Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Kociołek Panoramixa


hurriway

Recommended Posts

A tak że ostatnio wieje nudą na forum postanowiłem się podzielić tym co robiłem ostatnio dla swojego hobby pod tytułem pszczoły. A wy co działaliście? 

9a42ba127306.jpg

Edited by hurriway
  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

W dniu 3.01.2023 o 14:57, hurriway napisał:

A tak że ostatnio wieje nudą na forum postanowiłem się podzielić tym co robiłem ostatnio dla swojego hobby pod tytułem pszczoły. A wy co działaliście? 

9a42ba127306.jpg

A to bimber będziesz w tym gotował na miodówkę?

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, PiotrekF napisał:

... a czy można by prosić o więcej fotek czy ..... czy nie ??????

Mogę jakieś dodatkowe zdjęcia zrobić, no problem ;)

32 minuty temu, Nacek napisał:

A to bimber będziesz w tym gotował na miodówkę?

Ach... do nektaru bogów mam osobny sprzęt ;)

 

13 minut temu, mirek. napisał:

to pewnie sterylizator do wosku

tylko gdzie zawór bezpieczeństwa,termometr i ciśnieniomierz?

Tak to sterylizator. Zawór upustowy jest za tym manometrem (czy jak to nazywasz ciśnieniomierzem) na deklu. Tylko nie wiem dlaczego o niego pytasz skoro rzuca się w oczy jako pierwszy. Termometr jest zupełnie zbędny. Ciśnienie jest związane funkcją temperatury. Jeśli jest 2 bary to możesz być pewny że woda przy palniku ma około 134 stopnie.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, hurriway napisał:

Mogę jakieś dodatkowe zdjęcia zrobić, no problem ;)

Ach... do nektaru bogów mam osobny sprzęt ;)

 

Tak to sterylizator. Zawór upustowy jest za tym manometrem (czy jak to nazywasz ciśnieniomierzem) na deklu. Tylko nie wiem dlaczego o niego pytasz skoro rzuca się w oczy jako pierwszy. Termometr jest zupełnie zbędny. Ciśnienie jest związane funkcją temperatury. Jeśli jest 2 bary to możesz być pewny że woda przy palniku ma około 134 stopnie.

Dla mnie zaleta tego sterylizatora to łatwe napełnianie woskiem , a wadą duża powierzchnia pokrywy do uszczelnienia oraz brak termometru. Przykro mi , ale brak termometru jest czynnikiem dyskwalifikującym te urządzenie. 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, lech napisał:

Dla mnie zaleta tego sterylizatora to łatwe napełnianie woskiem , a wadą duża powierzchnia pokrywy do uszczelnienia oraz brak termometru. Przykro mi , ale brak termometru jest czynnikiem dyskwalifikującym te urządzenie. 

 

Dlaczego dyskfalifikuje ? Przecież można terperaturę mierzyć termometrem bezdotykowym na podczerwień który  każdy pszczelarz powinien mieć żeby zimą czy wczesną wiosną sprawdzać temperaturę powałki i sprawdzać czy matka podjęła już czerwienie bez zaglądania pod powałkę i mieć wiedzę o stanie rodziny wiosną bez ingerencji do wnętrza ula ,  lub w miejsce manometru wkręcić manometr z termometrem zespolony w jednym urządzeniu zegarowym są takie na aledrogo za jedyne 55 zł a duża pokrywa nie powinna przeszkadzać i zaleta jest tyglowy stozkowy kształt ułatwiajacy przelewanie gorącego wosku , Dlaczego tygle w hutach maja stozkowy kształt , ano żeby łatwiej było przelawać goracą zawartość. 

https://allegro.pl/oferta/termomanometr-10-bar-150c-80mm-1-2-boczny-119-9967737587

 

 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Tadek11 napisał:

 

Dlaczego dyskfalifikuje ? Przecież można terperaturę mierzyć termometrem bezdotykowym na podczerwień który  każdy pszczelarz powinien mieć żeby zimą czy wczesną wiosną sprawdzać temperaturę powałki i sprawdzać czy matka podjęła już czerwienie bez zaglądania pod powałkę i mieć wiedzę o stanie rodziny wiosną bez ingerencji do wnętrza ula ,  lub w miejsce manometru wkręcić manometr z termometrem zespolony w jednym urządzeniu zegarowym są takie na aledrogo za jedyne 55 zł a duża pokrywa nie powinna przeszkadzać i zaleta jest tyglowy stozkowy kształt ułatwiajacy przelewanie gorącego wosku , Dlaczego tygle w hutach maja stozkowy kształt , ano żeby łatwiej było przelawać goracą zawartość. 

https://allegro.pl/oferta/termomanometr-10-bar-150c-80mm-1-2-boczny-119-9967737587

 

 

Taki termometr zamontowany w takiej masywnej pokrywie będzie mierzył temperaturę pokrywy , a nie wosku , a te mogą się różnić i nie będzie sterylizacji.  Mam taki termometr bezdotykowy , ale przy sterylizacji jest mało przydatny bo zbyt często trzeba robić pomiary temperatury. Nie rozumiem tylko po co sprawdzać zimą czy też wczesną wiosną czy matki czerwią?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, lech napisał:

Taki termometr zamontowany w takiej masywnej pokrywie będzie mierzył temperaturę pokrywy , a nie wosku , a te mogą się różnić i nie będzie sterylizacji.  Mam taki termometr bezdotykowy , ale przy sterylizacji jest mało przydatny bo zbyt często trzeba robić pomiary temperatury. Nie rozumiem tylko po co sprawdzać zimą czy też wczesną wiosną czy matki czerwią?

Instalacja termometru do tego autoklawu ma tyle samo sensu co założenie termometru do garnka z gotującą wodą.

 

Uszczelnienie to problem względny. Jak widzisz nie ma tu żadnych śrub dookoła, a wieko ryglowane jest tylko pod własnym ciężarem. A działa, i będzie działać.   

 

 

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, hurriway napisał:

Instalacja termometru do tego autoklawu ma tyle samo sensu co założenie termometru do garnka z gotującą wodą.

 

 

 

Dlaczego?

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Beeman napisał:

A po co ten termometr?  Mam profesjonalny sterylizator i tam go nie ma. Ciśnienie i czas się liczy.  

To temperatura nie ma znaczenia?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, hurriway napisał:

Instalacja termometru do tego autoklawu ma tyle samo sensu co założenie termometru do garnka z gotującą wodą

Dokładnie . ?To są zjawiska fizyczne opisywane w termodynamce ?, W zamknietych układach  skupienia stanu materii  o stałej objętości przy dostarczaniu energii cieplnej i wpływie na ciśnienie wewnątrz układu  ,  że już o tym nie wspomniałem , bo to nie miejsce żeby robić wykłady z termodynamiki , opisuje to jedna z zasad termodynamiki . Uczyłem sie tego kiedys na Politechnice , ale to było wiele lat temu .

Stanisław ? sięgnij do podręcznika z termodynamiki . ?

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tadek11 napisał:

Dokładnie . ?To są zjawiska fizyczne opisywane w termodynamce ?, W zamknietych układach  skupienia stanu materii  o stałej objętości przy dostarczaniu energii cieplnej i wpływie na ciśnienie wewnątrz układu  ,  że już o tym nie wspomniałem , bo to nie miejsce żeby robić wykłady z termodynamiki , opisuje to jedna z zasad termodynamiki . Uczyłem sie tego kiedys na Politechnice , ale to było wiele lat temu .

Stanisław ? sięgnij do podręcznika z termodynamiki . ?

Widzę Tadku ze udało mi się naprowadzić Cię na stare tory z politechniki ;)

1 godzinę temu, lech napisał:

Dlaczego?

Tadek ogólnie to wyjaśnił. Pewnie czujesz, bo to intuicyjne że woda gotuje się w 100 stopniach i choćbyś nie wiem ile gotował więcej nie będzie. Ale to nie jest prawda całkowita... woda może gotować się w 10 stopniach tak samo jak w 200. Wszystko zależy od ciśnienia pod jakim się znajduje. W autoklawie zachodzi to zjawisko, zwiększenie ciśnienia i przesuniecie punktu równowagi fazowej. Dopóki jest woda w autoklawie i sprawny zawór upustowy temperatura nie wzrośnie więcej niż wynika z równowagi. Jeśli na manometrze pojawia się 2 bary to woda ma cirka 134 stopnie (dokładnie tyle, ani więcej ani mniej), a wosk będzie miał temperature podobną minus oczywiście jakieś straty z tego tytułu że nie jest to zbiornik idealnie izolowany. I dlatego ten termometr nie jest do niczego potrzebny, bo patrząc na manometr ja już wiem jaką temperaturę ma wosk mniej więcej. Można się dalej nad tym pochylić i zastanowić się czy wosk zdąży się roztopić kiedy będzie już 2 bary. To znowu zależy jak to podgrzewasz. Tak samo można powiedzieć czy jak na termometrze jest powiedzmy to magiczne 121 stopni to już cały wosk się roztopił? (roztapiałeś kiedyś wosk w garnku? wosk wrzał a dookoła pływały fragmenty stałego wosku) Znowu zależy jak podgrzewasz, jakiej wielkości kostki wrzucasz do autoklawu. Ale to sobie trzeba wyczuć i na zdrowy rozsądek (np sprawdzić pirometrem temperature płaszcza i sprawdzić czy maksymalna temperatura rozjeżdża się z przyrostem ciśnienia i ewentualnie o ile - ale wątpię żeby tak było. Musiałbyś mocno przewymiarowany palnik stosować), a potem mniej więcej wiesz ze np po 20 minutach temperatura się stabilizuje i tyle. I tak już będzie do końca życia twego, i każdego kto odziedziczy ten autoklaw od Ciebie. 

 

Inaczej mówiąc termometr w płaszczu nie udzieli Ci żadnej sensownej informacji.

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

2 hours ago, lech said:

To temperatura nie ma znaczenia

Tadek już to wyjaśnił.  Prosto łopatologicznie. Aby osiągnąć dane ciśnienie musi być odpowiednia temperatura. Po uzyskaniu odpowiedniego ciśnienia utrzymujemy go w czasie. Chyba 20min. Ja trzymam przynajmniej 1/2godz. 

Link to comment
Share on other sites

Mimo wszystko Koledzy ,mnie nie przekonaliście do tego sterylizatora. Sam budowałem przed laty sterylizator , który użytkuję do dzisiaj. Pamiętam ile czasu straciłem na szukanie informacji o sterylizatorach. Jedno jest pewne , że sterylizator to niebezpieczne urządzenie. Mało kto budując je wykonuje próbę ciśnieniową. Ten sterylizator bez termometru będzie dobrze pracował jak wszystko będzie pasowało. Ale manometr w nim zainstalowany jest bezpośrednio w pokrywie , przez co narażony jest na zabrudzenie /zachlapanie/ woskiem. Dokonując montażu manometru powinno się go zainstalować na rurce w/g mnie min. 10 cm. , aby te ryzyko zmniejszyć do minimum. Pomyślcie co by się stało jak doszło by do zabrudzenia woskiem wnętrza manometru. Ile ten manometr oszukiwał by w wskazaniach? Wskazania były by zawyżone czy zaniżone? Czy jeżeli były by zawyżone wosk został by wysterylizowany i co się z tym wiąże co w przyszłości z pszczołami ? Jeżeli były by zaniżone czy zadziałał by zawór bezpieczeństwa i poparzył przechodzącego przez przypadek obok wnuka? W związku z tym ważne jest nawet w którą stronę skierowany jest wylot z zaworu bezpieczeństwa. Duża pokrywa to jak pisałem zaleta , ale i wada. Pokrywa ta posiada zapewne uszczelkę , która to z starości i pod wpływem temperatury z czasem stanie się nieszczelna. Duża uszczelka to duże ryzyko. Stożkowy kształt zbiornika to wada , a nie zaleta. Stożkowy zbiornik łatwiej może przewrócić się i nas poparzyć. Nie spotkałem się z tym , aby ktoś zlewał gorący wosk górą zbiornika , a nie kranikiem. Jeżeli w sterylizatorze zamontowany jest termometr zabezpiecza nas przed wieloma ryzykami. Ważne jest też , aby sterowanie było automatyczne co również zmniejsz ryzyka. No , ale może się czepiam.

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

I dalej nie rozumiesz. Jak to mówiła moja nauczycielka w liceum: jak ktoś do tej pory nie zrozumiał procentów to już nie zrozumie. 

 

"Zachlapanie" (już nie mówię że wosk spłynie jak woda przy takich temperaturach - i zawór jak i manometr jest wyżej niż dekiel) manometru na nic nie wpłynie, bo to zawór upustowy jest najważniejszy i on wyznacza ciśnienie i temperature, i nie otwiera się gwałtownie tylko stopniowo. Gdybym widział że leci para przy ciśnieniu innym niż na manometrze powinno być, to wiedziałbym że sprzęt jest do skontrolowania.

I ten sterylizator nie jest stożkowy ale cylindryczny.

Bardziej bym się martwił o te samoróbki z kega ;) Ten waży przy pojemności 15l 16kg. A keg 50l waży 11 kg. Masz porównanie, skoro mówisz o bezpieczeństwie. 

Co więcej ja nic nie muszę spuszczać. Po sterylizacji zostawiam wosk i na drugi dzień wyciągam sklarowany krązek. Zrób tak w kegu. Choć miejsce na zawór spustowy też jest przygotowane.

 

I nie zamierzam Cię do niego przekonywać. Bardziej irytuje mnie to ze krytykujesz konstrukcje bez wiedzy jak to działa. 

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

Moim celem nie była krytyka Kolegi , tylko zwrócenie uwagi na ryzyka związane z użytkowaniem własnej roboty sterylizatorów. Może jestem przewrażliwiony , ale przed kilkoma laty  podczas wytapiania wosku zachciało mi się w telefonie prześledzić internet i wosk mi wykipiał zapalając się. Gdyby nie to , że miałem przy sobie dużą gaśnicę  nie wiem , gdzie bym dzisiaj mieszkał.

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, lech napisał:

Sam budowałem przed laty sterylizator , który użytkuję do dzisiaj.

Ja zbudowałem ich kilka, a zajmuje się eksploatacją dużo większych urządzeń i prawda leży jak zwykle po środku.

Jeśli sterylizator jest ogrzewany elektrycznie to sterowany jest termostatem , a manometr jest tylko dodatkową informacją bo temperatura wrzenia i odpowiadające jej ciśnienie to nieodłączna para. Sterownie ciśnieniem jest w takim układzie jest też możliwe , ale dużo droższe bo wymaga przetwornika ciśnienia na sygnał analogowy , który jest informacją dla regulatora PI .

Regulator oparty o ciśnienie jest lepszy bo działa bez żadnej zwłoki. Każdy czujnik termometryczny ma jakąś bezwładność . To po prostu opornik , którego opór zależny jest od temperatury.

Może  też być całkiem tani termostat bimetaliczny , znany z konstrukcji starego żelazka.

Prezentowane urządzenie przypomina właśnie najbardziej takie sterowanie . Zawór upustowy jest zbudowany identycznie jak zawór bezpieczeństwa. Z chwilą osiągnięcia nastawionego sprężyną ciśnienia otwiera się i upuszcza nieco pary. Ciśnienie spada i zawór się zamyka( albo i nie jak gniazdo zawory się zanieczyści jakim paprochem i co nie trudno)  .  Jeśli grzejemy na taborecie gazowym to w zasadzie najprostsze rozwiązanie i termostat nie zadziała , choć też są zawory termostatyczne do sterownia palnikiem - ale to też koszty i problemy.

Oprócz zawory upustowego , polskie przepisy UDT wymagają zawory bezpieczeństwa. Muszą więc być dwa.  Manometr również być z zaznaczonym maksymalnym ciśnieniem roboczym/ To urządzenie pod obowiązkowym dozorem Urzędu Dozoru Technicznego i dlatego rzadko "zawodowcy" dezynfekują wosk w zbiorniku ciśnieniowym. A to nie to samo bo nie tylko o temperaturę chodzi. Ale to już inna historia.

Przepisy UDT pisane są krwią tych co się ugotowali w czasie eksploatacji  kotłów ciśnieniowych z wadliwym lub uszkodzonym sterowaniem czy zabezpieczeniem. Z punktu widzenie tych przepisów to jest właśnie kocioł :)  , więc żartów nie ma. Choć zawsze można liczyć na szczęście :)

Prezentowane urządzenie wygląda bardzo ładnie , ale sterownia procesem  oceniam na 2. Jak się wygotuje woda to można wyobrazić sobie nie tylko pożar , ale i wybuch. Tegonieradze  - jak mawia pewien Gruzin ( gdy się przedstawia)

Sorry Winnetou , ale tak sprawa wygląda okiem technokraty

Edited by manio
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, manio napisał:

Ja zbudowałem ich kilka, a zajmuje się eksploatacją dużo większych urządzeń i prawda leży jak zwykle po środku.

Kiedyś pisałeś, ze zajmowałeś się programowaniem, spawaniem nierdzewki, pracą na kopali, byciem elektrykiem, gorzelnictwem i jeszcze milionem innych rzeczy... Powiedz mi kiedy się dowiem ze pracowałeś dla NASA? ;) 

 

 

Sorry Winnetou, ale to co napisałeś to wiem. I wiem nawet więcej w tym temacie. I mogę do tego zrobić grzałkę, potem dorzucić mikrokontroler, całe sterowanie pid. Nawet połączenie przez wifi i blutooth, i ekran dotykowy. Tylko że byłby to debilizm w potędze kretynizmu. Wpompować dziesiątki godzin (żeby tylko) w projekt, wrażliwą elektronikę, obudowy, zabezpieczenia zabezpieczeń i to po to żeby użyć tego raz do roku przez pół godziny i odłożyć do szafy. A potem po roku martwić się czy wszystko działa. Sprawiając przy tym że autoklaw będzie połowę cięższy i 3 razy bardziej nieporęczny. Tak to dobry pomysł. 

Zauważyłem że ty strasznie lubisz teoretyzować w każdym temacie, tylko nie wiem jak z byciem praktykiem.

Temat był po to żeby się chwalić projektami a nie typowo po polsku z bólem du*y krytykować. Więc może wrzucisz tu te swoje wypasione autoklawy?

 

Sterowanie procesem jest jak najbardziej poprawne jak się ma trochę oleju w głowie. To nie jest urządzenie które może pracować bez nadzoru. 

Edited by hurriway
  • Smutny 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, lech napisał:

Może jestem przewrażliwiony , ale przed kilkoma laty  podczas wytapiania wosku zachciało mi się w telefonie prześledzić internet i wosk mi wykipiał zapalając się. Gdyby nie to , że miałem przy sobie dużą gaśnicę  nie wiem , gdzie bym dzisiaj mieszkał.

Czy nie można było tak od razu? Mi ten termometr raz że nie jest potrzebny do niczego, a dwa będzie mi wadził. Gdybym go założył to nie mógłbym zostawiać wosku do klarowania w autoklawie.

Nie wiem dlaczego Ci się tak stało. Być może za bardzo napakowałeś ten autoklaw. A może było za mało wody. Choć przy jej braku nie powinien aż tak szybko wosk zacząć kipieć. Szybkie kipienie następuje przy szybkim spadku ciśnienia. Wiec może zawór Ci się otworzył a nie domknął się z powrotem i wykipiało i od palnika się zapaliło.

Okej ale to w ogóle było w autoklawie? bo wytapiać to można na różne sposoby.

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, hurriway said:

Sorry Winnetou, ale to co napisałeś to wiem. I wiem nawet więcej w tym temacie.

Nie bardzo rozumiem czemu tak skoczyles na Mania? Z tego co zrozumialem to odpowiadal na watpliwosci Lecha. Nigdzie nie krytykowal ze cos zrobiles nie tak i powinno byc jak on to widzi. Ma duzo racji i ja sie takze pod tym podpisuje co napisal.  Zgadzam sie i z tym co napisales ze niema co komplikowac czegos co moze byc proste. To urzadzenie nie jest przystosowane do pracy ciaglej i staly nadzor osoby kompetentnej jest konieczny.  A pożary często powstają nie z powodu zapalenia się wosku, ale po interwencji spanikowanego gościa. W większości przypadków wystarczy przykryć garnek pokrywką i wyłączyć gaz. No, ale jeśli ktoś potraktuje wosk zimną wodą lub spróbuje zdjąć garnek z palnika, co skutkuje wylaniem całej zawartości na palnik to nie ma co sie dziwic. 

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Beeman napisał:

Z tego co zrozumialem to odpowiadal na watpliwosci Lecha. Nigdzie nie krytykowal ze cos zrobiles nie tak i powinno byc jak on to widzi. 

 

A jak rozumiesz wywód o sterowaniu procesem, udetach itd.  i to poniższe zdanie?

 

5 godzin temu, manio napisał:

Prezentowane urządzenie wygląda bardzo ładnie , ale sterownia procesem  oceniam na 2. Jak się wygotuje woda to można wyobrazić sobie nie tylko pożar , ale i wybuch. Tegonieradze  - jak mawia pewien Gruzin ( gdy się przedstawia)

Sorry Winnetou , ale tak sprawa wygląda okiem technokraty

 

Link to comment
Share on other sites

51 minutes ago, lech said:

Pomyślcie co by się stało jak doszło by do zabrudzenia woskiem wnętrza manometru. Ile ten manometr oszukiwał by w wskazaniach? Wskazania były by zawyżone czy zaniżone? Czy jeżeli były by zawyżone wosk został by wysterylizowany i co się z tym wiąże co w przyszłości z pszczołami ?

Lech zadales sto pytan na ktore latwo odpowie zarowno teoretyk (bez praktyki) i praktyk (bez teorii hehe.. po przejsciach) 

  Przedewszystkim jak nastawiamy sterylizator to widac ze manometr wskazuje zero i tak tez ma byc przed otwarciem kotla po zabiegu. A teraz teoretyzujac na wypadek zatkania manometru (malo prawdopodobne) Manometr nie pokaze wyzszego cisnienia tylko nizsze. Czyli aby uzyskac wieksze(odpowiednie) cisnienie gosc podkreci gaz co bedzie skutkowalo podniesieniem planowanego cisnienia co doprowadzi do otworzenia  zawór bezpieczeństwa.  Steralizatory to w miare proste urzadzenia dlatego wymagaja ciaglej uwagi obslugujacego. Ale jesli gosc zaspi to nie koniecznie obudzi sie w szpitalu. Nad nadmiernym wzrostem cisnienia czuwa zawor bezpieczenstwa, a jak by ten zawiodl to jest jeszcze jedno ustrojstwo. Bardzo prosty "mechanizm"a wyglada jak korek gumowy. Przy nadmiernym cisnieniu korek wystrzeli z pokrywki.  Masz tez racje ze gotowanie wosku moze byc niebezpieczne. Tysiące domów płonie co roku przez smażenie frytek, ale tylko dlatego, że ludzie zachowują się głupio, gdy widzą płomienie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.