Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Literatura dla początkującego


Recommended Posts

Witam,

moi dziadkowie ze strony ojca zajmowali się pszczołami i mi coś z tej fascynacji zostało, chciałbym teraz swoją wiedzę na ten temat zwiększyć aby móc założyć swoją mała pasiekę. Chciałbym zacząć od literatury i na strychu znalazłem kilka książek są to :

 

"Poradnik pszczelarski" Bojarczuk, Z. Chomińska, J. Guderska, M Lipiński, W. Ostrowska, M. Wojtacki wydanie II z 1967 roku;

"Ule i sprzęt pasieczny" M. Janiszewski z 1966 roku;

"Produkty pszczele i przetwory miodowe" M. Wojtacki z 1970 roku

"Pszczoły" I. Chalifman z 1955 roku;

"Pszczelarstwo" Praca zbiorowa z 1951 roku.

 

I czy tytuły będą dobre na początek? W sensie takim czy przez te 50 lat podejście do pszczelarstwa zmieniło się tak mocno, że lepiej zainwestować w coś nowszego aby nie wpoić sobie złych nawyków i nieaktualnej wiedzy czy może te tytuły są nadal aktualne?

Link to comment
Share on other sites

Literatura bardzo dobra i nadal aktualna. Oczywiście podejście do pszczelarstwa zmieniło się od tamtej pory, ale pszczoły nie zmieniły swoich obyczajów tak bardzo, aby inwestować w coś nowszego.

Pamiętaj, że książka będzie zawsze lepsza i bardziej wiarygodna od tego co przeczytasz w internecie. Nawet ta, która ma nie tylko 50 lat, ale wiele więcej. A dlaczego to już sobie sam odpowiedz.

Link to comment
Share on other sites

No... takie stare książki to rzeczywiście są bardzo aktualne i przydatne zwłaszcza do wiosennego ocieplenia powałki. :D

Wszystko się niestety zmieniło ule,pożytki,pokarmy,pszczoły,choroby,itd...   I se ne wrati....

Jeśli stać cię będzie na pszczoły to stać cię  kupić nową fajną książkę.Pozdrawiam PK  

Link to comment
Share on other sites

Gospodarka pasieczna

Moje pszczoły

Hodowla pszczół

Pszczelnictwo

Choroby i szkodniki pszczół

Można by było wymienić jeszcze trochę . Jak ktoś pragnie wiedzy to każda książka jest pożądana .Mały paradoks : starsze książki zawierają więcej ,, mądrości" niż obecne  pisane i wydawane ,, dla kasy"

Łatwe pszczelarstwo -jedna z lepszych pozycji wydanych ostatnio

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Dodam do Piotra - nie patrz na terminy napisane w starych książkach .Czytałem książkę p. Ostrowskiej o moich terenach i ładnie bym na tych terminach wyszedł.

Lalux też ma rację mam najnowszą hodowle pszczół , żałosna promocja profesora . Żeby to jeszcze tytuł pszczoły to bym zrozumiał ale co apis dorsata ma do hodowli. Profesor w Nepalu , profesor w Indiach . profesor .... Podobna książka ,,Pszczelarstow to może być biznes,,  , żałosne.

Link to comment
Share on other sites

"Łatwe pszczelarstwo" to jedna z leprzych książek jakie w ostatnich latach wydano, Gospodarka pasieczna to bardzo dobra pozycja ale Ty potrzebujesz bardziej aktualnej wiedzy zwłaszcza na początek.

Link to comment
Share on other sites

Do tych co mają wątpliwości które wydania czytać i czy wiedza się przyda, czy się nie zdezaktualizowała :)  :  jest "Hodowla pszczół" z 1957 i z 1978(wydanie piąte). Mam obie pozycje, ale jakoś lepiej mi się czytało tą starszą. Więc czytać i nie tylko jedną Wandę Ostrowską, chociaż przyznaję lektura jej "Gospodarki pasiecznej" bardzo pomogła mi w usystematyzowaniu wiedzy i oceniam ją najwyżej. Do poczytania na wieczory zimowe może być "Poradnik pszczelarski" Andrzeja Matuli. Przyjemna lektura, jednak czytając miałem wrażenie, że zabrakło końcowej redakcji (powtórzenia, niedokończone myśli). Mam na półce książkę którą wstyd tam trzymać "Pszczelarstwo to może być biznes", w niczym nie pomogła, odradzam zakup i w tej kwestii zgadzam się z Daro, chociaż autora szanuję i lubię słuchać.

No i forum - bezcenne źródło inspiracji ;) .

 

 

Nacek "Łatwe pszczelarstwo" to ta książka?  http://sukcesbartnika.pl/podrecznik-dla-pszczelarzy.pdf

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Takie coś nie ma nic wspólnego z tematem o przydatności starych książek.

Powiedz co może nauczyć książka o chorobach pszczół z lat 60-tych jeżeli warroza jest w Polsce trochę ponad 30 lat,

albo nosema ceranae opisana dopiero w latach dziewięćdziesiątych. O zmianach w pożytkach dla pszczół, czy ulach to również szkoda dyskutować, jakby stary pszczelarz zmartwychwstał i zobaczył dennice osiatkowane czy powałki to zaraz zawał pewny. :rolleyes:

Wszystko się zmienia taki nasz los i starych nieaktualnych książek. :mellow: PK

Link to comment
Share on other sites

Dla zwolenników postępu cywilizacyjnego i zmian w konstrukcji uli, pożytków, pokarmów, pszczół, chorób etc. jak i samego miodobrania, polecam zamiast książek edukacje na podstawie takich filmików:

 

https://www.facebook.com/newstierschutz/videos/970349349722491/

 Ciśnie mi się  : etyka pszczelarza (przez Tadeusza polecana)  gdzież ona tu jest ..... 

 .... gorąco nie polecam ....  przykre , że biznes  to niestety ... brak tej etyki ....

PF

Link to comment
Share on other sites

  • 6 years later...

Odnawiam temat. Jesień juz tuż tuż( znaczy kalendarzowa) bo za oknem to już klimatyczna porazka :) Chciałbym wykorzystać wieczorne wyczekiwania na potomkini dobrą literatura pszczelarską by jeszcze bardziej zgłębić wiedzę. Zakarmianie zakończone a co spieprzyłem z pszczelarzeniem to spieprzyłem i tego nie cofnę. Chcę przyswoić jak ja to nazywam ogarnianie tego tematu przez literaturę. Na wiosnę wyjdzie czy zrobiłem jak trzeba czy nie do końca. Posiadam Gospodarkę W Ostrowskiej. Sporo wiedzy ale tez sporo odwołań tabelkowych i zaczynam drugi raz czytać z wiekszym zrozumieniem :) mam też 3 książki Trzybińskiego- współ gosp pasieczna 1 i 2, gosp w ulach styropianowych i po przeczytaniu tego zastanawia mnie fakt po co je kupiłem. Jesli ktoś nie ma spadkobierców by przekazać wiedzę i literaturę pszczelarską to chętnie odkupie. Dogadamy sie napewno a szukam Łatwe pszczelarstwo Leibiga, dobra pozycje odnośnie chorób pszczół oraz o wychowywaniu matek pszczelich. Najlepiej jakby ktoś miał wszystkie 3 pozycje. Pozdro

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Pan Marudny napisał:

Najlepiej jakby ktoś miał wszystkie

Liebig jest stale dostępny na alledrogo , to sobie zamów.

 Ja polecam  wczesną książkę Ostrowskiej napisanej w duecie z pszczelarzem- praktykiem p. Żukowskim "Pszczelarstwo na Białostoczyźnie"

, tytuł trochę mylący bo to najdoskonalszy podręcznik pszczelarski na rynku polskim. Napisany prostym , przyjaznym językiem i czyta się jak beletrystykę . Jest i o historii bartnictwa i pszczelarstwa , nawet drastyczny opis kar jakie stosowano wobec dręczycieli , psujów i innych rzeźników pszczelich . Pszczoła była traktowana jak święty owad . Fantastycznie opisane podstawy prac pszczelarskich , hodowli matek , selekcji pszczół itd. Bardzo często wracam do tej książki w zimowe wieczory , choć czytałem ją wiele razy . Kupisz ją w ksiągarni rolniczej

https://ksiegarniarolnicza.pl/Pszczelarstwo-na-Bialostocczyznie-p710

znajdziesz tam też książki o chorobach do wyboru. Ostrowska o chorobachnie pisze za wiele , bo warrozy wtedy nie było , a zgnilec leczono antybiotykami . Choć dziś trudno uwierzyć , że kiedyś nie było warrozy. Inne choroby nie były problemem przy zachowaniu minimum rozsądku

Edited by manio
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.