze Szwecji u siebie ma rójki przychodzące z lasu, które to rójki żyją potem na jego pasiece bez trucia warrozy. Nazywa się Marcus, na priva mogę podać jego adres FB.

Oczywiście nie jest jedyny. Tam jest cała strefa takich pszczelarzy. Tylko akurat on gada trochę po polsku.

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.