Quidam Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 Tak właśnie rośnie jaśminowiec wonny. Na duże (czyt. wysokie) okazy śnieguliczki trzeba trochę poczekać. Jakie kwiaty to miało ? będziesz znał odpowiedź. Jeśli owoce białe kulki (kocie jaja ?) - to śnieguliczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 (edited) 15 minut temu, Quidam napisał: Tak właśnie rośnie jaśminowiec wonny. Na duże (czyt. wysokie) okazy śnieguliczki trzeba trochę poczekać. Jakie kwiaty to miało ? będziesz znał odpowiedź. To był płot od dawna. Nie wiem kto go sadził, może jeszcze dziadek który zmarł prze II wojną. Listki drobne, całe kiście białych kwitów raczej drobnych i żółte pylniki. Patrząc na Wiki to była zapewne śnieguliczka biała. Ale podają, że kwiaty różowo białe. Ale tego różu to nie kojarzę. Edited January 28, 2021 by harcerz1020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 Wracając do spadziowania sosny pospolitej- w książce "Terminarz pszczelarski" z 1989r doczytałem, że na sośnie spadź wytwarza miodownica sosnowa o bardzo dużym znaczeniu dla pszczelarstwa. Spadziuje od czerwca do lipca... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 11 minut temu, gajowy napisał: Wracając do spadziowania sosny pospolitej- w książce "Terminarz pszczelarski" z 1989r doczytałem, że na sośnie spadź wytwarza miodownica sosnowa o bardzo dużym znaczeniu dla pszczelarstwa. Spadziuje od czerwca do lipca... Nie wiem, na Mazowszu to sosna pospolita nie wytwarza żadnej spadzi. Na świerkach mogą być czerwce. Przy sprzyjającej pogodzie to na olsze widuję się liście pokryte lepka substancją. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 Godzinę temu, Quidam napisał: Spróbuj z sosnami 5 igielnymi (wejmutka, limba, drobnokwiatowa, giętka, rumelijska, kosolimba, Armanda, koreańska, himalajska i in.). Na nich częściej widuję mszyce niż na sosnach 2 igielnych. Mam niektóre z tych drzew. Żeby to szanowny kolego było takie proste z tą spadzią, nasadzić i jest.... mielibyśmy miodu spadziowego iglastego wszędzie mnóstwo. Nie takie głowy jak ja poległy na tym temacie. Wszelkie iglaste na działce to tylko dla oka. Można sadzić są piękne ładnie kwitną, ale miodu z tego się nie będzie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ikop74 Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 2 godziny temu, Quidam napisał: Nsiona z których wyhodowałem moje okazy pochodziły z Węgier. Kupiłam drzewko ok 1,3 m u ogrodnika, pewnie ma z 3 lata. 7 lat będę liczyć od wsadzenia. Wiem, że wiele zmiennych wpływa na szybkość kwitnienia. A co innego też pierwsze kwiaty na drzewie, a kwitnienia w takim stopniu, żeby miało to znaczenie dla pszczół, pewnie kolejne 7 lat. ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 (edited) 5 minut temu, ikop74 napisał: Kupiłam drzewko ok 1,3 m u ogrodnika, pewnie ma z 3 lata. 7 lat będę liczyć od wsadzenia. Wiem, że wiele zmiennych wpływa na szybkość kwitnienia. A co innego też pierwsze kwiaty na drzewie, a kwitnienia w takim stopniu, żeby miało to znaczenie dla pszczół, pewnie kolejne 7 lat. ? Ivon, gdzie jeszcze do 100 dopiero zbliżasz się do półmetku. Po szczepione na koronę 100 to podobno pikuś. Nie wiem co z moimi ewodiami, pierwsze zimowanie a mrozy 20- 21 st. A z prognozy pogody to oblotu ciężko znaleźć w marcu. Edited January 28, 2021 by harcerz1020 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 (edited) 13 minut temu, piotrpodhale napisał: miodu z tego się nie będzie. Posadzić drzewo zawsze warto , ale spodziewanie się z tego miodu to już duża przesada . A miodu spadziowego to przesada do kwadratu, jeśli nie naiwność. Nawet na obszarach leśnych typowo spadziowych , prawdziwy towarowy pożytek występuje raz na kilka lat. U mnie czasem pszczoły przyniosą spadzi świerkowej , bo pszczoły "na złomowisku" mają w zasięgu lotu stary las świerkowy nad jeziorem ( świerki rosną na bagnie ) , na podmokłym terenie. Tu akurat sprzyja upał i ciepłe noce , więc przez dwa ostatnie sezony miałem ciepmy miód na koniec lipca. Trudno nazwać go lipowym. W moich warunkach najbardziej sensowne było posadzenie robinii akacjowej. Rośnie w każdych warunkach , kwitnie już kilkadziesiąt drzew i od dwóch lat wiruję miód z dodatkiem akacji. Zaletą jest ,że nie twardnieje na kamień i lubię go dzieci. Warto pod drzewami wyścielać skoszoną trawę , nie rosną chwasty i naturalnie nawozi glebę pod drzewem. Jodłę można wyciąć na choinkę lub traktować jako bożonarodzeniową ozdobę jak rośnie blisko domu. Zajmuje jednak dużo miejsca i z czasem będzie z tego problem. Edited January 28, 2021 by manio 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 27 minut temu, gajowy napisał: Wracając do spadziowania sosny pospolitej- w książce "Terminarz pszczelarski" z 1989r doczytałem, że na sośnie spadź wytwarza miodownica sosnowa o bardzo dużym znaczeniu dla pszczelarstwa. Spadziuje od czerwca do lipca... W swojej karierze doczekałem się nawet spadziowania brzozy co niektórzy pukają się po głowie jak to opowiadam. Mimo że sosen jest u mnie dostatek to nie miałem zaszczytu. Może jest ale mieszają ze spadzią świerkową, a ja nie potrafię tego rozróżnić. Ciekawe jak inni przecież maja pasieki blisko ogromnych lasów sosnowych, może ktoś opisze swoje doświadczenia. PK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 23 minuty temu, piotrpodhale napisał: blisko ogromnych lasów sosnowych u mnie sosna rośnie na lichych, suchych piaskach i w tych lasach nic oprócz sosny nie rośnie. Pszczoły tam nie mają czego szukać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 43 minuty temu, harcerz1020 napisał: A z prognozy pogody to oblotu ciężko znaleźć w marcu Ojejku nie strasz bo mi kasy zabraknie na znicze do ogrzewania uli.?? 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 2 godziny temu, manio napisał: 2 godziny temu, piotrpodhale napisał: blisko ogromnych lasów sosnowych u mnie sosna rośnie na lichych, suchych piaskach i w tych lasach nic oprócz sosny nie rośnie. Pszczoły tam nie mają czego szukać. U mnie niby też. Ale miejscami widać ślady starych koryt Narwi i Wymakracza. Tam jest w podszycie nieco lepiej, jeżyny są, maliny, kruszyna, na brzegach lasu trochę czeremchy. Liczę, że trochę się tym pszczoła ratuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 A z innej beczki, co sądzicie o tawule douglasa i tawule wierzbolistnej? Tawuły douglasa przesadziłem trochę pod płot, razem ze śnieguliczką, gdy usuwałem ja z innej działki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Quidam Posted January 29, 2021 Share Posted January 29, 2021 Przedstawiciele rodziny różowatych (Rosaceae) do których należą min. tawuły, kwitną zazwyczaj bardzo obficie ale krótko. Sadź cokolwiek - gdziekolwiek, wszystko co może być pożytkiem nie tylko dla pszczoły miodnej ale i innych pszczołowatych. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted January 29, 2021 Author Share Posted January 29, 2021 Miałem kiedyś żywopłot z tawuły nie znam gatunku ale takiej na różowo kwitnącej i pszczół na nie widziałem i rzeczywiście kwitnie krótko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted January 29, 2021 Share Posted January 29, 2021 2 minuty temu, Tadek11 napisał: Miałem kiedyś żywopłot z tawuły nie znam gatunku ale takiej na różowo kwitnącej i pszczół na nie widziałem i rzeczywiście kwitnie krótko. Ja miałem białą tawułę van Houtte'a i też pszczół na niej nie widziałem . Jedynie jakieś inne błonkówki . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Posted January 29, 2021 Share Posted January 29, 2021 13 godzin temu, manio napisał: W moich warunkach najbardziej sensowne było posadzenie robinii akacjowej. Rośnie w każdych warunkach , kwitnie już kilkadziesiąt drzew i od dwóch lat wiruję miód z dodatkiem akacji. Zaletą jest ,że nie twardnieje na kamień i lubię go dzieci. Warto pod drzewami wyścielać skoszoną trawę , nie rosną chwasty i naturalnie nawozi glebę pod drzewem. Jodłę można wyciąć na choinkę lub traktować jako bożonarodzeniową ozdobę jak rośnie blisko domu. Zajmuje jednak dużo miejsca i z czasem będzie z tego problem. W moich warunkach również akacja najlepiej sobie radzi. Mam wokoło mnóstwo lasów sosnowych, gdzie na obrzeżach sadzili brzozy. Między brzozami rozrosły się akacje i brną dalej na wszystkie nieużytki wokoło. Kilkuletnie drzewko już ma kwiaty a przede wszystkich na ubogiej, piaszczystej ziemi radzi sobie doskonale. Na sosnach nigdy pszczół nie wiedziałem, ale mam sporo stawów po żwirowniach gęsto obrośniętych trzcinami i tam już można pszczoły okresowo zobaczyć, podobnie jak przybytek w ulach. Przez to nawet najwcześniejszy miód wiosenny ma u mnie lekko zielonkawy odcień, każdy kolejny ma tej zieleni więcej. Koleżanka ładnie to określiła, że miód z mojej miejscowości zawsze jest "zabajony spadzią" i muszę się z tym pogodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
slawo3663 Posted January 29, 2021 Share Posted January 29, 2021 Wspomniane było o karaganie syberyjskiej - podobno miodajna. Mam spory krzak. Jakaś pszczoła czasami się trafi. Czy macie podobne spostrzeżenie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted January 29, 2021 Share Posted January 29, 2021 3 godziny temu, slawo3663 napisał: Wspomniane było o karaganie syberyjskiej - podobno miodajna. Mam spory krzak. Jakaś pszczoła czasami się trafi. Czy macie podobne spostrzeżenie ? A tulipanowiec amerykański ? Są w sprzedaży sadzonki i nasiona. Czy też na kwitnienie trzeba czekać jak perełkowiec japoński ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted January 29, 2021 Share Posted January 29, 2021 4 godziny temu, slawo3663 napisał: Wspomniane było o karaganie syberyjskiej - podobno miodajna. Mam spory krzak. Jakaś pszczoła czasami się trafi. Czy macie podobne spostrzeżenie ? Ja nawet na robinii akacjowej pszczół nie widzę , ale miód jest . Karagany mam mały szpaler , coś ją zapyla bo są potem strączki na których można sobie pogwizdać. Mam też akację lepką ( różowa) , też nigdy nie widziałem żadnego owada na niej , ale ładnie wygląda to nie wycinam. Strąków nie tworzy , więc chyba jest rozdzielnopłciowa ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Quidam Posted January 29, 2021 Share Posted January 29, 2021 Godzinę temu, harcerz1020 napisał: A tulipanowiec amerykański ? Są w sprzedaży sadzonki i nasiona To potężne drzewo. Zakwitnie (jeśli to siewka) po kilkunastu-kilkudziesięciu latach. Chyba, że pozwolisz sobie na okaz szczepiony (odmiany) - wówczas masz szansę na kwiaty w następnych sezonach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted January 29, 2021 Share Posted January 29, 2021 (edited) 3 godziny temu, Quidam napisał: To potężne drzewo. Zakwitnie (jeśli to siewka) po kilkunastu-kilkudziesięciu latach. Chyba, że pozwolisz sobie na okaz szczepiony (odmiany) - wówczas masz szansę na kwiaty w następnych sezonach. Ja w to nie wchodzę, nie mam terenów do tego drzewa. Proponowałem personom decydującymi o nasadzeniach w mieście, ale nie przekonałem. Sadzą na bezkresnych terenach chwasty, brzozy, iglaki, tuje i inne . A wycięto przy budowie i remoncie dróg wiele nektarodajnych. Proponowałem właśnie perełkowca, ewodię, korkowca amurskiego, wysoko nektarodajne lipy, robinie na skarpach wiślanych które się osuwają może amorfę i inne miododajne. Jest budowanych placów zieleni, ale nasadzenia porażka. W sąsiedniej gminie w 2007r. założono Stowarzyszenie Ochrona dzikich pszczół i trzmieli. Stawiaja dudki dla owadów, siedliska pewne wioski weszły w to i sieja facelie i inne nektarodajne. Podglądałem ich i zaczynałem od dzikich i dalej im pomagam. Edited January 29, 2021 by harcerz1020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted February 10, 2021 Share Posted February 10, 2021 W dniu 29.01.2021 o 15:12, Quidam napisał: To potężne drzewo. Zakwitnie (jeśli to siewka) po kilkunastu-kilkudziesięciu latach. Na terenie mojej szkoły średniej zakwitł bodaj po 20 latach. I był to jeden kwiat. Jak było w następnych latach to nie wiem, bo skończyłem szkołę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted February 11, 2021 Share Posted February 11, 2021 9 godzin temu, gajowy napisał: Na terenie mojej szkoły średniej zakwitł bodaj po 20 latach. I był to jeden kwiat. Jak było w następnych latach to nie wiem, bo skończyłem szkołę. A nie dało się zostać w tej szkole chociaż o rok dłużej? 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted April 26, 2021 Share Posted April 26, 2021 Łubin niebieski - ktoś coś słyszał? Da miód? Mogę postawić u rolnika kilka uli, 4 ha łubinu posiał i za 2 miesiące może coś kwitnąć to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.