Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nawłoć miód późny , tak jak i wrzosowy jak jeździłem to poranki czuć było skarpetami i to w pociągu i nie współpodróżnych .Dlatego że sucho to  słabo . Jeden termin jeden , jeden i drugi kolekcjonerski . Mi nikt nie da 120 za litr . Na późne miody trzeba umieć . Zakarmiać wcześnie , pod korek i wtedy coś będzie . Mi smakuje i całej rodzinie majowy i to on ma nawiększą wartość .

Opublikowano

niby za sucho było na nawłoć. Ziemia pieprz niesamowity, nie padało z miesiąc porządnie na śląsku a jak ściągałem nadstawki z ln 3/4 to nadstawki były zapełnione w 80% - sprawa dotyczy 3 rodzin, czyli wszystkich w których zostawiłem nadstawki na nawłoć. Od ciekawa sprawa skąd to się wzięło - bo tak jak mówię, gorączki od 28 do 32 stopni bez deszczu.

 

Natomiast wcześniejszy miód ma posmak goryczy. To też ciekawa sprawa, nigdy takiego miodu wcześniej nie miałem a pszczoły mam stacjonarnie. 

Opublikowano

 

5 godzin temu, hurriway napisał(a):

Od ciekawa sprawa skąd to się wzięło - bo tak jak mówię, gorączki od 28 do 32 stopni bez deszczu.

4 razy padał ,,deszcz,, ;wszystko na polu mi urosło . Pomidorów to z tona . .... To właśnie do Katowic jechałem .

Opublikowano
8 godzin temu, Tadek11 napisał(a):

Mam nadzieję że wiesz co robisz  Mirek

no robię tak od początku swojej kariery z pszczołami

leczyłem już paskami z kwasem szczawiowym

teraz jak osuszą ramki i podkarmieniu jeżeli coś jeszcze wezmą kwas mrówkowy za tydzień ma znowu być po 25 stopni 

rok jest dziwny

a i nie wiem czy doczytałeś że zakarmiły się same nawłocią

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, daro napisał(a):

4 razy padał ,,deszcz,, ;wszystko na polu mi urosło . Pomidorów to z tona . .... To właśnie do Katowic jechałem .

A to jakiś boysbend prowadzisz i to szlagier o pomidorach?

 

Po południu kręciłem te ostatnie 3  nadstawki, które gdzieś od 1,5tyg leżały i w sumie to nie nawłoć bardziej przypomina to ten wcześniejszy miód. Więc może ojebały sąsiada, kto im zabroni. Ale bardziej to to ze te korpusy były z czerwiem wrzucone nad kratę  z wyślą żeby je wycofać niż na nawłoć. Więc puste do końca nie były, ale pełne też nie. Po prostu doniosły skądś czegoś bo było widać (przy wirowaniu) że gdzie nie gdzie się już krystalizował ale cześć było też świeższego. Zresztą jak wyciągałem jeden korpus (1,5 tyg do tyłu i było to tylko w jednym) to jak strzepywałem pszczoły to nakrop wypadał z tego i się nawet zastanawiałem co z tym robić - ale nie interesował mnie miód tylko żeby to złożyć w całość i zacząć podkarmiać. Ogólnie wiaderko 20l powinno być prawie pełnie (tzn z 17-18l) jak spłynie wszystko z miodarki. 

Edytowane przez hurriway
Opublikowano

Zajrzałem dziś do swoich pszczół pod pracą. Sporo nawłoci ale i w niektórych rodzinach dużo czerwiu. Ramek z miodem więcej niż trzeba na zimę ale i czerw się jeszcze wygryza. Zostawię im te ramki za zatworem by przenosiły w miejsce wygryzionego czerwiu. Trochę ramek nadstawkowych też zalanych. Mógłbym spokojnie coś im odwirować ale nie chce mi się chyba, zostanie na wiosnę. Wszystkie opryskałem kwasem mlekowym. Najlepszą kondycję mają rodziny  którym w lipcu zabrałem matki. I jest to bardzo zauważalna różnica.

  W kantorku w którym trzymałem trochę ramek z nadstawek barciak zrobił z nich sito. Będzie co przetapiać. Mało tego zrobił kilka dziur w węzie której nie zdążyłem wtopić w ramki i leżała obok. Ramki nigdy nie czerwione. Jak widać to że barciak tylko przeczerwione lubi nie jest regułą.

Opublikowano (edytowane)

lubi i zeżre wszystko jak nie ma co. Tzn na ciemniejszych będzie szybciej ale i na nieprzeczerwionych wejdzie. Nawet worek foliowy przeżre 

Edytowane przez hurriway
  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
19 godzin temu, mirek. napisał(a):

a i nie wiem czy doczytałeś że zakarmiły się same nawłocią

To może mi to umknęło uwagi  , bo pisałeś  , że dwa  czy trzy dni temu robiłeś miodobranie . 😁

Opublikowano
15 godzin temu, gajowy napisał(a):

Zostawię im te ramki za zatworem by przenosiły w miejsce wygryzionego czerwiu

One same sobie gniazdo ułożą . bez zatworu .

 

18 godzin temu, hurriway napisał(a):

A to jakiś boysbend prowadzisz i to szlagier o pomidorach?

Nie bend ale szkolenie biologiczne . Od sąsiada cukier przyniosły a wirujesz i delektujesz się. Jak na polu kwitnie i owocuje to wody staczy i na nektar . Gieroju.

Opublikowano
15 godzin temu, gajowy napisał(a):

Jak widać to że barciak tylko przeczerwione lubi nie jest regułą.

barciak rusza tam gdzie białko =pyłek . Bo to je .

Opublikowano
34 minuty temu, daro napisał(a):
18 godzin temu, hurriway napisał(a):

 

Nie bend ale szkolenie biologiczne

To chyba czegoś za dużo było skoro na forum o pszczołach mówi się o pomidorach ;)

A i może cukier zniosły od sąsiada a kto im zabroni. Sąsiad bogaty to i pewnie amerykański sprowadził że i tak ciemny wyszedł. Do herbaty mi nie przeszkadza

IMG_20240914_140230.jpg

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)

Jeśli będziesz bardziej precyzyjniejszy to i mniej konfliktów będzie. Konstruktywną krytykę przyjmuje ale mętno-zaczepno-sarkastyczne metafory już nie - a ty takie przyjmujesz?
Nie wiem skąd miały. Tylko one to wiedzą. Reszta to domysły.
 

Edytowane przez hurriway
  • Lubię 1
Opublikowano
2 godziny temu, hurriway napisał(a):

To chyba czegoś za dużo było skoro na forum o pszczołach mówi się o pomidorach ;)

A i może cukier zniosły od sąsiada a kto im zabroni. Sąsiad bogaty to i pewnie amerykański sprowadził że i tak ciemny wyszedł. Do herbaty mi nie przeszkadza

IMG_20240914_140230.jpg

Ładny kolorek . 🙂

  • Lubię 1
Opublikowano
3 godziny temu, hurriway napisał(a):

To chyba czegoś za dużo było skoro na forum o pszczołach mówi się o pomidorach

Nie tu się mówi o wszystkim oprócz 2 spraw. Kwitnienie = owocowanie .Dziwisz się skąd nektar to odpowiadam jak nie ma wody na nektar to z czego wzięły się pomidory ? Nie wiesz a stawiasz diagnozy .

 

3 godziny temu, hurriway napisał(a):

a ty takie przyjmujesz?

Każdą . To nie krytyka , bo ta była by taka - jaki cel po 10 września wirować miód nieznanego pochodzenia ? W Polsce o tę porę  dla wrzosu i nawłoci jak się kto uprze ?. Dzieci do szkoły pszczoły zakarmione ułożone czekają na leczenie jak co . Ja za 3-4 zabieg pozabieram co porabowali i aby do zydelka .

 

22 godziny temu, hurriway napisał(a):

Więc może ojebały sąsiada, kto im zabroni

No dlatego taki krwisty .Ten koleorek .

Opublikowano
W dniu 13.09.2024 o 09:47, daro napisał(a):

Nawłoć miód późny , tak jak i wrzosowy jak jeździłem to poranki czuć było skarpetami i to w pociągu i nie współpodróżnych .Dlatego że sucho to  słabo . Jeden termin jeden , jeden i drugi kolekcjonerski . Mi nikt nie da 120 za litr . Na późne miody trzeba umieć . Zakarmiać wcześnie , pod korek i wtedy coś będzie . Mi smakuje i całej rodzinie majowy i to on ma nawiększą wartość .

   Ja za uczciwy wrzosowy bym dał 120 zeta. Ostatnio byłem na słynnych wrzosowiskach pod Mostówką, w celach spacerowych.   Stały nawet jakieś ule. I pszczół na wrzosach jak na lekarstwo. 

Opublikowano
W dniu 7.09.2024 o 11:43, Tadek11 napisał(a):

U mnie w sumie też jeżeli chodzi o zbiory , ale generalnie rok dla pszczół jest gorszy i pasożyt też mocniej pewnie w tym roku przetrzebi pasieki , widać to już po kontrolnych badaniach osypu . Poza tym susza powoduje że pszczoły mają mało pokarmu białkowego , czyli pierzgi na zimę i mają jeszcze tylko wrzesień do nadrobienia zapasów białka a i tak w ulach jest jej mało  , co pewnie przełoży się na kondycję w okresie jesienno-  zimowym. 

  Mnie ratuje to, że nawłoć mam na terenach lekko podmokłych. Nawet w piątek jak zajrzałem, to cała masa pszczół upaćkana pyłkiem na żółto . I po za dwoma słabymi odkładami to nie martwię się o białko...

Opublikowano

Ja niedawno wywirowałem miód gryczano-ostropestowy ze znaczącą przewagą gryki.

Obie plantacje ekologiczne, obie po 24 ha.

Wywiozłem 6 rodzin. W tym 5 były łączone na nalot + ramka z pszczołą i czerwiem.

Wszystkie miały sporo żelaznego zapasu miodu rzepakowego.

I tylko te 5 przyniosły miód. 6-ta rodzina nie przeżyła. Te 5 rodzin idzie do zimowli w największej sile na pasiece. Pomijając już temat varroa. Jestem zadowolony. Rzadko się zdarza z ekologicznej pozyskać miód, zazwyczaj musi być dobrze nawożona. W tym roku duuuużo deszczu było, a pogoda niemalże tropikalna. Stąd może też ten "sukces"

  • Lubię 1
Opublikowano

no i dzisiaj odebrałem połowę osuszonych ramek po miodobraniu 

2 rodziny mają raczej pod korek bo donosiły zamiast osuszać

 

  • Lubię 1
Opublikowano

U mnie mniszek zakwitł ponownie. Pszczoły noszą żółty pyłek nadal. Nie wiem, czy resztki nawłoci, czy ten nowozakwitły mniszek. Po oprysku kwasem mlekowym na dennicach nie było pasożyta. Albo zabieg nieskuteczny albo jednak poprzednie dobrze go wybiły.

Opublikowano (edytowane)

U mnie w jednej co najmniej miejscówce szał gorczycy, a teraz pojawiła się gryka jak śnieg biała.

Nie znam zapachu towarzyszącego przerabianiu tego przez pszczoły, nigdy ten pożytek u mnie w ulach nie występował.

Ale z kilku uli pachnie jakoś inaczej.

Zastanawiam się, po co je zakarmiam. Ale może dzięki temu jakiś mniodek na wiosnę będzie...

Edytowane przez michal79
Opublikowano
19 godzin temu, michal79 napisał(a):

teraz pojawiła się gryka jak śnieg biała.

Nie znam zapachu towarzyszącego przerabianiu tego przez pszczoły, nigdy ten pożytek u mnie w ulach nie występował.

   Gdy noszą grykę to pachnie miodem gryczanym. Raz mi się trafiło i z kilku uli które obok siebie stały można było bez problemu na węch wytypować ten, co na grykę latał.

Opublikowano
3 godziny temu, gajowy napisał(a):

   Gdy noszą grykę to pachnie miodem gryczanym. Raz mi się trafiło i z kilku uli które obok siebie stały można było bez problemu na węch wytypować ten, co na grykę latał.

 

Domieszaj do tego nektaru z gryki 3x tyle nektaru gorczycy i trudno stwierdzić, czego jeszcze. Zapewne syropu cukrowego... 

I pojawi się ulotny zapach sugerujący miód gryczany, ale w tak subtelnym nasileniu, że w sumie nie wiesz... 

Opublikowano
W dniu 15.09.2024 o 21:56, gajowy napisał(a):

   Ja za uczciwy wrzosowy bym dał 120 zeta. Ostatnio byłem na słynnych wrzosowiskach pod Mostówką, w celach spacerowych.   Stały nawet jakieś ule. I pszczół na wrzosach jak na lekarstwo. 

Wrzosowy miód u nas to rzadkość , ja go nie miałem nigdy u siebie w pasiece , ale mój nieżyjący teść opowiadał że na pożytek wrzosowy wywoził pszczoły w lasy  w latach 1950 - 1960  gdzieś w okolice Stanisławowa  kierunek na Łochów - Wyszków  ,gdzie były  wrzosowiska.  Natomiast prawdziwy miód gryczany miałem tylko raz ( mam jeszcze słoik litrowy tego miodu na pamiątkę i pod specjalnym nadzorem z przeznaczeniem tylko na nalewki okolicznościowe  świąteczne tz. miodówki 😁

Koledzy którzy corocznie wywozili pszczoły na grykę w ostatnich latach właśnie wywozili na pożytek z gryki  na Mazury , mieli tylko miód ledwo pachnący gryką , czyli z małą domieszką gryki i pszczoły  strasznie  osłabione  powracały. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.