Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Szybkie pytanie - zostawiać matecznik czy gonić po "matulę"?


Recommended Posts

Cześć - mam szybkie pytanie:

- mianowicie zakupiłem kilka rodzin od wiekowego pszczelarza, pszczoły dużo, kupa czerwiu zakrytego, śladowo odkrytego, ale brak jajeczek. Przywiozłem do siebie, jeden dzień na oblot i wczoraj przegląd. Efekt - kilka mateczników w różnych miejscach ramek. Dziś dla kontroli - jeszcze raz przegląd - jajeczek nie stwierdzono, mateczniki są. Rodzi się pytanie - gonić po matkę, nawet nieunasiennioną czy czekać na matecznik? Gwarancji, że matki nie ma - brak...

W pozostałych rodzinkach wszystko ok.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Paweł napisał(a):

Cześć - mam szybkie pytanie:

- mianowicie zakupiłem kilka rodzin od wiekowego pszczelarza, pszczoły dużo, kupa czerwiu zakrytego, śladowo odkrytego, ale brak jajeczek. Przywiozłem do siebie, jeden dzień na oblot i wczoraj przegląd. Efekt - kilka mateczników w różnych miejscach ramek. Dziś dla kontroli - jeszcze raz przegląd - jajeczek nie stwierdzono, mateczniki są. Rodzi się pytanie - gonić po matkę, nawet nieunasiennioną czy czekać na matecznik? Gwarancji, że matki nie ma - brak...

W pozostałych rodzinkach wszystko ok.

 

A czy podchodzisz do pszczelarstwa hobbystycznie, czy każdy kilogram miodku dla Ciebie jest niczym woda dla spragnionego zysku przedsiębiorcy?

 

W pierwszym wypadku zostawić. 
W drugim biec po matkę UN. Najlepiej dotowaną, to mniej piniendzy trza zainwestować bedzie.

 

O, to jest dobre. 
Tylko zamiast "nie piję" powinno być "Nie czekam z nową matką od sprawdzonego hodowcy"

yrQVlHu.png

Edited by michal79
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, michal79 napisał(a):

 

A czy podchodzisz do pszczelarstwa hobbystycznie, czy każdy kilogram miodku dla Ciebie jest niczym woda dla spragnionego zysku przedsiębiorcy 

..

 

Hej Michał - ja tylko na własne potrzeby:) - korzystam z tego, że  jestem na urlopie w PL i chcę zrobić  porządek  z tym co mam :)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Paweł napisał(a):

Hej Michał - ja tylko na własne potrzeby:) - korzystam z tego, że  jestem na urlopie w PL i chcę zrobić  porządek  z tym co mam :)

Za około 4 tygodnie będziesz miał w ulu jajka od nowej, unasienionej matki, albo nie.

Z moich doświadczeń na tą pierwszą sytuację jest ok. 80% szans.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, michal79 napisał(a):

A czy podchodzisz do pszczelarstwa hobbystycznie, czy każdy kilogram miodku dla Ciebie jest niczym woda dla spragnionego zysku przedsiębiorcy?

A co ma jedno do drugiego ? Ja tam hobbstyczna sknera i kasa jest najważniejsza . Po matki przestałem latać  .

 

5 minut temu, michal79 napisał(a):

Za około 4 tygodnie

Nie , za 3 . Wstawić ramkę z młodym czerwiem  i tyle .

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, daro napisał(a):

A co ma jedno do drugiego ? Ja tam hobbstyczna sknera i kasa jest najważniejsza . 

 

Sknerostwo w hobby to zdrada hobby. W takim razie Twoim hobby jest miodek i pieniążki, a nie pszczoły. :)

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, michal79 napisał(a):

W takim razie Twoim hobby jest miodek i pieniążki, a nie pszczoły

Nie Kolego . Cała pasiekę one mi zrobiły. Biorę z nich przykład i nie zapierdzielam dla samego zapierdzielania a wysiłek musi przynosić efekty . Im miodu mi kasy . To się nazywa - SYMBIOZA . Wchodziła  mi rójka do transportówki ( nie nie moja ,moje się nie roją 🤣) i się kuźwa usypałem na zydelku . I to jest hobby 🤣. Nie spinam się jak guma w stringach ale wszystko liczę i kalkuluję . Dlatego też prowadzę gospodarkę zydelkową i bardziej mi podoba się wychodzący rój niż hobbystyczne naginanie ich do swojego JA . Ot i tyle . Co rok przynoszą mi dobrą kasę . Miałem zmniejszyć a wychodzi jak zwykle , czyli zostanie z  80 z ogonkiem 🤣

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Ja miałem podobną sytuację. Przywiozłem trzy rodziny. W jednej na przeglądzie stwierdziłem mateczniki ratunkowe i brak jajek. Ponieważ wiem, że pszczoły od tego pszczelarza są godne polecenia, to zostawiłem te mateczniki wiedząc że i matki będą pewnie ok. Mało tego, ponieważ mam kilka matek do wymiany na ten rok to sobie jedną ramkę z matecznikami , dwie bez i trochę pszczoły do innego ula przełożyłem.  Jak się matka unasienni to już  mam jedną gotową do wymiany.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 26.05.2023 o 11:12, Paweł napisał(a):

Cześć - mam szybkie pytanie:

- mianowicie zakupiłem kilka rodzin od wiekowego pszczelarza, pszczoły dużo, kupa czerwiu zakrytego, śladowo odkrytego, ale brak jajeczek. Przywiozłem do siebie, jeden dzień na oblot i wczoraj przegląd. Efekt - kilka mateczników w różnych miejscach ramek. Dziś dla kontroli - jeszcze raz przegląd - jajeczek nie stwierdzono, mateczniki są. Rodzi się pytanie - gonić po matkę, nawet nieunasiennioną czy czekać na matecznik? Gwarancji, że matki nie ma - brak...

W pozostałych rodzinkach wszystko ok.

Mam w 2 rodzinach tak samo i zakładam, że nie ma matki un. 

Przy tym schemacie matka wygryzie się za kilka dni, nawet za 14.

Usuwając matecznik i dając matkę UN przyspieszasz zapewniasz im produkcję na drugą część sezonu np facelię. 

Dając matkę NU - do lipy czy gryki jeszcze dojdzie. 

Zostawiając matecznik - dojdzie do zimowli ale   za to masz swoje matki. 

Wybór pozostawiam Tobie:) 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.