Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

przyczepa do przewozu uli


bogor

Recommended Posts

W dniu 28.02.2020 o 10:34, Nacek napisał:

700 zł to chyba same papiery.

teraz chyba już nie ma możliwości rejestracji przyczepki samoróbki , więc trzeba kupić zarejestrowaną przyczepkę dla samych papierów. Jest też inne zjawisko : ludzie kupują duże przyczepy kempingowe , odkręcają koła żeby nie ukradli , a dowód rejestracyjny chroni ich przed posądzeniem ,że popełnili samowolę budowlaną . Tyle ,że co jakiś czas wzywają ich do gminy żeby okazali dowód rejestracyjny i opłacone OC. Znam takich co mają jedne papiery i kilka przyczepek na różne okazje.

Link to comment
Share on other sites

14 minutes ago, Krzyżak said:

 

Jedź do kogoś kto ma taką platformę i zrób jeden przegląd na takim ustrojstwie, to już więcej o tym nie pomyślisz ;)

tzn szymon ja mysle o platformie tam wysokosc położenia jest regulowana. Nakladce na przyczepę. 

Link to comment
Share on other sites

Wysokość praktycznie nie jest regulowana, bo jak wyjedziesz przyczepą to na tej wysokości praktycznie zostaje.

Jak zjedziesz niżej to potem musisz podnosić a to nie jest łatwe. Więc ten jeden rząd przy przeglądach masz wysoko, niewygodnie.

Pozostałe dla rzędy obsługujesz z platformy. Po otwarciu pierwszego ula reszta już jest nerwowa, bo się trzęsie wszystko.

Wszystko musisz na ta platformę wnieść lub znieść. Zawsze masz jeden rząd z ustawieniem w złą stronę jak nie stoisz w środku pola.

Przeważnie stajemy na skraju więc ten rząd uli się z czasem wypszczela. Poza tym nie zawsze jest miejsce żeby się z taką kolubryną rozstawić.

Jak deszczyk popada to platforma też potrafi się ładnie zapaść a nawet wywrócić. To wszystko ładnie wygląda na obrazkach w necie.

Link to comment
Share on other sites

Każdy ma inne warunki, inną ilość rodzin, inną ilość kursów, inne miejscówki. Trzeba dostosować technologię do własnych warunków.

Ja Ci tylko pokazałam, że platformy to nie taki genialny wynalazek. Zresztą takiego nie ma. Gdyby był to wszyscy byśmy go używali.

Mi zależało i zależy żeby zawsze i wszędzie radzić sobie samemu. Dlatego moje rozwiązanie są dopasowane pod tą idę.

Mam dostawczaka z paką i na nim dźwig ale nie każdy potrzebuje mieć dostawczaka. Jak ktoś ma mniej rodzin lub przewozi rzadziej to dodatkowe auto pasieczne może nie być mu przydatne.

Przeanalizuj co potrzebujesz. Może mimo wszystko platformy, mimo swoich wad, będą dla Cibie optymalne. Każde rozwiązanie ma wady i zalety.

 

Dla tego kolesia to jest rozwiązanie optymalne ;)

dfe511fa3481.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Do ubiegłego roku myślałem o takiej nakładce na przyczepę jednoosiową aż do momentu gdy pomagałem znajomemu w miodobraniu na takowej. Mnie odstręcza obsługa dwóch zewnętrznych rzędów. Ten środkowy który się wysuwa i jest w miarę nisko to ok. ale te zewnętrzne trzeba obsługiwać stojąc pomiędzy nimi. Bardzo nie wygodnie, ciasno a zwłaszcza przy miodobraniu.
Dla mnie jedyna oszczędność energii to rozładunek i załadunek w docelowym miejscu wędrówki. Bo przecież i tak trzeba te ule na tą platformę załadować.  Ja w swojej nie długiej przygodzie z pszczołami zawsze wybieram rodziny, które jadą w delegacje. Wybieram te które rokują na najlepszy zbiór i jednocześnie będzie z nimi najmniej potencjalnych kłopotów. W mojej sytuacji gdy zimowałbym rodziny na tej platformie to i tak nie jechałyby w takim samym składzie w delegację :) ale może brak mi doświadczenia...

Link to comment
Share on other sites

Warto brać wszystkie w delegację. Jak Ci się trafi jakaś mega silna rodzina a jeszcze nie pora na odkłady, to zawsze można ją w środku dnia zamienić miejscami ze słabszą.

Bardzo skuteczna metoda zapobiegania rójkom.

 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Moja laweta stoi nieużywana od dawna i  porasta glonami .
Boję się zostawiać ją w polu ze względu na kradzieże .
A na pożytki wywożę busem i przestawiam ule na stojaki/palety .
Jak trafi się chętny to odsprzedam lawetę po kosztach .
OC i przegląd oczywiście cały czas aktualne i opłacone .
Wiem już co znaczy przegapić termin wykupienia polisy OC :(

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Chcę kupić przyczepkę samochodową do transportu korpusów wlkp 18-tek. 

 

znalazłem taką za 2k:

 

https://www.castorama.pl/przyczepa-samochodowa-temared-eco-2010-plus-h800-id-1049947.html

 

producent deklaruje ładowność do ponad 600 kg, mi jest potrzebne optymistycznie 400-500 kg ładowności na transport.

Do obskoczenia pasieki 15-20 rodzin.

wymiary skrzyni też mi się zgadzają pod korpusy 199 x 106 cm czyli w poziomie 8 korpusów x 4 piętra spięte pasami pod plandeką.

 

Ktoś taką ma i może coś o niej powiedzieć? 

Link to comment
Share on other sites

Takie małe przyczepki skaczą jak piłka. 

Może rodziny da się okazyjnie przewieźć na nie duże odległości jadąc bardzo bardzo ostrożnie. 

Ja tylko raz włożyłem na taka przyczepe ramki z węza i suszem. Jechałem bardzo ostrożnie kilkanaście ramek się uszkodziło. Transportu korpusów z miodem bym się nie podjął. 

Wieksza przyczepa resorowa z amortyzatorami jest o niebo stabilniejsza. 

Za te pieniądze może lepiej kupić wieksza używaną? 

Pewnie będzie bez plandeki ale? Zawsze jest jakieś ale. Życie to kompromisy :)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Tadek11 napisał:

Niedaleko ode mnie jest duża firma sprzedająca przyczepy do wyboru , tez te z Castoramy bym olał , jak kupić to cos porządnego na lata.

https://strefa-przyczep.pl/

 

Mają ciekawy asortyment, i nawet cenowo ok, z wymiarów mają ciut droższą od tej z casto a jednocześnie - lepsza oś skrętna. Bo ta z casto to nie jest Knott podobno.

 

Mi lepsza nie jest potrzebna

Link to comment
Share on other sites

W cenie przyczepki można kupić dużego kombiaka. Do mojego maserati mieszczę 28 korpusów 1/2 dadant, oczywiście po złożeniu tylnych siedzeń i położeniu płyty jako podłogi. Nie skacze, nie kuży się, deszcz nie pada (na razie), łatwiej manewrować, niby żywotność krótsza ale przyczepkę też trzeba mieć czym ciągać.

  • Lubię 4
Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Nacek napisał:

W cenie przyczepki można kupić dużego kombiaka. Do mojego maserati mieszczę 28 korpusów 1/2 dadant, oczywiście po złożeniu tylnych siedzeń i położeniu płyty jako podłogi. Nie skacze, nie kuży się, deszcz nie pada (na razie), łatwiej manewrować, niby żywotność krótsza ale przyczepkę też trzeba mieć czym ciągać.

 

A jakim wozisz? Ja do swojego focusa mk2 kombi mogę załadować razem ze mną 418 kg. Tylko ciężko mi sobie wyobrazić, żebym korpusy z miodem tak woził. A nie wierzę, że kilka pszczół nie zabiorę tym sposobem. Może z 20 korpusów wejdzie do mojego, kiedyś woziłem puste

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Krzychu napisał:

 

A jakim wozisz? Ja do swojego focusa mk2 kombi mogę załadować razem ze mną 418 kg. 

Wytrzyma więcej kg. Miałem kiedyś golfa IV w kombi o załadowałem do niego 560 kg cukru oczywiscie równomiernie w zgrzewkach 10x1kg :D Jak jeszcze polowałem na promocje w marketach. 

A pszczołami w aucie się nie przejmuj. Nie atakują w trakcie jazdy :) i zawsze obronia cie przed mandatem w razie kontroli :D

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Turqs napisał:

Wytrzyma więcej kg. Miałem kiedyś golfa IV w kombi o załadowałem do niego 560 kg cukru oczywiscie równomiernie w zgrzewkach 10x1kg :D Jak jeszcze polowałem na promocje w marketach. 

A pszczołami w aucie się nie przejmuj. Nie atakują w trakcie jazdy :) i zawsze obronia cie przed mandatem w razie kontroli :D

 

Tak, ale domyślam się, że nie ważysz ponad 120 jak ja :D Dlatego to razem ze mną ja liczę :D 

 

W każdym razie jak będę wiózł odkłady do rolnika z którym się już dogadałem to raczej w aucie i to w 2 zabezpieczonych korpusach cała pszczoła z czerwiem, matki w klateczkach, dennice, powałki, daszki i inne korpusy z suszem luzem i dopiero na miejscu odkłady zrobię. I tak najszybciej miód z nich będę wiózł za rok więc wtedy będę się martwił czy w przyczepce czy w bagażniku ;) 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Ps. Pooglądałem trochę recenzji. Najlepiej celować w taką z resorami i minimum 235 cm długości skrzynia - chyba, że dyszel dłuższy. Bo im dłuższa tym mniej skacze, i resory swoje też robią. A te z belką skrętną to różnie bywa. Jeden pokazał jak wygięło mu wachacz przy kole i wpadł przez to do rowu z przyczepką 

Link to comment
Share on other sites

z piasku bata nie ukręcisz

lepiej chyba zainwestować w samochód pasieczny jakieś berlingo czy cos podobnego

pakę możesz czymkolwiek zasłonić od pszczół

niż inwestować w skaczącą przyczepe a i tak coś  trzeba do ciągania

a wygoda jazdy? 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, mirek. napisał:

z piasku bata nie ukręcisz

lepiej chyba zainwestować w samochód pasieczny jakieś berlingo czy cos podobnego

pakę możesz czymkolwiek zasłonić od pszczół

niż inwestować w skaczącą przyczepe a i tak coś  trzeba do ciągania

a wygoda jazdy? 

Kango , berlingo , partner wbrew pozorom są trochę małe . Wejdą 2 ule . Po złożeniu siedzeń góra 4szt.
Najlepszy wóz jaki miałem na miodobrania , przeglądy , dokładanie korpusów i żałuję, że przerobiłem na kurnik był nissan vanette .
Tani i pojemny .
Otwierany tył plus drzwi boczne odsuwane .
8 uli korpusowych woziłem nim na poligon .
Długość przeciętnej osobówki , ładowność 1000kg. (wiozłem kiedyś ok 1700kg)  a skręt ma lepszy od niejednej osobówki .
11.jpg

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jaka dużą planujesz pasiek ale raczej nie 15 rodzin.

Może zaplanuj 10 dodatkowych rodzin, które spokojnie zapracują na roczne utrzymanie busa (ubezpieczenie + ew. eksploatacja)

Nie jakiegoś kolosa tylko np coś w gabarycie H1, L1 lub L2 

Do mojego Scudo wchodzi 10 uli wlkp. Mam h1,L1. Jeśli bym miał wybór to wygodniejszy jest H2. Lecz trafił mi się mniejszy w bardzo dobrym stanie wiec jest taki. 

Przyczepka tez się przydaje np do palet lub stojaków pod ule 

Link to comment
Share on other sites

Od lat mam Vito. Teraz już drugie katuję, 2004r. Mam 5 miejsc i zamknięty tył. 12 rodzin przewożę bez problemu a i na rodzinne wakacje jest się czym wybrać. Spalanie jak normalnej osobówki a właściwości jezdne lepsze niż każdego kombiaka jakim jeździłem.

Niedługo powiększam pasiekę, więc pewnie wymienię na większego busa z 3ma miejscami a vitek pewnie zostanie i tak jako auto rodzinne bo żal się pozbywać.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Krzychu napisał:

Bo im dłuższa tym mniej skacze, i resory swoje też robią.

Żeby nie skakała to musi być 2 osiowa . Płynie wtedy . Pożyczyłem i jak będę robił lawetę to tylko na 2 osiach . Niebo a ziemia . Stabilnie nic nie trzęsie i odskakuje na pusto ( małe obciążenie )

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.