Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Podkarmianie syropem


Recommended Posts

Przede wszystkim pszczoły powinny mieć teraz i zawsze żelazny zapas miodu w gnieździe - jakieś 4-5 kg jeżeli jego nie ma tyle w gnieździe  to należy nawet większą dawką ( a nie tylko 0,9l ) go uzupełnić. A później to w zależności od siły rodziny, jak nie ma innych większych pożytków , wystarczy po 0,9 co dwa dni albo po 2 l dwa razy w tygodniu.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Na uzupełnienie zapasów to wedle potrzeb,trzeba zaglądnąć do ula żeby wiedzieć ile im brakuje do szczęścia.

A na pobudzenie matki do intensywnego czerwienia pszczoły podkarmiamy około 0,5l rzadkiego syropu co dzień przez około 10 dni.

Taka była stara szkoła  :D  PK

Link to comment
Share on other sites

Ja latałem ostatnio co 2 dni z 0,5 litra, ale teraz znów pada i chyba zacznę dawać 0,9 litra co 2 dni. Przypuszczam, że 0,5l każdego dnia jest lepsze, bo 0,9 pewnie wyciągną w 1 dzień, a 0,5 litra każdego dnia będą wciągać i matkę lepiej się w bambuko robi + też więcej miejsca do czerwienia, ale to już zależy od danego gniazda.

Link to comment
Share on other sites

Ja już podałem 0,9l żarełka na rozczerwienie i też 1:1. Nie wiem kiedy się przestawić, mogę napisać jak ja zrobię. Syrop z ziołami i pH 4 na zimę będę podawał 3:2 po 5 litrów na raz, na jedno gniazdo około 12kg cukru. Termin podania ~ koniec sierpnia.

Link to comment
Share on other sites

Rzadki czyli taki 1-1 bo taki właśnie im podaję. A na gęściejszy kiedy się przestawić?

 Na pobudzenie może być nawet rzadszy chodzi żeby był podobny do nektaru roślin.

Syrop gęsty 3:2 podajemy kiedy karmimy na zimę czyli od końca sierpnia do 15-20 września!!!. PK

Link to comment
Share on other sites

W związku z tym, że do podkarmiania mam już 20 rodzin wraz z rozwijającymi się odkładami to mieszanie czy gotowanie syropu stało się dość uciążliwe więc wczoraj do pracy zatrudniłem pralkę franię. Genialne rozwiązanie które pozwala zaoszczędzić sporo czasu, jedynie trzeba zaślepić jej otwór odpływowy bo nierozpuszczony cukier potrafi go zatkać, można to zrobić taśmą izolacyjną na czas wirowania, a poźniej ją poprostu zerwać.

Link to comment
Share on other sites

W związku z tym, że do podkarmiania mam już 20 rodzin wraz z rozwijającymi się odkładami to mieszanie czy gotowanie syropu stało się dość uciążliwe więc wczoraj do pracy zatrudniłem pralkę franię. Genialne rozwiązanie które pozwala zaoszczędzić sporo czasu, jedynie trzeba zaślepić jej otwór odpływowy bo nierozpuszczony cukier potrafi go zatkać, można to zrobić taśmą izolacyjną na czas wirowania, a poźniej ją poprostu zerwać.

 

Chyba coś źle robisz skoro masz problemy z odpływem. Ja robię tak.

Lejesz do frani wodę i włączasz. Sypiesz cukier i czekasz 7-8 min. Woda ciepła kranówa.

Podczas mieszania nalewasz sobie do wiadra wodę na kolejny zalew i otwierasz torebki z cukrem.

Podczas całego mieszania wąż odpływowy "stoi" pionowo w zaczepie /nie zatkany/.  Jak zaczynasz zlewać to wąż w dół i gotowe.

Jak nie chce lecieć bo zrobił się bombel powietrza to trzeba w niego dmuchnąć i gotowe.

Dla wygody zlewania dobrze jest franię postawić z pół metra nad ziemią.

 

ps. Zasady BHP. Przewód zasilający Franię powinien być trójżyłowy a przewod ochronny /zielono-żółty/ przykręcony do obudowy.

Link to comment
Share on other sites

No jaki geniusz ze mnie. :D

Wbudować kran sanitarny ( obciąć + opaska ) .Co ciekawe nie zapycha cukier jak dodany kwasek cytrynowy. Czyżby sklejało wapno , koniec końców materiał budowlany też. :P

Ph utrzymuję na poziomie 5,5 .  Tak jak enzym najlepiej działa . W tym roku dzięki uprzejmości robiego eksperyment z pszczelitem , no ale na zimę ,teraz wystarczy sam cukier.

P.S. co do BHP - pralka Frania zabiła wiele osób - nie wolno pracować bez uziemienia i nie fachowcy w układzie elektrycznym niech nie grzebią . Zycie jest naprawdę piękne.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

W rodzinach, które od ponad miesiąca były podkarmiane na czerw w sobotę 23.08 zacząłem karmić już na zimę. W zeszłym roku podkarmiałem co drugi dzień 3 litrami syropu nie analizując szybkości pobierania syropu. Akurat w tym roku tak się złożyło, że byłem w pasiece trzy dni pod rząd i zauważyłem, że na drugi dzień po wlaniu syropu (4 litry na raz) pszczoły wszystko pobrały. W jednej rodzinie od soboty do poniedziałku wącznie wlałem po 4 litry syropu 3:2 dziennie. To daje łącznie 12l syropu (tj. 9 kg cukru) w ciągu trzech dni. W sumie jest mi to na rękę. Mniemam, że robotnice ładnie zalewają komórki ograniczając matkę ale czy podawanie syropu z taką częstotliwością jest prawidłowe, czy nie niesie jakichś negatywnych skutków (nieprawidłowy rozłożenie pokarmu?). Wszystkie publikacje mówią o podawaniu co dwa-trzy dni. Tak się zastanawiam czy ma to jakieś uzasadnienie?

Link to comment
Share on other sites

Tak właśnie powinno się karmić na zimę,dużymi dawkami i w miarę często.

Na Twoim miejscu zrobiłbym teraz przerwę w karmieniu i przeglądy gniazd.

Pewnie trzeba coś tam skorygować,zmniejszyć ilość ramek itd...poza tym pszczoły muszą przerobić- odparować to co im dałeś.PK

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.