Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Mała komórka


Recommended Posts

Masz racje taki temat się przyda. Ja zacząłem to wprowadzać w tamtym roku (tj w drugim roku mojego pszczelarzenia ;) ), kilka rodzin z 16 mam tylko na wezie 5,1 (głównie rójki) oraz we wszystkich zacząłem wprowadzać rami z 5,1(ok 70 % ramek w pasiece w tej chwili do końca roku chciałbym mieć wszystkie na 5,1). Co mogę powiedzieć o mniejszej komórce (ja stosuje całościowo czyli ramka szer 32mm i ustawiam tzw "Y" prawidłowo), prawdą jest że radzą sobie z nią większość rodzin a mam różne , prawdą jest również że wiosną i wczesnym latem idzie to lepiej jak dla mnie konieczna jest ramka pracy żeby nie knociły węzy na trutnia (próbowałem podcinać rogi węzy dla pszczół na trutnia ale u mnie to nie zdało całkowicie egzaminu chociaż u innych podobno działa u mnie kompletna klapa :angry: ). W oporniejszych rodzinach zadało egzamin kładzenie takiej węzy nie po bokach gniazda ale bliżej środka, w tym roku będę chciał spróbować włożyć co nie co 4,9 ale nic na siłę zobaczymy jak to pójdzie, jak będę miał rójkę to postaram sie włożyć tylko na 4,9 i zobaczymy co to będzie, bo chłopcy z http://forum.wolnepszczoly.org/twierdzą że rójki budują bezbłędnie nawet 4,9 pożyjemy zobaczymy, więcej wniosków będzie po tym sezonie  ^_^

Link to comment
Share on other sites

To nie jest tak, że rójka buduje komórkę 4,9. Pszczoły budują takie komórki jakich potrzebują. Jeśli tego zapragną, to Twoją węzę 4,9 przerobią na trutową.

Po kilku latach eksperymentów z naturalną zabudową mogę tylko powiedzieć, że w środku naturalnie odbudowanego plastra komórki są mniejsze w stosunku do komórek na zewnętrznej powierzchni plastra. A jeśli by ktoś spytał o komórkę 4,9 i warrozę, to nie jest prawdą, że na węzie 4,9 nie ma warrozy.

Kiedyś jak ustalano szerokość komórki dla węzy pszczelej, w głównej mierze kierowano się chęcią zysku – większa komórka, większa pszczoła, dłuższy języczek, większe wole miodowe no i w końcu to na czym najbardziej zależało więcej miodu. Bardzo szybko dowiedziono, że ilość gromadzonych zapasów miodu nie zależy od wielkości pszczoły.

Link to comment
Share on other sites

A jeśli by ktoś spytał o komórkę 4,9 i warrozę, to nie jest prawdą, że na węzie 4,9 nie ma warrozy.

 

A czy ktoś tak twierdzi ?

Mała komórka wzmaga instynkty higieniczne pszczół co wpływa na ograniczenie ilości roztocza oraz innych chorób.

Jest jednym z kilku elementów, które należy spełnić aby mieć pszczoły potrafiące współżyć z warroa.

Link to comment
Share on other sites

Kolego Krzyżak a prawdą jest to że rójka wrzucona na małą komórkę odbuduje ja bez problemu (przeczytane na waszym forum, ale teraz nie mogę tego odnaleźć). Obserwuję "Was naturalnych" bo sam chcę mocno ograniczyć chemię w ulu, myślę o przejściu na leczenie samymi kwasami, a najlepiej dostać w ręce takie pszczoły które będą dawały radę przeżyć i nosić miód bez leczenia  :P . Wiem wielu mnie pewnie zaraz opier.... ale to jest moje marzenie, czysty miód czysty wosk zero chemii :)   

Link to comment
Share on other sites

Mała komórka wzmaga instynkty higieniczne pszczół co wpływa na ograniczenie ilości roztocza oraz innych chorób.

 

No z ta małą komórka i V-zą to nie jest tak do końca jak piszesz.

 

Link to comment
Share on other sites

 

Mała komórka wzmaga instynkty higieniczne pszczół co wpływa na ograniczenie ilości roztocza oraz innych chorób.

 

No z ta małą komórka i V-zą to nie jest tak do końca jak piszesz.

 

 

a jak  jest do końca?

Link to comment
Share on other sites

Jak jest to sie okarze ja bede juz 3 sezon mial pszczolki na 5.1 i mam zamiar w tym sezonie zaaplikowac 4,9 co do warrozy to jak na razie trudno powiedziec ale miniony sezon wygladał tak ze nie wazne na jakiej komorce pszczołki sie rozmnazały to warrozy nie bylo smiem twierdzic całysezon bo na jesieni kontrolne dymienie wykazało najwiekszy osyp to 30szt a byly i takie co nic nie mialy po dwych tygodniach drugi strzał najwiecej to 6 szt przypuszczam ze to sprawa upalnego lata u mnie osiagi temperatury siegały do 49 w słoncu

Link to comment
Share on other sites

Jak dla mnie nie chodzi  instynkt higieniczny. 

Higiena to bardziej geny. 

 

Te same pszczoły na komórce 4,9 wypadają lepiej w testach higienicznych niż na węzie 5,4.

Nie mówiąc już o tym, że na komórce 5,3 nie odsklepiają porażonego czerwiu trutowego a na 4,9 tak.

Genetyka genetyką ale warunki jakie stworzymy pszczołom mają wpływ na ich zachowanie.

Link to comment
Share on other sites

Te same pszczoły na komórce 4,9 wypadają lepiej w testach higienicznych niż na węzie 5,4.

Nie mówiąc już o tym, że na komórce 5,3 nie odsklepiają porażonego czerwiu trutowego a na 4,9 tak.

Genetyka genetyką ale warunki jakie stworzymy pszczołom mają wpływ na ich zachowanie.

Czyli mała komórka pozwala identyfikować i selekcjonować pszczoły , które genetycznie mają zachowania higieniczne na wysokim poziomie ?

Mam 5,1 mm w gniazdach , ramki w osiach 32mm, będzie to drugi sezon. Wcześniej próbowałem 4,9  , ale akceptowały ją bez zastrzeżeń tylko moje "rodowe" F16 , a ślachetne w najlepszym razie je odbudowywały , ale matka w nich nie czerwiła, pewnie dlatego że miała też komórkę 5,4. Wniosek z tego że jak zmieniać to całe gniazdo lub choć korpus, bo nic z tego nie wyjdzie.

W miodni mam 5,4 i ramki szerokości 35mm . Może to nie do końca w zgodzie z teorią, ale nie chcę mieszać miodni z gniazdem, ramki miodni są w magazynie jak zwalczam warrozę. Poza tym na wysokiej ramce warszawskiej, jak się dało pszczołom pociągnąć w dzikiej zabudowie , to czerwiły na środku w pomniejszonej komórce , bokami normalna i nie są to stałe wymiary jak na węzie. Potrafiły czasem pociągnąć całe listki woszczyny 4,9 mm w dzikiej zabudowie.  W góry zapas miodu na komórkach 5,4 , komórki wydłużone ,niemal się stykają . Czyli podobnie jak teraz w korpusach. Przywykłem do szerokiej ramki w miodni, nie zawsze mam kraty.

W rodzinach z gniazdem 5,1 podam po korpusie 4,9. Może wiosną tego nie zauważą ? :) Próby mieszania ramek 5,1 z 5,4 nieskuteczne. Matka chętniej czerwi 5,4 i dopiero zmuszona brakiem miejsca przechodzi na 5,1. Może moje głupsze niż piszą na forach i niekoniecznie są szczęśliwsze na 5,1. W naturze nie ma stałego rozmiaru komórki ,pszczoły są różnej wielkości . Może wcale nie tędy droga ? Każda unifikacja jest sprzeczna z naturą . W każdym razie bawię się w to , bo dla mnie pszczelarstwo to głównie zabawa i pasja odziedziczona po pokoleniach przodków :)

Link to comment
Share on other sites

Czyli mała komórka pozwala identyfikować i selekcjonować pszczoły , które genetycznie mają zachowania higieniczne na wysokim poziomie ?

 

Na pewno ułatwia tą identyfikację.

Co do węzy. Każda węza moim zdaniem jest złem. Ale ta z mniejszą komórką  jest mniejszym.

Optymalnym rozwiązaniem jest gospodarka bezwęzowa w gnieździe. Niech pszczoły sobie budują co im odpowiada i w jakiej ilości chcą.

Chcę mieć 20% ramek na trutnia niech mają, widać potrzebują.

Póki co mam mam małą  komórkę ale docelowo całkowicie chcę mieć dziką zabudowę w gnieździe.

Link to comment
Share on other sites

O jakich to niby instynktach higienicznych Koledzy raczą rozprawiać ?

Na dzień dzisiejszy, pszczoła europejska nie potrafi jeszcze zatroszczyć się o swoją siostrę, aby iskać ją z robactwa :)

Link to comment
Share on other sites

O jakich to niby instynktach higienicznych Koledzy raczą rozprawiać ?

Na dzień dzisiejszy, pszczoła europejska nie potrafi jeszcze zatroszczyć się o swoją siostrę, aby iskać ją z robactwa :)

 

Doczytaj kolego, bo grubo się mylisz :)

Link to comment
Share on other sites

Mariusz pisze :

 

"W naturze nie ma stałego rozmiaru komórki ,pszczoły są różnej wielkości . Może wcale nie tędy droga ? Każda unifikacja jest sprzeczna z naturą . W każdym razie bawię się w to , bo dla mnie pszczelarstwo to głównie zabawa i pasja odziedziczona po pokoleniach przodków :)"

 

No właśnie , trzeba najpierw sobie odpowiedzieć na pytanie po co każdy z nas hoduje pszczoły ?? Mariusz pisze że dla zabawy i dla pasji - i to wszystko tłumaczy.

A jeżeli ktoś hoduje pszczoły dla innych celów ??? Więc nie dziwmy się nie ma porozumienia tz." naturalnych hodowców" z tymi mówiąc oględnie - "nie nauralnymi" .

A istnieją jeszcze i tacy super naturszczycy  , co propagują powstrzymywanie się w ogóle od jedzenia miodu , bo w ten sposób zmuszamy pszczoły do niewolniczej pracy na rzecz człowieka ( był taki temat na naszym forum) i hodują na przykład murarki ogrodowe i to im wystarczy dla spokoju sumienia i żeby nacieszyć oko przyrodą ( nie mam ty na myśli niku  Mariusza chociaż on może coś symbolizować)

Wg mnie mała komórka może przydać się w dwu przypadkach dla hodowców "nie naturalnych" - dla zwiększenia  ilości czerwiu na jednostkę powierzchni plastra  przez co wiosną pszczoły mogą wychować większą liczbę pszczół w tej samej objętości kłębu ogrzewającego czy części objętości ula ( lub mówiąc inaczej ta sama liczba pszczół może ogrzać większą liczbę czerwiu) i tym samym szybciej rodzina dochodzi do siły , i druga sprawa zdrowotność i walka z waroa , ale tego nie praktykowałem doświadczalnie więc przyjmuję to tylko do wiadomości , że tak jest. A poza tym jeżeli ktoś chce stosować mniejszą komórkę to powinien to zastosować w całym ulu a nie na przemian i wydaje się być konieczny okres przejściowy połączony z selekcją rodzin w pasiece.

http://www.miodpodkarpacki.pl/produkty/weza_mala_artykol.php

Pozdrawiam

Tadek

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Mariusz pisze :

 

"W naturze nie ma stałego rozmiaru komórki ,pszczoły są różnej wielkości . Może wcale nie tędy droga ? Każda unifikacja jest sprzeczna z naturą . W każdym razie bawię się w to , bo dla mnie pszczelarstwo to głównie zabawa i pasja odziedziczona po pokoleniach przodków :)"

 

No właśnie , trzeba najpierw sobie odpowiedzieć na pytanie po co każdy z nas hoduje pszczoły ?? Mariusz pisze że dla zabawy i dla pasji - i to wszystko tłumaczy.

A jeżeli ktoś hoduje pszczoły dla innych celów ??? Więc nie dziwmy się nie ma porozumienia tz." naturalnych hodowców" z tymi mówiąc oględnie - "nie nauralnymi" .

A istnieją jeszcze i tacy super naturszczycy  , co propagują powstrzymywanie się w ogóle od jedzenia miodu , bo w ten sposób zmuszamy pszczoły do niewolniczej pracy na rzecz człowieka ( był taki temat na naszym forum) i hodują na przykład murarki ogrodowe i to im wystarczy dla spokoju sumienia i żeby nacieszyć oko przyrodą ( nie mam ty na myśli niku  Mariusza chociaż on może coś symbolizować)

Wg mnie mała komórka może przydać się w dwu przypadkach dla hodowców "nie naturalnych" - dla zwiększenia  ilości czerwiu na jednostkę powierzchni plastra  przez co wiosną pszczoły mogą wychować większą liczbę pszczół w tej samej objętości kłębu ogrzewającego czy części objętości ula ( lub mówiąc inaczej ta sama liczba pszczół może ogrzać większą liczbę czerwiu) i tym samym szybciej rodzina dochodzi do siły , i druga sprawa zdrowotność i walka z waroa , ale tego nie praktykowałem doświadczalnie więc przyjmuję to tylko do wiadomości , że tak jest. A poza tym jeżeli ktoś chce stosować mniejszą komórkę to powinien to zastosować w całym ulu a nie na przemian i wydaje się być konieczny okres przejściowy połączony z selekcją rodzin w pasiece.

http://www.miodpodkarpacki.pl/produkty/weza_mala_artykol.php

Pozdrawiam

Tadek

Zwiekszoscia rodzin Tak zrobiłem jak piszesz dostały na zachete kilka wezy 5,1 a jak zaczeły budowac to zostały przełozone do nowych uli i w całosci weza 5,1 odbudowały bezbłednie ,ale ciekawiło mnie jak daleko i jak szybko pujda i do kilku w srodek włozyłem 4,95 i juz wyszedł bałagan za szybka ewolucja hehe,w innych rodzinach dostały w poprzednim sezonie po 2-3 wezy 5,1 w tym sezonie postaram sie uzupełnic wszystka 5,1 ,a te co juz dwa sezony buduja mniejsza dostana 4,95 mysle ze dwa sezony im wystarczy 

Link to comment
Share on other sites

Jak jest to sie okarze ja bede juz 3 sezon mial pszczolki na 5.1 i mam zamiar w tym sezonie zaaplikowac 4,9 co do warrozy to jak na razie trudno powiedziec ale miniony sezon wygladał tak ze nie wazne na jakiej komorce pszczołki sie rozmnazały to warrozy nie bylo smiem twierdzic całysezon bo na jesieni kontrolne dymienie wykazało najwiekszy osyp to 30szt a byly i takie co nic nie mialy po dwych tygodniach drugi strzał najwiecej to 6 szt przypuszczam ze to sprawa upalnego lata u mnie osiagi temperatury siegały do 49 w słoncu

nie na temat ale napisz jak zwalczyłeś tak skutecznie varrozę u mnie temperatury też wysokie a było brązowo po apiwarolu
Link to comment
Share on other sites

Pasja i zabawa w tym tylko sensie ,że nie jest to moim istotnym źródłem dochodu i nie mam takich oczekiwań . Co nie znaczy też , że nie oczekuję większej wydajności i zdrowszych, silniejszych pszczół . Być może mała komórka jest po drodze do tego celu. Jestem zwykłym amatorem , typu "normal" . Nie staram się na siłę pchać chemii, ale nie zostawię też pszczół na pastwę warrozy i dalszych powikłań. We wszystkim potrzebny umiar.  Miód jest oczywiście produktem oczekiwanym i pożądanym.W końcu pszczoły to nie rybki w akwarium ( też mam) i mają swoją rolę do spełnienia , również w czysto materialnym wymiarze. Bez tego nie ma zabawy , a i pasja wygasa bez efektów .

Tyle piszą o małej komórce, że zwyczajnie jestem ciekaw czy u mnie będzie to miało sens i przyniesie jakieś zauważalne , namacalne efekty. Zawodowiec nie ma na to czasu . Przy pszczołach odpoczywam :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.